Przeprazsam za literówki i niegramotne zdania-troche jestem przejeta a już nie chce mi sie poprwiać :|
Wersja do druku
Przeprazsam za literówki i niegramotne zdania-troche jestem przejeta a już nie chce mi sie poprwiać :|
GOSIU SLONECZKO KOCHANE przytualm Cie najmocniej jak umiem. Mam nadzieje ze szybko Ci to usuna i ze wszystko bedzie ok. Czasem tak sie zdarza i moglo to nie byc od niczego po prostu u Ciebie sie zrobilo i juz. Wiem, ze sie stresujesz szpitalem i rozumiem to ale pomysl ze jak Ci maja pomoc to po co zwlekac. Bedziesz musiala sie oszczedzac ale sa dyscypliny - np. plywanie ktore chyba bedziesz mogla uprawiac? Jakies lekkie cwiczenia i plywanie. Nie martw sie. Jestesmy z Toba! Wyslylam pozytywne fluidy!!!! Teraz wazne jest twoje zdrowko, dieta i cwiczeniami na razie sobie nie zawracaj glowy. Jesc i tak bedziesz zdrowo a cwiczenia jak pisalam. Teraz najwaznejsza jest operacja! na pewno wszystko bedzie dobrze!!!Zobaczysz!!!Trzymam kciuki!!!!
A my byli u lekarza i jestem zadowolona mimo ze wiadomo jacy sa angielscy lekarze :D Maly jest zdrow. Tzn ma czyste pluca i oskrzela, kaszel od nadmiaru sliny, ma lekko czerwone gardlo ale nie ma infekcji, swietnie sie rozwija. A klopoty z jedzeniem to wlasnie bol gardla, no i to ze czasem dziecko nie chce jesc w danym momencie i zeby sie tym nie przejmowac. Maly wazy 8590 kg (przybral w 4 tygodnie 410 gram czyli idealnie - mimo ostatnich problemow z jedzeniem) i wobec tego majac 7.5 miesiac POTROIL SWOJA WAGE URODZENIOWA co powinno nastpiac dopiero kolo roku:) Lekarka nie mogla sie nachwalic jaki silny, jak super sie rozwija i ze jest perfekt - ani za chudy ani za gruby a to ma wplyw na zdrowie dziecka. No tom zadowolona bardzo :P
Tak samo powiedziala ze z kazdym dniem karmienie dziecka bedzie coraz trudniejsze bo bedzie bradziej zainteresowane zabawa i otoczeniem niz jedzeniem i tak samo moze przez caly tydzien jesc tylko kaszki, potem stwierdzi ze kaszki sa be i bedzie wcinal spaghetti a w nastepnym tygodniu tylko owoce.
Ciesze sie ze maly dobrze przybiera na wadze i ze jest zdrowy. Juz sie nie bede przejmowac tak bardzo jego apetytem. Chociaz jesli nie bedzie mi prawie nic jadl przez np 3 dni to pewnie bede sie martwic...tala juz jestem mamuska przewrazliwiona :D i nadopiekuncza hahaha
Uciekam se robic frytki z ....selera - podobno pycha no i duzo mniej kalorii. I zjem z sosikiem czsnkowym wlasnej roboty. Mniam
Hejo slonka jestem znow :)
A Wy gdzie?
Ja dzis juz po snaidanku o ktorym pisalam te 450 kcal i jeszcze dojladlam pol parowki czyli 500 kcal a teraz zjadlam pol puszeczki lososia to jakies 170 kcal i zaraz bede jesc frytki z selera. Sam seler to 21 kcal w 100g ja mialam 600 g wiec 120 kcal plus 3 lyzki oliwy to wiecej niz 300 kcal nie powinno wyjsc. Napisze pozniej jak smakowaly :) Wiec w sumie bedzie juz 970 kcal Jeszcze wieczorem odrobina makaronu i moze jablko no i cwiczenia. Jest niezle ;)
powiem szczerze ze jednak frytki to tylko z ziemniakow a z selera tylko sok badz salatka...srednio mi posmakowalo :roll:
Dziewczynki jestem popołudniowo :)
Jakoś tak słabo sie poczułam i jeszcze się z mężulem trochę posprzeczałam :(
Czasem mam takie dni,ze siły mnie opuszczają jak wrócę z pracy do domu.
Ale pije pyszna kawkę i może mi się poprawi :)
Mgosiu :) :) :) Ja też Cię mocno przytulam :) :) :) I jestem myśli,że będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Musisz być silna i dzielna :) A Kuba na pewno będzie Cię wspierał,więc będzie Ci łatwiej przez to przejść :)
Ćwiczeniami się nie przejmuj :) Będę się z Tobą łączyć w tęsknocie za rowerkiem, bo ja w tym oku tez na rower raczej nie wsiądę :) Ale jak już dojdziemy do siebie :) ogromna radość sprawi nam powrót do sportu :) :) :) Głowa do góry :)
A co do tabletek, wiesz może one nie są takie złe i nie łącz ich z tą Twoja chorobą :)
Zależy co jest ważne.Jeśli ewentualne zajście w ciążę nie będzie problemem, to możesz z nich zrezygnować, ale jeśli chcesz mieć spokój to chyba lepsze tabletki.No a może plastry antykoncepcyjne.......słyszałam,że staniały i są dobre....ale teraz o tym nie myśl...ważne jest Twoje zdrowie :) :) :)
Modulku :) cieszę się,że wypróbowałaś te frytki z selera :) Miałam je wypróbować,ale jak Ci nie smakowały, to chyba zrezygnuję :) a ja taka frytkara jestem......
A Piotruś.....normalnie jestem od rażeniem :) :) :) jejku skąd Ty wszystko wiesz, co i jak robić.....żeby być taką świetną mamą :) :) :)
Gratuluję synka :)
A ja jutro idę do lekarza i jak dobrze pójdzie, dowiem się co ma między nóżkami :) :) :) Będzie badanie i mam nadzieję,że wszystko jest dobrze.Wprawdzie dobrze sie czuję,ale jakoś zawsze jakaś obawa istnieje :)
No to zmykam zrobic cos pożytecznego :)
Hej dziewczynki :)
Martus - super ze poznasz plec, zaraz sie z nami podziel ta informacja :) Tylko wiesz ze dzidzi moze Ci zrobic psikusa i nie pokaze :D Akurat moj synek to od poczecia ekshibicjonista bo pokazal od razu w calej krasie wiec pomylka byc nie mogla a teraz uwielbia na golasa fikac. :P
Z mezulkiem wszystko sie pouklada, czasem takie dni sie zdarzaja.
A tych frytek zdecydowanie nie polecam - juz lepszy surowy sok albo jako dodatek do salatki. :)
A ja melduje ze: bylo 1750 krokow to wyszlo jakies 28 minutek, upocilam sie ze hej, potem 30 pompek, 8 abs, bums and tums i 8 na pupe. Jest dobrze :) Jedzeniowo bylo 970 kcal zjadlam jeszcze makaronik w sosie pesto (rozmieszalam pol sloiczka pesto z reszta mojego sosu czosnkowego, dodalam duzy zabek czosnku, troche startego sera zoltego i parmezanu i wrzucilam goracy makaron do tego wymieszalam, polozylam na talerze, posypalam parmeznaem i gotowe :) ) Makaronu bylo ze 300 g, ja zjadlam polowe tego co wyszlo czyli okolo 150 g, to pewnie porcja miala z 500-600 kcal, ale to wychodzi 1600 kcal, teraz popijam jeszcze male piwko 300 ml to pewnie z 200 kcal max, wiec jest okolo 1800 maksymalnie i juz nic dzis nie bede jesc, najwyzej jablko jak mnie zassie. A i wypilam szklanke soku z selera, ale to sladowe ilosci kalorii. No i bylismy na spacerku polaczonym z lekarzem - to jakas godzinka byla. Moze dzis bez rewelacji ale na pewno nie przytyje :) Mowie - ciezko mi wrocic do diety, to chce chociaz zdrowo jesc i duuuzo cwiczyc.
Jutro wazenie i mierzenie - zobaczymy :) Bo jutro juz 2 kwietnia.
Caluski kochane :*
Anja jak tam mija dzionek?
Gosiu :*
Modulku :) z mężulem już lepiej :) a co do jutrzejszej wizyty u lekarza to wiem,że może odwrócić sie pupa i nic nie zobaczymy :) Ale jakoś tak mam przeczucie,że to chłopczyk będzie....może to sugestie, bo jakoś tak wszyscy mówią,że ładnie wyglądam i jak jakieś takie testy na necie robię z kształtu brzuszka, lub z tego co lubię jeść, to wychodzi chłopczyk :)
ale zobaczymy :)
Mój Łukasz ma jutro urodzinki,więc będzie miał fajny prezent :)
Poza tym kupiłam mu książkę jak być fajnym tata i w ostatniej chwili zdecydowałam się na mp4 :) zamówiłam ją na allegro,więc na razie dostanie tylko wydruk :)
No i kupiłam małe skarpeteczki niebieskie i różowe- zobaczymy które włożę do torebki :)
Modulku świetnie Ci idzie ta dietka i ćwiczonka i jako pełno etetowa mama super sobie radzisz :)
Ja chce dziś poćwiczyć te same ćwiczona na kręgosłup co wczoraj, bo dziś mnie głowa nie bolała, więc może to działa :)
No to zmykam :) bo mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia i jak zwykle angielski :)
Wykonałam już moje ćwiczonka lekkie na kręgosłup :)
Teraz chyba zrobię sobie mietkę, bo coś mi nie dobrze, prysznic i spać :)
A jutro u lekarza ważenie :( Aż sie boję.....trzeba stanąć twarzą w twarz z rzeczywistością :)
Hej witam na chwilke.
Juz mnie dzis nie bedzie wiec chcialam Wam zyczyc dobrej nocki :)
Martus - czekam na info dotyczace plci dziecka no i Twojej wagi 8) I oczywiscie jak tam urodzinki mezusia i twoje samopoczucie przede wszystkim :)
A Wy dziewuszki gdzie jestescie?
Ja juz ide spac.
Martus fajnie ze masz takie cwoczonka co Ci pomagaja - rob je codziennie a bedziesz sie duzo lepiej czuc.
:* for all :)
Witam z rana :)
No to sie dzis powazylam i pomierzylam. Waga 65 :) No i pospadalo troche cm tu i owdzie. Powiem tylko ze mimo iz mam podobne wymiary jak wtedy kiedy zaczynalam sie odchudzac (a mialam kilka kg wiecej) to mimo tego mam smuklejsze i bardziej jedrne cialo (tak optycznie). No i np. mam dosc szczuple lydki. To pewnie od steppera. Jeszcze nie mialam tak szczuplych nawet jak wazylam te 57 kg. Wtedy mimo wielu cwiczen i diety schudly mi z 38 cm na 37 cm i sie tego poziomu trzymalo a teraz mam 35-36cm. No szok bo z lydek dosc ciezko zrzucic.
Czyli po tygodniu wpadek jedzeniowych, jednego dnia oczyszczania ale codziennych cwiczen na max obciazeniu na steperze, plus wlaczylam prace rak i dodalam 8 na pupe - jakies efekty sa :) i to nawet niezle. Jak w takim tempie beda mi spadac cm to pownnam do wyjazdu do PL schudnac tyle ile chcialam :) Najgorzej tylko z tym brzuchem....po ciazy cos sie ruszyc na dole nie chce :? No nic, zobaczymy jak to bedzie :)
A teraz uciekam na sniadanko :)
Buziaki
Witajcie Dziewczynki :) :) :) :)
Modulku :) wielkie gratulacje Robaczku :) :) :) strasznie się ciesze,że pospadały centymetry :) Robi sie z ciebie laseczka jak sie patrzy :) Widzisz, troche wysiłku, motywacji i juz są efekty :) :) :)
A ja jestem w pracy,ale uciekam o 13.00 :) muszę doprowadzić sie do "używalności" i do lekarza :)
ale jestem ciekawa co będzie :)
No a potem zabieram małżonka z okazji urodzin na jakąś pizzę :) :) :) czy piwko :) :) :)
no i prezencik wtedy dostanie :)
Dziś pogoda sie u na popsuła,ale humor mam nie zły :)
Poćwiczyłam troszeczkę,ale dziś jakby cos mnie w karku spina :( nie wiem, co zrobić,żeby się rozluźnić :) :) :)
No to zmykam i co i jak napiszę wieczorkiem lub jutro :) zalezy jak czasowo sie odrobimy :)
Hej :)
Martus czekam na infa :) Milego dzionka i urodzinek :)
Gosiu, Anju gdzie jestescie? Gosiu Ty juz w szpitalu???
Ja dzis zjadlam dosc obfite sniadanie (dwie parowki, 1/3 kabanosa, kawalek serka plesniowego, dwie kromki chlebka chrupkiego z twarozkiem i szczypiorem, kilka pomidorkow koktajlowych) licze ze 500 kcal mialo. Na obiadek gotuje sobie niskokaloryczna zupke ryzowa a obecnie zjadam ugotowane warzywa z wywaru zupy. Kawalek marchewki, pietruszki i selera. Dzis tez bedzie zdrowo i niskokalorycznie - mam powera w koncu :)
Piotrek se spi juz z godzinke. Jest grzeczny i ladnie je :)
A ja lece sie ubrac i doplnowac zupki :)
Hej Misiaki :)
Wpadlam by zamledowac krotki spacerek na zakupy z malym i zjadlam dwie buleczki slodkie :oops: z cynamonem. Ale nawet liczac ze jedna ma 350 kcal a pewnie mniej bo nie byly duze to jest 700 kcal plus sniadanie 500 = 1200 a w planach tylko talerz zupki ryzwoej wiec do 1500 pewnie nie dobije :)
Co tam u Was?
Cwiczyc bede wieczorem jak maly usnie bo maz znow ma nocki i jeszcze wlasnie bedzie spacerek - pojdziemy go odprowadzic. Buzia :*
Gdzie jestescie???
U mnie ok. Zjadlam troche za duzo bo po poludniu talerz zupki ryzowej i do tego mala buleczka to w sumie 250 kcal a potem jeszcze kabanosa 150 kcal i tez buleczke z twarozkiem - okolo 200. Czyli 600 kcal do tego co bylo to max 1800. Wypilam jeszcze pol szklanki soku z selera ale to sladowe ilosci kalorii.
Spacerki byly dwa - jeden godzine to juz pisalam a drugi ponad 2 h. A teraz maly spi a ja zbieram sie powoli do cwiczen. Wpadne po :)
hej babeczki kochane
Przepraszam za swoją nieobecność, ale wczoraj jakaś taka byłam nie do życia i nie poćwiczyłam, a dzisiaj miałam 12godzinną zmianę, więc wróciłam niedawno i padam ze zmęczenia.
Ostatnio nie ćwiczyłam jakoś, ale wczoraj jakas byłam niefajna, miałam wzdęcia (zawsze mam tak na początku @)...a dzisiaj w pracy...ale trochę pobiegałam: na tramwaj, za turystami...;) Jadłam ładnie i zdrowo - małe posiłki w krótkich ostępach czasu: a to jogurt, a to pomarańcza, a to serek wiejski...ale cos mój żołądek dzisiaj szalał i mi po nim jeździło trochę... ;/ zawsze to jakas forma oczyszczania;P
Gosiaczku kochany, myślami jestem z Tobą...mam nadzieję, że trzymasz się dzielnie kochana...:) daj nam znać no i jak...jak się czujesz i jak samopoczucie...biedactwo...:(
Modulku kochany, gratuluje spadków tu i ówdzie :) ja obiecuję jutro pohipkać porządnie :) ładnie Ci spada wszystko i łądnie jesz...ale przede wszystkim - ćwiczenia ;) brawo
Martuś - czekaaaaamy na wieści :D aaaaa:D pomysł na prezent świetny - ja mam niedługo przyjaciółki urodziny i jestem w kropce :|
Wybaczcie, ż etak wam odpisuję krótko, ale jestem naprawde wykończona po tych 12 godzinach... jutro postaram się napisać coś więcej.
No i zabrac się ostrzej za ćwiczenia, bo 11.04 się zbliża, a ja ładnie jem - ale hipkania nam trza:)
ściskam was siostrzyczki forumowe...to niewiarygodne, ale niedługo miną 2 lata ....:D
:**************
Hej Anju :* Rozumiem ze jestes urobiona po pachy i jeszcze @ Jutro pohipkasz :)
Ciekawe jak tam Martusia spedzila urodziny meza :) hihi czy prezenty sie podobaly?
No i Gosiaczek czy juz w tym szpitalu? :roll:
Ja tylko zameldowac ze: godzinka cwiczen byla. 30 minut stepperka na max obciazeniu - dalam sobie w kosc :D Potem pompki, 8 abs, bums and tums, 8 na tylek i cwiczenia na "brzyczesy". Czuje sie cudownie. Wykapalam sie i zaraz ide spac. Dziecie spi, maz w pracy.
Aha i przed chwilka (23:30) zjadlam miseczke pomidorkow koktajlowych i jablko :oops: Poczulam straszna potrzebe ich zjedzenia jak kobieta w ciazy ;) jakby mi brakowalo witamin. Pocieszam sie ze to nie tak duzo kalorii i 1900 nie przekroczylam. No coz wynik sredni ale jutro sie postaram nie przekroczyc 1500. Pewnie dzis byloby wspaniale gdyby nie te dwa cynamonki...no ale coz..czasem trzeba sobie oslodzic zycie :D
I tym pozytywnym akcentem zakoncze. Do jutra!
Cześć Dziewczynki :) :) :) :)
no to ja już sie melduję :) Wczoraj było za duzo wrażeń i padłam wieczorkiem, a Łukaszek jeszcze pojechał do pracy :(
No więc ......bedziemy mieli córeczke :) Jeszcze nie na 100 %,ale raczej to pewne :) Weroniczkę :) strasznie sie cieszę, choc chłopczyk tez by mnie ucieszył bardzo :)
A Łukaszek szczęsliwy, zadowolony z prezentu i zastanawiał sie,skad wiedziałam,że kupiłam różowe skarpeteczki, a ja miałam i niebieskie i różowe :)
No i najwazniejsze,że wszystko w porządku, dzidzius zdrowy i rośnie :) W srodku tez dobrze i nie ma infekcji :) :) :) Jestem szczęśliwa bardzo bardzo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a waga.....oj od dzis reżim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!cho siostra Łukaszka upiekła moje ulubione ciasto kawowe,więc pewnie sie mu nie opre.ale mam postanowienie nie jeść kolacji i małe porcje wszystkiego :) acha, przybyło mi 3 kg :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
No nic zmykam do pracy :)
do później :)
Hej myszolinki :)
Martus - gratulacje!!!Tylko wiesz jak jest z corkami...tutaj lekarz badajac plec moze sie pomylic jednak (sporo takich przypadkow z otoczenia - lekarz na kilku USG mowil cora abyl synek, bo po prostu peniska nie bylo widac ;))natomiast jesli lekarz zobaczy pisorka (jak bylo u nas i ja i maz tez go widzielismy) to raczej pomylka jest malo prawdopodobna :) Ale mam nadziej ze w Twoim przypadku nie bedzie niespodzianek. Weronisia :D Gartulki jeszcze raz :) Super ze prezenty sie podobaly i bylo fajnie.
To ile teraz wazysz? Ostatnio bylo 68? To teraz 71? Troche szybciej niz ja rosniesz...ale kazda ciaza jest inna. Ja najwiecej przytylam w III trymestrze a z reguly w II sie najwiecej tyje bo okolo 6 kg a w III tylko 4 a nawet w ostatnim miesiacu okolo 2 mozna zgubic. Nie martw sie tylko ciesz sie ciaza. No i nie odmawiaj sobie jedzonka ale z glowa bo ciezko Ci bedzie sie nie objadac po porodzie - patrz ja :) Teraz juz mi latwiej ale ile mi to zajelo? 7 miesiecy? Jednak prawda jest taka ze po porodzie trzeba dac sobie okolo roku na powrot do wagi sprzed ciazy (pisze o sobie, bo wiekszosc babek stracila nadmiar kilogramow karmiac piersia i to w 3-4 miesiace po porodzie). I powiem Ci ze jak zajde znow w ciaze to bede sie 100 razy zastanawiac co i ile jesc i na pewno bede chodzic na basen i cwiczyc bo juz wiem jak lawto jest przytyc 28 ka a jak ciezko jest je potem zrzucic :roll:
Dobra koncze medzic.
Ciekawe jak tam u Gosi???
A ja dzis po dwoch sniadankach - w sumie 600 kcal, na obiadek planuje zupke ryzowa to max 150 kcal i wieczorem salatke grecka.
A na sniadanka w sumie zjadlam: dwa kabanoski, dwie kromki chrupkiego chlebka, troche twarozku i resztke z puszki lososia. I kawka z mlekiem a teraz wypije zwykla kawe :) I za godzinke pojde pociwczyc. Maz w domu i nie spi jzu to trza wykorzystac. Jednak cwiczenia o 21:30 sa troche za pozno no ale jak nie mam wyjscia :roll:
MARTUS prosze o te zdjecia brzuszka. Plis. Robisz pstryk i wklejasz. Zajmie Ci to 5 minut :) PROSZE! ;)
Uciekam
Hej :)
Co to Was nie ma???
Melduje ze ladny wycisk jak wczoraj :) 30 minut stepperka, cwiczonka z ciezarkami, 8 abs, pompki, bumsy i 8 buns. Czuje sie supcio :)
Spacerek przed nami,a teraz mykam sie wyplumpac i obiadek zrobic. Do wieczorka :)
hej babuszki
Martunia, gratuluuuuuuję:********8 śliczna córeczka w drodze :D bardzo, bardzo się ciesze kochana :* a wiecie co mi od razu przyszło do głowy? Że można by potem Piotrusia i Weronikę wyswatać...:D ? co wy na to? :D hihi
A Modulek, no przede wszystkim muszę Cię pochwalić kochana, bo bardzo ładnie ćwiczysz, a od ćwiczonek już tylko krok do ładnego jedzonka...ale też nie powinnaś być dla siebie zbyt surowa, bo bycie mamą sprawia, że chyba trudniej dietkować...więc w Twojej mamusiowej sytuacji jestem z Ciebie bardzo, bardzo dumna :) oby tak dalej :)
Ja dzisiaj ładnie. Zjadłam przy śnianaku jedno, małe, maślane ciasteczko, takie zwykłe, bez czekolady czy coś. A co :D ale jedno było tylko i reszta sobie leży grzecznie na kuchni. Piję moją pierwszą dzisiaj pu erh (jeszcze dwie) i jem kiszona kapustę ;) ostatnio miałam takie dziwne smaki...;P śniadanko to był jogurcik owocowy z połówką banana i pół ciemnej bułeczki z dżemem. całkiem ładnie. No i kawka z mleczkiem...czasem se na nią pozwalam (bo chyba wam mówiłam, że mleka za duzo pić nie mogę, bo mam po nim wzdęcia..nie wiem why...? :| ).
