-
NOWE ŻYCIE CZAS ZACZĄĆ czyli jak to możliwe że schudnę 41kg
-
Hej
Ja chetnie będę Cie wspierać Właśnie zaliczyłam spore jo-jo i teraz wracam znow Teraz jestem znów na 1000 kcal i 3ci dzień mi jakoś idzie...
Na forum możesz pisać dużo, przynajmniej lepiej się poznamy
Trzymaj się ciepło i miłego dietkowania
-
hej ja też będe do Ciebie zagladać i trzymac za Ciebie kciuki.
Ja też ma dużo do schudnięcia i też niedawno zaczęłam ale widzę, że Ty jesteś duuuuużo skuteczniejsza w odchudzaniu juz 5kg mniej wow to naprawdę duży sukces.
Tak trzymaj
Pozdrawiam
-
-
Hej !!!
Ja tez 3mam za Ciebie kciuki i zycze powodzenia i jestem praktycznie pewna ze Ci sie uda.
Masz tez duza mutywacje- za kilka miesiecy przyjezdza twoj ukochany i pewnie niedlugo zaczna sie przygotowania do slubu A wiadomo ze kazda z nas w tym dniu chce wygladac i czuc sie wyjatkowo.
Twoja historia przypomina mi troche moja z przeszlosci. Tez bylam gruba nastolatka i wiem ze cale zycie musze pilnowac tego co jem bo mam sklonnosci do tycia.
A co do forum to uwazam ze jest bardzo pomocne ja juz schudlam 3 kg w 2 tyg.
Teraz zostalo mi juz 7kg do mojego idealu.
Jezeli moge Ci dac jakas rade to proponuje zebys tu na tym forum codziennie opisywala to co dokladnie zjadlas w ciagu dnia, tylko bez oszustw- a wiadomo sa sukcesy i porazki.
Mi to bardzo pomaga bo wiem ze mimo wszystko czyta to sporo ludzi.
Pozdrawiam !!!
P.S.
Na tym forum pisz ile chcesz i co chcesz
-
Shakita fajnie, że trafiłaś na forum...wiesz ja jestem tu juz jakiś czas i wiem, że dzięki wam, dzięki wszystkim dziewczynom, które wspierają się, radzą. pomagają dietkowanie jest możliwe...
Przed Tobą długa droga ale napewno Ci się uda bo masz dużo chęci...
Skoro twój narzeczony wraca dopiero w czerwcu to masz naprawdę sporo czasu, żeby jak wróci był miło zaskoczony twoją metamorfozą...
Super, że znalazłaś na swojej drodze kogoś kto pokochał cię za to jaka jesteś naprawdę a nie oceniał po tym jak wyglądasz to ważne, że masz kogoś kto w pełni cię akceptuje i kocha każdy centymetr twojego ciałka...
Ja również miałam to szczęście...choć teraz mój przyszły mąż zaczyna się buntować bo wciąż powtarza, że on nie wiem dlaczego ja sie odchudzam...on chce żeby była pulchna bo taką właśnie mnie kocha...dlatego ja teraz dietkuję tylko dla siebie...tylko dla własnego lepszego samopoczucie i troszkę wbrew mojemu Jarkowi
Będę tu zaglądać...
Acha pisz ile chcesz...po to jest to forum
-
jak ja Ci zazdroszczę, że słodycze to dla Ciebie nie problem.
ja mogłbym jeść same słodkości zamiast np. obiadów a właściwie może zansz dietę słodyczową może taka by mi wyszła od początku do końca
Ale pizze i czipsy też uwielbiam - oczywiście w nadmiarze bo jeden kawałek czy kilka czipsów to oczywiście się nie dało- no ale teraz się to zmieni. Muszę wytrwać bo niedługo nie będę się mogła na siebie patrzeć.
-
Witaj Shakita, gratuluję decyzji o rozpoczęciu zmagań dietkowych To najwazniejsze, znajdziesz tu na forum wsparcie i pomoc. U mnie było podobnie - przez dłuższy czas nie ważyłam się, a kilogramów przybywało tak po cichutku... A kiedy wreszcie weszłam na wagę, okazało się, że jest mnie dużo za dużo. Stosujesz bardzo rozsądną dietę, przy 1200kcal kilogramy będą same spadać. Trzymam kciuki i powodzenia! Zapraszam też do mnie
Buziaki gorące, Anita
-
Hej Shakita
Z tymi kilogramami to tak zawsze... myslisz, ze od 2 lat masz ich tyle samo, a jak staniesz na wage to okazuje sie, ze przytylas parenascie kilo! Tylko w jaki sposob??? Ja przezylam ten sam szok Dobrze, ze mamy w sobie tyle sily, aby zmotywowac sie do walki i dazyc do celu. Bede trzymala za Ciebie kciuki kochana tylko nie wiem po co(?)- I BEZ KCIUKOW CI SIE UDA! tak jak i mi
pozdrawiam Cie serdecznie i zycze chudego dnia :* Ahh, a jak znajdziesz chwilke to mozesz zajrzec do mnie
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki