-
Jakto nie masz pojecia,musisz wierzyc,że jestes silna i nie kupisz ani nie zjesz nic niezdrowego,bo po co robic coś wbrew sobie,no po co :) przecież postanowilysmy,ze chcemy schudnąc i się bedziemy tego trzymac nie :?: :)
napisz jak ci idzie i zapraszam do mnie :D
-
no to ja też będę trzymała kciuki
ktoś radził 15oo. ja uważam, że jest to najlepsza dieta. sama w zeszłym roku schudłam na niej ponad 1o kilo i nie było jojo! przez ostatni rok jakoś mi to odchudzanie nie wychodzi ;) ale waga wciąż w tym samym miejscu :)
druga sprawa- słodycze. ja myślę, że powinnaś sobie pozwalać codziennie na coś smacznego. ja np. do śniadanka jem gorzką czekoladę (do 1oo kcal)
a po południu jeszcze coś, jakieś lody na przykład. niektórzy tego nie pochwalają, ale ja wolę codziennie jeść coś, niż potem rzucić się na całą czekoladę albo nawet dwie :)
a uwież mi, że jojo znam. kurde, schudłam kiedyś 2o kilo, a potem przez 2 miesiące wakacji wszystko mi wróciło :( :( :(
ja w ogóle jem to co reszta rodziny na obiad. czasem tylko mniej :)
pozdrawiam!
-
Widze ze dużo osób we mnie wierzy :D i dlatego sie ciesze i mam ochote na cd :D
dzis bylo tak: rano płatki z mlekiem potem przed obiadem zjadlam 1 kromke chleba z szynka i pomidorem ( zreszta sama nie wiem czemu ja zjadlam, chyba wmawialam sobie ze jestem głodna) a potem obiad no i tak: 2 miseczki zupy, ( ale dlatego zeby nie zjesc duzo ryzu z czyms tam) no i ten cholerny ryz wiem ze ma napewno duzo kcl bo byl z serem pieczarkami i innymi takimi *******ami. dlatego na kolacje bedzie jabłko. no i wody musze pic, ale bardziej ja ją w siebie wmuszam :?
A powiedzcie mi jak czestosie powinnam wazyc? no bo jak wazylam sie dzis z rana to bylo 83,2 kg a po obiedzie 84,1 ;] wczoraj caly dzien bylo 84 ;] no i dobrze ze nie 85 ;]
agassi a w ile czasu schudlas te10kg? Jutro niedziela i boje sie tego sniadanka: parowki a na obiad rosoł. Mysle ze nie bede jadla parowek chyba ze tylko 1, bo zazwyczaj jem 2 i ze 3 kromki chleba, a wiem ze chleba nie wolno za duzo. a na obiad to ogranicze ziemniaki i makaron.
-
ojojoj: nie waż się tak często! najlepiej co tydzień chyba, choć trzeba robić tak jak się lubi
ale najlepiej rano i naczczo. po jedzeniu już nie ma sensu, po co się dołować ;)
teraz postanowiłam ważyć się co miesiąc :) zobaczymy :)
a ja na diecie byłam chyba jakoś od końca marca do końca czerwca
więc nie tak źle. początkowo 4 kilo na miesiąc leciało. potem jakoś 3. ale to dlkatego, że ważyłam więcej. bo teraz to już max 2-3 kilo na miesiąc, jak trzymam ładnie 15oo.
-
ja schudlam 9 kg od początku diety :D :lol: :D :lol:
teraz mi idzie dobrze ale na początku nie bylo tak różowo :? trochę to wina mojej słabej woli lub zbyt rygorystycznej diety :wink: :roll: bo zaczęlam od diety kopenchaskiej <500kcal to góra :) :( > dopiero potem 1000kcal bo zmądrzałam :D
-
helo :D z rana ;)
wrzuciłam u siebie fotki :> jakby co to zapraszam ;)
milego weekendu ;)
-
Hey, życzę powodzenia. Tyle osób już Cie wspiera, że musi się udać! Będe zaglądac.
-
Witaj ojojoj :) Solidaryzuję się z Tobą w pełni. Nie jest łatwo, ale BĘDZIE DOBRZE :D MAsz moje wirtualne wsparcie :D Buźki :*****
-
hmn...powinnas miec ochote na ciąg dalszy nie dlatego,że ktos w ciebie wierzy,ale dlatego ,ze ty sama tego chcesz :!: nie :?:
a jakby tak nagle wszyscy wierzyc przestali,nikt nie napisąl żadnego posta,to bys sie najadła :?: :roll:
pozdrawiam 8)
-
Eh bakoma, wszyscy wiemy, że odchudzamy się przede wszystkim dla siebie i to my sami musimy chcieć. Ale DUŻO łatwiej, zwłaszcza na początku diety mieć kogoś, kto wesprze, pocieszy, pochwali, poradzi. Oczywiscie ojojoj nie powinnaś uzależniać swojej diety od innych, od tego czy tu zaglądają i czy się tym interesują. Ale wypłakanie się tutaj komuś i przeczytanie kilku miłych słów wsparcia to dobry wspomagacz dietki :)