no to Pajączku będziesz miala swoją kaskę!!!!! :D to zawsze inaczej jak ma się taką SWOJĄ, prawda ?? :D
musicie mnie dziewczyny wspierać jak wrcę z tego ślubu, żeby nic nie zjadła... plisss...
buuuuuuziaczki :***************
Wersja do druku
no to Pajączku będziesz miala swoją kaskę!!!!! :D to zawsze inaczej jak ma się taką SWOJĄ, prawda ?? :D
musicie mnie dziewczyny wspierać jak wrcę z tego ślubu, żeby nic nie zjadła... plisss...
buuuuuuziaczki :***************
Masz racje jenny :):):) Bo teraz to mam dwa źródła dochodu rodzice i targ.
I przynajmniej nie narzekają że ciągnę od nich za dużo kasy,a i jak czasem
każą mi posprzatać to mam dobrą wymówkę że zmeczona jestem po pracy:D
Kolejny plus tego to to że kupuję rzeczy po cenach hurtowych bo znajomi z targu
nie zdzierają kasy :lol:
[/b]kitolko jak tam u Ciebie? cosik zamilkłaś
Słoneczko właśnie powiesiłam pranie na balkoniku i zmykam z moimi chłopakami na palc zabaw i wrócę na 19.30 bo mój Krzylek uwielbia oglądać Grasz czy nie grasz na polsacie i za nic w świecie tego nie opuści :P buziaki
Hej słoneczko gdzie się podziewasz :P pewnie ogladasz coś ciekawego :P a byłaś z Kubusiem na dworku dzisiaj :?: bo my z naszym maluchem graliśmy w piłkę i biegał po placu zabaw :P to może ja idę też coś pooglądać i zajrzę później :P
już jestem :D
humor o niebo lepszy :D i nie dałam się obżarstwu :D
po obiedzie pojechaliśmy z Kubą do szwagierki i jej dzieci :D, Kuba wyszalal się na dworzu z nimi za wszystkie czasy :D i dopiero o ósmej wróciliśmy, jeszcze musialam mu kolację dać, wykąpać i teraz powinien zasnąć. Zdrowy już jest :D
A ja dzisiaj zjadłam :D
śniadanie :truskawki
II śniadanie : truskawki, papka z ziaren
Obiad: łazanki
Deser:truskawki, szczypior
Kolacja: czereśnie.
Czyli jest super :D
Magi też załuję że nie mieszkamy w tym samym mieście, i my mogłbyśmy normalnie pogadać , i nasze dzieci mogłyby się pobawić, ale cóż, mówi się trudno. Gratuluję udanego dietetycznie dnia :D jestem dumna z ciebie i siebie, aha, i bierz się od razu za 6AW,żeby nie było znowu tak jak wczoraj.
Pajączku wiem jak fajnie jest mieć własną kasę i być chociaż troche niezależnym od rodziców. I trwoń sobie te pieniądze póki jesteś mlodziutka i możesz sobie na to pozwolić, ,bo jak już dorosniesz (tzn. założysz rodzinę) to może się okazać że każdy grosz trzeba będzie liczyć. Ale bądz dobrej myśli, że będziesz zarabiać krocie i twój przyszły mąż też :D
Jenny ja naawet nie chcę słyszeć że ty sie napchasz wieczorem, to ja przetrwałam taki kryzys, a ty nie chcesz chyba nawet spróbowac powalczyć. Nieładnie, bardzo nieładnie. Zdaj relację jak poszedł występ. :D
Agness dzieki za odwiedzinki :D , no cóż, humorek już lepszy :D zaraz do ciebie zajrzę. :D
Agassku wprawdzie dzisiaj sobie więcej zjadłaś, ale za to pobiegalaś, więc i tak dzień na plusie dla ciebie. Ja ostatnio potrafię się powstrzymać od jedzenia, ale co z tego jak poza 6AW nic więcej nie robię :roll:
Pozdrawiam wszystkich :D i idę poczytac co u was :D
jestem z siebie zadowolona :) :)
i inni również :D :D
napisałam co nei co na swoim wąteczku :)
a co do własnej kasy to hmmm ;) pare razy grałam na ślubach i dostałam kasę i to jest zupełnie co innego, masz swoje pieniądze i nikt Ci ich zabrać nei może :D
no chyba, że ktoś ci je gwizdnie Jenny :evil:
no właśnie, chyba, że gwizdnie... to wtedy nie jest już tak miło.... :?
no ale wiesz co jeszcze jest najlepsze? nast. dnia mieliśmy koncert orkiestry, moja koleżanka została okradziona... następna :? jej ktoś drapnął 50zł. czyli ktoś ma juz 120zł. Może zbira na wakacje ? :x
Także jest u nas ktoś, kto się po prostu złodziejem nazywa :]
Nie mam konkretnych pomysłów kto to mół być, ale podejrzewam, że jest to osoba, ktora gra w kwintecie(czyli na skrzypcach, altówce, bądź wiolonczeli). Bo te ososby miały inną salę. Ludzie, którrzy grają na dętych instrumentach mieli osobną salę... :?
no cóz, nie da się nic zrobić... :] po prostu już nie ufam, myślałam, że wszyscy się lubią, dobrze czują w swoim towrzystwie no ale chyba tak nie jest :]
trzeba tylko uważać na przyszlość :]
buuuuuuuuuuuuuziaczki :**********
Jenny znasz to powiedzenie ?? "umiesz liczyc ? licz na siebie", to się sprawdza w doroslym życiu co do joty, na nikogo nie licz, ufaj wybranym, i zawsze pilnuj swoich rzeczy.
muszę się przyznać, że nie znałam tego powiedzenia, wiesz? :oops:
ale utkwi mi na pamięć na baaaardzo długo :]
no tak, to jest racja. na pewno mozna ufać sobie, liczyć
na siebie, bo to różnei bywa z innymi... jak ktoś odejdzie, to zostajemy MY :] prawda? i nikt inny z jednej str. to trochę smutne, ale coraz częściej się z tym spotykamy, że każdy patrzy na czubek swojego nosa, pilnuje swoich spraw i patrzy na wszystko pod swoim kątem... :?
u mnie w szkole np. jest coś w rodzzaju wyścigu szczurów, ale takiego cichutkiego, o którym się tak glośno nie mówi... niestety :]
no ale czy ktoś powiedział, że życie jest idelane ??? :> :)