nie przejmuj sie matematyczko moze jakos uda sie z tym netem i nie bedziesz muaisla sie z nami rozsatawac :wink:
Wersja do druku
nie przejmuj sie matematyczko moze jakos uda sie z tym netem i nie bedziesz muaisla sie z nami rozsatawac :wink:
agatko dziekuję :) . Na każdym kroku spotyka się jakieś problemy . Nie wiem ,czy tez tak macie.....
..ojej....są wzloty i upadki..
0.00-12.00
- 2 jabłka,
- 2 pomarańcze,
- 1 gruszka,
razem: 258 kcal;
12.00-16.00
- orzechy włoskie 10g,
- sałata, brokuły, kalafior, marchewka, ogórek, pomidory 2, szparagi ze słoika, kapusta
czerwona, pieczarki surowe, szczypiorek;
razem: 349 kcal;
16.00-20.00
- jabłko,
- 3 pieczywa SONKO z 3 łyżkami powideł;
razem: 250 kcal;
Dzisiaj jakoś nie mam humoru, ale mam nadzieje, że jutro będzie lepiej. Przepraszam Was, że tak żadko zaglądam na Wasze wątki, ale nie wiem, co mam odpowiedzieć :(
Życzę Wam udanego wieczorku. Buziaczki dla Was. Ściskam
http://www.gify.org/obrazki/06/015.gif
czesc matematyczku :)
widze ze nadal niezle sie trzymasz - bardzo mnie to cieszy.. !!
matematyk nie martw się musi byc dobrze, zobaczysz,ze juz jutro bedzie lepiej :P
my tutaj będziemy czekać az sobie tego neta załatwisz!!!
i pamietaj :arrow: po deszczu przychodzi słonko :wink:
u mnie to sama wiesz,ze ostatnio same wzloty i upadki teraz jak pisałam u siebie już powoli się na to uodparniam.
MAM NADZIEJE,ŻE ROZWIĄŻESZ WSZYSTKIE SWOJE PROBLEMY!!!
TRZYMAM KCIUKI I POZDRAWIAM CIEPLUTKO! :P
matematyk mam nadzieję,że wszystko już się pozytywnie wyjaśniło :P
dzisiaj zero stresów i zmartwień życzę!!! :P
Dziewczyny DZIEKUJĘ - jesteście jak do rany przyłóż :)
Mam problemy z właścicielką mieszkania, dlatego się wyprowadzam. Juz mi dziś lepiej, tak sie cieszę, że Was mam :) Waże trochę mniej niż na suwaczku, ale to przez te problemy i stres. Jak dobrze pójdzie to spokojnie juz będę spać po 10 czerwca (waży egzmain z angielskiego).
Do tego jeszcze dziś pada i pada.
dayna, Minewro dziękuję Wam :)
0.00-12.00:
- 1 jabłko,
- 1 grejfrut,
- 1 pomarańcza,
- 1 gruszka,
razem: 198 kcal;
12.00-16.00:
- sałata, pieczarki surowe, ogórek i pomidory 2, szczypiorek, szparagi z puszki, kapusta
czerwona, 2 marchewki, brokuły i kalafior,
razem: 344 kcal;
16.00 - 20.00
- jabłko;
- grys z mlekiem 219 kcal,
- muesli i kakao 280 kcal;
razem: 549 kcal.
Kupiłam sobie wczoraj makaron z mąki durum i szukam sobie teraz jakiegoś fajnego przepisu po internecie. Aha znalazłam kilka fajnych stronek z przepisami:
http://gotowanie.x3m.pl/
http://kuchnia.kisa.pl/
Jak się przeprowadzę to zacznę w końu coś sobie pichcić, teraz czasami nawet nie mam dostępu do kuchni.
Przepraszam na moje zarzekania :oops:
Razem z pamiętnikiem odchudzania tu na forum prowadzę sobie pamiętnik w zeszycie. Zapisuję sobie wszystko co zjadam i w jakich przedziałach czasowych.:)
A teraz mała spowiedź: :wink:
Zaczęłam od dnia kiedy rozpoczęłam dietę, czyli 3.04.2006 (poniedziałek). Moje wymiary były następujęce 172/92/72/96, udo=57/58, waga=63. Narazie nie dam Wam wymiarów. Poczekam do niedzieli. Ale nie myślcie, że nie kusi mnie zmieżyc się teraz :) :wink: Ale czad z tą dietą. Pierwszy raz i tak długo - dziś jest 45 dzień :lol:
heh matematyk super,że juz lepiej chociaz tak jak piszesz pewnie całkowity spokój bedziesz miała dopiero później jak już wszystko się poukłada ale mam nadzieję,że humor juz jutro będzie o wiele lepszy. Brakuje nam tu twojej radości i energi :!: a ta właścicielka rzeczywiscie wydaje sie niezbyt sympatyczna jeśli masz problemy z gotowaniem :roll:
a i dzieki za stronki :!: przepisy przydadzą się jak do miśka dojadę (mam nadzieję,że dojadę) bo on ma 2 lewe ręce do gotowania i narazie na kanapkach żyje, a za gruby nie jest :wink: tylko sama sie bede musiała pilnować :wink:
pozdrawiam i usmiechy przesyłam :P
Razem z pamiętnikiem odchudzania tu na forum prowadzę sobie pamiętnik w zeszycie. Zapisuję sobie wszystko co zjadam i w jakich przedziałach czasowych.:)
A teraz mała spowiedź: :wink:
Zaczęłam od dnia kiedy rozpoczęłam dietę, czyli 3.04.2006 (poniedziałek). Moje wymiary były następujęce 172/92/72/96, udo=57/58, waga=63. Narazie nie dam Wam wymiarów. Poczekam do niedzieli. Ale nie myślcie, że nie kusi mnie zmieżyc się teraz :) :wink: Ale czad z tą dietą. Pierwszy raz i tak długo - dziś jest 45 dzień :lol:
ale mamy wyczucie :wink: widze,że wzrost podobny a twojei wymiary sprzed dietki pokrywają się z moimi z 01.04 :wink:
tylko w tali już wtedy miałas sporo mniej bo ja niestety z tych co słabo talie zarysowana mają :wink:
a w niedzielę zobaczysz,że efekty będa wielkie- ja narazie muszę dłużej poczekać bo od tego 01.04 malutko na wadze spadłam aż wstyd :oops: