-
e, to nie jest tak źle, ja osobiście nie lubię krokietów. Ja ci pozwolę dzisiaj dobić do 1500. Byle bez słodyczy, pojedz sobie warzywek za 300 kalorii.
A ja zjadam chyba więcej, ale kalorii nie chce mi się liczyć (przydałby się ktos kto by za mnie liczył :wink: )
dwie vasy z fromage i oliwkami, parówka drobiowa (niezbyt smaczna), cztery rzodkiewki, talerz rosołu z makaronem (pyszniuteńki, sama gotowałam), plasterek szynki.
Hmm i coś ciągnie mnie do kuchni. bajzel tam, nie chce mi sie sprzątać, a obiad musiałabym zacząć przygotowywać póki Kuba śpi.
-
Jakos najchętniejbym łykła pepsi max - pic mi sie chce, a nie jeśc ;) jak na razie, jak co cos wszamie wieczorem do tych 1200 ;) czyli 150 :P
-
ja też chce pepsi, oj jak ja lubię pić tą chemie :D
a ja jeszcze do listy pięć daktyli suszonych.
Na obiad będzie filet z indyka w folii pieczony z daktylami, duszone pieczarki i brązowy ryż. Mniam
-
witajcie :D
nigdy nie ćwiczyłam tego weidera... :roll: Ale czas zaczać :P
Widzę, że tu gadu gadu na temat żarcia :P Ja właśnei jak przyszłam ze szkółkii, to zjadłam zupke, potem lody(z opak. algidy... :oops: ) a przed chwilą jabłko... Kurcze i to wszystko poszło w ciągu niecałej godziny.... hehe :roll: :roll:
a wy ćwiczyłyście tego weidera??
pespi jest całkiem smaczna, nawet b.smaczna :P ale ja piję ja sporadycznie.. na szcześce:) chyba, że jakaś okazja
Aga, jak Kitola pozwala na 1500 to nie żałuj :lol: nie no, jak chcesz :wink:
dobrze, już nie będę narzekała :P jak będziemy sie wspierały, to będzie OK :D
Dziubka, miło, że wpadłaś, zobaczę soboe te ćwiczenai :P :D
buziaczki :**
ps chyba dzisiaj spędze wieczór z historią muzyki... :D :lol: :] :? hmmm :P :wink:
-
rany, ale chodzi za mną cola albo pepsi, też rzadko to piję, ale dzisiaj tyle zjadłam ze mam wrażenie że tylko taka chemia mi to przegryzie aby się wreszcie strawiło.
Pocwicz te 6AW, naprawdę dają popalić, i pomogą na brzuch, powiem ci że poczujesz je po dwóch dniach :lol:
Spać mi się chce okropnie.
-
o pepsi zapomnij koniecznie, bo niezdrowa!!! ile tam chemii i tych różnych okropieństw, które nic nie pomogą :P Tylko ''nakarmisz'' żołądek jakims ohydztwem :P ;) mam nadz, że Ci OBRZYDZIŁAM tą wstrętną pepsi :P :D :D
dzisiaj jakiś śpiący dzień, prawda?
też się czujecie ''przymulone''?
bo mnie od 4rech dni głowa boli.. :shock:
-
oj, mnie na szczęście nie boli, ale pewnie i tak rozboli, bo niby dlaczego ma mi być dobrze :roll:
Coli ani Pepsi nie obrzydzisz mi w zaden sposób, ja po prostu bardzo rzadko ją piję, chyba ze mnie okropnie suszy i wiem że tylko cola pomoże.
Też jestem przymulona
ale i tak was wszystkich lubie :D
-
czyli nie pijasz też tej pepsi często to dobrze :D :D
tak, dzisiaj dziń przymulenia :P tak to można określic :)
Ojj Kitola, Kitola, widzę i coś czuję, że Ci cieżko na serduchu i na duszy alebo mi sie zdaje... :)
dlaczego napisałaś ''bo niby dlaczego ma mi być dobrze''?? :shock:
-
A, bo ja tak zawsze mam, jak tylko pomyślę,że fajnie się układa, to zaraz zaczyna się walić wszystko i głowa też już mnie boli. Np. jade autobusem, droga pusta i mysle o fajnie szybko przyjade do domu, to oczywiście za zakrętem bedzie korek na pół godziny stania.
I to nie jest pesymizm, czy czarnowidztwo, ja po prostu tak mam.