A w ogóle to potrzebuję pomocy :D bo w sobotę idę na imprezkę (pierwszą od...nie pamiętam jakiego czasu nawet... :| i sobie kupiłam dwa nowe cienie do oczu, trochę poeksperymentowałam i zrobiłam se dwa próbne makijaże...;P może to i głupie, ale bardzo lubię malować sobie oczy, mogę nawet godzinę siedzieć i Tworzyć coś na oku...i pomóżcie :D który wybrać? Oczywiście nie jstem nieuczesana ani nic, na samo oczko patrzcie :D
http://img266.imageshack.us/img266/9339/img1972gd0.jpg
http://img206.imageshack.us/img206/6044/img1976bq5.jpg
Anju - oba makijaze sa sliczne ale mnie sie bardziej podoba ten zielony. Jakos tak ladniej oczko podkresla i do Ciebie lepiej pasuje :)
Slicznie jesz kochana. Tak trzymac! I dziekuje za pochwaly :)
A ja tylko melduje ze: zjadlam talerz zupki ryzowej mysle ze max 100-150 kcal, activie - 107 kcal i 3 delicje :oops: 162 kcal...suma od rana: okolo 1000 kcal :)
Wieczorem jeszcze cos lekkiego albo zupke tez :) Jest dobrze.
Oki ide sie myc i mezowi obiad robic. Oba moje chlopaki spia ;)
Gdzie Wy?
Dzis mam wiecej czasu a Was nie ma :( Chlopaki dalej spia. Meza zaraz bede budzic bo za godzinke do roboty wychodzi :(
Ja sie umylam, ubralam, umalowalam nawet a co ;) Miesko sie moczy w mleczku zeby bylo mieciutkie i soczyste, frytki przygotowane - to oczywiscie dla meza. Ja sie nawet nie skusze bo jakas strasznie pelna sie czuje :roll:
Popijam sobie herbatke a wlasciwie mix - melisa z rumiankiem i zielona herbata - pycha!!!
Ok, uciekam bo obowiazki wzywaja :D
ja też piję zielona herbatkę :) mniam :)
no to dobra...tez myslałam, że zielony będzie lepszy...;)
Cześć Dziewczynki :)
Dziękuję za gratulacje odnośnie dziewczynki :) Wiem,że to jeszcze nie jest pewne,ale fajnie będzie już mówić do brzuszka Weroniczko :)
Modulku :) jaka Ty jesteś wspaniała mama i zona i jaka zorganizowana :) Mięsko, frytki dla męża.....normalnie ideał :)
a ja dziś miałam tak pyszny obiad,że szok.....zrobiliśmy sobie wątróbkę z frytkami i jabłuszkiem duszonym.Jakie to było pyszne....moja szwagierka tak to doprawiła,że wszyscy wsuwali a się uszy trzęsły :) :) :) no a ja znowu pojadłam niezbyt dietetycznie,ale dziś mam już zamiar nic nie jeść :) tylko dużo pić :) :) :)
Anja :) makijaże śliczne oba,ale mnie się chyba też zielony podoba :) Jekju,ale ty jesteś ładną dziewczyną :) :) :)
Ciekawa jak tam nasza Gosia??????????Żeby tylko było wszystko ok.
Hej laseczki :)
Ania - zielony make up jest 2:0 (chociaz nie wiem ktory Twobie sie podoba :) )
Martus - Ty zarloczku ;)
A ja zjadlam jeszcze 350 kcal niezbyt dietetyczne (ciastka,herbatnik i dwie frytki) no ale w sumie jest 1350 i mam zamiar sie powstrzymac chociaz lakocie nadal sa w domu. Powiedzialam mezowi ze jak teraz cos kupi to jak nie zje od razu to zaraz wyladuje w koszu ;)
Teraz juz zjem tylko jabluszkio, ew zupki troszke tak by 1500 nie przekroczyc, zwlaszcza ze oprocz cwiczen i domowych obowiazkow nigdzie nie bylam. Jakos sie nie zeszlo a teraz mi sie nie chce bo mam lenia w tylku i mi sie nie chce...Piotrek sie dzis nie dotelni :oops:
Teraz popijam kawusie :) Musze jeszcze poodkurzac ale na razie mi sie nie chce. Maz w pracy a maly szaleje na dywanie, marudek cos bo zeby ida i juz lyzeczka postukalam i bylo stuk stuk :) Jest zabek ale pod skora i jeszcze go nie ma. czekamy az wyjdzie.
Tak se mysle - nie bylam na spacerku to moze jeszcze se wiecziorem pocwicze? Juz nic nie bede robic tylko bym sobie na steperku polazila ze 20 minut? Zobacze. Chcialam dzisiaj isc wczesniej spac, bo maly w nocy sie czesto budzil i jestem nieprzytomna troche, dlatego pije juz trzecia kawe...
uciekam do mojego maruderka :D
Hej Moudulku :) no taki ze mnie mały żarłoczek łobuz.Ale coś mnie ogarnęło takie okropne zmęczenie.Zdrzemnęłam się trochę,ale nie pomogło, więc się wykąpałam i chyba wrócę z powrotem do łóżka.Wychodzi moje wczorajsze oglądanie filmu do 1.00 w nocy, a rano trzeba było wstać do pracy :(
Więc chyba już nie poćwiczę i już się nie pojawię na necie :)
Muszę odpocząć :)
Trzymajcie się i słodkich snów :)
hej laseczki :)
Widzę, że prawie wszystkie obecne..:) ale gdzie nasz Gosiaczek...? :( odezwij się słonko, martwimy się....
Podzielam Martusiowe zdanie na temat wspaniałego Modulka - mamuśki i żony na piatkę (a do tego niezłej laseczki :) ). Widzę, że dbasz o wszystko i masz po kontrolą cały dom, to spory sukces...Brawa:)
Kurcze, to w sumie też obstawiałam zielony ;P ej no..nie zawstydzajcie mnie, błagam :oops: ale mimo to, dziękuję za miłe słowa :) (czas nauczyć się przyjmowania komplementów...:roll: ). A tak pytam o te cienie, bo dawno nigdzie nie wychodziłam (w sensie na imprezę)..no i tak...no...:)
Ja dzisiaj w miarę ładnie. Po tym jak pisałam poprzednio zjadłam jeszcze: płatki z mlekiem, drugą połówkę bułeczki ciemnej i ze 3 wasy w takim rozgniecionym białym serek z warzywami. No i jogurcik wszamałam truskawkowy. Hm...chyba tyle..jeszcze szklankę soku z warzyw (tym o którym Marta mówiła) no i na kolacyjkę serek wiejski z kiwi. Do tego sporo herbatek, 2 pu erhy, zielona i odtruwająca :0 tylko wody mało...może jak pohipkam to popiję...:)
Zaraz idę poczytać i za chwilkę może wyciagnę rowerek :)
niedługo 300 strona bedzie kochane :)))))))
Hejo kochane :)
Dziekuje za komplementy :oops: :oops: :oops: kochane jestescie :)Nie wiem tylko czy na nie zasluguje...
dzis jeszcze zjadlam kilka oliwek i kawalek serka plesniowego i 1.5 talerza zupki. Pewnie nie przekroczylam 1700 kcal ale znow cos nie tak :x normalnie idzie ladnie a potem mam wilczy apetyt. I ja nie jestem glodna, ale cos bym zjadla - znacie to? i szukam az znajde i zjem ale po co? hmmm..i jeszcze nie bylam na spacerku :( jak maly zasnie to wskocze jeszcze na stepperek na 20 minut, umyje sie i pojde spac.
Juz dzis raczej nie wpadne.Wiec do jutra :)
Gocha chyba w szpitalu juz skoro sie nie odzywa?
Aha mam info odnosnie Hanusi Jarominki - nie jest dobrze. Sa juz prawie 2 tyg. w szpitalu, robia malej mase nieprzyjemnych i bolesnych badan :( i nadal nie wiedza co jej jest. Dlaczego tak chudnie. I do tego jeszcze w tym szpitalu panuje epidemia rotawirusa i Hanusia wymiotuje i ma goraczke...biedne dziecko, wszystko na raz :( i biedna Jarominka :( Przytulam ja najmnocniej jak tylko potrafie......mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej
DOBRANOC :*
Chyba juz dzis nie pocwicze jednak...maly niedawno zasnal a ja jestem zmeczona....mam nadzieje ze 1700 kcal i godzinka cwiczen oraz ruch przy dziecku cos dadza. Jutro za to bedzie dluzszy spacer bo sie z kolezanka umowilam na zakupki z naszymi maluchami no i cwiczenia.
Papa
Jednak sie zlamalam i...pocwiczylam na steperku 15 minut :D Zawsze to 150 kcal spalone :)
Teraz juz na prawde lece spac :*
Cześć Dziewczynki :) :) :) :)
Ja juz w pracy :) Ale wczoraj padłam na pyszczek :( Strasznie byłam zmęczona :( Ale dzis już dobrze sie czuję i mam póki co dużo energii :) Zobaczymy co bedzie później :)
A czeka mnie dzis sprzatanie, bo mam włoski przełozony na jutro :)
Modulku :) Ty jesteś nie możliwa :)Jeszcze wczoraj oćwiczyła.SZACUNECZEK!!!!!!!!!!!!!!!!
A Jarominka :) biulka :( to musi byc straszne jak takie małe dzieciatko jest chore :( :( :( :( Trzymam za nia mocno kciuki,żeby sie to juz skończyło i okazało się,że mała nie jest chora jakos powaznie :) Przytulam ja mocno!!!!!!!!!!!
Anja :) bardzo ładnie ci idzie, choc Ty raczej jak dla mnie jestes szczupła,ale jak się źle czujesz.....to ćwicz i jedz zdrowo :)
No to zmykam do pracy :)
Jest 300 stron!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Hrrrrra!!!!!!!!!!!!!
Dziewczynki :) cos tu u nas dzis pusto :( A ja chciałabym już 15.00 i do domku uciec jak najprędzej :) no ale jeszcze 3 godziny....a piatek to tak sie dłuzy okropnie :(
A co u WaS????????????????????????????????????????????
Hej dziolchy :)
Martus - nie mialam czasu dzis wpasc bo bylam z kolezanka i dzieciakami na zakupkach i spacerku. Niedawno co wrocilam. Kupilam sobie troszke laszkow i stroj kapielowy dwuczesciowy z pareo. Przynzam ze wygladam w nim bardzo ladnie :D Owszcem jeszcze uda i brzusio za duze sa ale mysle ze kwestia miesiaca i juz bedzie lepiej. Stroj rozmiar 38 ;) Kupie se jeszcze jeden zolty tak zwykly ale z usztywnianymi miseczkami, bo cyce po karmieniu - porazka. ten jest niebieski w fajne wzorki :)
A ja dzis sniadanko kolo 400 kcal (dwie parowki,dwie kromki chrupkiego chlebka,twarozek ze szczypiorkiem,activia) a obiadek talerz zupki ryzowej - 100 kcal i 1/6 malej pizzy mrozonej ( cala pizza ma 800 kcal, ale dodalismy sporo sera zoltego wiec dodam jeszcze te 400 kcal do niej to wyjdzie 1200/6=200 kcal) wiec 200 kcal pizza - suma 700 kcal. Wieczorem planuje zjesc salatke grecka i ewentualnie jakiegos owoca i wsio :) No i pocwiczyc. A dzis spacerowalam 3h i bedzie jeszcze z 1.5 no i wieczorkiem cwiczenia jak maly usnie. mam strasznie duzo powera i checi :) U nas slonko swieci i az chce sie zyc a ja odliczam dni do wyjazdu do PL :) Jeszcze niecale 2 miesiace, mam nadzieje, ze szybko zleci. Mam jeszcze w planach kupic sobie jakies firmowki adidaski (wezme do PL dwie pary japonek, sandalki na koturnie, szpilki i adidasy), lekki plaszczyk wiosenny, jeszcze ze dwie sukienki letnie i ze dwie spodniczki i pare letnich bluzeczek.No i torebke. Widzielismy taka zajebista ze szok w moim stylu, pleciona, malowana w wielkie kawiaty i wielka, no ale kosztowala 40 funtow....musze sie wstrzymac. Dzinsow za to mam sporo bo jeszcze przed ciaza kupowalam.
Ale co Was tu bede zanudzac moja garderoba :)
Wlasnie pije se kawusie i czuje sie swietnie :)
Martus - jak sie dzis czujesz? W weekend zamiesc w koncu te zdjecia brzucha!!! Bo sie do porodu nie doczekam....:)
Witaj Modulku :) :) :) ojejku, nic tak nie poprawia humoru kobiecie jak zakupy :) ciuszkowe :) jeszcze jak dobrze wyglądasz :) Gratuluję stroju dwuczęściowego :) :) :) ja będę musiała trochę poczekać zanim taki założę, jeśli w ogóle do tego dojdzie :) kiedyś :)
Jeśli chodzi o moje samopoczucie, to dziś znacznie lepiej się czuje :) Nawet po pracy wzięłam się za sprzątanie, odkurzyłam cały domek, umyłam łazienkę i pół domku umyłam podłogę...drugie pół zostało Łukaszkowi, bo ja już nie dałam rady.Mój kręgosłup odmówił posłuszeństwa i coraz szybciej się meczę :( Ale mam czyściutko i jutro nie będę musiała sprzątać.A jutro mam włoski i muszę przysiąść nad angielskim.Zbliża sie termin egzaminu,a ja mam wrażenie,że nic nie umiem :(
Zaraz zmykam od prysznic, bo to moje sprzątanie zaliczone będzie jako ruch :)
A przyszła mp4 dla Łukaszka.Wygląda,że fajna,ale nie wiem,czy będziemy umieli ją obsłużyć :) Zobaczymy :)
Zmykam pod prysznic :)
Witam wieczornie :)
Martus - to ladnie posprzatalas, ale sie nie przemeczaj! Teraz jest ciezko ale powiem Ci ze ostatnie dwa miesiace to masakra! Jak jeszcze bedziesz miala duzy brzuch to bedziesz ledwie zywa i te upaly....ja mialam maly brzuch i mimo tych 28 kg to smigalam po schodach jakbym w ciazy nie byla. Dopiero ostatnie 3 tygodnie to byla masakra. Ledwie chodzilam, kostki zaczely mi puchnac a w nocy praktycznie nie spalam tylko siedzialam na kiblu i ciagle sikalam albo mialam rozwolnienie :roll: masakra. Ale Cie nie zniechecam czy cos, sama zobaczysz. Ja sie szybko meczylam i najlepiej lezalo mi sie na kanapie :) hehe
A my po 2 h spaceru. Piotrek odlatuje i czekam az zasnie na dobre i pojde cwiczyc. Dzis dalam czadu ze spacerkowaniem - okolo 5 h ;)
A przede mna jeszcze cwiczenia. A i jedzeniowo wrecz cudownie :D Do tych 700 kcal doliczam 180 kcal za sliwki (jadnak duza sliwka ma okolo 22 kcal a ja zjadlam 8) to wychodzi 880 kcal, po cwiczonkach zrobie sobie talerzyk salatki greckiej plus kromka chleba pelnoziarnistego to bedzie max 300 kcal i wypije max 2 lampki winka, wiec bedzie max 1500 kcal. Super jakby udalo mi sie to utrzymac i nie zjesc wiecej :)
A teraz zbieram sie powoli do cwiczen ;) Wpadnie przed snem :)
hej kochane:)
300 stroooooooonaaaa :D szaleństwo :D dobre jesteśmy...:)
Jejku, biedna Hanusia....:/ nie ma nic gorszego niż chore dzieciątko, nie próbuję sobie nawet tego wyobrażać...:| brrr.... trzymam mocno kciuki i wierzę, że lekarze jak najszybciej jej pomogą...:(
Ja dzisiaj miałam długaśny dzionek moje drogie. Nie ćwiczyłam co prawda tak dzielnie jak nasz Modulek..;) ale i tak dośc aktywnie biegałam :) byłam rano w pracy i potem miała wpaśc jedna z moich sióstr mentalnych i miałyśmy iść na kawę i tak się powłóczyć po Krakowie...a w hostelu spotkałam takiego fajnego Brytyjczyka który był straaaaasznie fajny - typ wykształconego, przemiłego faceta :) no i zapytał się, czy pójdę z nim na kawę, a jako, że szłam z koleżanką, to poszliśmy we trójkę i generalnie przez 3 godziny gadaliśmy :) okazało się, że ma sporą wiedzą na temat filozofii (nawet mnie chwalił, że świetnie mówię po angielsku i był pod wrażeniem, że o filozofii po angielsku tez umiem świetnie mówić..aaa...sweet :D ).
Gadaliśmy o filozofii, Marquezie, literaturze...strasznie kochany :D no i siedzieliśmy na Kazimierzu pijąc Kawkę a potem poszliśmy na zapiekanki :oops: wiem wiem...ale mało jadłam dzisiaj: jogurt, banana i serek wiejski zapiekankę, więc czuję sie rozgrzeszona. Zwłaszcza, że potem mnie przeczyściło po jelitach, nawet nie wiem od czego...wiec tak czy siak zapiekanka z Placu Nowego mi nie zaszkodziła na tłuszczyk ;)
A Martus kochanie, dzieki za miłe słowa :* ale ja naprawdę jestem jak małe pączątko :) zawsze mi się marzyła figura chłopczycy... :roll: no ale co zrobić :) anyway, fajny ten MP4...a czym on się właściwie różni od MP3? :D bo ja się nie znam ;P mam mojego Creative'a 1Giga od jakiegoś 1,5 roku i go kocham i czasem mnie kusi jakiś I-podzik...ale te ceny....a często I-pody mające 1Goga kosztują jakieś magiczne pieniądze w sumie...wiec na razie zostanę przy moim poczciwym MPtrojniku :)
Modulkowych sukcesów więc nie przebiję, ale dzisiaj od 15 w zasadzie biegałam po mieście - przez cały Kazimierz, koło Wawelu, nad Wisłą...bll....nogi mi wchodzą...no...:) ale dzień uważam za udany, bo ostatnio stwierdziłam, że jeszcze bardziej lubie moją pracę z turystami :) strasznie słodki był ten kangur (tak u nas w pracy mówimy na turystów ;P).
Poza tym, planujemy z koleżanką - mam nadzieję, że się uda...wypad do Egiptu :D aa...w ramach wakacji, których od 4 lat nie miałyśmy...jakos w maju...ale to na razie jest w fazie planów :)
Dobra idę bo mnie cos brzuszek boli...:/
ściskam kochaniutkie:*****
Hejo kochane :)
Eh Anja - ja tez chce takie zycie!!I taki poziom angielskiego...ja to mam blokade i tyle pogadam co w sklepie czy cus :roll: mialam 5 lat przerwy a teraz siedzac w domu i majac znajomych samych Polakow sie uwsteczniam jeszcze bardziej...wiem,wiem - moge isc pogadac, znalezc jakas angielke z dziecmi ale jakos mam blokade. Normalnie mieszkam w UK a gadam malo a Wy w PL i TY i Marta to gadacie biegle....:( ech moze wreszcie pojde do tej szkoly...no ale teraz za 2 miesiace jade do PL to bez snesu cos zaczynac..planuje od wrzesnoa...wogole zauwazylam ze nie mam juz zadnych zainteresowan :( Piotrek pochlania caly moj czas a wolnych chwilach odpoczywam,sprzatam,gotuje,piore,cwicze itd. Juz nie pamietam kiedy jakas dobra ksiazke poczytalam...pocieszam sie tym ze za kilka miechow bedzie bardziej samodzielny i bede miec wiecej czasu na rozwijanie swoich pasji, moze cos nowego zaczne? Marzylam by nauczyc sie francuskiego...moze kiedys jak juz bede dobrze gadac po angielsku to se tutaj pojde na kurs francuskiego albo moze jak za pare lat wrocimy? Moim marzeniem jest umiec mowic po francusku i dowiedzic Francje...ech...koncze smecic :)
Cwoczonka byly ladne - 30 minut steperka, cwiczenia z ciezarkami, 8 abs, bumsy i 8 buns. Jestem zadowolona, tylko dzis cos ciezko mi sie cwiczylo...chyba sie troche przetrenowalam...jutro jak bede ladnie jesc i bede miec dostarczajaca ilosc ruchu (spacerki, w domu jakies sprzatanie czy cos) to dam odpoczac moim miesniom i nie bede cwiczyc. Chyba ze bedzie wpadka jedzeniowa albo malo ruchu, ale zapowaida sie znow na dwa mega spacerki :) Wiec bedzie dobrze. U nas prawie lato to kisic sie w domu - grzech :)
A teraz zajadam salatke grecka i popijam winko - nalezy mi sie. Jestem zmeczona, Piotrek juz trzy razy sie obudzil z placzem od 20 ( jest 22:47) jak tak dalej pojdzie to kolejna nocka niewyspana :? a i salatke grecka zrobilam z taka dziwna kapusta :shock: kupilam juz pocieta(myslalam ze salata strzepiasta), se mysle - umyje i z glowy a w domu sie okazalo ze to jakas strzepiasta kapusta. Jest dziwna w smaku i strasznie twrada jakbym jadla grube liscie...srednio mi podchodzi..nawet nie wiem co to za gatunek...mam nadzieje ze je sie na surowo i sie nie otruje :)
Dam znac jutro czy zyje. A teraz sie zegnam kochane. Wzielam szybka kapiel i relaksuje sie przy winku i podjadam salatke grecka z sosem czosnkowym (juz bez chleba jednak). Wiem, ze jest pozno ale zjesc cos musze na kolacje a tak wyszlo pozno :roll:
Buziaki i dobranoc :*
A wlasnie - super ze 300 strona :) Za miesiac mina dwa lata naszego watku :)
Ciekawe jak tam Gosia??
Anja - w poniedzialek oczyszczanie?
Dzien dobry :)
Ja juz na nozkach od 7, kiedy moj pan hrabia byl laskaw otworzyc swe oczeta :) I juz po sniadanku : jajecznica z dwoch jajek na maselku = 250 kcal plus kromka chleba pelnoziarnistego z twarogiem = 150 kcal i napoj energetyczny light = 10 kcal i kawka. W sumie 410 kcal ale liczmy nawet te 450 kcal :)
Za oknem slonko swieci i LATO prawie :)
Milego dzionka Slonka :)