-
Dayna skąd ja to znam...mój Jarek wciąż powtarza, że już wystarczy...że On nie cche żeby się dłużej odchudzała...nie mam w nim wsparcia w tym względzie ale to chyba dobrze :-)
Ale najgorsza jest moja starsza siostra :-) Przechodzi samą siebie...codziennie słyszę żebym juz przestała, ciągle podtyka mi coś pod buzię mówiąc zjedz to, chuda jesteś, masz to zjeść :-) A dziś idziemy razem do restauracji na imieniny jej męża i aż się boję bo zamierzam wziąć jakąs sałatkę albo gotoane warzywa więc wiem, że będzie mi siostrzyczka suszyc głowę, i napewno będzie wciskać mi deser...to na bank :-)
miłej niedzieli.
-
Mnie moje kochanie wspiera, ale pilnuje, żebym jadła (ma w pamięci różne sytuacje i czasy :/).
Za to denerwuje mnie jak wcina przy mnie niesamowicie pachnącego czekoladowego zająca ;) na którego mimo jego zapachu nie mam ochoty i pyta "A przeszkadza Ci jak jem tego zająca? Ale na pewno nie? A może jednak? Na pewno nie? BO jak masz na niego ochotę, to go schowam" zwariować można.
No właśnie, co z Twoją suknią?
-
alexandretta moja suknia juz zamowiona... ale nie martwie sie bo przy dopasowaniu bedzie najwyzej zwezana :) oby !!
sniadanie - zrobione przez mame : parowka + grahamka + 1/2 pomidora + banan = 384 kcal
czemu moja waga stoi w miejscu ???
-
Spokojnie, spokojnie ;)
Mi stała, stała, a w końcu ruszyła :)
Będzie dobrze, nie poddawaj się.
-
;)
Witam Siupcio Dayenko !! A jak tobie leci niedziela u mnie tak sobie narazie się nudze ale póżniej gdzieś może wyjde ...
Aha nop i jeszcze jakiś obiadek musze przyżądzić dietetyczny /.... 8) 8)
Widzę że bardzo dobrze sobie radzisz !!!!!!!!!!!!!!!! i tak dalej
Pamiętaj motywacja i Siła dają Efekty !! :!: :D
pozdrawiam Wszystkich i Dayne !! Buzki############### :P :P
http://straznik.dieta.pl/show.php/ko...g_68_64_56.png
-
dayna - musisz być cierpliwa z tą wagą, ruszy na pewno :D
Ja moją sukienkę ślubną pierwszy raz przymierzałam w lipcu, była ciut za wąska, ale pani powiedziała, że przed slubem bez problemu się ją poszerzy. Ślub brałam w październiku, miałam ambitny plan, żeby schudnąć przez te pare mieisęcy. Ale kompletnie mi sie to nie udało, jakoś tak nawet nie zauważyłam, że mocno przytyłam przez ten okres. No i 3 dni przed ślubem pojechałam odebrać sukienkę z wypozyczalni, przymierzam, a tu brakuje mi dobre 10 cm , żeby się zapiąć na plecach. Załamka. Pani powiedziała, że tak mocno to jej sie nie da poszerzyć, ja w ryk. Naszczęście był mój ukochany ze mną i powiedział, że nie wyjdziemy bez sukienki. Poszerzali ją 6 godzin, ale się udało, miałam moją wymarzoną sukienkę na ślubie. Ale chwile grozy przeżyłam.
-
witam wieczorowo !
zjedzonych kalorii : okolo 950 (wliczajac kielbaske z grila)
spalonych tylko 100 kcal.
nie bylo jednak dzis wycieczki rowerowej.
przeraszam, ze nieobecnosc u was - nadrobie to jutro - obiecuje !!
-
Nie denerwuj się, waga w końcu pójdzie w dół...ile razy w tygodniu się ważysz?
Miłego dnia, pozdrawiam.
-
najmaluch fajnie, ze zajrzalas !
wazylam sie co kilka dni - chociaz gdy waga nie spadala coraz czesciej...
zjedzonych kalorii dzis 750 - i nie moge wiecej bo nie jestem glodna ! a na obiad (u kolezanki ) zjadlam nawet placki ziemniaczane.
ide teraz pocwiczyc - zaczynam dzis aerobiczna 6 weidera
-
UHHH ZA MAŁO TYCH KCL DZISIAJ MA BYĆ LEPIEJ :wink:
i nie martw się zastojem w końcu ruszy u mnie jest to samo :( :P le przecież takie nic jak zastój nie wygra z nami, prawda :lol: pozdrawiam i dietkowego wtorku życzę :P