Hej Jenny :P a Ty gdzie się nam zawieruszyłaś kopenchadzka przeciez nie przeszkadza pisac na forum :!: melduj się tu natychmiast i zdaj relację co u Ciebie pozdrowionka :P
Wersja do druku
Hej Jenny :P a Ty gdzie się nam zawieruszyłaś kopenchadzka przeciez nie przeszkadza pisac na forum :!: melduj się tu natychmiast i zdaj relację co u Ciebie pozdrowionka :P
cześć Dziewczynki : - )
własnei wróciłam, melduje się :)
Mówilam przecież, że nei wiem na ile jadę :P że na pare dni :p
no ale jestem cała, zdrowa i troszeczkę szczuplejsza, ale tak troszkę ;)
Trochę to zawsze cos ;] Jak było na wyjeździe? :]
A przede mną ciężkie dni. Tata kupił całe pudło Grześków. 30 sztuk! Dobrze, że przynajmniej te bez czekolady ;(
no nareszcie jesteś paskudnico jedna, owszem pisałaś ze wyjeżdzasz, ale z twojego postu wynikało że dopiero w tą niedziele masz wyjechać. Martwiłam sie o ciebie , cholero jedna.
Hej Jenny no własnie pisałas że za tydzien wyjeżdzasz a my tu całe w niepokoju że kopenhadzka ci krzywdę zrobiła :P gratuluje spadku wagi grzecznie dietkujesz :P no ja też jestem na diecie niełączenia i dziś pełny sukces :P pozdrawiam :P i jak było na wyjeździe :P
ehhh, no nie wiem. Myślałam, że napisałam, że wyjeżdzam jutro(czyli w nd) i nie wiem na ile :P
w każdym razie jestem cała i zdrowa :P :D
w kg to nei wiem jak, ale jutro rano (na czczo oczywiście :P ) się dowiem jak wyszło :P
a do cm, to już rano nie wytrzymałam :P
więc tak:
talia 74cm(pon) => 71cm(dzisiaj-pt) :D :D
na wys. pepka 87cm(pn) :roll: => 81cm( dzisiaj-pt) :D :D :D :D :D
:D :D wiem, że jeszcze mam duuuuzo pracy, ale to mnie motywuje, że można, że jest szansa osiągnąć swoj cel i lepiej się w sobie czuuuuuuuć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zaraz sprawdzę co u Was, tylko pójdę się herbatki napić :P
PS a tak wogóle, to z mamą zrobiłam ta kopench. dzisiaj skończyłam, bo w nd wyjeżdzam i wolę jutro inaczej troszkę zjeść, by nie było szoku dla organizmu :)
Pgosia, jak wytrzymujesz z tym pudełm w domu.....? :shock: grasujesz na grześka? czy się powstrzymasz? :P
Kitolka, jak samopoczucie? lepiej? :)
Magi, od kiedy dietke robisz? :)
ale faaajnei, martwiłyscie się o mnie ;)
a tak poza tym, to po prostu z rodzicami jechaliśmu jak już wspominalam na tą pseudodziałke :D także wyjazd, to ja niedługo będę miała..... :? ale nie będe leniuchowała :?
to poczytaj dokładniej co napisałaś przed wyjazdem, pisałaś że jedzeisz , ale nei wiesz kiedy wrocisz, zawsze wracałaś tego samego dnia, wiec to wzięłyśmy za pewnik. A o wyjeździe pisałaś o tym w niedziele. Dalej jestem zła na ciebie.
ojj Kitolka :***
zamisat ,i tu pogratulować, to Ty mi tak piszessz....... :?
a tak czekałam, żeby napisać do Was...
przecież pisałam że jadę na pseudodziałke ale na dłuzej (niż 1.dzień) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
no nie wiem, chyba, że ciapa jestem ;) no ale przeciez tak pisalam... :?
i tak Cię lubię ;)
oj Baśka Baśka, ja się zwyczajnie martwiłam, bo jak wyjeżdzałaś to na forum panowały ponure klimaty, wszyscy dołki mieli, i bałam sie zę sie poddałaś i w samotności sobie tyjesz. I teraz jest mi głupio ze zwątpiłam w ciebie.
Bardzo się cieszę że się swietnie trzymasz :D a poweidz mi czy mamie coś kopenhaska pomogła ??
no wiesz... ;) zwątpiłaś we mnie??!!! no wiesz co ;) Aniuuuuu ;)
jakbym chciała tyć, miałabym zły humor, to pewnie (raczej NA PEWNO!!) bym to napisła... ;)
Mamie chyba pomogła, jutro się będzie ważyła! ale mówi, że czuje się lżejsza! :)
ale razem, zawsze inaczej! bo to zawsze inaczej jak np. jak u mnie cztery osoby, ja bym miała miec diete, z pozostali domownicy jedzą normalnie... to trudnijesze wyzwanie... żeby tak patrzeć jak inni jedzą.... :P
a jak Tobie idzie?
buuuuuuuuuuuuuuuuuziaczki :************************************