boooshe wspólczuje Ci słonko :*
ja na samą myśl o rozmowie drętwieję :(
nienawidzę tego :(
wiem, że i Ty przeżywasz każde takie spotkanie, i szczerze powiedziawszy mogę Ci tylko współczuć, ale jednocześnie cieszę się, że masz możliwość pokazania się. Po prostu wyjdź temu naprzeciw.
Nie gadaj mi tu o kompromitacji, bo z angielskim dasz sobie radę, kto jak kto, ale Ty masz sobie nie poradzić? :lol:
no co Ty...
a w góry z kim jedziesz?
z teściami? pamiętam, że kiedyś wspominałaś o tym, że może z teściami pojedziecie :idea:
i dobrze, odpoczywaj :lol:
wpadniesz jutro nam opowiedziec jak poszło? ja bede trzymac kciuki :arrow: a Ty włóż wszystkie sił w to, by było spokojnie na serduszku :D