A ja w tym roku wigilię spędze chyba tylko z mama, tata i rodzenstwem czyli bedzie nas 6 ;) i dobrze!! :P ;) pierwszy raz tak bedzie chyba od... :roll: hm chyba nigdy tak nie bylo :P
Dobrze ze juz sie nie dolujesz :mrgreen: ;):D
Wersja do druku
A ja w tym roku wigilię spędze chyba tylko z mama, tata i rodzenstwem czyli bedzie nas 6 ;) i dobrze!! :P ;) pierwszy raz tak bedzie chyba od... :roll: hm chyba nigdy tak nie bylo :P
Dobrze ze juz sie nie dolujesz :mrgreen: ;):D
Witam serdecznie :D
HUmor doppisuje, chociaż trochę zirytowała mnie dzisiejsza wiadomość, ze nie mam dzis korkow, znowu 25 zł do tylu :x
Ale nie będę się przejmować, przynajmiej mam wolny dzien :D Dzisiaj po południu ubieramy choinkę :D:D:D ależ się cieszę :D
Już się cieszę na święta :D hurrra :D
I wiecie ?? nie zjadłam ciasta, ani w sobotę jak piekłam, ani wczoraj na imprezie :D
udało się :D ani czekolady nie jadlam. Za to "konkretów " to sobie pojadłam, myśłałam że pęknę. Dzisiaj mały pościk. NIe głodówka, tylko mało jem. Ale takie smaczne te rzeczy porobiłam, że jak tu nie jeść ?? :roll:
Corsica :D U nas na wigilii będzie 8 osób. Czyli tak jak zwykle u moich rodziców. Dołki poszły precz.
jenny :D :D:D
Yasmin :D:D:D zawsze do usług, pamiętaj :D jak masz klopot albo chcesz pomarudzić do wiesz gdzie się zwrócić :D
Xixa :D i jak jabłuszka ?? smakowały :D bo ja nie lubię jabłek :?
a śnieg, to rzeczywiście już mógłby spaść, Kuba miałby taką radoche, bo ja osobiscie to wcale nie tęsknię ani za zimą ani za sniegiem.
Agassek :D i poszlaś z Pawełkiem na spacerek ?? spacery to fajna sprawa, codziennie zażywam spacerków :D
Na razie zjadłam kiełbaskę, trzy plasterki schabu wedzonego i szklanka soku marchewkowego. I niedobrze mi . Pfsie fuj
Witaj Kitolko,
ciesze się ze humorek już lepszy :) A co do śniego - ja też za nim nie tęsknie, ale jest wtedy bardziej świątecznie ;)
Pozdrawiam
Witam Sara :D:D:D
cieszę się ze wpadasz, twoje słowa (u ciebie na wątku) dużo dały mi do myślenia :D
I podjęłam decyzję , że nie pędzę do celu, jak to zawsze miałam we zwyczaju. Tylko powolutku, małymi kroczkami, z liczeniem kalorii i dietą 1500 kalorii dojdę do wymarzonej wagi. A że powoli, zajmie mi to więcej czasu, ale co z tego ??
Agassek :D skoro tobie tak ładnie idzie na 1500 to ja tez spróbuję. Bo to moje MZ to mi nie służyło. Nie moge jeść aż tak mało, bo potem to się konczy atakami głodu.
Myslę, że w koncu znalazłam swoją droge odchudzania. Spróbujemy, zobczymy.
Policzylam jednak te kalorie. tą sałatkę potraktuję jako 100 kcal.
Czyli śniadanie i II sniadanie to wyszło mi około 500 kcal.
Kurde, ciężko mi to rozplanować jakoś rozsądnie. Zostaje mi do zjedzenia jeszcze 1000 kcal. Agassek ratuj, ile na obiad, na podwieczorek i na kolację ??
Witaj Kitolko,
bardzo się cieszę jeśli mogłam pomóc i jeśli odnalazłaś swoją drogę do odchudzania to naprawde wspaniale, bo to oznacza że Ci się uda. Powolutku, ale skutecznie i co najważniejsze...DO PRZODU nie wstecz.
Będe za Ciebie trzymac kciuki, bo wierzę ze Ci się uda.
Poza tym musze mieć jakiś wzór do naśladowania ;)
Buziaki
Jeszcze świąteczna choineczka :)
http://www.gifownik.pl/gify_12/swiet...odzenie/18.gif
Dzięki Sara :D
śliczna choineczka :D ja już nie moge się doczekać swojej :D dizisaj ubieramy :D:D:D
A ja się morduję z ulożeniem sobie jadłospisu do 1500. Chyba będę musiała coś dojeść teraz, bo wychodzi mi 1000 razem z kolacją :? a chcę jeść 1500. Chyba zrobię na kolację jakiś lekki makaron. O, tak zrobię :D , ale to i tak chyba nie będzie 1500. Zaraz wracam do dzienniczka i walczę dalej. Jakoś to muszę poukładać.
Inna sprawa by była gdybym jadła słodycze, to by problemu nie było. Ale z jedzeniem więcej to nie bedę miała problemu :D:D:D
wystarczy ze doleję oliwy z oliwek do leczo i już mam sto kalorii w łyżce oliwy :D
Hah :D udało się ułożyć to tak aby było 1500 kcal :D
Śniadaine (już było) - plasterek schabu piecoznego, platerek salami, plasterek zywieckiej, kiełbaska ślaska gotowana.
IIsniadanie: banan, dwa plasterki szynki, sałatka z tunczykiem. Trzy wasy z łyżczką masła, z wędliną i pomidorem.
Obiad: (będzie) leczo.
Podwieczorek: płatki cornflakes z mlekiem (ale nie wiem czy zjem)
Kolacja: makaron z oliwą z oliwek , pomidorami i ziołami.
Rezygnuję z soli.
Hmm, może wyjść trochę wiecej niż 1500 ale są to dobre rzeczy. Jutro już nie będę jadła tyle szynki. I rezygnuję z wieprzowego mięsa, jest najbardziej kaloryczne ze wszystkich. :shock:
Wiedzieliście że makaron ma az ponad 300 kcal / jedną szklanke ?? pisało że gotowanego, czyli ja mam się najeść taką marniutką ilością ?? chbya zacznę jeść w spodkach żeby wyglądało na dużo :lol:
Hej przyszlam sie tylko przywitać, bo jakos nie mam glowy do pisania :(
Hej Jarominek :D fajnie że wpadłaś, ale nie gneiwam się że nie piszesz, po takim wydarzeniu też bym nie miała ochoty na żadne pisanie :(
ale będzie dobrze, piesek wydobrzeje :D