super :) waga zaczęła lecieć. i nie zasługa truskawek, tylko kitoli :)
ładnie je, ładnie ćwiczy... :)
pozdrawiam :)
Wersja do druku
super :) waga zaczęła lecieć. i nie zasługa truskawek, tylko kitoli :)
ładnie je, ładnie ćwiczy... :)
pozdrawiam :)
rany Agassi ależ mnie podnioslaś na duchu tym stwierdzeniem, że to moja zasluga :D tak mi się miło zrobiło i przyjemnie :D hehe jeszcze wpadnę w samozachwyt :lol:
Jaromina cieszę sie, że też się nie poddajesz z weiderem. Pomyśl tylko jakie cudne brzuszki będziemy miały, chociaż u mnie też na razie tylko tłuszcz wystaje, ale to tylko kwestia czasu, u jednej z dziewczyn pod podpisem przeczytałam fajne , nawet super , stwierdzenie - nie rezygnuj z czegoś co wymaga czasu, on i tak upłynie. czy jakoś tak, ale sens ten sam.
I ten mój brzuszek pod podpisem mnie tak ciągle motywuje zeby nei podjadać, i zeby cwiczyć.
Cudne kwiatki dziekuje :D
Gratuluję osiągniętych celów :)
ACH jak zazdroszczę !!!
Ja chyba wystartuję z dietą SB. Pomimo tego że zupełnie brak mi silnej woli ta dieta o dziwo nie sprawia mi strasznych kłopotów. Tzn nigdy nie wtrwałam przy niej do końca :D ale i tak 2 tyg to WIELKI CUD w moim przypadku.
Dlaczego SB? Bo jest łatwa. Nic nie liczę i nie musze powiedzieć dośc, poprostu jet\m to co mogę.
moja docelowa waga??? narazie 65 do sierpnia a potem kolejne 5 i może kolejne ;).
Dobra dziewczynyzmykam na śniadanko - buzialki.
P.S. co do ćwiczeń fizycznych to zamierzam jeździć na rowerku stacjonarnymco dziennie (co drugi dzień 60 min a w pozostałe ok 15 bo reszta czasu będzie poświęcona ćwiczeniom siłowym) no i praca w ogrodzie koszenie, grabienie. hakanie i inne takie cuda.
Papa - oby ten dzień sprawił że jutro bedę jeszcze bardziej chetna do odchudzania
:lol: kitolka dzisiaj jeszcze dam rade ale jutro :oops: mamusia ma imieniki i szykuje duuuuzo pysznosci wiec nie wiem jak bedzie :roll: az sie boje... :roll:
Succiu dieta SB ma to do siebie,że jest bardzo smaczna, ale wg mnie niezbyt dobra na lato , kiedy jest duzo tanich i pysznych owoców, może cię bardzo do nich ciągnąć. Ja tez na niej byłam, chyba nie ma diety której by Anka nie wypróbowała, i każda konczyła się tak samo, po kilku dniach rzucałam ją w diabły żeby jeść po prostu mniej. Ale do takiego wniosku to chyba każdy musi sam dojść. A liczenie kalorii nie wiem czy jest takie dobre, bo czy ma to sens pchać w siebie dużo jedzenia, co z tego że niskokalorycznego, jak i tak w sumie rozpychamy zołądek ?? Owszem zdrowo jemy, ale dla mnie liczenie było nudne, ja teraz jem mniej, a obecnie same owoce.
Dobry masz plan z tymi cwiczeniami, nawet bardzo dobry,a ruch na świezym powietrzu jest najprzyjemniejszy (w twoim przypadku praca w ogródku). A ile masz lat ??
Kachna to zależy tylko od ciebie, czy wytrzymasz, wiem z doświadczenia własnego i innych że jak się chce to wszystko można. Zjedz jutro kawałeczek ciasta, nei musisz się nimi napychać, zjedz troche sałatki, wędliny i jakieś jajko. Więcej nei musisz. a jak cię będzie ciąglo do jedzenia, to weź się za zmywanie naczyń i noszenie jedzenia na stół. I powinno się udać nie najeść do pełna. To zależy tylko od ciebie.
O prosze i juz setną strone mamy :P
Kitolka! To juz 100 strona Twojego watku :) GRATULUJE! Ale sie rozpedzilas, chyba nie mam szans, zeby Cie dogonic. Zycze udanego dnia :) Buzka.
:lol:
i pomysleć, że kiedyś nikt tu nie chciał pisać, przez jakiś czas sama pisałam. :lol:
o kurcze.... Twój wątek leci jak burza :!: :!: :D
To Twój wielki dzień :) spada waga + 100strona :D
witaj Kitolka :)
Bardzo sie cieszę, że Twoja waga spada i spada :)Nikt na pewno się nie cieszy tak jak TY :D
Jestem z Ciebie dumna, że tak dobrze Ci idzie :) OBY TAK DALEJ :D
Nie wiem czy mam Ci jeszcze gratulować, bo może jeszcze się nam tu rozleniwisz ;)
buuuuuziaczki :********