23.02 - Start w nowe życie :)

[blush]

Witajcie!

Od jutra biore sie za robote i chudne! Juz za dlugo ukrywalam sie przed swiatem pod 20 kilogramami zbednego tluszczu. Mam dziesiatki powodow by schudnac. Zalegajace w szafie ciuchy, w ktore nie wchodze, brak samoakceptacji i pewnosci siebie, docinki mamy. Wstydze sie wyjsc z domu, pokazac znajomym. Po prostu nie akceptuje siebie taka jaka jestem teraz. Kocham sie stroic, jak kazda kobieta. I nawet jestem niezla, kiedy waze ponizej 60kg Ale teraz waze ponad 70 i do atrakcyjnosci mi daleko, oj daleko Chce schudnac i znow cieszyc sie zyciem, chodzic na zakupy, randki, spotkania z przyjaciolmi. Brakuje mi do tego ponad 20kg, wiec troche pracy przede mna. Mam nadzieje ze znajde tu osoby ktore beda mi dotrzymywaly towarzystwa

Zapraszam!

[mocca88]

Witaj Blush, widze, ze motywacje masz niezla
W jaki sposob chcesz zgubic kilogramy? Napisz cos wiecej o sobie.

Pozdrawiam i zycze powodzenia, a na to forum zawsze mozesz liczyc, zawsze Ci pomoze :P

[natalka86]

No ładnie zaczynasz - od tłustego czwartku Ale może to i lepiej, jeśli jutro przezwyciężysz chęc zjedzenia pączka to później będzie dobrze Ja osobiście nie wezmę nic słodkiego do ust, bo wiem, że będę jeść tak później Jak dieta to dieta - oporowo bez wymówek Życzę Ci powodzenia i napisz coś o sobie - wiek, wzrost, rodzaj diet, co robisz na codzień itp

[blush]

Witajcie!

Mam 24 lata, wzwyz licze sobie 170cm, wszerz duzo za duzo Daze do 56kg, a mam chyba ponad 20 wiecej. Jutro sie zwaze. Nie umiem stosowac gotowych diet, tzn takich opracowanych przez kogos, z gotowym jadlospisem. Nie umiem, bo jestem kiepska w kuchni, i wiem, ze nie dalabym rady ugotowac sobie tego co kazalby mi autor diety. Tak wiec diety SB, czy inne tego typu odpadaja. Zawsze odchudzalam sie sama, sama komponowalam sobie posilki, tak jak umialam, na wyczucie. Teraz tez bede tak robic. Moja zelazna zasada to nie przekraczac 1000kcal i codziennie cwiczyc przynajmniej godzine. Powinnam miec czas na nawet wiecej cwiczen. Pisze teraz prace magisterska, jeszcze nie pracuje, mam wiec sporo wolnego czasu. Powinno mi pojsc dosc szybko, tak bym chciala. Juz chce wrocic do formy i zaczac zyc! Planuje wiosenne i letnie wyjazdy z przyjaciolmi i naprawde musze dobrze wygladac! Bede pisac codziennie i odliczac dni Wy tez piszcie do mnie!

Pozdrawiam goraco!

[natalka86]

Dam Ci radę - nie nastawiaj się na szybki spadek wagi. Na początku zawsze leci w dół szybciej ale później jest zastój, który trzeba przetrwać a nie wszyscy dają sobie z tym radę. Wyznacz sobie małe cele, bo do takich najłatwiej dążyć - najpierw 5 kg, później kolejne itd I przygotuj się na życie z dietą - zmiana nawyków już do końca. 1000 kcal to najlepszy wybór, większość ludzików tutaj z tego korzysta Pozdrawiam i pozwolisz, że będę się tu czasem pokazywać

[blush]

Dzień 1
77kg

To moj pierwszy dzien Zaczelam od lekkiego sniadania i herbaty, zielonej i czerwonej. Zaraz ide pocwiczyc

natalko, nie nastawiam sie na schudniecie w miesiac, ale nie chce tez by trwalo to pol roku. Jesli bede sporo cwiczyc, to sadze, ze 3 miesiace powinny wystarczyc. Jak myslisz? Innymi slowy, do lata powinnam byc juz w formie Ty juz sporo schudlas. Jestes na 1000?
Pisz do mnie czesto!
Pozdrawiam serdecznie!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE]

Życze powodzenia i w miare dietetycznego tłustego czwartku :P zapraszam do mnie

[Korni]

hej
no to mamy wspólny cen, ja też postanowiłam po raz OSTATNI zacząć od dzisiaj
też mam 170cm wzrostu, 28 lat...i do stracenia ponad 20kg, w sumie to zostało mi jeszcze 30

więc będę tu zaglądać i mam nadzieję że razem będziemy się motywować

[natalka86]

3 miesiace na 20 kg... Tak prawidłowo to powinnaś schudnąć 12kg. I to by było najlepsze. Poza tym zobaczysz, że jak ubędzie Ci 10 kg, to już nie będziesz się tak spieszyć

Ja odchudzam się od połowy września, w 3 miesiące schudłam 10kg, później wraz ze Świętami i stresem wróciło mi 3kg ale teraz pełna mobilizacja od początku tygodnia. Trzymam się mojej dietki i ćwiczę. Każdy ma inny sposób na schudnięcie. U mnie to prawie całkowita eliminacja węglowodanów - nie jem pieczywa (nawet Wasa), makaronów, ziemniaków, mącznych produktów typu pierogi czy kopytka, czasami ryż. Staram się nie smażyć, jem bardzo dużo warzyw, nabiału (sery, jogurty, jajka) i mięsa. W ciągu dnia spożywam około 5 posiłków, na śniadanie węglowodany (w postaci jogurtów, ziaren, otrębów na mleku) a wieczorem białko. Do tego oczywiście piję 2 l wody dziennie i staram się ćwiczyć, jak tylko czas mi na to pozwala (matura w maju ).

Aha no i zapomniałam dodać, że mieszczę się w 1000 kcal, choc czasami wychodzi mniej

[Minewra]

blush cieplutko witam i trzymam kciuki-na pewno Ci się uda!!
ja jestem na 1000 od pn i jak narazie jest ok-chociaż ciągnie mnie do niezdrowych rzeczy ale zauwazyłam,że polubiłam obecny sposób jedzenia więc już się tak nie męczę, wcześniej mi to nie smakowało ale widocznie musiałam zmienić nastawienie.

Życzę powodzenia-tylko uważaj na te szybkie chudnięcie bo efekty jo-jo są straszne