-
POCZĄTEK NOWEGO ŻYCIA
Cześć,
Odchudzam sie od zawsze, ale jakoś tak na pół gwizdka, dopieo teraz iorę sie za to na poważnie. Wszystko dlatego ze osiagnęłam wagę, której nie mogę znieść - a takze gdyż czeka na mnie w szafie mnóstwo swietnych ubrań, których nie mogę na siebie wcisnąć Tak więc mam: 22 lata, 65 kilo, 156 wzrostu. Moja waga ostro skoczyła w góre po tej zimie, kiedy to wpadłam w depresję: zajadałam i przesypiałam mój smutek. Ale wiosenne słońce (a także pewne miłe tableteczki) sprawiły że wróciłam do życia. Od jutra do programu mojego odchudzania włączam kosmetykę, głównie dlatego ze moja mama, która ma 66 lat i ciążę za sobą ma ładniejszą skórę na nogach niż ja. Czekajcie na dalsze relacje i trzymajcie za mnie kciuki [/b]
-
-
Dzięki za wsparcie . Wczoraj miałam wrażenie ze zjadłam niewiele, byłam troche głodna, a ponieważ miałam troche ruchu uznałam że wszystko jest ok. Dopiero gdy wieczorem podliczyłam wszystkie produkty i kalorie to okazało się ich sporo za dużo . Ale liczę na to ze dzisiaj i później będzie lepiej. Wczoraj wreszcie wyciągnęłam rower z garażu. Odkurzyłam go i siup pojechałam Oczywiście był trochę niesprawny, przez zimę zeszło powietrze i takie tam. Na szczęście mój chłopak to namietny miłośnik roweró, a na dodatek aktualnie pracuje na serwisie rowerowym- tak więc szybciutko do niego i rowerek chodzi jak nowy a w podziece zawiozłam mu obiadek, biedactwo pracuje od rana do wieczora i jak to facet zywi się chińszczyzna i pizzą. Chciałabym tu zwrócić sie też do dziewczyn które maja w planach zakup roweru. NIE KUPUJCIE ICH W MARKETACH! Ja wiem że są tanie i wydawałoby się że do zwykłej jazdy wystarczą,ALE! jeśli cos sie zepsuje to często naprawa jest niemozliwa. Swego czasu sama stanęłam przed takim wyborem i jestem bardzo zadowolona ze wydałam kupiłam rower porządnej marki w normalnym sklepie. Po 1. jeżdzę na nim już jakieś 5-6 lat i poza regulowaniem po zimie nic w nim nie naprawiałam. 2. zamierzam zamontować w nim przedni amortyzator, żeby mnie tak ręce nie bolały po wybojach i wiem ze nie będzie z tym problemu bo części do niego są swobodnie dostępne.
Ufff ale sie rozpisałam. Po południu mam pierwszy zabieg na cellulit, jak będę miała siłę to wieczorem opiszę swoje wrazenia.
-
Musiałam, no musiałam się wpisać
Również mam 22 lata i tyleż samo wzrostu Przede mną jakieś 3 - 4kg do zrzucenia, ale jestem gruszeczką więc wszystko ulokowało mi sie na uadch, biodrach i pupie i trwa tam niewzruszenie
Również jestem fanką roweru, a mam z kim jeździć, bo mój chłopak właśnie również jest zapalonym rowerzystą I pracuje ... w sklepie sportowym właśnie
Rzeczywiście sprzęt kupowany w markecie to buble jakich mało Wydaje mi się ze nie potarfią ich tam nawet porządnie skręcić. Mój rowerek weteran ma już sporo latek i marzy mi się nowy... niestety w kasę nie opływam, więc za namową (i z pomocą) chłopaka postanowiłam troszke w niego zainwestować. Na pierwszy ogień - amortyzator właśnie (często bolą mnie ręce, a bywa że i kark, jak mnie porządnie wytrzęsie) i najprawdopodobniej przerzutki razem z linkami hamilcowymi. przydałoby się również do tego manetki kupić, ale to już wydatek. Ale tak stopniowo, co roku coś... i będzie git
Trzymam za Ciebie kciuki moja "prawie - siostro - bliźniaczko"
I napisz koniecznie jak wygląda taki zabieg na cellulit bo ciekawość mnie zżera. Ja swój traktuję od jakichś dwóch dni kremem 3D Eveline, ale na efekty jeszcze za wcześnie.
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
czesc dziewczyny :P
ja tez mam 22lata,a chlopaka w rowerowym nie mem,
a moze wy macie jednego wspolnego chlopaka hyhy
ale swiat jest maly :P,
ale rowerek uwielbiam, jak na razie jezdze na stacjonarnym
trzeba bedzie wyciagnac prawdziwy rower :P
mielgo dnia
3mam kciuki :P
-
Witam was bardzo serdecznie. Ja równiez mam 22 lata Odchudzam się właściwie całe życie,z małymi sukcesami. waże 57 kg i mama 164 cm.Nie mysle o sobie w kategorii grubaska, ale staram sie dbac o swoje ciałko i chce poprostudobrze czuc sie w swoim ciele.I mysle sobie tak , ze jesli teraz nie zadbam o sibie to kiedy? Obecnie próbuje byc na diecie 1000kacl, ale niestety czesto przekraczam ta magiczna liczbę, ponieważ gubie sie w liczeniu tych kacl. Generalnie staram sie w miare zdrowo odzywiac a jedyną rzecza, ktorą wykluczyłam ze swojego jadłospisu to białe pieczywo no.Od 3 miesiecy regularnie chodzę na areobik 2 razy w tygodniu, ale mam zamiar równiez zacząc biegać. Oczywiście mam chwile słabości i pozwalam sobie na rózne smakołyki.
Jestem dośc niecierpliwa i jak nie widze efektów to zniechęcam sie dlatego postanowiłam napisać
-
Witam was bardzo serdecznie. Ja równiez mam 22 lata Odchudzam się właściwie całe życie,z małymi sukcesami. waże 57 kg i mama 164 cm.Nie mysle o sobie w kategorii grubaska, ale staram sie dbac o swoje ciałko i chce poprostudobrze czuc sie w swoim ciele.I mysle sobie tak , ze jesli teraz nie zadbam o sibie to kiedy? Obecnie próbuje byc na diecie 1000kacl, ale niestety czesto przekraczam ta magiczna liczbę, ponieważ gubie sie w liczeniu tych kacl. Generalnie staram sie w miare zdrowo odzywiac a jedyną rzecza, ktorą wykluczyłam ze swojego jadłospisu to białe pieczywo no.Od 3 miesiecy regularnie chodzę na areobik 2 razy w tygodniu, ale mam zamiar równiez zacząc biegać. Oczywiście mam chwile słabości i pozwalam sobie na rózne smakołyki.
Jestem dośc niecierpliwa i jak nie widze efektów to zniechęcam sie dlatego postanowiłam napisać
-
P.S nie mam pojęcia dlaczego pojawiły sie dwa takie same posty chyba dawno tu nie zaglądałam i poprostu coś skonciłam
Pozdrawiam
-
witam fanki rowerów
tak się składa, że ja też się odchudzam z połowe mojego życia, ale z marnymi skutkami, jednak teraz, po chwilach zwątpienia we własne siły, znowu biorę się do roboty od jutra ponownie zaczynam dietkę
na pewno Nam się uda, trzymam kciuki
Olifka świetne zdjęcie i avatarek od razu o lecie pomyślałam...
a co do rowerka, to ja mój właśnie w markecie kupiłam... i nie narzekam, choc mam go dopiero od roczku... ale tak jakoś nie jeżdże na nim za bardzo wyciągnę go dopiero na wakacje a teraz biegam
-
Dzieki za wpisy Jak widze nie będę osamotniona w swojej walce. A roweki są super. Wczoraj miałam pierwszy zabieg z serii 20 zwalczajacych cellulit. Był to masaż ręczny połączony z masażem ultradźwiękami. Było bardzo przyjemnie. Nie oczekuję po tych zabiegach cudów ale myslę ze takie wspomaganie dobrze zrobi mojemu ciałku. Zobaczymy jaki będzie efekt końcowy. Ja raczej nie przepadam za dietą 1000kcal. Ze dwa lata temu byłam u dietetyczki, która przeprowadziła ze mną dokładny wywiad, m.in. ile i jak się ruszam. Wtedy to było dość dużo basen i aerobik 2-3 razy w tygodniu. Po dokładnym wywiadzie, który trwał prawie dwie godziny, kilka dni później dostałam przykładowe diety opracowane na 1900-2000kcal!! Kochana pani wytłumaczyła mi ze jeżeli się dużo ruszam, intensywnie trenuję nie mogę jeść zbyt mało kalorii, gdyż wtedy organizm zamisat tłuszczu zacznie spalać mięśnie. Myślę jednak że 2000kcal to dla mnie troche za dużo, obecnie staram się zjadać dziennie 1200-1500kcal pilnując się przy tym żeby w mojej diecie przewazały zdrowe, niezbyt przetwożone pokarmy z odpowiednią ilością składników mineralnych. To na razie tyle. Mykam robic pranko a potem na rowerek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki