Cześc
Pierwszy pościk bedzie krótko zwięźle i na temat. Zaraz sie ładnie przedstawie . Wiec mam juz swoje lata hehe...no 16 . Pewnie teraz juz kazda z was myśli, no ma 16 lat i sie odchudza!! jaka głupia bo ciekawe z czego. No i jestescie w błedzie. Nie jestem kolejna nastolatka któa ma 1 kg nadwagi czy tłuszczu gdzies za dużo. PRzecietnie nastolatki waża 50-60 kg. A ja 76 kg. Hmm to i tak nie to co miałam w styczniu, bo mianowicie 83 Ale wziełam sie w garśc, a że im bliżej lata tym trzeba wiecej pracować nad soba. Nie pamietam kiedy ostatni raz sie kąpałam nad jeziorem. Ani tez nie pamietam kiedy kupiłam sobie jakis ciuch z którgo byłam całkowicie zadowolona. Wszystko takie ładne a no patrz rozmiar 30 jeansów a nosze 33-34. Tak samo zwykłe spodnie nosze 42 a same 36-38. Wiecie jakie to dołujące. Ale cóż moge tylko sobie zawdzieczac taka wage jaka miałam i no w genach juz mam budowe po tacie. Ale moge przeciez nad waga popracować...w koncu 7 kg juz schudłam jakby nie było. A do wakacji chce ładnie 66 kg jako że mam 176 wzrostu. Jest to realne gdyz przy mojej diecie 1200 kcal chudnie sie srednio 1 kg na tydzien.
ALe potrzebna jest tez bardzo wasza mobilizacja. wiecie ze juz mam czasami dosc liczyc te kalorie. Prawie cały czas jak jestem w domu przesladuja mnie mysli o jedzeniu- a co by tu jeszcze zjesc a co by przegryść. To jest męczace że szok, dlatego tez wole siedziec w szkole do wieczora czasami oczywiscie z powodu tak długich lekcji.
Może ktoś sie dołańcza do gubienia kg?? Heh
JAk przeczytałyscie to długie moje szczerze napisane przesłanie to nie lada wyczyn . Wpiszcie sie chociaz zebym wiedziala ze nie jestem tutaj samiutka
Papapapa :P
Zakładki