Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: I znowu zaczynam od początku... :(

  1. #1
    Estrella jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie I znowu zaczynam od początku... :(

    A było już tak dobrze... 3 kg mniej w trzy tygodnie, no ale niestety przyszedł taki tydzień, w którym działy się rzeczy straszne (obżarstwo, bez szczegółów), później był weekend i było jeszcze gorzej. Nawet nie powiem, ile przytyłam, bo strasznie mi wstyd A czasu coraz mniej... Nie było innej rady, jak zacząć od nowa (znowu). Pomyślałam sobie, że jak będę tu codziennie pisać o tym, co zjadłam i ile ćwiczyłam, to może będzie mi łatwiej i w końcu osiągnę cel. Jakby ktoś chciał coś skomentować, to też bym się ucieszyła. No więc zacznę od tego, że po tygodniowym obżarstwie wczoraj postanowiłam oczyścić żołądek. Przez cały dzień wypiłam tylko dwie herbatki ziołowe i hektolitry wody. Poza tym byłam na fitnessie, na saunie i wieczorem znowu na fitnessie. Oprócz tego sporo jeździłam na rowerze (pomimo niezbyt ładnej pogody jeżdżę tak często, jak się da, m.in. na wykłady, na zajęcia itp.). Szczerze mówiąc lepiej się poczułam, jak się tak troszkę przegłodziłam. Dziś rano stanęłam na wagę (wczoraj nie było sensu, bo po niedzieli byłam jeszcze zbyt przeżarta) i się załamałam, że AŻ tyle przytyłam przez ten tydzień. Trzeba się wziąć za siebie, bo będzie źle. Pomożecie dziewczyny? O dzisiejszym dniu napiszę wieczorem, kiedy już będę po wszystkich posiłkach. Trzymajcie kciuki za moje zmagania! Ja także życzę Wam powodzenia. Buźka!

  2. #2
    yuki127 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-02-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie

    Każdemu zdażaja się wpadki ale wiesz dobrze że nie porzyciłas diety ostatecznie. Upaść i powstać to podstawa sukcesu. Trzymam ksiuki dasz rade

  3. #3
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Bedzie dobrze
    Dobrze, ze dużo się ruszasz, to pomaga
    czekam na relację jedzeniową
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #4
    Estrella jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    No więc dzisiaj zjadłam:

    Śniadanie:
    Ogórek (160g) – 16 kcal
    Serek wiejski light (150g) – 122 kcal
    3 kromki pszennej Wasy – 72 kcal

    II śniadanie:
    Mały jogurt naturalny (150g) – 73 kcal
    2 średnie mandarynki – 50 kcal

    Obiad:
    Pieczona pierś kurczaka (140g) – 120 kcal
    3 pomidory – 42 kcal
    liść sałaty – 1 kcal

    Podwieczorek:
    Duże jabłko (280g) – 126 kcal

    W SUMIE:
    622 kcal

    Poza tym byłam na fitnessie. Szkoda, że tylko godzinę.

  5. #5
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj oj oj nie chce marudzic, ale troche za malo tych kcal Ci wyszlo. Nie powinno byc mniej niz 1000... dla mnie na przyklad optymalna jest ilosc 1200-1500 kcal. Duzo tez sie ruszasz, a organizm przeciez potrzebuje energi, ktora ma czerpac wlasnie z jedzenia. Sam sobie jej nie wytworzy Wiem, ze kazda z nas- rowniez i Ty chce schudnac jak najszybciej i na zawsze (a z tym na zawsze roznie bywa), ale lepiej wolniej a na stale. Pomysl o tym. Bede do Ciebie zagladac i sprawdzac, czy nie jesz za malo... hehe.

    Powodzenia!

  6. #6
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Estrello, jadłospisik jak mój prawie identyczny, ale powinnaś jednak dobijać do 1000 kcal.
    Fajnie byłoby, gdybyś wprowadziła do obiadku jeszcze jakieś warzywka albo łyżkę kaszy np. gryczanej albo owsianej, no i przekąsiła jeszcze coś lekkiego na kolację, nie za późno rzecz jasna.

    Może jakieś soczki warzywne byś dorzuciła, np. Fit łagodny albo pomidorowy jakiś :P , bo 622 kcal przy dość aktywnym trybie życia, jaki prowadzisz, to za mało

    Tak czy siak życzę miłego i przede wszystkim zdrowego chudnięcia

  7. #7
    Estrella jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiem, że powinnam dobijać do 1000 kcal, zazwyczaj tak robię, ale dzisiaj jakoś tak wyszło. To dopiero drugi dzień po powrocie na dietę, więc głód jeszcze mi tak bardzo nie doskwiera, ale pewnie niedługo zacznie i wtedy będę pożerać 1000 kcal.
    Dziękuję Wam za komentarze. Buźka!

  8. #8
    booojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Estrellus ja tez kciuczki za Cebie bede trzymala bedziem razem zrzucac to co nam zjojowalo i pisanie tu codziennie jest bardzo dobrym sposobem i nie lada motywacja bo wez napisze ze wcielas kawal sernika albo ze z lozka sie nie ruszalas z lenistwa ale to widze Ci nie grozi jestes dobrze zmotywowana i nastawiona buziaki:* i tak trzymac


  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    No ja wasnie tez robi esobie takie "oczyszczenoie" do 800 kcal MAX.. dzis bylo 664
    i czuje sie dobrze...głodna..zła..ale dobrze
    Ale czuje ze piszac tu bede miala ciagla motywacje
    (nawet nie wiecie co przezylam w Geantcie przechodzac obok Pizzeri;/;(

    Ale BEDE silna
    3maj sie jestem z Toba;*;*

  10. #10
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Myślę, że czasami lepiej jest przejść na pieszo kilka przystanków więcej, niż tak bardzo ograniczać spożycie kalorii

    Nawet jeśli jest to w ramach pokuty za dzień poprzedni czy też weekend bez ograniczeń
    aNiOolEcEk Jeśli będziesz zła na diecie, to długo na niej poprostu nie wytrwasz..
    PoZdRaWiAm

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •