-
Jenny ty chyba nie wiesz, Aga chce zdawać do szkoly oficerskiej, i dlatego tak zawzięcie biega i trenuje, i dlatego ją ten zły czas irytuje, i gdyby to tylko chodziło o ładną figurkę, to by dała sobie więcej luzu , tak myślę.
Ale wiem że Aga jest uparta i dopnie swego :D i uda ci sie ta oficerka, wierzę w ciebie :D
-
Nie no, ja wiem, wiem :) Tylko chodzi mi o to, zeby wiedziała, że jest lepiej, że robi postępy. Tak Aga, mówimy o Tobie :D Jesteś ambitna, tak, też zgadzam się z Kitolą => jesteś uparta i dopniesz swego :)
No nic, ja idę pojeździć na rowerku. Jutro szkoła, także trzeba ''jakoś'' się wyspać...
Dzięki Kitola jeszcze raz za zdj. :) B.ładniutkie
buziole i pozdrooofki i... miłych snofff :***
-
:mrgreen:
e, jak to szkoła, sobota przecież
-
Hehe jakos jestem amło ambitna bo wole podoficerke, mimo, że mój kicior sie drze, że mam zdac do oficerki ( wiecie wyzsza pensja, pdf 1600 zł, a oficer 2400 zł ). Ja chce sie tylko dostac nie wazne gdzie, droga mi sie do oficerki nie amyka, bo mam wyższe wykształcenie. A jak sie zdaje to wiem, w zeszłym roku zdawałam, zdałam, ale sie nie dostałam z braku miejsc :( Ale dobra kondycja dziewczyny nie jest zła :) zawsze łatwiej dobiec na tramwaj :)
pozdrówki :)
-
ja NIE BIEGAM na tramwaj ani autobus
kiedyś miałam głupią przygode i nie biegam!
Siedziałam sobie wygodnie w cieplutkim tramwajku i cieszyłam się ze nie muszę stać, bo zmęczona bylam i główka mnie bolala. Ale co piękne nie trwa długo i oczywiście okazało się ze posiedzialam jeden przystanek, bo to był koneic trasy - zajezdnia.
wysiadłam i zobaczyłąm że autobus podjeżdza, ale trzeba było podbiec i to szybko . No to ruszyłam, ale jakos tak dziwnie że tylko tułow ruszył z kopyta, a nog i zapomnialy, I jak długa wyłozylam się w głębokiej kałuży pelnej blota. Ludzie sobie biegli na ten autobus, ja nie umiałam się wygramolić z tej dziury, jakiś chłopak mnie wziął pod pachy i podniósł podał torbe i poleciał do autobusu. Ja też zdążyłam. Stałam jak ta idiotka w tym autobusie, ludzi tłum, ja ubłocona jak nieboskie stworzenie, ryczeć mi się chciało bo ręce trochę zdarłam, ale raczej ze złości. I NIKT mi nie ustąpił miejsca żebym siadła. A do domu jeszcze godzina była z przesiadką.
Od tej pory nie biegam na autobus.
-
No powiem szczerze, że ja nie lubie ludzi ze Śląska, mieszkałam tam pare lat. Kraków jest przyjaźniejszy, poza starymi babami :P i ich nagłym przypływem sił witalnych jak tramwaj podjeżdza. Oczywiście bez urazy z tymi ludzmi, ale wiesz o co chodzi, w Krakowie jacys usmiechnięci, tacy inni, przyjaźni bardziej. Hehe zapraszam kiedy do mnie na wycieczke :)
Ale historia przykra Ci sie przydazyła - wspólczuje, ja tam biegam wiecznie do tramwaju :lol:
Pozdroofki
-
Aga jakbym się kiedyś wybierała do Krakowa to dam znać, może się spotkamy, chociaz w najbliższej przyszłości nie planuje :D
-
No to Kitolka miałaś sytuację, nie powiem.... :wink: Teraz jest więcej do śmiechu, ale wtedy musiałaś się czuć niezbyt miło... (delikatnie powiedziawszy) :P
Pojeździłam na rowerku, potem brzuszki były i ćwiczenia na nóżki :D jestem dumna nawet, bo jak już mówiłam (mówiłam?:? hmm, skleroza :P już nie pamietam) spasłam się przez zimę... i wogóle od września '05 :]taaak. O tej str coś napomknęła moja stryjenka. Zarz zapamiętałam weszłam na dieta.pl i.. odciąć się od niej nie mogę :) Dzięki Wam jest jakaś większa motywacja.
także Agalicht, powiedz mi, bo się pytałam. Na jak długo mam robić taki marszobieg? tak stop. zwiększać??
co do starszych ludzi.. to ekhm, tak zgadzam sie o tych ich siłach witalnych :P Mnie jeszcze śmieszy, jak starsze babcie biegną w kościele do księdza po Komunię św. Bo jeszcze nie dostaną, no przepraszam, ale bez przesady... :?
Co do szkoły Kitola, to ja chodzę do muzycznej i mamy zajęcia w sb :]
pozdroooooofki :) musiałam tu wejść :P
-
Jak co póki tu mieszkam zapraszam :) A póxniej, albo Wrocław, zlbo Zegrze, albo Irlandia czy Szkocja :lol:
Uciekam spac dobranoc :)
P.S.
Jenny co do marszobiegu to 2 minutki biegu, 2 marszu i tak w kółko, z czasem wydłużaj bieg. W sumie sama wyznacz sobie ile możesz biegnąc, a ile marszu, ale wyznacz jakąś trase i ja w ten sposób pokonaj :) z czase zaczniesz biegac. Nie zapomnij o rozgrzewce i rozciągnięciu mięśni na końcu.
Na jakim instrumencie grasz, bo ja to chyba tylko na nerwach :lol: :?:
-
oki, tak zrobię. Twoje uwagi, trenującej :D , są dla mnie cenne :)
Kraków mile mi się jakoś kojarzy :) To Ty Aga nie mieszkasz na stałe w K-wie? :) czemu akurat Wrocław albo Szkocja itd? :>
Gram na skrzypcach i na pianinie :) ale na nerwach? czemu by nie :) :D to niest umiem b. dobrze.... :? Z koleżanką planujemy pojechać albo do K-wa albo do W-wy pograć jako duet na ulicy :) także a nuż byśmy się spotkały ??? :D
buziaczki :***