Wiem, wiem jestem dupoą wołową, grubą beczką itp. Ale nie mogłam sie opwanowac do 21 jakoś wytrzymywałam, ale później już nie mogłam...diete szlak trafił. Kurcze pieczone zjadłam tone...kisiel, parówki, ziemniakowe placki...AH a wszystko przez to, że byłam u babci...tak tak starsi bez kluczy mnie zostawili w Gnieźnie a sami pojechali do poznania od 11 do 23 dupa...jak hugo, że a schudne.
Zakładki