-
Dzisiaj miałam dobre intencje, ale na nich sie skończyło :!: Miałam rano wstać, posprzątać, zrobić śniadanko, pocwiczyc... a tu nic mi nie wychodzi. Poszłam spac po 3 ( bo tak jakos mi zeszlo:P) wiec i wstac rano nie mogłam, sprzatalam "po łepkach" bo okazało sie że bedziemy miały gościa (właścicielke mieszkania) wiec nie miałam czasu na generalne porzadki... niebyło miło bo moja współlokatorka sie wyprowadza i nie koniecznie pokojowo nastawiona jest. Ale wszytko mozna przezyc. Zaraz bedziemy miały spokoj. A co do śniadania tez nie zjadałam :oops: bo nie miałam czasu przez to wszytko, małe zamieszanie, dopiero pozniej makrelke mniam:) pozniej jeszcze cos ( bo na razie glodna nie jestem) i prosze nastepna zasada (jesli chodzi o godzine) zlamana... ale za to pocwicze wiecej :) cały wieczor moj :) zrobiłam sobie tez zakupy na jutro.. duzo twarozku, rzodkieweczki, ogóreczki, jogurcik naturalny :P woooda woda woda:) bedzie dobrze:) jestem dobrej mysli :)
:arrow: MyLifeIsMusic, pewnie ze bedziem sie wzajemnie wspierac, ja jestem jak najbardziej za... a co do jadłospisiku to ok:) ja tak jak mowilam na razie na makrelce jade i herbatce zielonej-jaśminowej:P masz swoj wateczek, jak tak to zostaw linczek chetnie zajrze przy najblizej okazji :P
:arrow: Armidko ja na te 12 kg sie tak nie nastawiam siup :P ( choc raz mi sie udalo 10kg w 2,5mies) no ale totylko wiesz takie zalozenia, wiem ze nie ma tak lekko i trzeba sie ostro namachac zeby cos zrzucic no i ze czasu trzeba, ale pogadac sobie moge, no nie ?:P ale motywacje jakas musze miec:)
:arrow: Moccadziekuje za kciuczki przydadza sie choc wiem ze wszytko prawie zalezy ode mnie:) w sumie to dobrze, bo nie bede miala na kogo zrzucic:P no i dziekuje i wzajemnie zycze milego dlugiego weekendu:) oby byl dietkowo- cwiczeniowy:)
:arrow: Skierkuś nie wydaje mi sie zeby az tak rygorystyczna była, wiem ze na tkich zasadach jestem w stanie dlugo pociagnac tylko najwiekszy problem jest zeby sie wczuc, ale to zajmie mi kilka dni, z reszta juz zaczelam:) no do lipca to hoho .. ubedzie nas TROSZKE:)
:arrow: xatia1 także witam mocniutko i cieplutko tulam:) masz racje tu nie dieta wazna tylko ruch:) co prawda krotkich spodniczek nie lubie ale mam inne ciuszki ktore chetnie bym zaciagnela na tylek:) uhhh gratuluje kg co uleciały i takze zycze aby to bylo juz na AMEN:)
:arrow: grubania, jak dobrze że jesteś i że bede miala kogoś kto bedzie mnie bić za moje grzeszki :) ale mam nadzije ze nie bedziesz miala wielu okazji juz ja sie postaram o to zeby tak było:)
:arrow:hej ! kaczuszka123 dziekuje ze wpadlas, mam nadzije ze wszytkich zyczenia "powodzenia" jakos sie spelnia i beda owocne :) oczywiscie w przeciwnym kierunku odtłuszczajacym:)
:arrow: Minewra, no tak wlasnie to jest magia internetu, ciach i masz nowe konto imozesz znow zaczynac :) no i ja wlasnie to robie :) zobaczysz ze te zmiany przyczynia sie do wielkich dzieł moich:P dobra dobra juz nie zapeszam :) ale coz moge sobie pogadac zeby pozniej wstyd bylo mi grzeszyc :) no tak czasu ucieka szybciutko,ale wlasnie dlatego tu jestem :)
NO I NA KONIEC JESZCZE RAZ KOBIETY ZYCZE WAM DUZO SLONKA (KTO JAK LUBI) WYSOKIH TEMPERATUR I ODPOCZYNKU NA TEN WEEKEND:) CHOC SIE NIE ZAPOWIADA POGODNIE ALE CO TAM JAK PRZY WSZYTKIM TRZEBA WIERZYC W ZMIANY NA LEPSZE :)
http://images.easyart.com/i/prints/r...ngen-63693.jpg
-
ojejowo pominełam jeszcze Ciebie, ale to dlatego ze wpisalas sie jak ja juz post pisałam :) ale juz sie poprawiam :) eh widze ze maly wspolne zalozenia czasowe, wiec na to wyglada ze spedzimy te dwa miesiace razem , az sie skurczymy:) a ile masz wzrostu?? eh tam woda chyba nam az tak strasznie nienabruzdzi:P z reszta ja zawsze pije gazowana i mysle ze to nie jest az taki grzech zebym miala sie jeszcze babelkow z wody wyzekac :) moze z czasem jak bede juz naprawde "nienormalna" to zaczne kupywac niegazowana, ale jak na razie az takiej premedytacji nie mam :) usciski buziaki i powodziania:)
http://republika.pl/blog_pw_200105/7...1100076701.jpg
-
amy mam 163 cm wzrost więc prawi jak ty :)
Nie przejmuj się wspólokatroką napuszoną, przejdzie jej może z czasem...o to gdzieś wynajmujesz mieszkanko...no proszę...A dużo osób w nim mieszka?
Pewnie że te dwa miesiące sprzędmy razem i musimy się skurczyć 8)
pozdrówka trzymaj się cieplutko :D
-
A ja Ci przesyłam cos fajego, żebyś wiedziała że 1sze dni diety sa ciężkie i MUSISZ jes przetrwać- potem będzie z górki :D :D :D
http://img68.imageshack.us/img68/8591/ga9702184hp.gif
3MAJ SIE CIEPLUCHNO!!!!
-
:arrow: Grubuniu dziekuje :) fajkniutki ten komiks... a sernik to najlepsze moje ciacho :0 ale niech bedzie wspomnieniem swiatecznym :) jeszcze raz dziekuje ze zagladasz do mnie :)
:arrow: Ojejowo no faktycznie prawie tak samo "duze" jestesmy:) eh wspolokatorka to juz przeszłość wlasnie wyszla pachneła drzwi i juz jej nie zobacze, ale zalowac nie bede , nie było ani "czesc" ani pocałuj mnie w ... :x no coz płakać po niej nie bede.. w koncu przez nia sama musze szukac nowego lokum, tylko ze ja moge zostac jeszcze na tej stancji do konca mja a ona musia wyprowadzic sie natycmiast.. no a mieszkanko fajne było, bo 2 pokojowe i tylko na 3 osoby... ale coz :cry: nom a ten miesiac bede mieszkala tu tylko z dobra kolezanka ,wiec mamy chate na dwie osoby :) a ja juz sie rozgladam za nowym miejscem zeby sie zatrzymac :)
http://republika.pl/blog_zd_651575/1...ruskawa_1_.jpg
-
Witam, życze Ci powodzenia i mala rada... jedz ostatni posilek o 19! Zwlaszcza ze pozno kladziesz sie spac. Jesli zjesz o 15 a pozniej juz dluuuugo nic to i metabolizm sie zwolni i wieczorkiem nie bedzie sie spalalo tyle kalorii ile spalilabys zjadajac chociaz serek wiejski czy jogurcik o 19! Powaznie! a poza tym założenia bardzo ładne, ja też mam motywacje w postaci za małych spodni czekajacych na mnie :) i checi nalozenia spodniczki latem.
Jesli nawet uda Ci sie schudnac mniej niz 12 kg w 2 miesiace to i tak super, 12 kg to troszke za duzo. Jak nie chcesz znowu jo-ja to spokojnie trzeba, zdrowo, a na pewno sie uda :) Buziaki
-
3mam kciuki za nowe mieszkanko :!: :!: :!:
A ja piję niegazowaną wodę i nie myślę, że jestem jakaś nienormalna..:D
.....nigdy nie przepadałam za tymi "bąbelkami" jakoś 8) 8) 8)
Tylko wody piłam mniej..więcej soków i napoi.
mniaaaaaaaam..truskawki.. :D
-
Niby tu pogoda taka o niefajna, niby poczatek dnia nie poszedl tak jak chcialam, ale prawda jest taka ze nieewazne jak sie zaczyna tylko jak sie konczy, a mój koniec był bardzo dobry:) pogoda taka działa na mnie wysmienicie :P no wiec zjadłam obiadek, wziełam pupcie w troki i poszłam do lasu ( jakies 5 minutek piechotka mam, bo mieszkam juz na obrzezu miasta) i JA BIEGALAM :!: :!: :!: a to jest coś naprawde :P nieznosze biegać :) prawde mówiac to było zaledwie 15 minut z minutowymi przewami na uregulowanie oddechu ( gdybym tego nie zrobila to bym na cały las sapała :P )jak skonczyłam bieganie to miałam nadal siłe , ale powiedziałam sobie NIE! co za duzo to niezdrowo- masz polubic bieganie a nie zniechecic sie- na dzis wystarczy :P i jestem z siebie dumna ze w ogole sie zebralam do tego :) nooo tak siedze i mysle , eh dziewczyny biegaja vegaway ma tkie swietne rezultatay co Ty tu robisz? ( tyle gadam do siebie ze ktos moze pomyslec ze mam schizofrenie :twisted: ) i sie tak wyganiałam :) pomyslalam lasek pusty bo deszczyk lekko pada... (kocham deszczyk:) )a tu sie okazalo ze nie tylko ja uwielbiam deszczyk i lasek do konca pusty nie był bo slimaki powylazily i patrzec pod nogi musialam :) nooo to by bylo na tyle o moim bieganiu, no i wcale nie mowie ze zaczne biegac codziennie, dobrze bedzie jak zbiore sie na to choc raz na tyzien, to bedzie sukces :) aaa i minusem bylo to ze jeszcze troche za wczesnie poszlam sie katowac po jedzonku, drugim razem odczekam jeszcze dłuzej:)
wrocilam do domku przebralam sie , siadlam i mysle woda mi sie konczy jeszcze butelke mam ,ale co ja jutro bede pic :? wiec siup i na spacerek do biedronki po zgrzewke wody :) wiecie taki spacerek uswiadomil mi dwie rzeczy po pierwsze przypomnialo mi sie jak to fajnie miec chlopka ( wczesniej go prosilam o pomoc w dzwiganiu) :) a po drugie jak sie czuje czlowiek ktory ma o okolo 9kg wiecej niz ja... a pozniej przyszlo mi do glowy ze ja jak pozbede sie dziewieciu, jak bede sie wpanaiale czula :) i od razu powera dostałam :) takze zapas wody miam i nie uschne tu :) Procz półtora butelki mineralki ( a na bank ta druga wykoncze jeszcze dzis - bo zlopie jakbym na pustyni zyla) wypilam jeszcze dwie herbatki zielone :P No po tej biedronce wlaczylam sobie muzyczke i jeszcze zrobilam troche brzuszków i jak na dzis czuje sie spełniona i zadowolona... oby kazdy dzien był taki to czuje ze szybko sobie poradze z "problemem" :)
:arrow:ILLUSION, dziekuje za rade, moze masz racje tylko ze z moim chodzeniem spac to roznie bywa, teraz moge sobie pozwolic na tkie akcje do 3 bo mamy wolne, ale pozniej roznie bedzie, bede padala o 23... albo nie spala w ogole jak to przed sesja :) no ale wezme Twoja wskazówke pod uwage , z reszta moje pory jedzenia tez sa uzaleznione od zajec , wiec... no :) no i co do tych 12 kg ehh no to ja wiem ze jak na taki krotki czas to jest duzo za duzio :) ale od czegos musze zaczac ,a takie wiesz hasło reklamowe motywuje :) tak naprawde dobrze bedzie jak zaczne chudnac i sie ruszac to do pazdziernika ( przez wakacje) uporam sie z tymi mankamentami w postaci fałdeczek tłuszyku :)
No dobra, zeby nie było ... bo znów sie rozpisałam, ja normanie powinnam ksiazki pisac :P tylko kto to pozniej czytac bedzie :)
dobra laseczki uciekam :P Miłego wieczoru :P buziaki :*
KOCHAM KWIATKI a zwłaszcza białe :P
http://www.mooseyscountrygarden.com/...te-flowers.jpg
-
eh w takim razie Armidko zazdroszcze zamilowania do wody niegazowanej :P mi ona poprostu nie wchodzi :) dziekuje, mam nadzije ze mieszkanko bedzie nieo blizej kortowa i nawet zima bede mogla pomykac na piechotke na zajecia :)
A truskawki to ... hmmmmmniami mniami tylko czekam az bedzie sezon :P
http://bi.gazeta.pl/im/9/2778/z2778959G.jpg
-
hej Amy!
wpadam z rewizytą;)
no cóż. 12 kg w 2 miesiące. cel wspaniały. wspaniała motywacja i pewnie równie wspaniała walka. myślę, że Ilusion ma rację, więc pewnie czas na niewielkie zmiany... ruch jest boski. osobiście polecam rolki, pływanie. a jeśli masz lasek koło siebie to może nordic walking? ostatnio bardzo modne się stało i mniej męczy niż bieganie i mniej obciąża kolana a aż 90% mięśni pracuje i ponoć bardzo przyjemne to jest...
ja też dziś powiedziałam stop obżarstwu. jeszcze nie tak efektowanie jak Ty, ale powoli zbieram się do wypowiedzenia prawdziwej wojny kilogramom!!! :twisted:
co do wody, to wiesz do wszystkiego można się przywyczaić. kiedyś pijałam tylko z bąbelkami, ale wyjechałam do Francji pracować na miesiąc i tam tylko niegazowaną piłam. po powrocie wolę niegazowaną. nie mówię, że masz zmieniać... mój brat schudł 6 kg przez 2 tygodnie. pije wode z gazem i utrzymuje wage. więc gaz czy nie gaz. ważny jest ruch i ograniczenie jedzenia, ale przecież wiesz o tym doskonale;)
trzymaj sie. i powodzenia w szukaniu mieszkania. a tak w zasadzie, to co studiujesz? nie pamiętam... :roll: i gdzie mieszkasz? buźka