-
Kitola normalnie napisałaś tak jakby o mnie, ja mam dokładnie tak samo, nawet teraz :cry: Myslę,że jest zajebiście,że z moim facetem super się układa, że łądnie chudnę itd a tu co...z nim jest coraz gorzej wszystko sie tak spuje,że już nawet nie chce mi się o tym gadać, teraz zamiast dalej chudnąc to już waga pokazuje 68.8 i żre jak świnia wieć ja ciebie rozumiem jak to jest i Ty mnie zapewne też :(
-
Agniesia dołki mają do siebie to ze z reguły mijają, a jak nie to już depresja. Ale nam tu na forum w otoczeniu tylu przyjaznych dusz nie grozi. Prawie każda kobieta tutaj , ma dokładnie takie same problemy, też potykają się, podnoszą, mają zastoje wagi i spadki formy.
A jednak chudną.
A ty mądra zwazyłaś się wieczorem ???
ja czasami przed obiadem się zważę to mam nawet dwa kilo więcej niż rano. I w ogóle się tym nie przejmuję, nic z tego nie rozumiem, ale staram się ważyc wyłącznie rano.
I przestan już się objadać, ja przestałam, teraz raczę się wodą mineralną z pięknego kieliszka i oblewam zdany egzamin na prawko Pajączka. Dołącz do mnie, naprawde fajnie smakuje zwykła woda w pięknej lampce. :D
-
Nie Kochana ja wazylam sie rano niestety i tyle pokazala teraz wole nie ryzykowac nawet...a dzisiaj juz mam kilka przeplakanych momentow bo nie moge sobie poradzic, jest mi zle naprawde, juz bardzo dawnoo tak nie mialam...i najgorsze ze niewiem co z tym zrobic...ok juz Wam nie mule ide spac lepiej...
Dzieki za mile slowa i pozdrawiam...
-
też uważam ze najlepiej zrobisz jak pójdziesz spać, do rana minie zły nastrój.
Wszystkich dzisiaj odsylam spać. Sama zostanę. Nic trudno,ide umyć zęby bo głodna jestem a ja po myciu zębów już NIC nie jem.
-
Dobry pomysł z tą wodą mineralną w lampce wina :) :D :D :D
Niestety tak to z nami jest. Faceci wolą przemilczeć, posiedziec w spokoju czy się wyrzyć, wypocić na siłowni. Tak mi sie wydaje taki jest stereotyp. Nie wiem jak to jest dokładnie, faceta nie mam :P
a kobietki? lubią sie pożalić, wygadać, my lubimy jak czujemy czyjeś wsparcie :)
ejj, prznajmniej ćwiczcie mięśnie brzucha przed komputerem-wciagać, wyciągac => ćwiczymy mięćnie brzucha raz dwa !!!!!!!!
ja nie wiem co bym bez Was zrobiła, gdybym nie wiedziała o istnieniu tego forum, o ist tej strony wogóle... Już mi się nie chciało nic pisać... zaglądać tu, ale jednak :wink:
ej, ważyć się rano=> to wystarczy => co tydzien albo co 5dni!!! nie częściej., bo ogłupiejecie mi tutaj !!!!!
:**
-
Jen ogłupiałabym jakbym sie nie wazyła codziennie, doskonale znam wahania swojej wagi i ważąc się codziennie zauważam kiedy zaczyna iść w górę, a ważąć się rzadko na pewno przegapiłabym ten moment. Wiem ze niby dobrze jest wazyć sie najczęściej raz w tygodniu, ale ja ostatnio zwiększyłam dawkę kalorii, na jakiś czas koncze diete i muszę utrzymać wagę,i nie przeżyłabym nie wchodząc codziennie rano na wagę.
I nie waż się nas opuszaczać .
To jak napijesz się mineralki za zdany egzamin Pajączka ?? ona się nic nie odzywa, pewnie oblewają w rodzinie, a ona jeszcze na kopenhaskiej ostatni dzien dzisiaj to może tylo wode :D
-
pewnie, że się napiję !!!! :D :D
tylko polecę po szkalneczkę wody (nez kreseczki nad o :P ) :D
a mogę dodać cytrynki??? tylko poczekaj na mnie 5minut z tym oblewaniem :D
coś przeczuwam że źle na Was oddziałowuję... Bo tutaj mi się smucicie :)
mówiłam Wam, że sobie założyłam notes ??? 8)
-
ja ostro oblewam ten egzamin, już litr wody wypilam, glodna jestem
a jak chcesz to możemy się smucić u mnie. Ostatnio wszyscy na różnych wąkach się smucą.
Nie, nie mówiłaś o notesie, rozwiń ten temat.
-
Mykam Dziewczyny :)
Jutro zyczę miłego nida -ja niest idę do szkoły... :]
mam spr i nauczyciwelka stwierdziła, że jakktoś nie przyjdzie to końcowa ocena na świadectowei jest obniż o jeden w dół :P bo my przekładaliśmy ten spr ze śr na jutro....
ehh od 19tej siedzę tu, bo słucham tych utworów i chyba mi się mylą...nie mam siły, jestem zmęczona, a tam kompozytorzy w grobach się przewracają jak myle się :P i jak ja przeczytam nowele jeszcze?? no nic, papatki :)
co do wagi, to serio, nie można się tak ważyć. Załóż sobie notes i wpisuj co zjadłas-bez oszukiwanai :)
trzymajcie się, buuziaczki :***
kolorowych snoooooooof :D
ZzzzZzzzz..... spaaaaać...... ''luli laj'' ''luli laj...''
-
Dobranoc :D
ja chyba też pójdę spać, wszyscy już chrapią, tylko ja siedzę przed kompem.
-
jutro Ci powiem o tym notesie... :)
dziwne, bo co ost wpisywałam to nie pokazywałm mi sie Tój... dzowne...
no nic, PAPAPAPA
:)
:**
-
hehe
jeszcze piszę po chinsku i sie nie te literki ''odzywaja''
buziaczki :**
jutro pogadamy
A Ty właśnie => idx spać!!!!!!!! :D :D :D
-
:mrgreen:
witam słonecznie w ten pochmurny dzien
i chociaz okropnie chce mi sie spać, to czuję że to może być dobry dzien.
A dzisiaj dzien matki , mój szczegolny, bo do tej pory jeszcze nie nacieszylam się tym faktem :D i chyba już tak całe życie będę sie cieszyć :D
Pozdrawiam i grzecznie już dzisiaj trzymajmy dietkę :D
-
Widzisz jaki masz piękny dzień ?? :) masz kochającego męża(prawda?? :> ) wspaniałego słodkiego synka :) Kubuś jest śliczny :P TYlko nie słódź mu zycia ''oladą'' :D
pytałąś się o notes.
no więc:
Kupiłam sobie taki zeszyt o formacie mniejszym niż zeszytowy w twardej okładce.
Na wstępie wpisałam na co przeznaczam mój zakup.
Zmierzyłam swoje wymiary. Napisałam co mi się we mnie podoba, a co chciałabym w sobie poprawić. PIszę w nim wszystko, co jem. OD końca zapisuję swój ''fitness''.
ważenei się : środa i sobota
pomiary: co tydzień(od pierwszego)
Także nawet jak zjem coś co mi się później wcale nie podoba, to muszę to niest wpisać. :P
buziaczki:****
-
Jenny to ja to samo robię tylko ze na forum, i kiedyś też próbowałam tak zapisywac, ale sie nie udało. Schudnąć sie nie udało, i powiem szczerze że mi to forum bardzo dużo daje, i nawet jak już osiągnę cel, to nie mam zamiaru się stąd wyprowadzać, już jakoś tak wpisalyście się do mojego życia :D
I Jen żebyś mi już przestała smucić, że zbędna tu jesteś, bo wiesz dobrze ze to nieprawda :D
-
Ja tez mam notes pisze co zjadłam i licze kalorie w nim. Tam planuje na 2 dni na przód ;)
Eh ciężkie jest zycie na diecie :P
Pozdrówki ;)
-
hmm
to może ja też będę zapisywac w normalnym zeszycie ?
bo jak zapisze tutaj to się gubi w natłoku postów, i nijak nie mogę znaleźć ostatnich wymiarów moich. A poza tym w swoim zeszsyciku to łatwiej kontrolować to co się zjadło, bo jest w jednym miejscu. Ja mam taki zeszyt też, i wystarczy go odświeżyć :D
To do dzieła :!:
-
Dobra to ia ja założę sobie taki zeszyt a co 8) Właścieie to mam taki ale w nim tylko same wymairy zapisuję więc teraz będzie tam wszystko :D Dobry pomysł :!:
Ok znikam spać paaaa :D
-
orrrrrany
zjadlam dzisiaj za duzo mieszanki studenckiej
i sie wstydze !
ale, kupilam wage, taka z pomiarem tkanki tluszczowej i wody, wiec bajera ;) moze mnie bedzie bardziej pilnowac ;)
-
widzę, że notesy idą w obieg ;)
Ojj Kitola, ja mam tendencje do smucenia, czuję się niedowartościowana ;) nie no, żartuję.
Po prostu mam teraz trudny okres. Egz w pon, a ręka mnie boli i od granai i od wczorajszego siedzenia przed kompem(słuchanie utowrów i musiałam klikać...) i nic mi w szkole nie wychodzi!!! wrrr :twisted: dobra, sorry very nie pisałm nic ;P :P
baaardzo sie cieszę, że podoba Wam się pomysł z notesami... TYLKO bez oszukiwania ;)
Dzibka dużo kasy dałaś za wagę, jeśli mogę spytać? ja mam elektr. ale pewnie taka jak twoja to bajer :D
Agniesia, wpisuj wpisuj wszystko :D a! ja jeszcze zrobiłam taką tab z tymi wymiarami, a w ost pionowej rubryce po pr stronie wypisałam swój idealny wymiar i taki, który jest ciut gorszy, ale satysfakcjonujący :D 8)
Aga, jak tam bieganie idzie??
buziaczki :***
-
Bieganie idzie dobrze - jak co co drugi dzień, a jak sie da codziennie. Na ostatnim kilometrze podciagam czas, czyli raz sprint, raz normalnie. Nic mam nad wami przewage z motywacją jesli chodzi o ruch. A dziś było 26 pompeczke, oby mi tak na egzaminach oszło dobrze, bo mam za to 4ke. Jest jeszcze troche czasu, więc podgonie wyniki, lepiej miec wyzsze, bo niestety one podczas egzaminów spadają. Kurcze ja juz zero tłuszczu na plecah, zero boczków przez to bieganie, bo góra przeciez tez pracuje. Tylko ten oporny na tyłku i udach sie trzyma no :evil:
Pozdrówki ;)
-
Ojj masz tą motywację jeśli chodzi o ruch :D :P ale musisz nas motywować :P :D 8)
Zejdzie ten tkluszczyk, zobaczysz :) Jeszcze troch! On nie schodzi tak szybko jak z plecków, ale będzie dobrze :) 8)
a jak tam bieganie rano o 5tej? :>
A Ty robisz pompeczki męskie?? :shock:
Pamiętam jak Kitola mówiła, że Ty masz inną motywację niż większość z nas :P
buuuuziaczki:*** Mykam spaaaać, jutro też dzień :]
Cieszę się, że Was znam. Nie wiedziałam, że taka strona może tyle dać... :) :D :D :D
pa pa pa
-
wiem Jenny co miałaś na myśli pisząc o tym niedowartościowaniu, ja też się dokładnie tak samo czuję, i zeby nie było niedomówień, wszyscy cię lubimy i chcemy na swoich watkach, nei jesteś niepotrzebna czy traktowana jak piąte koło u wozu, przecież gdyby tak było to nikt by cię tu nie odwiedzał, i nie odpisywał u siebie. Jasne ????
No i koniec ględzenia, a i egzaminy wsszystkie pięknie pozdajesz, i ręka przestanie boleć.
A gdybyś jednak źle się czula psychicznie i zmęczona to i tak masz prawo sie wyżalić, w koncu to twoj watek :D
Agalicht jak chcesz to dam ci trochę moich boczkow , będziesz miała co spalać :wink:
Nie sądziłam że bieganie aż tyle daje, ale i tak nie zacznę biegać. Ja musialabym po prostu zacząć ćwiczyc codziennie. Bo wcale nie cwiczę.
Agnisia i jak już lepiej się czujesz ??
Widzę ze wszsystkie mają dzienniczki :D
dziubka a ty już więcej nie jedz mieszanki
-
Jenny, za wage zaplacilam 150 zl w leroy merlin, a szczerze mowiac nie mam pojecia ile wagi taki bez bajerow kosztuja.
w ogole to dzien dobry, i mykam nastepny dzien "szostki" robic :)
-
ja kupiłam taką elektryczną jakieś dwa lata temu i ok100zł kosztowała, to potaniały takie, jak Ty Dziubka masz :) a może sobie kupić??? 8)
tam trzeba coś podać? żeby mozna było obliczyć pomiar tej tkanki tłuszcz? bo ja nie mam pojęcia
kurcze, przegrałam dzisiejszy wieczór => otóż zjadłam sporo chałki... o jakiejś 20tej... po 20tej... :oops: :roll: i nei wiem po co... trochę gardło mnie boli i myślałam, że jedzonko mi pomoże
guzik prawda... :P
-
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
super pretekst do pojedzenia chałki :D
ojojoj coś mnie gardło zaczyna boleć... a ja mam nowe zapasy w lodówce.
ekhe ekhe, już kaszle :D
-
cha cha cha
;) ;) ;)
ale TY nie stosuj takiego głupiego pretekstu....
wiem, smieszna jestem :oops:
-
dla mnie rozbrajająca, ale nie boj się o mnie, ja o tej porze nie zjem, choćby nie wiem co , ale zaraz wypiję sobie Kubusia (soczek) i umyję ząbki :D
-
pewnie, że rozbrajające ;) tylko, że tak teraz serio serio => gardło to mnie boli od wczoraj....
no domyslilam się Kitolka, że Kubuś to tez może być soczek ;)
ah, jaka ja jestem dowcipna strasznie ;P ;P ;) łehehee => :?
-
-
:lol: :lol: :lol:
:lol: :lol:
:lol: