-
cześć dziewczyny :!:
Nie mogłam sie dokopac do naszego wątku - wstydzcie się :?
Ja wczoraj wieczorem miałam zdac relacje ale poczułam sie tak średnio i polozyłam do lożka.
W poniedziałek byłam na uczelni. Pracę złożę jutro :D Ciesze sie. Babka powiedziała,ze już nie ma poprawek za bardzo, tylko jakies kropki i kilka literówek, ale to takie drobnostki- w godzine dzis poprawie a jutro drukuję i oprawiam :) Powiedziała,ze jest dobrze, choc zobaczymy co recenzent powie ;)
Poptem z Kubą i naszą kolezanką z roku, która spotkalismy nieco przypadiem, poszlismy do nalesnikarni. Tylko tam usiałam zaczął mnei boleć brzuszek tak w dole. Myślałm,ze to takie basbkie rzeczy, niedawno zaczełam brac tabletki, wiec to narazie w miarę normalne. Potem ten ból zaczał promieniowac na bok a potem zaczeło mnie tak dziwnie łupac, kłuc i ciagnac z tylu plców. W Lublinie bylo jako-takao, ale jak wysuiadłam z busa juz wdomu to myslalam,ze usiade gdziekowliek i tak zostanę. Wpadłam do domu i lezałm w kurtce. I to tak cłąy czas z tyłu mnie bolało. Mama mi dała jakiegoś przeciwbólowaca-co niby pomozena kazdy ból ale zwłaszcza na bóle pleców(voltaren acti). Leżąc nieruchomo zaczeło przechodzić tak,ze dało sie usnąc. RAno zadzwoniłam do gina i od razu pobiegłam do przychodni. Myslałm,ze to moze jajnik, bo tak wiązało sie z dołem brzucha, poza tym bałam sie ze tabsy coś... Babka mnei zbadała i okazło sie,ze jajniki ok. Teraz biorę tenm volteren (juz aż tak nie boli, wtedy to jakis atak był). Nie mam pojecia co to :shock: Ale wystraszyłam sie, bo jako osoba raczej zdrowa nagle cos takiego :| Moze mnie przewiało albo cos w tym stylu, nie wiem. Uspokoiłam sie troche,ze to nie te kobiece sparwy. JAk mi nie przejdzie do poniedzialku tak cłakiem -teraz to tylko lekkomnie pobolewa to bede musiała pobawić sie w jakies badania i wyszukanie co to. Chyba rozchoruje sie od samego czekania w przychodni -kazdy przeciez wie jak jest z naszą słuzba zdrowia :) :| No zobaczymy. Przepraszam za ten wywód i pewnie powiecie ze panikuje,ale na prawde sie wystraszyłam. Nie jestem jakimś specjalnym bolibrzuszkiem ani chorowitkiem, to pewnie dlatego. Takie coś nagle :|
No i tyle chyba u mnie. Wczoraj był Kuba, przez ten moj ból wiekszosc czasu sobie polezelismy pod kocykiem i pogadalismy, jakis film zaczlismy ogladac. Było slodko. Nie najlepiej sie czułam a mimo wszystko tak fajnie było :) No kochany jest :)
Marta - jak zakupy?? co tam masz nowego ;) ??
Modułku - zgadzam sie z Martą, ogladając zdjecia na NK widac jak slicznie i szczuplo wygladasz <ok>.
Kwiaty od mężą... Jej no cunie i bardzo romantycznie :D
Piotrus coraz cięzszy - no gratujacje. Napewno bedzie z niego zdrwoiutki i silny facet :D Jest cudowny - te linki do zdjec sa super. Jestem zachwycona tym pierwszym :) Przecudowne :)
Ciekawa jestem opini tego pasa, tak jak Marta. Zawsze wydawało mi sie,ze to nie dziala,ze to sciema, tak wiec opsujw szystko jak to sie czuje podczas stosowania i czy widac jakieś rezultaty :)
Qrka - gratuluje ubytku wagi :) Ale pisz do nas czesciej, podziel sie troche swoją energia,zarax swoim udanym odchudzaniem :)
Teraz zmykam, musze nastwic troche prania bo kosze wypełnione po przegi i prawie sie wysypuje :) No i umyć sie bo lezałam dłuzej w łozku :oops: - trzymam w cieple te plecki. Czeka mnie etż góra naczyń i bajzel - ide zamienić sie wperfekcyjna panią domu :D
Buziaki
Milego dnia
-
Witajcie Dziewczynki :) :) :) :)
Mgosiu!!!!! uważam,że bardzo rozsądnie postąpiłaś biegnąć do lekarz.Ja gdybym nie był w ciąży, to pewnie czekałabym,aż samo przejdzie.....taki ze mnie głupol.Może rzeczywiście Cię coś zawiało,a jak Cię będzie dalej męczyć to koniecznie idź do zwykłego lekarza, bo to nie ma żartów.Nie daj boże byłby to jakoś wyrostek,a jak to pęknie, to nie ma żartów.
do bycia gospodynią, to ja dziś już zrobiłam pranie, nawet 2 i przygotowałam składniki na zapiekę ziemniaczaną :) Teraz czekam na szwagierkę,żeby ja dokończyć, bo ja raczej w gotowaniu nie jestem ekspertem :) ale czasem mi coś wyjdzie :)
Co do zakupów, to w zasadzie nic nie kupiłam......nie wiem, jakoś wszystko takie drogie,a my z Łukaszkiem chcemy jeszcze przez narodzinami dzidziusia remont łazienki zrobić. Zapisałam sie na egzamin FCE z angielskiego, który będzie w czerwcu.Też mnie to trochę po kieszeni szarpnęło, no i nie wiem,czy dobrze robię,ale jak nie teraz to nigdy tego nie zdam :) Tyko egzaminy będą w czerwcu,więc ja już z dość dużym brzuszkiem pójdę na ten egzamin :) ale co tam.Ciąża to nie choroba :)
Kupiłam za to w Makro parę rzeczy kosmetycznych, bo tam trochę taniej, choć trzeba po 3 sztuki brać :)
Dzis mam ostatni dzień wolności i delektuje się nim jak mogę :) jutro wracam do pracy, której jest bardzo dużo zresztą :) Ale fajnie sobie odpoczęłam i ruszam z nowymi siłami :)
To tyle u mnie :) chcę dziś troszeczkę poćwiczyć :) jak Łukaszek wróci z pracy to pójdziemy na spacer :) żeby się dotlenić :) no i muszę zacząć zdrowiej jeść, bo niedługo się nie uniosę :) a apetyt mi dopisuje niestety :) bardzo!!!!!!!!!!!!
dziś ta zapiekanka,ale od jutra samo zdrowie :)
No to zmykam i życzę Wam miłego dnia :)
-
ja tylko napisze, że jestem do tyłu z watkiem, ale teraz nie mam glowy na czytanie. Hanulka jest chora od piatku goraczka, zapalenie gardla, a do tero chrypa straszna i musze uwazać badzo, bo czasem tchu nie moze złapać i sie krztusi :( oprócz tego ta moja malizna zaczęla chudnąc i pediatra skierował nas na badania, z których wyniknęlo, ze mala nie przyswaja tluszczu i skrobi, dlatego taka chudzinka :( :cry: podejzewa problem z trzustka :cry: teraz czekam na badania w szpitalu, ale terminy mega odległe :( ale staje na głowie, żeby cos przyspieszyc :?
Z dobrych wieści schudlam 5 kg w tydzien, ale nie zycze nikomu chundąc przez to, ze czlowiek martwi sie o swoje dziecko ...
-
Jarominko Kochana!!!!!!!!!!!!!
Jejku, pewnie nie mogę sobie wyobrazić, jakie to zmartwienie, gdy dziecko jest chore.....niedługo tez czeka mnie rola mamy,więc próbuję postawić się na Twoim miejscu.Musisz być dzielna i dobrej myśli.Wiem,że to się tak mówi i nie da sie pocieszyć mamy, która boi się o zdrowie swojego dzieciątka.
Myślę o Tobie, trzymaj się dzielnie i bądź silna.Mam nadzieję,że okaże się,że wszystko u Was w porządku.
-
hej laski
no tak..siedziałam i myslałam długo i sie wkurzyłam, bo naprawde czuję się bardzo średnio ze sobą teraz....i trudno mi zapanowac nad apetytem...
Ale dzisiaj, jem owoce i mimo, że płątki z mlekiem się trafiły...to podjęłam decyzję. Od tego momentu, czyli 14.37 - wracam do życia. Dzisiaj nie ćwiczyłąm i juz nie zdążę..i chyba jutro też...ale zacznę od ładnego jedzenia, picia sporo wody i dzisiaj jak zdążę, kupię sobie bio cla, tak do motywacji.
Jak wrócę, to się pomierzę wszedzie, żeby mnie centymetry motywowały, zrobię tickerek nowy...wazyc się nie będę, bo za bardzo się boję...ale centymetry obczaję.
Bo idzie lato a ja w dupie jestem.
Dzięki kochane za słowa wsparcia. Co by nie było, trzeba wrócić na właściwe tory. I to zamierzam zrobić. Koniec słodyczy i innych badziewi.
No i tradycyjnie, uczekuję dużo wsparcia:)
Chiałam wam tylko to napisać. jak dzisaij wrócę o normalnej porze to napisze coś mniej egoistycznego, bo do was. fajnie, że tu jsteście dziewczynki. Strasznie chciałabym się z wami kiedys spotkac live i was uściskać.
dziękuję:*
http://www.kartki.giet.pl/kartki/23/101.jpg
-
Jarominko..tak mi przykro...mam nadzieję, że już jest troszkę lepiej...? Biedactwo...:( daj nam znać co i jak i czy jest już lepiej z Hanusią.... :(
Martusiu, fajnie, że decydujesz się na egzamin...ja już miałam tyle razy podchodzić do egzaminu, ale jakoś hm...ale teraz mam zamiar chodzić na takie dodatkowe zajęcia u mnie w szkole, właśnie dzisiaj idę odebrac porcję testów...no zobaczymy... Fajnie, że sobie troszkę odpoczęłas bejbe, teraz musisz być zdrowiutka i wiosennie wypoczęta :) Ty masz wytłumaczenie, bo masz dzieciaczka w drodze - a dla mojego jedzenia nie ma żadnego wytłumaczenia. Ale teraz idzie wiosna i nowailijki, wiec zdrowego żarełka bedzie sporo. No, a jak:)
Modulasku kochany, Piotrus to istny cud natury :) śliczniutki jest :) dawaj nam znac, jak tam pas do ćwiczeń:D ciekawa jestem...no i fajnie, że mężus tak Cię rozpieszcza, należy Ci się :) uwielbiam róże herbaciane tak btw.
Gosiu, mam nadzieję, że już Cię nic nie boli kochana...? ;/ kurcze nie ma nic gorszgo, niż jak człowieka coś boli...wtedy nic się nie che i jest niefajnie, dlatego przesyłam Ci całuski i życze dobrego samopoczucia kochana :* fajnie, że masz takiego Kubusia przy sobie... :)
ściskam was babeczki i teraz regulanie już tu będę, a jak. Może se zmienię avatarka, zeby bardziej było widać zmianę, która u mnie nastąpiła :) (mam nadzieję, że nastąpiła, bo zajeiście cięzko nad nią pracuję ;)) no i jutro chyba pójde do fryzjera i skrócę włosy, na jakiegoś boba może...;)
uściskuję dziewuszki:*
-
Dziewczynki :)
Ja właśnie wróciłam ze spacerku :)
Jednak się zmobilizowałam, wyciągnęłam Łukaszka i było fajnie.Spacerowaliśmy godzinkę, bo zaczęło kropić :)
Ale poszliśmy do drugiego lasu, dalej niż zwykle.Nawet nie wiedziałam,że tam są takie fajne tereny.Sama bym się bała tam iść,ale z Łukaszkiem fajnie :)
A obiadek był syty,więc trzeba było spalić :) Widzieliśmy stado saren- 7 sztuk :) Piękny widok!!!!W mieście takich ie ma- mówi zawsze mój mąż.Nie wiele brakowało,a Flora by za nimi w pogoń ruszyła :)
Teraz mam w planie jeszcze kawa z mężusiem, jakieś 30 minutek rowerka, prysznic i poczytam coś z angielskiego :)
Fajny dzień miałam, szkoda,że jutro do pracy..... :(
Anja :) teraz Ty!!!!!!!!!!!!!!!!!!no widzę ogromna zmianę :) to dziwne,ale kolor wpisu i inny avator i jakby inna osoba :) No i trzymam Cię za słowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz już się nie zatrzymamy :) Ja może nie w walce o zgrabną sylwetkę,ale o zdrowe donoszenie dzidziusia, bez jakichś nie zdrowych przekąsek :)
Także też liczę na Twoje wsparcie :)
No to biegnę do Łukaszka, bo kawa się już parzy :)
-
No to ja plan ćwiczeniowo-ruchowy wykonałam :) :) :) :)
A jak u Was??????????
Czekam na relacje.................................... :)
-
Hej babki :)
Przepraszm ze mnie nie ma, ale Piotrek zabkuje, idzie dolna trojka (tak mysle) i jest bardzo marudny, nie chce jesc, do tego kilka dni temu niechcacy chlapnelam mu do oczka plynem do kapieli (ale niepiekacym) i byl ryk, probowalam mu to wtedy zmyc woda za bardzo nachlapalam - od tamtej pory maly ma uraz i juz nie lubie kapieli i jak ja go kapie to po cwhili zaczyna plakac....przy mezu tez nie jest dobrze. Maly nie placze ale juz go kapiel nie cieszy...mam nadzieje ze za kilka dni zapomni :roll:
Nie mam obecnie sily, jestem zmeczona, wypompowana i wogole do dupy :evil: Przydalaby sie jakas pomoc w postaci tesciowej/siostry/mamy/szwagierki etc...Moge przez kilka dni rzadziej wpadac....wybaczcie
Jarominko - kochana moja, wiem jak to przezywasz...kochana tule Cie mocno i Hanulke. Mam nadzieje ze szybko zrobicie badania i bedzie wiadomo co i jak. Wiem co czujesz....jestem z Toba!
Gosiku - Slonko, dobrze ze juz Ci lepiej. Koniecznie idz do lekarza jakby to nie przeszlo. Ja mysle ze to albo Cie przewialo albo do tych pigulek anty. Jakie bierzesz???
Ciesze sie ze dobrze Ci z Kuba. pamietasz rok temu jak bylo Ci ciezko bo on byl z inna? Wtedy bys nawet nie przypuszczala ze bedziecie razem. A co z tamta laska? Nie masz z nia kontaktow? Nie nachodzi Cie. Bo przeciez Kuba z nia zerwal chyba zeby byc z Toba. No ale im sie nie ukladalo.
Anju - kochana witamy Cie w nowej wersji. Mam nadzieje ze te zmiany pomoga Ci w Twoich/naszych postanowieniach. Trzymam kciuki i badz z nami codziennie!!!
Martuska - fajnie ze sobie wypoczelas, i polazilas po lesie. Zazdroszcze. Pisalas juz ile Ci przybylo? Czy nie chcesz pisac? Przepraszam jesli jestem zbyt wscibska... :oops: Egzamin z anglika w czerwcu....nono, mam nadzieje ze bedzie ok. Wtedy bedzie juz goraco i sama zobaczysz jak bedziesz sie zle czuc.Zwlaszcza ze bedziesz juz w 7-8 miesiacu ciazy. Ja mialam to szczescie ze w UK nie ma lata i bylo przystepnie a i tak czasem czulam sie strasznie. Trzymam kciuki za egzamin!!!
A ja nie moge sie zmobilizowac do cwiczen...:( Dzis np. juz od 2 h sie zbieram i zamiast cwiczyc objadam sie pistacjami :( Nie mam sily i checi na cwczenia...po prostu nie wiem czy to te zabkowanie mnie dobija czy co ale nie chce mi sie z lozka wychodzic a co dopiero z domu czy zrobic cos wiecej (cwiczenia) niz musze......
ech ide jednak moze sie zmusze chociaz 10 minut na stepperku....o ile sie da, bo maly co chwila sie budzi z jekiem....
Dobranoc Sloneczka moje :*
-
To jestem przed snem: melduje ze zmusilam sie do cwiczen i pocwiczylam 32 minuty na stepperku (2000 krokow), 8 abs, bums and tuma. Przynajmniej czesc pistacji spalilam. Teraz cwicze brzuch pasem. To pas ktory wysyla impulsy elektryczne i miesnie pobudza do pracy. jest fajny, troche slabo przylega (bo mam brzuch wystajacy) ale fajne uczucie, fajnie masuje. nawet jak nie jest jakis skuteczny to fajnie idpreza i skorke tez pomasuje. Na razie mam na brzuchu. Wrzuce jeszcze po 15 minut na boczki i uda.
A teraz lece sie polozyc. DZIEWCZYNKI DZIEKUJE ZA KOMPLEMENTY :D
A i dzis kupilam sobie sliczna sukienke wiazana na szyi i odcinana pod biustem z lnu...i szpileczki. Wygladam w niej bardzo ladnie. Rozmiar 38 :) I nawet przyznam ze nie jest opieta. Chcialam nawet wziac rozmiar mniejsza czyli 36 ale cycki by mi sie nie zmiescily.
No i troszke bielizny, bluzeczke a maz 4 gry na PS2 i malemu kupilam troche laszkow i sliczne spodnie moro :D
To dobranoc
-
Cześć Dziewczynki :) :) :) :)
oj coś tu widze przestój :)
a ja dzis pierwszy dzień w pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!
wstawało sie w miarę dobrze,ale w domku mi było dobrze :)
Ale co tam, jeszcze tylko 3 i pół godzinku i juz bedzie po :)
Jem dzis zdrowo,choć szefowa miała imieniny i zjadłam kawałek torcika- naponczowanny był,ale zjadłam :) Mam nadzieję,że maluszkowi nie zaszkodzi :)
Modulku!!!!Ty mnie nie strasz tym brzuchem, bo bardzo chciałam zdać to FCE.Mam nadzieje,że jakos dam radę :) może nie będzie tak źle :)
Fajnie ci z ta sukieneczka rozmiar 38 :) gratuluję :) :) :) mnie czeka walka o figure :) a na razie rosne :) Szczerze mówiąc to dawno sie nie ważyłam i troche sie boje :( Jak byłam pierwszy raz u lekarza to zwazył mnie i było 69,4 cos takiego.po miesiacu było o 0,8 kg wiecej.a teraz to nie wiem, no i ważyłam sie w ubraniu i po obiedzie :) Jutro zważę sie raniutko na golasa :)
A i ćwiczonka ślicznie :) Dobrze,ze się zmobilizowałas :) Pięknie ci idzie :)
Ja chcę po pracy lecieć na spacer do lasu,żeby się dotlenić i 30 minut rowerka.Chce też ubiec chlebuś i angielskiego sie pouczyć :) Zobaczymy co mi z tego wyjdzie :)
Zmykam :)
-
Hej Martus :) I dziewczyny
..jak ja sie rozkrecilam to Martusia pozostala na posterunku a gdzie reszta babek?? Anja mialas wpadac codziennie!!!!!
Martus bardzo Ci sie chwali ze chodzisz duzo i rowerkujesz. Ja tez sporo chodzilam i dobrze bo pewnie bym inaczej 35 kg przytyla a nie 28. A Ty sie nie martw waga, w ciazy ejstes to Ci wolno. Po coazy szybko zrzucisz. Karmienie piersia pomaga w bardzo szybkim czasie stracic zbedne kg po ciazy. Ja bylam wyjatkiem, ale takich ja ja to jest gora 5%,wiekszosci moich znajomym udalo sie zrzucic zbedne kg i do tego jeszcze chudly po kilka kg mniej niz przed ciaza. Bedziesz zdrowo jesc to daje Ci 3 miesiace i wrocisz do wagi. Daj znac ile juz wazysz ;)
Ja w 6 miesiacu ciazy wazylam 72 kg. Najwiecej bo az 16 przytylam pod koniec ciazy. No ale ja sie strasznie objadalam i tez sporo siedzialam w domu.
Dzisiaj dostalam okres, czuje sie jak zbity pies, cwiczenia na pewno odpadaja bo nie mam sily... chodze caly dzien w pizamie i nawet na spacerku nie bylam a leci ze mnie jak z zarzynanej swini...
postanowilam ze diete zaczne od soboty. Przejde na 1500 kcal i bede sie jej trzymac. Zapisywac wszystko co i jak...moze w swieta zrobie male ustepstwo...ale generalnie dieta musi byc!!! wtedy mam chec na cwiczenia i tak kolo sie zamyka. Mam 2.5 miesiaca na zrzucenie 8 kg i ujedrnienia ciala i pozbycia sie celulitu.
Zaczne w sobote bo mam jeszcze troche pistacji do zjedzenia...teraz jem wlasnie i relaksuje sie malym drineczkiem rum z cola ;) A pistacji dzis zjadlam mega wielkie ilosci... :oops: no ale okres mam to normalne ze mam wilczy apetyt...
Piotrus spi i sobie odpoczywam...
Dobrej nocki. Piszcie koniecznie!!!
-
Dzień dobry :) :) :) :)
Jestem na posterunku i sie martwie,że nie ma reszty dziewczyn :( No,ale my się dzielnie trzymamy :)
Ciekawe co z Mgosią, jak się czuje???? Mam nadzieję,że nic złego sie nie stało :)
a ja wczoraj nie pozłam na spacer, bo jak miałam wychodzic, zrobiło się czarno i zaczęło lać :)
Za to było 40 minut rowerka :) Także tez nie źle :) I upiekłam mój pysny, zdrowiutki chlebuś :)
Modulku :) co do wagi, to mnie przeraziłaś.bo ja ważę tyle, co Ty w 6 miesiacu- a to dopiero 4-ty.......masakra!!!!!!!!!!
Musze się teraz bardzo pilnować i nie objadac :)
Myslę,że z Twoim zaparcie uda ci sie schudnąć te 8 kg :) Będziemy sie wspierać, ja w dążeniu do jak najmniejszego przyrostu wagi, ty w chudnięciu :)
No to zmykam do pracy i zjawię sie potem :) z jakimś raporcikiem :)
-
Witam :)
Martus nie martw sie, ja duzo przytylam pod koniec a roznie to bywa. Zrzucisz po ciazy. Jak tam brzusia juz cos widac?? Wrzucilabys jakies zdjecia swojego brzuszka!!!PLisss!!!
A u mnie srednio. Drugi dzien cioty i ejstem zdechal, Piotrek cos mi sie podziebil bo kaszle i dlugo juz spi...:( Mam nadzieje ze to nie jakeis chorobsko sie przyplatalo....
Jarominko - jak Hanusia??Jak sie czujecie???
Uciekam do synka bo sie obudzil ;)
-
Modulku duzo zdrowka dla Piotrusia, mam nadzieje, ze ten kaszelek szybko pojdzie sobie od niego, oj jakie to niefajne jak dzieci chorują :roll: Niby świat idzie caly czas do przodu, coraz to nowocześniejszy , jednak choroby dalej sie nas imają, może ktoś wymysli taką susper szczepionkę ktora by chroniła przed chorobami :roll: :wink:
U u mnie co hmmm, byłam z mała na kontroli u pediatry, prawdopodobnie przeziębienie na tle alergicznym :? no i schudła jeszcze, teraz 6.900 :(
Dziś byla z męzem w szpitalu na pobraniu krwi, bo trzebabylo pobrac z żyły a nie z paluszka i to tylko w szpitalu robią. Dzisiaj po pracy lecepo wyniki :?
-
Cześć Dziewczynki :)
Widzę,że u nas zastój znowu :(
Nie dobrze,bo wiosna się zbliża.......gdzie jest nowa Anja???????? i Mgosia ?????????
Wczoraj mnie nie było, bo mieliśmy wielkie świąteczne porządki :)
Łukaszek mył okna i wieszał firanki- jestem uprzywilejowana, bo w ciąży, a ja prałam firanki, myłam kurza, okurzałam i masę innych rzeczy :)
Ale teraz mamy fajnie w domku, pachnie i jest czyściutko :)
Choć nie przepadam za świętami Wielkanocnymi, to fajnie, jak tak wkoło jest czyściutko :)
Tylko przez to odkurzanie, to kręgosłup mnie bolał okropnie :( Ostatnio nie mogę na niego narzekać,ale właśnie, jak odkurzam i się dużo schylam, to wtedy odmawia posłuszeństwa :(
No a wieczorem mąż zaprosił mnie na pizzę :) która kocham,a nie powinnam.....i odwiedziliśmy na chwilkę moich rodziców :)
A teraz wstałam sobie rano i chcę coś z angielskiego se pouczyć, bo czas ucieka,a ja mam jeszcze duuuużo do zrobienia :)
Jarominko :) ciekawa jestem jak wyniki badań.Mam nadzieję,że wszystko w porządku z Hanią, bo jak własne dziecko choruje, to jest straszne :(
No nic, zmykam do pracy :) a potem na jakiś spacerek :)
-
cześć dziewczynki :)
Juz jestem.
Po pierwsze Jarominko - napisz koniecznie co wykazały badania :!: Bardzo, bardzo trzymam kciuki aby wszystko z Hanulka było jak najlepiej. Przytulam Cie bardzo mocno :*
Marta - u nas pożadki sie jeszcze nie zaczeły, swoją droga to ciekawe jak to będzie skoro mnie nadal łupie w tej nerze. Tylko mniej całe szczescie. Troche w necie poczytałam i objawy kamicy nerkowej to włąsnie taki ruchomu ból z okilicy krzyża do pachwiny. Nie sadze abym tak uchodowała coś bardzo ale moze po prostu jakis piaseczek mi schodzi czy cos w tym stylu i troche mi dokucza. We wtorek chyba pójde do lekarza coby zrobic badania i ewentualnie jakies przeswitlenie. Jutro nie mogę - musze pojechac jeszcze raz na uczelnie z pracą. Juz ją skladam - drukuję i oddaje. Nareszcie :!: Dzis jadę do Lublina do Kuby, mamy posiedzieć troche u niego a potem jedziemy do takiej knajpy niedaleko Lublina, gdzie porcje sa ogrooooooooooooomniaste ale raz na jkis czas mozna przeciez ;) Jak wiec wiadac wiec ten ból nie blokuje mi az tak zycia ,ze nic nei moge zrobić. Wtedy to chyba jakis atak był :| Teraz tylko czasem zaczyna kluć albo jak sie gwałtownei gdzies szarpnę. Tak wiec uważam, ubieram sie ciepło i jakos daje rade. Ale do lekarza mimo wszystko pójde-tak w razie czego.
Gosia - Mam nadzieje,ze Piotrus nie złapał przeziebienia. Lepiej już znim ??
Na pewno zgubisz 8 kg w te 2,5 miesiąca. Swoją droga ja też musze sie wreszcie wdrozyć w zdrowsze żarełko i wiecej ćwiczeń. Mam podobną ilośc do schudnięcia :)
Gosia - to raczej nie od tabletek. Byłam u Ginki i powiedziała,ze to an pewno nie od tabs. Co prawda jakbym poszla do lekarza i nic innego by mi nie znaleźli pewnie bym odstwiła tabletki. Biora Yasminelle. W zasadzie to poczatki -2 miesiac wałsnie skonczyłam. Co do reszty Twoich pytań: to prawda, juz nie myslalam,ze sie zejdziemy :) Ale warto było, na prawde :) A tej dziewczyny to w ogóle nei znam, wiem jak wyglada, widziałm kilka fotek kiedyś i na NK, ale nic wiecej. Myslę, ze to mogła byc mila dziewczyna. Ale na prawde nie moge sie wypowiadac za bardzo, po prostu jej nigdy nei poznałam wiec co ja tam wiem :) Nigdy nie miałam z nią kontaktu-zadnego. A Kubie podobno powiedziała,ze nie ma do niego żalu...
Anja - no wracaj wracaj. Odmieniłas sie i zniknełas. Wiem,ze mnie też nie było dwa dni :oops: ale Ty koneicznie melduj sie częsciej, Tesknimy tu za Tobą, też Cie potrzebujemy.
No i narazie tyle, postaram sie napisac wieczorem, jak wrócę. No chyba ze bede tak padnieta ze do łozka tylko wskocze. Wtedy jutro rano napiszę przed wyjazdem na uczelnie, Oj pojeżdze sobie pojezdze :)
-
Hej dziewuszki :)
Jarominko - czekamy na wiesci jak tam Hanusia!!!!!!!!
Gosiaku i Martus - witajcie kochane. Jak milo Was zobaczyc. Anja nam sie znow opuscila..mam nadzieje ze do nas wroci szybko. U nas wiosenne porzadki beda moze jak mi sie zachce sprzatac. Ale watpie by mi sie chcialo :) Posprzatam jak zawsze ale dopiero w piatek i wypiore zaslony i firanki..moze...
Dziewczyny jakie sa tradycyjne dana Wielkanocne (oporcz jaj i kielbasy rzecz jasna). Siedzimy na swieta w UK i tak na prawde nie z baradzo wiem co mam zrobic do jedzenia. Barszcz bialy? Bigos? Jakies salatki?
U nas oki. Piotrek nadal kaszle ale dostaje syropek, a poza tym nic mu nie dolega. Apetycik dopisuje, jest strasznie wesoly i pogodny. Tylko w nocy sie czesto budzi :? pewnie przez zeby ale jestem padnieta.
Co do dietki to wczoraj bylo kolo 1800 kcal i ladnie pocwiczylam 35 minut na stepperku, 8 abs, bums and tums i 8 na pupke :) Mam dzis zakwasiki. Dzis tez bede cwiczyc.Jakiegos powera dostalam. Dzis se jeszcze z dieta odpuszcze ale na powaznie od jutra biore sie ostro za siebie. Tylko pieczywko ciemne badz chrupkie, zero smazenia, slodyczy i tlustych potraw. Duzo wody, swiezo wycisniete soki, owoce, warzywa, nabial, chude mieso, ryby, drob. Bez specjalnego liczenia kalorii, ale zdrowo i czesto a malo. Codziennie cwiczenia rozne no i spacery. Musze sie ostro wziac za siebie bo cos nie moze zrzucic tych 8 kg. No i planuje tez robic raz w tygodniu np niech to bedzie sroda dzien oczyszczania - same soki warzywne i owocowe, herbatki i woda. Mam nadzieje ze sie uda. Do tego ccodziennie wcieranie kremow i balsamow ujedrniajacych, pas do cwiczen, a niedlugo kupie sobie samoopalacz i bede sie smarowac leciutko (lekko opalona skora :arrow: optyczne wyszczuplenie i mniej widoczne rozstepy). No to na tyle. Czuje ze mam powera ktorego mi tak brakowalo. A jak tam u Was Slonka???
Ja sobie zaraz spisze wage i wszystkie wymiary i bede co tydzien - dwa sprawdzac co i jak. Wakacje tuz tuz i czas pokazac ladne cialko na plazy :D
Teraz uciekam kochane. Do pozniej. Odezwijcie sie!!!!
-
Gdzie jestescie moje laseczki??????Halo?????? :D
-
Super że masz takiego powera :D
Ja spisałam sobie wszystkie wymiary i wagę i.... boję się to powtarzać ;P
-
Witam wieczornie
Ja tylko na moment, powiedziec ze rano jednak nie dam rady wpaść-nie bede właczac kompa nawet.Postanowiłam dosc wczesnie rano pojechac do Lublina, na uczelnię. Chce o osmej wyjechac z zanim sie wybiore to zejdzie troche.
Dzis bylo super-napisze wam jutro po powrocie-obiecuję :)
Gosia - super ze power wrocił, ja tez tak chce :) Dzis zjadłam sporo, a nawet duzo, ale czuje jakos pod skóra,ze najwyzszy czas cos robic ze soba i ta wiosna w powietrzu jednak zaczyna motywowac :)
To dojutra panny :*
-
Cześć Dziewczynki :)
Ja na chwilke :) Głowa mi pęka strasznie,a ja w pracy i duzo jej mamy niestety :(
Po pracy jadena angielski,ale jak wrócę to sie odezwę :)
Całuski dla Was poniedziałkowe :)
-
Rany, dziewczyny, co za dzień :!:
Paaadam.
Jutro znów z rana do Lublina jade bo dzis nie wszystko dalo rade zrobić.
Napisze jutro - no na prawde, cały dzien poza domem a teraz nie mam siły opisywać...
Trzymajcie sie ciepło :*
-
Cześć Dziewczynki :)
Ja na sekundkę,żeby sie pokazac :)
Wczoraj ból głowy tak mnie męczył,że jak dotarłam do domu po pracy i angielskim, to padłam.Leżałam i się nie ruszałam :(
Dzis wstawałam ze strachem,że znowu mnie będzie boleć.Jeszcze nie boli,ale ćmi :(
Mam amol i smaruje skronie.......boje się,że znowu mnie rozboli :(
No nic, ide pracować, jak bedzie dobrze,to wpadne wieczorem :)
-
jestem babuszki kochane, jestem.
aa...no wiem wiem..miałam wam pisać, ale tak: w czwartek - 13.03 pół dnia byłam na zajęciach, potem u fryzjera, potem na spotkaniu z prof Bartoszewskim :P i potem w knajpce na chwilkę. W piatek rano byłam w Dzienniku, a wieczorem do teatru biegłam. Cały weekend pracowałam, a wczoraj jakos tak nadrabiałam zaległości naukowe...i jestem oto dzisiaj.
No to tak - starałam się jeść w miare ładnie, choć nie idealnie jeszcze...ale jestem zadowolona, bo wczoraj jeździłam na rowerku - 46 minutek 8) i ciesze się z tego powodu bardzo, bo najwazniejsze sa ćwiczenia - same wiecie. Dzisiaj nie hipkałam bo mam nocna zmiane w pracy, ale teraz to już nie odpuszczę, ćwiczenia muszą być. Jutro też, jak wrócę, to zrobię pomiary, które wpiszę na profilu i wtedy już nie będzie przebacz. W piatek , a może jutro też, zrobię sobie oczyszczanie absolutne, bez przekłamań - z harbatkami etc.
No i rzecz jasna powrót do regularnych ćwiczeń, bo z nich bierze się motywacja i wszystko.
Dzięki za to, ze jak zwykle jesteście kochane :) tylko świadomosć, że jesteście tutaj na miejscu jakoś mnie motywuje w chwilach załamanie :) Powiem wam szczerze, że boję się ważyć..i zatrzymam się na tym mierzeniu. Zrobię tak jak Modulek może 1 jeden dzień w tygodniu będzie oczyszczający, a co :)
Po wczorajszym rowerku czuję przypływ energii i nawet te grzeszki małe mnie nie załamują. Hipkanie przede wszystkim !
Coś mi się nie chce otworzyć ostatnia strona forum :| nie wiem czemu....hmm...napiszę wam częśc druga moje drogie, jak już będe w pracy. A, że spędzę tam 12h na ukochanej nocnej zmianie, to na pewno zdążę wszystko opisac, bo mam wenę do długaśnego pościka..;)
ściskam:**
-
Witam wieczornie :)
Anja :) jak fajnie,że jesteś, bo już myślałam,że zmiana się nie dokonała,ale widzę,że masz postanowienia i będziesz dzielnie walczyć :) Będę trzymać kciuki i wspierać cię jak mogę :)
Ja wpadam tylko na chwilkę :) głowa oczywiście mnie bolała,ale smarowałam się amolem i jakoś przetrwałam :) mam tylko nadzieję,że już jutro mnie ta migrena okropna opuści :)
Nie ćwiczyłam dziś, bo jeszcze ta głowa....może jutro....
Na dworze taki ziąb,że na spacer też nie poszłam i jestem na siebie zła :(
Do tego chyba przyplątał mi się jednak jakiś stan zapalny, tam na dole i się martwię ......pije dużo kefirów, mam taki specjalny płyn do higieny intymnej,ale nie bardzo mi to przechodzi.Wizytę u gina mam za 2 tygodnie i nie wiem,czy dotrwam do tego czasu.A po moim ostatnim alarmie, jakoś głupio znowu iść wcześniej......
Modulku......co Ty o tym myślisz???????martwię się trochę i nie wiem,co robić :( Miałaś coś takiego w ciąży???bo podobno w tym stanie jest się bardziej podatnym,bo zmienia sie ph....a wkurza mnie to bo bardzo dbam o higienę.....ale co zrobić :(
A tak z innej beczki- dietowej.....moja koleżanka stosuje jakąś dietę brokułową- trwa 13 dni i powiem Wam,że ona po tygodniu nie ma brzucha,tylko może być po tym efekt jojo :)
Jak chcecie to Wam ja napiszę, bo mam ja w pracy skserowaną :) Ale mało sie je i rano prawie wcale :( ale może jest skuteczna.....moja koleżanka to żarłoczek i miała taki brzuch jakby była w 7 miesiącu ciąży :)- nie przesadzam,a teraz widać efekty.....
No to tyle u mnie...... idę pod kołderkę :) :) :) :) bo jakoś mi dziś źle.......to zapalenie i jestem kiepska z angielskiego i w ogóle spadek formy.......
-
Hej :)
Gosiu - cziekamy na Ciebie :)
Anja - dobrze ze jestes bo sie juz martwilam...czekamy na mega posta. No i moze razem bedizemy sobie robic dzien oczyszczajacy? daj znac kiedy Ci pasuje to sie dostosuje. Ktos sie dolaczy?
Martus - mnie nic nie dolegalo w ciazy..owszem mialam wiecej sluzu a od 5 miesiaca mialam tzw. syndrom zwichnietej cipki :D bolala mnie pipka jakbym miala ja ciagle opuchnieta i ciagnelo mnie w dol i tez bolalo mnie po prawej stronie jakby jajnik ( a to wiezadla sie rozciagaly i akurta tam czulam, wiekszosc babek czuje po jednej stronie, czesciej prawej :shock: ) Uwazame ze NIE MA BYC CI GLUPIO! To Twpje zdrowie i masz chodzic do gina za wsze kiedy uwazasz ze trzeba, nawet co chwila. Lepiej dmuchac na zmine niz pozniej plakac..idz di lekarza wczesniej jesli Cie to niepokoi. Wszystkie takie sprawy w ciazy moga byc niebespieczne. Lepiej sie upewnic.
A u mnie ok. Piotrek mi ladnie je, zabkuje chyba, jest pogodny, jest marudny, jest zdrowy a to wazne no a ja ide spac :)
Dobranoc :)
:*
Kocham Was :)
-
Cześć Dziewczynki z rana :)
Dzis jestem sama w pracy,ale mam duzo roboty.....
Dziś juz mnie głowa nie boli- odpukać :)
Ubrałam dzis do pracy ostatnie dobre jeszcze dżinsy :) Straszny smoczek ze mnie :) :) :) ale co zrobć :)
Modulku strasznie się cieszę,że Piotrus zdrowy- to najważniejsze :) widze,że jesteś w dobrej formie :) :) :) :)
A co do mnie to sama nie wiem.....to chyba nie ten syndrom, co u ciebie :) ale najdziwniejsze jest to,że nie mam jakichs innych upławów- tylko takie co moga być, tylko to pieczenie i swędzenie.Dzis jest troche lepiej.Poczekam jeszcze z 1 dzień i jak bedzie gorzej to pojadę do lekarza.Tylko kurcze naprawdę nie mam kiedy :(
Ale dzidzius musi byc najwazniejszy :)
no to biore sie do pracy :)
Anja miała nam napisac cos wiecej w nocy,ale jej nie było :( no ale czekamy :)
-
Syndrom zwichniętej cipki... :?: :?: :?: :twisted: :twisted: :twisted:
Dobre ;P . Nie słyszałam o tym.
Dobrze, że masz zdrowego synka :).
Pozdrawiam i trzymam kciuki :D
-
Cześć Dziewczynki :)
Widzę,że u nas dziś znowu jakoś pusto :(
Ja właśnie zrobiłam sobie kawkę i siadłam do angielskiego.....muszę dużo robić ćwiczeń, jeśli chcę zdążyć do FCE.
Myślałam,że pojadę dziś do lekarza,ale Łukaszka nie ma i nie mam sie tam jak dostać :(
Kurczę, trzeba mieć pecha,no ale co robić :(
Będę tu zaglądać, bo siedzę nad angielskim :)
-
Cześć dziewczyny :)
Jestem wreszcie :)
W Niedziele byłam u Kuby, posiedzielismy troszke, poogladalismy friendsów, potem pojechalismy do knajpy a potem (jak czekalismy na parkinkguaz przyjedzie po mnie tata) pykalismy sobei zdjecia w samochodzie-zabwanie było :D
W Poniedzialek pojechałamna uczelnie. Miałam wydrukowac i oprawic prace i zlozyć ją u promotora albo w sekretariacie katedry. To drukowanie, czekanie i bałagan jaki sie zrobił bylo mordegą. JAk już małam to gotowe promotora nie było i sekreterki tez nie. Myslałm,ze jak sie ma juz napisąna prace to reszta - mianowicie oprawienie, to przjemność. Fakt - było nawet zabawnie w koncu, jak posiedzialysmy w koleżanką (dzielnie mi towarzyszyła) i wysiedzialysmy sie ze 4 godziny w punkcie xero, ale wróciłam do domu z lekkim sercem, cięzkimu ekzemplarzami pracy pod pachą, obolałymi stopami (rany ale byłam zla, zenałożyłam obcasy:) ) i bolącym brzuchem bow lasnie tehgo dnia na dodatek dostałam okres. Dlatego jak wdepnelamd o domu to umyłam sie aby i do łozka.
Poniedziałek - znów uczelnia, tym razem sparwneij poszlo, wypaliłam płytki z pracą, dołączyłam do oparwionych prac i zaniosłam do sekretarki. Potem poszłam na krakowieke przedmiescie, oblookałam bizuterie w galeri centrum (ZNALAŁZM JEDNE FAJNE KOLCZYKI ALE W KONCU ICH NEI KUPIŁAM...) Stamtąd odebral mnie Kuba, pojechalismy do niego. Wróciłam koło 19.00, na 20.30 byłam umówiona z przyjaciółka, która oststnio przezywa trudne chwile (babcia jej zmara w ubieglym tygodniu, wujek w szpitalu). Byłam zmeczona ale nie moglam odwołac tego spotkania. Poszłymsy do naszej knapki na koktajl truskawkowy, pogadałysmy, bardzo miło było. Wrociłam kolo 23 i nie miałąmsił znów do was napisac.
Dziś z kolei większość dnia sprzatałam. Nareszcei mam porzadki za sobą :)
Jutro przyjeżdza Kuba, rano chce skoczyc do spowiedzi - mam nadzieję ze da rade, bo jakos tak w oststniej chwili to wyszło. Tak sie zdecydowłąm w oststniej chwili, szczerze powiedziawszy nie planowałam sie spowiadac. Od jakiegos czasu mam uraz do księzy - kiedys jeden mnie bardzo nieprzyjeknie potraktował, byl po prostu hamski i wredny(przy spowiedzi), nie będę wam opowiadac bo nie chce do tego wracać. Tak czy inaczej zrazilam sie bardzo.
Wyglada na to,ze to ja a nie Anja wysmarowałam, MEGA posta :lol: 8)
Anja - widze,ze też zaganiana. Wpadaj kiedy możesz, ja z niecierlisowscia czekam na cokolwiek, co napiszesz :) Czekam na pościka - nie musi byc dlugasny ;)
Marta - napisz jak możesz o tej diecie brokulowej. JAkas ciekawa jestem :) JA mam włąsnie brzuszek teraz taki niafajny :|
Gosia - jak to dobrze,ze Piostruś zdrowy i ze z tego kaszelku nic sie nie rozwinęlo :)
Teraz już zmykam, widze,zedziś malo pisałyscie. Wpadnę rano :) :*
-
ja na chwilke..dzis moj maly terrorysta nie daje mi chwili wytchnienia..napisze iwczorem jak nie padne wczesniej..buziaki
-
Hej dziewczyny :)
Widze, że raczej pusto.
Gosia - mam nadzieje, ze nie padniesz na nos i jednak sie pokażesz :)
Kuba własnie pojecjał. Eh - jestem niesamowicie szczęsliwa. To takie cudowne,ze jestesmy razem i sie tak kochamy. \To chyba NMArta ma w stopce takie zdanie - czasami zdarza sie miłość o jakiej się nie sniło :)
Marta - jakbys mogła to napisz mi jak Ty robisz ten swój peelng kawowy.
A co do oczyszczania, bo Gosia i Anja rzuciły tu takie hasło toja jestem za. Co do dnia możemy jakiś ustslić. Tylko napiszczie najpier na czym miałby taki dzien oczyszczania dokładniej polegac i możemy działać. Choćby jutro :) Mam zapał :)
Piszcie co u was - czekam :)
-
Jestem tez na chwile. Zmeczona strasznie sie czuje...maly dzis okropnie marudny..na noc dostal paracetamol w czopku bo juz nie szlo z nim wytrzymac..mam nadzieje ze to te zeby :twisted:
Odezwe sie jutro bo juz maz w chacie bedzie to bede miec wiecej czasu....
Gosiu - ta dietka polega na tym ze caly dzien pijesz tylko wode, herbatki ziolowe i swiezo zrobione soki warzywne lub owocowe. I mozna jesc owoce niskokaloryczne (jablko, arbuz) do godz 15. I tez nie duzo. No a tak to tylko picie. Organizm sie oczyszcza z nadmiaru wody i toksyn. Jest tez wersja ze je sie warzywa i pije soki warzywne - podobno lepsza, bo jest wiecej witamin i mniej cukru, lepsza na toksyny - lepiej oczyszcza.
Mozemy ustalic jakis dzien ale po swietach (nawet dobrze sie zlozy) np srode?
Ja juz lece
Caluski i dobrej nocki
-
Cześć Dziewczynki :)
Wczoraj mnie nie było, bo po pracy pojechałam do mamy- chciałam prezent na Zajączka dla naszego chrześniaka kupić.A jak wróciłam, to dołowanie po prysznicu film mi się urwał.Położyłam sie na chwilkę, chciałam coś jeszcze w telewizji obejrzeć,ale zeszłam z tego świata......do krainy snów :)
Ale dziś wstałam z bólem głowy......przerażają mnie te bóle głowy.Nie chce brać tabletek,ale ciężko wytrzymać :(
Dziś na szczęście idę do pracy wyjątkowo na 10.00 i do 13.00 :) może jakoś wytrzymam.Okropne są te bóle głowy :(
Po pracy jakieś zakupy zrobię i na 15.00 idę do dentysty.Także i tak czeka mnie długi dzień.
Mgosia :) Ty chyba mnie prosiłaś o tą dietę brokułową :) Ona jest bardzo restrykcyjna,ale napiszę ci ja jak jesteś ciekawa.Tylko wczoraj zapomniałam.dziś wezmę ją z pracy i wieczorkiem postaram ci ją napisać. Strasznie się ciesze,że jesteś SZCZĘŚLIWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A miłość potrafi uskrzydlać :)
Modulku!!!! :) mam nadzieję,że terrorysta jest dziś grzeczniejszy i do nas wpadniesz na dłużej :)
no to ja zmykam zbierać się do pracy, bo duzo rzeczy muszę jeszcze załatwić :)
-
cześć dziewczyny :)
Gosia - to ja sie zapisuje do chętnych na dietkie oczyszczająca po świetach. Środa mi odpowiada :) Jeszcze sie zastanowie czy zrobić w wersji warzywnej czy niekoniecznei. Tak czy inaczej na pewno dobrze mi to zrobi :) Rzeczywiście tak po światach to moze być podwójnie pozyteczne ;)
Mam nadzieję,ze mały dziś spokojniejszy. Pisałas , ze mąż dziś w domu wiec czekam na wieści :)
Anja - robisz znami dietke oczyszcająca w środę ?? :)
Marta - No rzeczywiscie ciagle piszesz o tych bólach głowy :| To musi byc męczace. Myslisz,ze to dlatego,ze w pierwszym trymestrze kobiety gorzej sie czują ?? Gosia - jak to jest?? Marta - pytałas moze lekarza??
Co do tej dietki to rzeczywiście chyba bardziej z ciekawości chce to dietkę zobaczyć :) Nie jestem fanka jakiś restrykcyjnych eksperymentów - jedynie tą 10-dniowa co kiedyś wam o niej pisałam zamierzam powtórzyć, bo mysę,ze jest ok dla mnie i wiem,ze moge sobie ją przerwac kiedy chce i sterowacjednak ilością jedzonka. Tak wiec jak to nie problem to napisz mi tą dietkę - rzucilabym okiem :)
-
MGosia :) jestem w pracy,ale nigdzie nie moge znaleźć tej diety.Musimy poczekać do wtorku,bo ta koleżanka, co ją stosuje dopiero we wtorek będzie w pracy.Przepraszam,że zrobiłam Ci ochote,ale po świętach na pewno Ci ją napiszę :)
a co poza tym???? Jeśli chodzi o bóle głowy, to pytałam lekarz i w ciązy się nasilają :( Najzabawniejsze,że ja juz jestem w drugim trrymestrze,wiec teraz dolegliwości mijaja, a ja mam te bóle większe niz w pierwszym :( Widocznie musze odpkutować to,że nie miałam mdłosci :) Mogę brac paracetamol na te bóle,ale to w ostateczności,a przecież nie będę brać codziennie......
Też bym z Wami chetnie się oczyściła,ale niestety nie mogę :)
ale będę Wam kibicowac :)
Czekam na 13.00 i uciekam do domku.
-
hej kurki:-)
No tak, miałam wam napisac w nocy, ale po prostu miałam taki sajgon, że to jest jakieś nieporozumienie :D kuźwa...przeszedł turysta, że jego kolegów napadnięto i wciagnięto do bramy o 3 w nocy, zadzwoniłam na policję, no i okazało się, że turyście się spili i urwali koguta z radiowozu no i nie napadnięto ich - tylko to była policja, która ich zatrzymała :| potem siedziałam sobie na posterunku i robiłam za tłumacza :D jezuś...5 pijanych Australijczyków, z 10 policjantów i ja...istne szaleństwo. jak wróciłam rano do domu, to byłam tak zrąbana, że przespałam pół dnia. A wczoraj miałam zajęcia rano i jak wróciłam, to byłam taka zryta, zmęczona, smarkająca, że leżałam pod kocem pół dnia. Ble...
I dlatego jestem dzisiaj dopiero :) zaczęłam dzień od jogurtu i kawy..no wiem, że niekoniecznie kawa jest spoko na oczyszczanie, ale anyway: piję herbatki, wodę, owocki i szamam teraz jogurt naturalny z siemieniem lnianym. Zaraz się pomierzę, chociaż nie wiem czy nie lepiej rano...? Bo wiosna idzie a ja w dupie jestem ;| ale no..dzień zaczął sie dobrze, wiec mam werwę i motywację.
Co do dietki oczyszczającej, to bardzo chętnie się do was przyłączę babuszki - tylko nie wiem czy w środę dam radę, bo mam zajęcia w środku dnia...a czwartek by wam nie pasował...? wtedy mam tylko rano zajęcia i bym mogła spokojnie wytrwać ;)
Martuś. bejbe...to musi być bardzo niefajne, jak cały czas boli Cię głowka i jeszcze musisz uważac na tabletki, bo przecież dzieciaczek w drodze....mam nadzieję, że Ci troszkę lepiej już. Juz drugi trymestr...? jak to szybko zleciało :D dopiero się dowiedziałaś przecież... :) I też jestem ciekawa tej diety brokułowej w sumie, dlatego jak ja obczaisz to koniecznie napisz o co biega :)
Gosiaczku kochany, zacznę od tego, jak bardzo bardzo się cieszę, że Ci się tak fajnie układa z Jakubem :D aaa...nic tylko pozazdrościć :) no i ciesze się też, że w koncu złożyłas prackę..na pewno kamień spadł Ci z serca, bo wiem sama po sobie, że to strasznie obciążające pisanie takiej pracy :roll: Ja mam już 9 stron i musze się zmuszać do siedzenia nad ksiazkami ...
Modulku, mam nadzieję, że Twój terrorysta ma sie lepiej...:) Pełnoetatowa mamcia :D kurcze, no wiem, że jak ząbki rosną to dzieciaczka boli, bo moja kuzynka i chrześniak tak mieli :/ mam nadzieję, że maluszek ma się troszkę lepiej. I Ty również :)
Ściskam was w międzyczasie i będe grzeczna, obiecuję :)
buziaczki kochane:*
-
Anuś - cudnie Cie widzieć :) . Jesli o mnie chodzi, może to byc i czwartek z tym oczyszczaniem :) Ja jestem otwarta na ustalenia. Piatki mi ewidentnie aby nie pasują bo wtedy zawsze Kuba przyjezdza a wtedy takie "nic-nie-jedzenie" nie przejdzie.
Powiem C, że na prawde miałasneiłży sajgon z tymi turystami. Do tego ta historia brzmi tak absurdalnie ;)
Przeziebilas się??
Jesli chodzi o pracke - rzeczywiscie kamień spadł mi z serca :) Ale jak sie obronie to dopiero na pawde odetchne. Teraz musze przez świeta posiedziec nad prezentacją do pracy (własciwie dzis i jutro bo w nd i pn bedziemy u babci, a ja nie mam laptopa) bo terminu narazie nie ma ale po światach moze sie okazac ze to bedzie całkiem szybko. Narazie tylko ja złozyłam pracę a mmusi byc przynajmniej dwóch studentów zeby zorganizowali obrone, wiec czekam :)
Gosia - jak Ci mija dzień?? Spokojniej jak wczoraj??
Marta - mam nadzieję,ze przejda Ci te bóle głowy w krótce i że bedziesz mogla bardziej w pelni ceiszyć sie ciążą :*
A mi dzień mija na czynnosciach domowych. Przed chwilą przygotowałam sobie w stopce miejsce na wymiary, po światach wszystko wpisze. Zreszta widze,ze Anja tez sobie takie coś przygotowała :) Trzeba brać sie za siebie :) Dzis przymierzyłam spodnie letnie, niby dobre ale ewidentnie mam wałeczek tłuszczu na brzuchu i boczki - bez tego wygladałabym zdecydowanie lepiej (tez mi odkrywcze stwierdzenie :lol: ). A teraz to trzesie mi sie aby niefajnie :( Z doświadczenia wiem,ze to podczas odchudzania spada mi w pierwszej kolejności wiec mam nadzieje,ze jak zobacze ze mi sie ten tluszczyk zmniejsza to będe bardziej zmotywowana do walki z moimi udami i biodrami - tam mam oporniejsze strefy ;) Ale teraz to w zasadzie najbardziej przeszkadza mi wlasnie ten oponkowaty tłuszcz.
W pierwszej kolejności musze wrócić do ćwiczeń bo zapusciłam sie- nie hipkałam oststnio długo, troche ten oststni ból w boku przedłuzył ten okres niecwiczenia. Ale już jest ok i po swiatach wracam do basenu i orbitreku - jedno i drugie 2x w tygodniu. Dodatkowo pyatałam koleznki czy bysmy nie zaczely biegac po swiatach - bardzo sie ucieszyła i jest bardzo za :D W wakacje niexle sobie radzilysmy :) Czas do tego wrócić :)
Dobra - musze zmykac narazie, jade z tata po zakupy świateczne.Mama zrobiła nam niezłą listę.
-
hej Gosiulku:)
no właśnie mi też się zaczął robic problem z boczkami i jakby cellulitis zaczął sie pojawiać i to mnie martwi bo nie miałam z nim większych problemów wczesniej... :evil: :( kuźwa...
ale zmieniłam tickerek i jutro rano przed sniadaniem się zmierzę.
aa...trochę przepisałam od Ciebie format wymiarów na profilu...;P
A dzisiaj ładnie jadłam, zero słodyczy i to mnie cieszy. Piłam herbatki sporo a na obiadek rybka z folii. To kochane, ja sie moge oczyszczać w czwartek, a w Świeta postaram się być grzeczna - zero słodyczy. I wiecie co, teraz mam takiego kopa i chcę znowu czuć sę tak jak wtedy kiedy ćwiczyłysmy tak dużo. Teraz 5z w tygodniu hipkanie, nie ma bata.
ha:)
lepiej mi kiedy o tym myślę.
A dokładnie za miesiac mam wesele.
Myślicie, że w miesiać moge coś poprawić...? hm..postaram się..przynajmniej zeby mi boczki spadły. Ha. a jak.
no...to teraz mega wsparcie dziewczynki, będzie tu czuwać nad swoimi pokusami :-)
LATO DO BOJUUUUUU
chociaż zdaję sobie sprawę, że moja udka nigdy nie będa takie szczuplutkie.....ale i tak zrobię co się da
o, i bedzie TAK:)
http://www.trainingjunkie.com/pics/f...orking_out.jpg :!: