Dzięki za wsparcie . Wczoraj miałam wrażenie ze zjadłam niewiele, byłam troche głodna, a ponieważ miałam troche ruchu uznałam że wszystko jest ok. Dopiero gdy wieczorem podliczyłam wszystkie produkty i kalorie to okazało się ich sporo za dużo . Ale liczę na to ze dzisiaj i później będzie lepiej. Wczoraj wreszcie wyciągnęłam rower z garażu. Odkurzyłam go i siup pojechałam Oczywiście był trochę niesprawny, przez zimę zeszło powietrze i takie tam. Na szczęście mój chłopak to namietny miłośnik roweró, a na dodatek aktualnie pracuje na serwisie rowerowym- tak więc szybciutko do niego i rowerek chodzi jak nowy a w podziece zawiozłam mu obiadek, biedactwo pracuje od rana do wieczora i jak to facet zywi się chińszczyzna i pizzą. Chciałabym tu zwrócić sie też do dziewczyn które maja w planach zakup roweru. NIE KUPUJCIE ICH W MARKETACH! Ja wiem że są tanie i wydawałoby się że do zwykłej jazdy wystarczą,ALE! jeśli cos sie zepsuje to często naprawa jest niemozliwa. Swego czasu sama stanęłam przed takim wyborem i jestem bardzo zadowolona ze wydałam kupiłam rower porządnej marki w normalnym sklepie. Po 1. jeżdzę na nim już jakieś 5-6 lat i poza regulowaniem po zimie nic w nim nie naprawiałam. 2. zamierzam zamontować w nim przedni amortyzator, żeby mnie tak ręce nie bolały po wybojach i wiem ze nie będzie z tym problemu bo części do niego są swobodnie dostępne.
Ufff ale sie rozpisałam. Po południu mam pierwszy zabieg na cellulit, jak będę miała siłę to wieczorem opiszę swoje wrazenia.