Ponad 3 m-ce temu rzuciłam palenie.Paliłam przez ostatnie 10 lat,z większymi,czy mniejszymi przerwami.W końcu stwierdziłam,że najwyższa pora z tym skończyć.
Nie powiem,że w trakcie palenia byłam jakoś szałowo szczupła,ale na pewno miałam mniej kilogramów niż teraz.
Trzy tygodnie temu postanowiłam coś zrobić z nadprogramowymi kilogramami.Mam wielką ochotę pójść na zakupy i w końcu pomyszkować wśród wieszaków z cyferką 40 ,a nie jak w tej chwili 44 .
Od tych 3 tygodni stosuję dietę ŻP-jem wszystko,ale w rozsądnych ilościach.Jedynie słodycze sobie odpuściłam,ale to też nie tak do końca,bo zdarza mi się zjeść w ciagu tygodnia 2 albo 3 batoniki BELVITA.Myślę jednak,że one nie wpłyną w jakiś znaczący sposób na moją tuszę.
Oprócz diety zaczęłam sobie ćwiczyć w domu i coraz bardziej mi się to podoba.Mięśnie coraz mocniejsze,w stawach nie chrupie i ogólnie jakby kondycja lepsza.
Zastanawiam się też na zapisaniem się na aquaeorobik,tym bardziej,że basen jest niedaleko mojego domu.
Po tych 3 tygodniach widzę pierwsze efekty: mniejsza oponka na brzuchu,mniejsze "boczki" i mocno wyszczuplone nogi i do tego 2 kg mniej na wadze.
Spodnie w rozmiarze 44 zaczynają mi spadać i targam nogawkami po ziemi .

Mam nadzieję,ba,wiem,że wytrwam w odchudzaniu,bo,po pierwsze: Wszyscy,któych czytam na forum dają mi niesamowitego kopniaka mobilizacyjnego,a po drugi: w wyobraźni widzę zazdrosne spojrzenia koleżanek i maślane oczy kolegów.Hihihi...