-
ostatnio mam fioła na punkcie moich nóg. uda wydają mi się gigantyczne :shock: przyglądam się im z wszystkich stron i jestem załamana :cry:
wybaczcie tą chwilę załamania , ale muszę się wyżalić :cry:
mimo wszystko wierzę ze będzie dobrze ...
tak bardzo bym chciała widzieć efekty mojego wysiłku...
wczoraj zaliczyłam bieganie i brzuszki :wink:
w piątek wielkie ważenie 8)
-
!Q
kaczus każdy ma chwile załamania, ale pisz sobie ile wlezie, oby tylko Ci sie lżej zrobiło!!!!
A uda na pewno sa w porządku......Jesteś wysoka i wcale dużo nie wazysz więc nie sądze, żeby było tak jak mówisz....jestem pewna, że przesadzasz MOJA DROGA :!: :roll: Życzę Ci, aby ważenie było udane...no i żeby Cię pozytywnie nastroiło, bo w końcu jest cieplutko, słonecznie i jestesmy piekne!!! 8) :lol: :D :twisted:
-
dzieki kochana za wizytę u mnie ja coś ostatnio nie wypowiadam się na forum..
raz że niedawno świeta i urodzinki w tamtym tygodniu i waga poszła w góre..
dzisiaj rano było koło 64,5 i mam nadzieje że to zbiję..
nio ale lekki spadek motywacji widze u siebie i musze to przezwyciężyć.. ale to dlatego że jestem wkurzona na naukę, a poza tym na facetów troche :P haha :)
-
25 dzień
Cześć Kasiulku...
Widzę,że nie tylko ja mam obsesję na punkcie ud :D Ja mam jeszcze na punkcie tyłko oprócz tego :twisted: Wydaje mi się,że jest wielki i kawdratowy hihi, możę i faktycznie aż tak źle nie jest,ale wg mnie jednak jest :D Ale zabiję te wielkie wymioary dietką i ćwiczponkami, na których ostatanio punkcie mam fioła :D
A wczoraj miała wpadeczkę ze względu na to,że zbliża się @ nie mogłam się pohamować żadną siła pred kanapkami z ketchupem chrzanowym hihi nieźle cio?
U Ciebie widzę ćwiczonką też są w sumie codzioennie :D I brawo to tak jak u mnie :D A jak z dietką :?: Bez większych wapdek :?: Napewno bez nich się u Ciebie obyło, bo skoro taka śliczna jest pogoda to aż odchudzac się chce człowiekowi :D
Pozdrawiam!
-
no może i trochę przesadzam :oops: pewnie nie jest tak źle z moimi nogami jak mi się wydaje, ale wierzcie mi - najbardziej nielubianą częścią mojego ciała są właśnie one :twisted:
postaram się je ignorować przez pewien czas bo dochodzi do tego że z dnia na dzień wydaje mi się że mam grubsze uda :shock: co raczej jest niemożliwe :wink:
allunia, wierzę że szybko zbijesz nadprogramowe kiloski. udowodniłaś już ze potrafisz to robić. a co się dzieje z tą nauką i facetami że tak cię wkurzają :?: :?: ja się cieszę że edukację mam za sobą. wolę pracować, zwłaszcza ze lubię swoją pracę. pamiętam że na ostatnim roku studiów to dni odliczałm do końca. życie studencki było ok, ale wszystko co wiązało się z uczelnią przyprawiało mnie o zawrót głowy.
ogólnie u mnie ok. nie liczę kalorii ale uważam co i ile jem. cwiczę regularnie, dziś będzie bieganie. nie mam wpadek, ale też nie ciągnie mnie do tłustego czy słodkiego.
jak widzicie wszystko dobrze, tylko efekty mizerne :? nie tego się spodziewałam :?
-
w niedzielę kupujemy aparat fotograficzny :wink: będzie duuuzo zdjęć :wink: oczywiście coś wybiorę i wkleję. cieszę się na ten zakup bo teram mamy beznadziejny sprzęt a w związku z tym mało aktualnych zdjęć.
miło jest mieć pełen album i od czasu do czasu powspominać :wink:
-
niestety humor mam dzisiaj wisielczy :cry:
waga stoi, ja się staram... :cry:
brakuje mi słów.
wiem,wiem, to normalne ale ja schudłam dopiero niecałe 3 kg przez prawie 1,5 m-ca... :cry:
będę szczera: jem przykładnie, regularnie ćwiczę...nie wiem gdzie tkwi problem :?: co robię źle :?: trzymam się limitu 1000-czasem 1200 kcal....
już nie mogę, zła jestem na siebie...
co robię źle.... :cry: :cry:
ktoś pomoże :?: :roll:
-
Hm... nie bądź na siebie zła. Ja schudłam 2kg w ciągu miesiąca. Jem ok 1200kcal i chodzę na aerobik 4 razy w tygodniu. Więc chudniemy podobnie. Po prostu nie wszyscy tracą na wadze w jednakowym tempie, jedni schudną 2 kg w ciągu miesiąca inni 4kg. Wydaje mi się że lepiej chudnąć sobie powoli, bo później są mniejsze szanse na jojo.
Bieganie to dobry sposób na kształtowanie nóg, no i ogólnie na poprawę figury.
-
anczyskovelzimna niby to nie jest zły wynik, ale jakoś tak mało... :?
złość mi już przeszła, przecież to nic nie pomoże...
byłam na weekend w objazdowych odwiedzinach, bawiłam się dobrze i dietkowo..
wróciłam pozytywnie naładowana i nie mam zamiaru rezygnować z odchudzania :wink:
szkoda ze tak wolno...przeanalizuję dokładniej swoje postępowanie i może znajdę przyczynę. choć może być tak jak piszesz, czyli mam takie wolne tempo chudnięcia...
mocno wierzę ze będzie dobrze :P
-
No ja tez bym chciała żeby waga jakoś mi szybciej spadała :evil: Zreszta musze sobie zakupic elektroniczną bo mpja pokazuje 69,69.5 lub 71 kg wiec cosik znnia jest nie tak...Jutro planuję zakup nowej wagi :)
U mnie dietkowanie w porządku całkiem :) Tylko ćwiczę troszkę mniej,ale dzisiaj to nadrobię :D Zaraz biegne do sklepu po jakieś jedzonko a potem 8ABS i orbitrek i hula-hop :D
A Ty trzymasz się dzielnie więc oby tak dalej :D Wiesz,że damy radę :D
Buzka :!: