-
Hej czytalam, czytalam, aż wreszcie przeczytałam Twoj cały wątek, takie dziwne uczucie, mam wrazenie ze przez te posty dobrze Cie znam. Zycze wytrwałosci w odchudzaniu, i podziwiam za samozaparcie. Dieta i ćwiczenia na pewno daja efekty. Ja nie lubie ćwiczyć bo jestem leń śmierdzacy :oops: , ale przez dwa tygodnie ćwiczylam aerobiczna 6 weidera i niestety przestalam, ale od poniedziałku znowu biorę sie za siebie buziaki
-
Miło mi Cię gościć u mnie Jaromina.Zapraszam jak najczęściej. Trzymam kciuki za odchudzanie! Ja uwielbiam cwiczyc. Tylko czasem jak mnie dopadnie len to koniec. Muszę sie bardzo mobilizowac do cwiczen po jakiejs przerwie. Ale pozniej juz robie to chetnie i codziennie, az znow nie dopadnie mnie lenistwo.
Wogole jestem taka szczesliwa! Mam najcudowniejszego pod sloncem faceta!!! Kocha mnie bardzo! Dba o mnie, troszczy sie kosztem siebie. Zawsze moje potrzeby sa na I miejscu! Jest taki kochany! Czuły, opiekuńczy, miły, troskliwy, seksowny, meski, swietny w lozku,madry, piekielnie inteligentny i ma duza i wszechstronna wiedze! Wogole jest boski! Takich jak on ze swieca szukac! No moze jest tez troszke leniwy i najchetniej jakby mogl to kazda wolna chwile spedzalby przed kompem i zawsze musi miec racje. Ale coz znacza te trzy drobne wady do ogromu Jego dobroci i wielkiego serca??!! Musze o Niego bardzo dbac!
Doradzcie kochane babeczki jak moge mu sie odwdzieczyc za wszystko? Chce aby to bylo cos wyjatkowego!!!On na to zasluguje w 1000%! Nie wiem czy ja zasluguje na Niego :P
Codzienna spowiedz:
A co do dzis to 1200 kcal i nie cwiczylam nic, ale latalam z kumpelka po sklepach jakies 4 godziny w najwiekszym upale. Co chyba rekompensuje godzine aerobiku :)
Buziaki. Zmykam bo Moje SLONCE na dzwonic :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Witaj Gosiu^^
Przeczytałam cały wątek i teraz wiem o Tobie dużo więcej niż wcześniej:-)
Jej...fajnie, że masz takiego fajnego, kochanego chłopca... Ja jestem od ostatniego, burzliwego bardzo, 1,5 rocznego związku sama i już kurcze rok minął..i sobie odpoczełam od stałych związków i zaczyna mi powoli tego brakować.Tylko ja nigdy nie mam na nic czasu... :roll: a znowu mnie zawsze faceci jakoś chcą kontrolować, ograniczać...chyba, że po prostu na takich trafiam :lol:
Myślę, że nie musisz swojemy Ktosiowi nic specjalnego robić: takie szczegóły jak gotowanie obiadu, takie zwykłe rzeczy są moim zdaniem najważniejsze :-) W nich się przejawia cała treść uczucia. W codzienności.
No a teraz koniec z romantyzmem...;P nie zrobiłam dodatkowego obiecanego absu, bo mnie tak mięsnie bolały, że sie podnieść nie mogłam...ble...ale jestem zadowolona:
(tylko)15 min rowerku :cry:
200skakanek
steperek
8minutówka na pupkę (po niej był zgon...blblb...)
Jutro mecz..kurcze...nie moge pić piwa...ale jak jem ostatni raz przed 18 to jak wytrwam i nie padnę do 23...ale idziemy na meczyk do mojej kumpelki na recepcję do hostelu i sobie będziemy siedzieć na sofach i sobie herbatkę zrobię, ha. Żadnego piwska! Będę musiała słodko wygladać pijąc zieloną herbatę przy oglądaniu mundialu... :P
Tymczasem ściskam mocniutkoooo i trwajmy w dietkach:*
-
Czesc Anju! Strasznie sie ciesze, ze mnie odwiedzilas:) Zapraszam czesciej!!!:)
I jak tam wczoraj? Pilas zielona herbatke? Czy moze jednak skusilas sie na pifko?:)
Podziwiam Cie, ze tyle codziennie cwiczysz. Ja dziennie robilam albo godzine aerobiku, albo caly zestaw 8 minutek + rozgrzewka ( w sumie 50 minut ).I tyle. I tak bylam zadowolona, ze pocwiczylam. A tu widze, rowerek, skakanka, 8 minutowki....etc. Ile Ci dziennie zajmuja wszystkie cwiczenia?
Ja sobie niezle dietkuje ( ostatnio cos kolo 1200-1300 kcal - glownie przez owoce :) ).Ale nie cwicze od dwoch dni ( dzis bedzie 3 jak nie bede cwiczyc, a przyznam, ze jakis len mnie dopadl ).Ale duzo chodze na piechotke. W sobote mam egzamin z rosyjskiego i sie ucze :|
Co do mojego faceta to wlasnie mnie nie kontroluje, ani nie sprawdza. Jest o mnie zazdrosny, ale w granicach rozsadku. Ma do mnie zaufanie :) To ja jestem bardziej zazdrosna, bo wiem, ze mam Skarb i nie chcę Go stracic.
Pozniej cos wiecej napisze, bo musze zmykac na uczelnie
Buziaki :*
-
Od wczoraj zaczęłam cwiczyć A6W, jak widze jak ty ładnie ćwiczysz to dostalam jakiejs takiej motywacji 8) Wczesniej też cwiczylam ale przestalam na 18 dniu, teraz chciałabym zrobić całą serie. Mam nadzieję że mi sie uda i starczy mi samozaparcia :wink:
-
hihi...nio witam was serdeczniaście:-) Nie, nie ćwiczę codziennie - na razie trzymam się planu pt.: co drugi dzień. Bo mam takie dni np, że cały dzień gdzieś biegam i potem jak wracam o 21.30 to nie mam siły ćwiczyć..a ja lubię czerpać przyjemność z wysiłku fizycznego 8) Jeśli idzie o czas...na czas jeżdżę na rowerku (bo nie chce mi się kupić beterii do licznika;P), a reszta ćwiczeń, to zależy od mojej kondycji: jak dobrze się czuję, to mi szybciej idzie...ale plan ogólny mam taki, że jak 40 min rowerka mam, to staram się zazwyczaj zmieścić w godzince (ze steperem i skakanką). A 8 minutówki to tak bonusowo:-).
U mnie dzionek upłynął pod znakiem dentysty...ble... i bolącego tyłka po 8mce..myślałam, że przez basen i rowerek mam wyćwiczone mięśnie...hehe..nic bardziej mylnego^^ Byłam za to na kleparzu i kupiłam warzywek dużo i truskaweczek (mniam..truskawki..ostatnio żywię się prawie wyłacznie nimi :wink: ). Na obiadek była 1/4 torebki ciemnego ryżu i gotowane warzywka, mniam (cudowne warzywka się pojawiają świeżutkie..mniam...uwielbiam np brokuły, ale po nich sa wzdęcia ...ech...wy też miałyście problem ze wzdęciami...?Ja miałam straszne..ale nie piję już kawy i jest lepiej).
Także ćwiczyć dzisiaj nie będę, ale za natargałam się siatek mega ciężkich, więc się wyrównuje...;-)A przed piwkiem będę się bronić i biorę sobie 2 torebki herbaty:-) coby mnie nie kusiło :D
Pozdrawiam was gorąco i mocniutko, moje kochane wspieraczki:*****
http://img122.imageshack.us/img122/489/podskoki5ne.gif
-
aa...na kolacyjkę, tak po 18 zjem truskawki w kefirem 0% :D A wy dziewczynki, jak sadzicie - o której nejlepiej jeść ostatni posiłek?
-
oj dziewczynki..nieładnie...gdzie wy się podziewacie...hm? :evil: :wink:
Nio ja właśnie padłam na ryjek...zrobiłam 300 skakanek, 40 min na rowerku, steper, 80% ABSu (bo ciagle mnie mięsnie bolały :cry: ) i prawie całe bunsy (lekko padałam na twarz i po prostu nie byłam w stanie dokończyć...).
Jedzonko dzisiaj na plusik, bardzo zdrowo i niedużo.Nawet miałam po tym piwku ciągotki, ale się ładnie pohamowałam i ogólnie ten dzień to duży sukcesior :D czekam na wasze rewelacje perełki, ściskam:***
-
Hello:)
Soraski, że mnie nie było. Nie miałam czasu wpaść na forum. No mi ostatnio szło gorzej, bo z dietą różnie bywa u mnie :evil: a i nie ćwiczyłam przez 3 dni ( oczywiście len sie odezwał, ale ani jednego dnia nie próżnowałam - wszędzie na piechotkę - średnio dziennie około 4 godziny chodzenia ). Dziś a właściwie wczoraj w końcu się zmobilizowałam i zrobiłam cały zestaw 8 minutówek. I co jest najlepsze? Prawie wogóle się nie zmeczyłam :evil: a ja nigdy nie odwalam ćwiczeń, tylko na prawdę solidnie się przykładam. Może moje mięśnie juz są tak wyćwiczone? :P a może to dzięki tej 3 - dniowej przerwie zregenerował mi się organizm?? Nie wiem. Cieszę się, że poćwiczyłam, ale czuję niedosyt ( bo nie mam zakwasów :D ).
Z dietką jakos ostatnio mi nie wychodzi :evil: No. np. dziś byłam na grilu u teściów - niby nie zjadłam za wiele, bo przez cały dzień tylko 2 pomidory, ogórka świeżego, surówkę tesciowej, dwa małe kawałki karczku z grilla, białą kiełbaskę i cztery malutkie kiełbaski ( wielkości palca u ręki jedna i tak samo chude ). W sumie wyszło mi ponad 1700 kcal ( liczyłam na oko, bo nie wiem ile to wszystko ważyło ).
Ale od jutra wracam do ścisłej diety ( max 1200 kcal ). Jutro cały dzień będę się uczyć, bo w sobote rano mam egzamin z rosyjskiego. Też nam zrobili - studia dzienne, a piszę egzamin w sobotę :evil: . Co jest najlepsze...wieczorem w sobote idę na piwko i znów złamię dietę.... :evil: . Eh...muszę wiecej ćwiczyć.
Wogóle to zastanawia mnie jedno: czy jak się ćwiczy upale, pot z Ciebie spływa cały czas to czy więcej się traci kalorii, niż gdyby wykonywało się te same ćwiczenia w temperaturze pokojowej - 21 stopni??
Wogóle mam małego doła, bo ogólnie jestem z siebie zadowolona, ale strasznie chcę mieć szczupłe uda, ale to mi sie nie udaje :(....kurcze przydałyby się jakies skuteczne cwiczenia na nogi i uda! Plis jak ktos ma takie do sciagniecia, lub wie gdzie mozna sciagnac to prosze o info!!!! Bo te 8 minut na nogi sa slabiutkie.
Doła mam jeszcze, bo nie mam telewizora :( a jestem wielka fanka pilki noznej i nie mam gdzie ogladac meczy :( a przeciez nie bede codzienie chodzic do knajpy :evil: Nie moge zobaczyć moich faworytów w akcji : Czechów, Anglików i Niemców..buuu...
Kończe bo zaczynam świrować ( od nadmiaru nauki i od wypełniania tego pieprzonego suplementu do dyplomu bleeeee <rzygi> )....jest 3:26. Czas spać!
Buziaki kochane....
-
Ta 6 weidera to na cwiczenia tylko na brzuch?