-
Dzień 2.
Niestety na najbliższe 2 tyg. chyba pożegnam się z siłownią, bo zupełnie nie mam siły na tej diecie. Jednak zostanę przy 6 Weidera - w końcu to już 8 dzień. Pojechałam dzisiaj tylko na 1 wykład na 10.15 i zaraz po powrocie i po "lunchu" musiałam iść spać na kilka godzin. Poza tym tak się cieszyłam na szpinak na kolację, a okazało się, że czekała mnie sama wołowina z sałatą. Co ja królik jestem? Teraz muszę się zmusić do nauki (jutro egzamin a jeszcze tego nie tknęłam) jednak moje siły witalne i mentalne są bliskie zeru...
Nie podoba mi się ten dzień... a jutrzejszy przeraża
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki