Alexandretta sportowy dzień miałaś :-) Ja też :-)
A wagę olej :-) Totalnie :-)
Wersja do druku
Alexandretta sportowy dzień miałaś :-) Ja też :-)
A wagę olej :-) Totalnie :-)
Alexnadreta dokladnie waga sie nie przejumuj, sama widzisz co ona wyrabia, normlanie wariuje (janie jak jak tak mozna normlanie wariowac :P no ale jak widacona potrafi :P)
No to faktycznie sportowo miałas. :)
pozdrawiam serdecznie i udanego dnia :) 8)
Hej! Przepraszam, że Was nie odwiedzam, to się zmieni jak tylko wrócę do Krakowa.
Dzisiaj, jak na razie, dzień lenistwa. Byłam tylko na spacerze i jechałam 30 minut na rowerku stacjonarnym, miałam plan 45 minut a potem treningu siłowego, ale goście się zapowiedzieli i muszę robić grilla. Grill dobra sprawa, bo smaczna i niskotłuszczowa :)
Ale wieczorem mam zamiar przez całe oglądanie filmu pedałować bez obciążenia ("Poszukiwany, poszukiwana"), a następnie ten nieszczęsny trening siłowy :)
Co do rzeczy niezwykłych i zabawnych: zniknął mi cellulit :) Przynajmniej taki widoczny. Bez kremów, maści, tabletek, operacji - no cóż - trochę ruchu czyni cuda :)
Wracam do działań i wszystkich pozdrawiam.
Aktywnych ostatków weekendu życzę.
Ostatni dzień majowego weekendu, a zarazem ostatni naukowego lenienia się niestety. Od jutra zaczynam kuć do egzaminów, a moje od jutra to autentyczne od jutra :>
Dzisiejszy trening:
Zobione:
Łatwy Pilates z Shape'a (powiedzmy, że 30 minut treningu)
8 minute ARMs
W planie:
Trening z Shape'a "Smukłe uda"
Trening z Shape'a "Szczupłe uda" - trening drugi jest na wewnętrzne strony ud, a trening pierwszy na tyły, boki itp.
Pierwszy cel wagowy: OSIĄGNIĘTY.
Drugi cel wagowy: 1 lipca :>
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: Serek ze szczypiorkiem
Dwa plasterki serka light topionego
Kawa
Obiad:
Zupa gulaszowa własnej roboty (a właściwie coś pomiędzy zupą a gulaszem)
Kolacja: Deser czekoladowy hehe
Aktywność fizyczna:
Rano ćwiczenia z Shape'a (+- 20 minut)
Rolki
Spacer na wykład z przystanku tramwajowego (wysiadam 4 przystanki wcześniej)
Wymiary:
Talia: 63 cm
Udo: 56 cm
Biodra: coś około 97 cm
Waga: 59,8 kg :)
alexandreta to milego kucia :) A jakie egzaminy masz przed sobą?
ps. gratuluję zninięcia celulitu :D Dokładnie ruch czyni cuda. :) Dlatego życze dalszych efektywnych rezultatów dietowych :)
pozdrawiam i udanego dnia :)
Ech... Wszystko na marne, dodatkowo nie wiem gdzie jest mój poranny post.
Wyjazd się całkowicie rozwiał... I teraz mi smutno totalnie.
Jedzeniowo:
Śniadanie:
Kawa z mlekiem
Tuńczyk z pomidorami
Lunch:
Jogurt naturalny z odrobiną ziół prowansalskich
Przekąska:
Sałatka mini z McDonaldsa (umierałam z głodu)
Kolacja:
W restauracji - sałatka z pomidprami z płatkami sera parmezan
Jestem głodna (z nerwów) i zła...
Ale kupiłam sobie balsam Dove lekko brązujący, może poprawi mi humor.
Pozdrawiam wszystkich.[/i]
ja tez musze wreszcie pocwiczyc z shape'm !
W sobotę rano ważyłam 59,3 kg :>
Wczoraj trochę sobie pojadłam, a co najlepsze popiłam wina czerwonego <zawstydzony> ale tłumaczę się II fazą i że wyjątkowy wyjątek (a może wyjątko)... No, ale imieniny dziadka nie codziennie się zdarzają.
Dziś będzie:
Kolacja:
Serek biały figura
Trochę schabu pieczonego
I czas na rozpiskę żywieniową nr 2 ;) Na podstawie tego, co mam w lodówce. Oczywiście obłowiłam się nieco po wizycie u dziadków...
Kłopoty życiowe wyniknęły, ale cóż... Jakoś dam radę.
Alexandretta powodzenia w kuciu do egzaminów :-)