Wątek: JUŻ NIE WALCZĘ.... NIE MAM SIŁY...

ojojoj: właśnie, kawałek ciasta to nie porażka
i tak malutko zjadłaś! tylko po prostu nie trzymałaś się do końca SB
ale to co jutro już ciasta nie zjesz

ja właśnie zjadłam kawał placka i dwie kostki czekolady
i jestem szczęśliwa teraz a nie smutna

buziaki

Nie załamuj się jak nie w poniedziałek to we wtorek napewno 7 bedzie.A może jednak w poniedziałek.Troszke ćwiczeń i kawałek ciasta spalony.Miłego wieczoru.

Ojojoj nie łam się, jakbys wiedziła co ja zjadłam na tym weekendzie, to swoje ciacho traktowałabys jako nic wielkiego

dziekuje za wiare we mnie,

moze malo zjadlam (?) ale chcialam sie trzymac SB bo ona daje efekty.
Ale zapomnijmy o tym co było , bo ważne jest co jest :P

Zwaze sie dla rownowagi dopiero w srode,
a dzis juz znowu wrocilam do Sb i mam nadzieje ze bedzie dobrze juz
a dzis mialam jeszcze wf prawie 90 minut cwiczen :P

no to tyle,

pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za wiare we mnie .

Gratulacje,aby tak dalej Miłego wieczoru

Ojojoj i jak dzijiejszy dzień mija?

dzien mija, mija powoli :P
sniadanie: jedno smazone jajko
obiad: zupa krupnik, skrzydelko jedno male :P i narazie tyle.

waga... oby mniej a dzis bylo 80,7 kg, wiec weekend +0,6 kg.

no idziesz jak burza tylko pozazdroscic pozdrawiam i milego dzianku ja niestety ide sie pouczyc:/ pozdrawiam goraco w ten zimny u mnie dzionek

kurde, głupie weekendy
ja też, w piątek miała, 65 kilo a dzisiaj jest 65,5.
wiem, że jak się zacznę ruszać, to szybciej będzie spadało, ale ja nie mam kiedy
no dobra, czasem mam, ale tak mi się nie chce

trzymaj się :*

Moja nowa waga elektroniczna zmotywowała mnie do intensywniejszych ćwiczen,gdyż pokazała o 3kg więcej niż ta zwykła waga łazienkowa.
Od dzisiaj 60-70min dziennie ćwiczeń.
Pierwszy dzień dużo energii w sobie miałam no i waga już 90kg pokazała.