A ja staję na wadze jutro rano :P Trudno, najwyżej się załamie ;p chociaż nie sądzę ;p
Wersja do druku
A ja staję na wadze jutro rano :P Trudno, najwyżej się załamie ;p chociaż nie sądzę ;p
he he a u mnie na wadze dzisiaj rano 65kg równiutkie czyli 1,5 kg więcej :lol: oj nie chce mi się dietkować ale jak zobaczyłam tą wagę to od razu wziełam się w garść- pozdrawiam i lecę do pracy :P
Hej, moja waga pokazała dzisiaj zaledwie 0,5 kg więcej niż pokazuje mój suwaczek, czyli 60,3 kg, ale na dłuższym posiedzeniu nie byłam w kibelku od wczoraj, więc tak sobie myślę, że jeszcze tkwi we mnie wczorajsza kolacja :roll: :wink:
Tak czy siak nie przejmuję się tym, bo takie wahania (do 1 kg nawet) to i na ścisłej dietce miałam :D
Pozdrawiam wtorkowo :P
U mnie po świetach 1 kg więcej...ale podnosimy sie i walczymy dalej, prawda? Mnie zmobilizowalo to, ze moglam juz dzis przesuwac suwaczek o kilogram ale zaprzepascilam to!
Zaraz idę po dietkE tam, nie ma co sie przejmowac czy waga pokazała 0,5 czy 1,5 kilo więcej. Święta są raz na pół roku, więc moża sobie zaszalec. Teraz dopiero tak zaszlejemy w grudniu, więc o czym tu mówic. Tak jak pisałas, mnie tez zastanawiałam się czy wystarczy mi samozaparcia na dzisiejszy rane (uwielbiam przegryżc coś czekoladowego zaraz po przebudzeniu) i powiem Ci, że nawet przeszło mi przez myśl, aby coś tak skubnąc, ale w pore się opanowałam i powiedziałam BASTA :!: :!: Zaraz idę po dietetyczne zakupy do pracy i bedzie super! Pozdrawia i nie daj sie dzisiaj ulec pokusie.
agape - własnie święta są raz na "ruski rok", więc nie ma co się przejmować, kilo w tą czy w tą. I tak sobie zaslużyłyśmy na to:)
Trzymajcie się dziewczynki i miłego Dnia życzę
http://republika.pl/mysza330/images/dziecko__55_.gif
Hym.. może to i dobre myślenie..
Zasłużyłyśmy sobie żeby trochę odpocząć od tej diety. Jak wcześniej pokonałyśmy kilogramy to i teraz nam się uda !
UHHH TYLE SIĘ NAPISAŁAM I MI SKASOWAŁO :evil:
Kasiu- widzisz jak ładnie :D ja się pocieszam że w so @ dostałam a u mnie to zawsze 1 kg więcej, zobaczymy jak się skończy :wink:
Illusion- pewnieże walczymy, nie ma innej opcji :wink:
Agape- masz całkowitą rację, a co do jedzonka to mnie też dzisiaj rano na nie kręciło, ale waga mnie powstrzymała :wink:
matematyk- oj zasłuzyłyśmy jak nikt inny :wink:
olcieek- pewnie, że się uda bo musi- nie możemy przeciez okazać się słabe :wink:
Dzisiaj jak pisałam chodziło za mną zarełko ale się powstrzymałam z małym wyjątkiem :twisted: nawet na śniadanie swojej kawki z ml. i cukrem nie wypiłam :shock:
tylko czerwoną :P
ś- 2 sucharki z tartarem i rzeżuchą :D
II-ś- 3 herbatniki w czekoladzie- to teb wyjątek :wink:
O- mały kotlet sch. mała kromka chleba
przegryzki- łyżka jajek smażonych 2 pl. kiełbasy :wink:
ok 800 kcl , moze później mały jogurt dorzucę, ale raczej zakończę na owockach ten pierwszy dzień po wielkim obżarstwie :twisted:
Pozdrawiam cieplutko,zaraz idę znowu włosy farbować, teraz musi wyjść :lol:
http://republika.pl/mysza330/images/bluedoll.gif
3mam kciukersy za włosy bo wiem jakie potrafią być wredne :twisted: :twisted: :twisted:
Mi się od jakiegoś czasu marzy taka oberżyna..albo bordo..albo fioletowe bordo :D :D :D
Taki mały odpał;)
Kiedyś też miałam czarne.. :roll: :roll: :roll:
I rude nawet 8) 8) 8)
A teraz nawet nie wiem jakie są..troche kasztana..brązu..jakas ruda szamponeta sie przebija.. :wink: :wink: :wink:
Musze coś z tym zrobić :oops: :oops: :oops:
A dietki tylko pozazdrościć.. nawet z tymi herbatnikami :D :D :D
Wezme przyklad z Ciebie Minewro i dzien dzisiejszy tez zakoncze na owockach... ananasie z kiwi... z lyzka otrebow granulowanych ;P
Nie wiem jak Ty, ale ja w te Swieta dalam czadu na maxa... ehhh zaprzepascilam z 2-3 tygodnie diety. Teraz trzeba odpokutowac. Na szczescie dzis idzie mi bardzo lekko dietka i widze, ze nie bedzie problemu z powrotem na wlasciwa droge ;)
Pozdrawiam goraco.