-
Hej Kitola ;)
Cieżko będzie chyba z tymi ciastami, co? Mam nadzieję, że dasz radę, a jeden kawałek to nikomu nie zaszkodził, jak dziewczyny nie mają nic przeciwko to moim zdaniem możesz zjeść go :);) Tylko napisz czy dobry!! :D
Cieszę się, że zakupy się udały i w ogóle cały dzień! I wklej zdjęcie stroika!!! :D
-
kitola: a ja myślę, że dasz radę ;) zjedz trochę surowego :P
kurde, pomyśl jaka będziesz z siebie dumna jak Ci się uda! i w nagrodę zjesz sobie ciasto w wigilię. to już tylko 9 dni. tak mało czasu zostało, chcesz się poddać? :twisted:
corsic: a Ty jej nie kuś. kitola jak chce, to umie :D
buziaki
-
Kitola a mysle że powinnas deczko, tylko deczko wrzucić na luz. Nie mozna az tak na siłę, bo przekombinujesz. Wiesz że najlpeije smakuje owoc zakazany?? ?Pomysl o tym. Tryzmasz się i za to Cię podziwiam, ale nie przesadzaj. wiesz przecież jak dzialają diety: tego nie wolno tamtego nie wolno, a koniec końców i tak sie na to rzucamy... nie twierdze ze tak sie stanie z toba, ale weż to pod uwage.
Pozdrawiam Cię :D
-
Hej moje kochne słoneczko :D
Oj ale mam zaległości tak w skrócie przejrzałam ostatne stronki 8)
Trzymam kciuki za tą pracę napewno zadzwonią tylko daj mi znać :!:
Znowu widziałam jakies dołki ale chyba sobie już poszły co koteczku :!: :D
A jak nie to napewno miną :!:
Koiecznie mi prześlij zdjęcia tych Twoich przecudnych stroików te poprzednie były wprost boskie :!: ja nie mam aż takich zdolności :!: tylko pozazdrościć :D
A tak w ogóle to serdeczne życzonka dla Adama :!: :P
A jak Kubulek się czuje no i Ty mam nadzieję że już etseście zdrowi bo moi chłopcy jeszcze troszku kaszlą i cały czas się ten kaszel utrzymuje oszalec można ale to chyba wina tej pogody :!: wysłałam coś do Ciebie robiliśmy to razem z Krzyniem :!: :D wysłałam dzisiaj priorytetem :!:
A tak to cieszę się że wszystko u Ciebie się kręci może w wekend sie spotkamy na gadu gadu :?: może jak będziesz siedzieć i będziesz miała chwilkę to puść mi strzałkę co :?: :!:
Trzymaj się Aniołeczku i odezwij się bo stęskniłam się za Tobą bardzo :D buziaczki :D
-
Hej! I jak Ci idzie?
Agassi ja nie kusze, ale ulatwiam zycie :P bo mysle podobnie do Yasmin. Ale jak patrze z perspektywy ze jeszcze tylko 9 :!: dni to chyba na miejscu Kitoli bym jeszcze poczekala :)
-
Jasne jasne Corsic. 9 mozna wytrzymac :D , byle sie nie rozlozyc po tych 9 dniach :? .
Bo to tak trochę jak z kopenhaska, 13 dni wyrzeczeń, w imie nie wiadomo jakiego cudu :? , a pózniej wileki żarcie :evil: . I po co?? :roll:
Generalnie chodzi mi tylko Twoje dobro Kitola :D . Wierze w ciebie :D . Ale mysle że takie zakazy na siłę, to są niebezpieczne... Agassi przychodzi to łatwo , bo to dla niej więcej niż ditea, taki ma zwyczaj. Ona to rozumie a Ty się troszke buntujesz :wink:
-
Cześć Kitola :lol:
Fajnie że zakupy sie udały, ja jak zwykle nie mam pomyslu co kupić na prezenty :roll: A ten Twój stroik musi być śliczniutki, koniecznie wklej zdjęcie :P Hmmm co do twojego bólu to nie mam pojecia co Ci poradzić ... Sama mam migreny i wiem jak potrafią utrudnić życie ...Na pociechę Ci powiem, że też przy nich zygam jak kot :oops:
-
Yasmin, dla mnie te 9 dni to nie beda trudne z nie jedzeniem slodyczy (tak mysle :roll: ) a jak Kitola sie trzyma to nie wiem, szczegolnie ze ma stycznosc ze slodyczami na codzien! bo ja nie mam wiec nie robi mi to problemu, nie jedzenie ich.. A jak sie piecze 5 ciast to chyba jednak ma sie wieksza ochote, dlatego tez proponowalam Kitoli zeby zjadla 1 kawalek! :)
-
Kitolka my w Ciebie wierzymy bez względu na to, co chcesz zrobić :*
Myśle, ż Yasmin ma trochę racjio z tym zakazanym owocem... :) Ja np BOJĘ SIĘ autent. się boje, że rzuce sie na słodkości w swięta. Co z tego, że wytrzymuje...:P Choc z drugiej str pomyśl sobie o tej satysfajcji że Ci się udało :) że nie dalas się i nic nie zjadłas...8) jeszeli Twojej Ciapie udalo się ulec pokusie(niedziela Babcia przyniosla drożdzowca, mama upiekla jablecznik jakieś jeszcze cukierki czekolada) to czemu obie mialo by się nie udac???? :D
buźki :*
-
heh, może yasmin ma rację, ża mi łatwiej. ja po prostu inaczej do tego podchodzę. ale też się tym wszystkim aż tak bardzo nie martwię.
ale jeszcze w wakacje nie wyobrażałam sobie dnia bez słodyczy :shock: normalnie nie umiałabym nie zjeść czekolady czy jakiegoś batona, a potem nagle mi się odmieniło :shock:
ale macie rację, że ja się czegoś odmawia, to potem łatwo nie wytrzymać i rzucić się na to...
kitola: jak było? ja myślę, że bez względu na to czy jadłaś ciasto, czy nie, możesz być z siebie dumna! i tak wytrzymałaś bez ciekolady długo :D
wyszło ciasto? ;) nawet jak nie próbowałaś, to innym smakowało? miliście gości?
miłego dnia :D
buziaki