-
MOI KOCHANI.
Jestem w szoku, ważyłam się przed wczoraj przed tą cała imprezą i właśnie teraz, po zjedzeniu moich owocków. Waże o ...... 1 dkg mniej. Nie kumam tego, ale jest dobrze. Nie czuje się jakaś napęczniała, bo się oczywiście nie przejadłam, ale za to potem wypiłam gdzieś 3 l wody z cytryną (może to coś pomogło) - no bo jednak obawiałam się, że mogę przytyć. Jadałam też wszystko - łącząc białka z węglowodanami, czego nie powinnam robić w swojej diecie (a niechciałam się przyznać siostrom zakonnym, że jestem na diecie :oops: - wstydziłam się. Dlatego próbowałam wszystkeigo w granicach rozsądku).
No i efekt mnie dziś zadziwił :shock: :wink: - bardzo się cieszę. :D
Minewro - moja siła wewnętrzna płynie z zewnątrz. Zawsze sobie mówię, żeby w życiu szukać i otaczać się ludzmi, rzeczami, z którymi się dobrze czujemy. Musimy pomagać jeśli przyjdzie taka potrzeba, musimy wspierać jeśli ktoś tego potzrebuje, musimy dawać gdy mamy za dużo. Musimy żyć dla dobrego celu i być zawsze optymistycznym. I pamiętaj, że zawsze kto Ci w życiu dokuczy nie miej mu tego za złe, los się odwróci i wynagrodzi Cię dwukrotnie....... :wink:
armidko - ja to wczoraj naprawdę się bałam, że przefolguje. Ale dieta to dieta :!: :!: Więc postanowiłam odstąpić od niej w porządny sposób. Łącząc wszystko ale bez przesady....
Trzymajcie moje SŁONKA. U mnie fajna pogoda. Jadę teraz na kurs angielskiego. Zapukam do Was później :wink: :lol:
-
Ja się chyba staje nudna przez to moje marudzenie :(
Ale nic, zrobię bilans:
0.00-12.00:
- 2 pomarańcze,
- 1 jabłko,
- 1 grejfrut,
razem: 207 kcal;
12.00-16.00:
- 4 marchewki;
- sałatka: sałata, ruccola, ogórki surowe, kapusta czerwona, nać selery, pomidory 2,
brokuły;
razem: 380 kcal;
16.00-20.00:
- jabłko;
- moja specjalność: 50 dag peczarek pieczonych na oliwie z oliwek + 2 ząbki czosnku do
tego, sardynki z puszki 120g;
- szklanka mleka 1,5%;
razem: 427kcal;
Treningi: rowerek :)
-
Przepraszam ale że jakie marudzenie?:>
Ja nic nie zauważyłam <przytul> :!: :!: :!: :!:
;)
http://www.kidzone.ws/animals/monarch3.jpg
miłego wieczorku!
-
Hej Matematyczko :) Widze, że u Ciebie jak zwykle idealnie :D Tak trzymać hehe :D
Buziaczki :* u miłęgo dnia :)
-
armidko - :oops: no , bo znowu dzień udany. Ja juz tak przyzwyczaiłam się do mojej diety, że ..... no nie wiem sama :? (teraz to chyba marudzę :!: )
DZIĘKUJĘ armidko - dla Ciebie:
http://www.gify.org/obrazki/06/008.gif
nusiaaa - gdzie Ty się podziewasz 8) .... hmmm ... rockowa dziewczyna pewnie w trasie :wink:
-
witam MATEMATYCZKO :) widze ze dietka idzie do przodu i kilogramy uciekaja gdzie pieprz rosnie musze Cie pochawlic za takie grzeczne dietkowanie :)
zgadzam sie z tym co pisalas do minerwy to dobra filozofia i warto sie jej trzymac takie zachowania zawsze sie oplaca i zawsze bedzie sprawialo ze bedziemy sie czuc dobrze sami z soba :) milego dnia zycze :D
-
witam MATEMATYCZKO :) widze ze dietka idzie do przodu i kilogramy uciekaja gdzie pieprz rosnie musze Cie pochawlic za takie grzeczne dietkowanie :)
zgadzam sie z tym co pisalas do minerwy to dobra filozofia i warto sie jej trzymac takie zachowania zawsze sie oplaca i zawsze bedzie sprawialo ze bedziemy sie czuc dobrze sami z soba :) milego dnia zycze :D
-
Witak agatko - dziękuję :wink: . Ja myślę o Was zawsze i trzymam kciuki, żeby Wam się udało to dietkowanie. :lol: :wink:
Bilans:
0.00-12.00:
- 2 jabłka;
- 3 pomarańcze;
- 1 gruszka;
razem: 269 kcal,
12.00-16.00:
- riccola, ogórek, pomidory 4, seler naciowa, kapusta czerwona, brokuły gotowane,
pieczarki surowe,
- orzechy włoskie 20 g;
razem: 347 kcal,
16.00-20.00:
- tuna z 4 plastrkami sera żółtego;
- mleko 1,5%;
razem: 407 kcal,
Treningi: rower
:wink:
-
matematyk- w pełni się zgadzam z Twoimi słowami i popieram :P ale akurat wtedy chodziło mi o energię do jeżdżenia rowerem..... :wink:
a z dietką to tylko Cię chwalić :!: :!: :P
pozdrawiam i dużo słonka życzę.................jaka u Ciebie pogoda :?:
http://eko.org.pl/ptpzg/modules/copp...3/rosws005.jpg
-
Witajcie MOI KOCHANI :)
Pogoda - wczoaraj była straszna, padało, a ja musiałam na rowerze jechać, ale dałam rade. Dziś się troche rozpogodziło :wink: , ale ważne , że nie pada :)
Ja to wogóle zakręcona jestem.
Aha :!: Zapomiałabym, przeprowadzam się na początku czerwca i nie wiem, czy będę mieć inetrnet. Ale szkoda będzie się z Wami rozstać :cry: . Ale przeprowadzić się muszę :( Kurczę no ....