-
wlasnie czekam na obiadek :roll: ...
wiem,, dzis troche wczesnie, ale jakos tak wyszlo, bo potem od razu chcemy jechac do parku do Pszczyny..
dzis znow dietkowo - tak sobie, postaram sie nie przekroczyc 1500kcal :wink:
no i wieczorem pobiegam jak zawsze :D
lauri, ja uwielbiam biegac, najgorzej jest wyjsc z domu i zaczac, tez myslalam, ze nie dam rady... a teraz??- dzien bez biegania to dzien stracony :lol:
udanej grillowanej imprezy :wink:
buzia
-
ja już po obiadku :) takie grubsze naleśniki z porzaczkami i cukrem były :) fajowe tylko kwaśne :) i tłuste, bo to mama robiła, ale odsączyłam na papierze :)
chora jestem i na nic sił nie mam. spałam od 22 do 9. poszłam do kościoła, wróciłam, coś porobiłam i od 12 do 15 znów spałam :?
fatalnie
a jutro się zaczyna mój kurs salsy :?
-
-
Witam;*
dawno tu nie bylam u ciebie;( co slychac;> jak dietka;>?
-
dzien dobry :D
agassi, ja bym tez zjadla jakies dobre nalesniki, ale nalesniki umie sama robic, to sobie je zrobie juz w domu :wink:
jakos mi idzie, chociaz duzo slodkiego jem...
biegam codziennie 30min, dobrze sie z tym czuje, zmalal mi troche biust-->wcisnelam sie do 75b :wink:
waga nadal pokazuje 56,5kg...
zwaze sie jeszcvze jak wroce do siebie
dzis dzien rozpoczety w miare ok - mleko z platkami...
napisalabym wiecej, ale tata chce wejsc na kompa i musze go puscic :?
do potem :wink:
-
Ajajaj ja przed dietą miałam 75B <lol> A teraz jeszcze mniej :( Więc Ty nie masz się czym martwić...
A ta waga to pewnie dlatego, że jesz słodkie... To tak jak w moim przypadku, jedzonko jeszcze w Tobie siedzi.
Trzymaj sie :*
-
lauri: z tego co pamiętam, giul się ucieszy, kiedy spadnie ;)
-
cześć, dziewuszki. ja mam biust 90 D, ale jak schudnę do wymarzonej wagi, będzie 80B :?
-
agassi, masz racje, ja sie tam ciesze z 75B :lol:
o Bosze... ale sie dzis nawpieprzalam... jak dobrze, ze w piatek juz jade do domu, bo niedlugo pekne :evil: ...
na sniadanie zjadlam musli z mlekiem potem loda w polewie czekoladowej z migdalami, potem 2 rogaliki (u mnie takich nie ma.. :roll: ).. na obiad zjadlam troche gotowanego bobu... pozniej zjadlam kromke chleba z serem plesniowym i z pomidorem i kawalek ciasta z galaretka i troche chrupek serowych i zaraz pekne... :?
dobrze, ze codziennie biegam to jakos tam sie trzymam kupy..
za godzinke ide biegac i nic juz wiecej nie jem :evil:
-
giuli, to ma byc dużo??? czy ty wiesz, jak to jest jeść DUŻO>>??? pytaj xixę :twisted: