w ogole nie nalezy sie przejmowac takimi facetami tylko szukac (lub czekac na znelezienie :P) tego idealnego :D
Wersja do druku
w ogole nie nalezy sie przejmowac takimi facetami tylko szukac (lub czekac na znelezienie :P) tego idealnego :D
hej :]
moze gdzies tam jest jakiś idealny ;) ;) ;)
no, humorek lepszy :D
weeeeekend :D nareszcie :D
jutro imprezka Rodzicow w tym pubie :D :D i chce nagrac z dwie płytki ;) troche to czasu zajmie :P
Ago, nieźle określiłas tych facetów... no HMMMMM :] bywa
Guil :D :D wow :D co do włoskiego :D :D <brawa>
Corsic niby sie odchudzam dla siebie. Ale wiesz jak to jest z ta podświadomością... :roll: muszę to zmienic :]
Pipuchna :) dobrze, ze chociaz TY boczki stracilaś :D :D
buziole ;)
zgadzam się z ago :mrgreen:
a Ty jenny czekaj na swego księcia i nie zadowalaj się byle kim ;)
cieszysz się na tą imprezkę? co w końcu przygotowałyście dla rodziców? :)
miłego popołudnia :*
hellooł :D
racja, nie zadowalać się będę byle kim :P
wczoraj meine szwagier(znaczy sie chłopak mojej siostry ;) ) powiedział, że sam wygląd się nie liczy i że powinnam w siebie uwierzyć. miłe to było hehe
fajnie było, potanczylam sobie i popiłam ;) z 6kieliszków ;) ;)
a! w pt moja mama poszla do fryzjera i potem mi mówi: Idź, zrób coś z wlosami :P
to SE poszłam, gdyby nie mama to bym zostala :P
ale mam troche podcięte, troszke grzywka pocieniowana. o i mialam wyprostowane :P
ale jak poszłam na dyskoteke (a padało) to mi sie znow zakręciły ;)
wkleje zaraz fotki ;)
jak tam niedziela mija???? :D :D :D :D
a oto fotkiiii :)
1) prosto od fryzjera w PROSTYCH wlosach ;)
http://i121.photobucket.com/albums/o...PA161621_M.jpg
2) a to przed wczorajszą dżapmrezką
http://i121.photobucket.com/albums/o...PA170005_M.jpg
a! Agassku, kupiłyśmy ekspres do kawy :) :)
o jak ladnie ci sie wlosy blyszcza :wink:
uzywasz do nich czegos specjalnego?
i ladne masz rzesy jeszcze, takie podwiniete :roll: :wink:
a, i proste wlosy tak jakos bardziej wysmuklaja ci twarz.... ale jak ktos ma krecone wlosy to codzienne prostowanie, to masakra :wink:
a co to za imprezka wczoraj byla/?
no ładna ta nasza Basia :D
a co do tego szwagra i jego stwierdzenia, to chyba pijany był i chciał być miły, bo nijak sie to do ciebie nie odnosi
ty jesteś mądra, śłiczna i zgrabna dziewczyna, i szczerze, to środek faceci mogą sobie poznawac potem, a jestem pewna że sie podobasz facetom, tylko może jakieś fluidy im wysyłasz: " nie patrzcie nawet na mnie bo ja jestem przecież taka b e z n a d z i e j n a" :mrgreen:
jak ty uwierzysz w siebie i w to jaka ładna i fajna jeteś, to nagle cały świat to zauważy :D
popieram w stu procentach!!!! :twisted: :wink: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Kitola
Jenny uwierz w siebie, piers do przodu, usmiech i pokaz swiatu na co Cie stac :):D:D
btw PO wygralo :) hihii
a co za impreza byla?
Basiek a wiesz ze mi sie kreca od deszczu :shock: :shock: zwyczajnie za cholere tzn sa troszeczke falowane ale jak pada to mam krecone :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: slicznie wygladasz ;) :*
ślicznie wyglądasz :)
ja na szczęście nie muszę prostować włosów :P chyba bym się pocięła jakby po żmudnym prostowaniu nagle spadł deszcz i byłoby po efekcie :P
dobry pomysł z ekspresem :) my koleżance na ślub kupiłyśmy zestaw do fondue :)
sama bym taki chciała :P muszę rodziców naciągnąć :)
a potem owocki maczane w czekoladzie, mmmm :twisted:
http://sweetmarket24.com/u/fckeditor...lep/fondue.jpg
hejooo :D
PO wygrało :D tylko szkoda, ze tak przesuwali... eh to PKW :P :P no nic, ale wynik: ok. :)
Agasku :D fajny ten prezent :P :P naciągnij rodzicow :P hehe
a ile moi dostali prezentow :P
a to mlynek do kawy, posciel serwetki, maszyna do robienia makaronu LOL :lol: zestawy śniadaniowe: na jajko na miekko, mala miseczke :)
jak para młoda :P :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: hehe ;)
Guil Corisc imprezka w lokalu z okazji 25.rocznicy slubu :D bylo zaproszonych ok35os rodzinka + znajomi :) naprawde super sprawa. POLECAM ;) powiedzcie rodzicom ;)
Kituś :**** hehe nie był pijany :P wypił troszke ja tez ;) (ok6kieliszkow ;) ale ciiiii ;) )
eh, ta podświadomość. moze jak uwierze w siebie, to rzeczyw moze inni tez to zauwaza :) :*
ost gadalam z Mama i mowie, ze malo sie odzywam (wlasnie w nowym towarzystwie, zwłaszza gdzie sporo facetow........ :roll: ) no i ze male zaintereswanie z ich strony i sratatatata
i Mamam mi powoiedziala, ze moze sprawiam sooby zarozumialej.. :] :] :]
Pipuchna, to widocznie masz b. podatne włosy :D nie musisz dlugo czekac na kręcenie ich ;);)
macie moze prostownice???????? :P
chcialabym kupic sobie :D jakies proponujecie???????
Guil miałam wlosy hm, to zdj prosto od fryzjera. to na nim mialam wlosy nabłyszczaczem zrobione :) ale troche mi sie puszą :? heheh czyli jak mam kręcone to mam gruba twarz???? :evil: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
buziole :D:D:D:D:D
zem siem rozpisala ino :P ;) ehhhh
niedługo zajecia mam :] na 18:30 bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :P
hej Jenny :)
ja mam prostownice ale prawie jej nie uzywam, bo mi prawie w ogole sie nie kreca wlosy, lekkie fale czasem sie robia. ale moja siostra chciala miec no to jej kupilysmy z mama :D ale od tego b. sie psuja wlosy :roll:
Ty zarozumiala? niee to juz raczej Ago :P
ja mam prostownicę, ale właściwie chyba Ci nie pomogę :P bo jej nie używam, moje włosy w ogóle się nie kręcą na szczęście :P kupiłam jakąś taką gównianą przed moją studniówką i od tego czasu użyłam jej trzy razy :lol:
ale takiej nie kupuj, bo za dużego efektu nie ma :P no ale może po prostu na moich włosach tego nie widać ;)
rzeczywiście dużo prezentów dostali :) moi rodzice dopiero za trzy lata mają 25-lecie. ale w czerwcu ma moja ciocia :D
miłego dnia :)
hej :D
ja o prostownicy słyszałam dużó złęgo, ze niszczy włosy itd,
ale znowu mi sie wydaje, że jakbyś jej tak sporadycznie używła, przed jakimiś imprezami to nie zniszczysz zbytino włosów. Pamiętaj przy tym o dobrych odzywkach i nie będzie źle, w każdym razie odradzam używanie prostownicy codziennie. TEraz masz piękne wlosy, a potem to tylko będziesz ruine miała :P
miłegodnai:D
hej hej ;)
nie no, ja tam sie ciesze, ze mis ei kreca :) ale własnie na jakis czas prostowac.. :D fanie by było!
jak tam dzionek Wam mija?????? :)
jak dietka?? :D
eh musze zmienic W KOŃCU ten ticker...... :? :(
u mnie tez rodzice mieli juz 25 lecie, we wrzesni utego roku, neistety nie moglam przyjechac :cry: ...
co do prostownicy, to na proste wlosy, mozna kupic taka za 30 zl byle jaka, bo raz przejedziesz po wlosach i juz sa wyprostowane, na krecone, to chyba trzeba pomyslec o lepszej prostownicy, albo o jakims produkcie przeznaczonym do pielegnacji wlosow podczas prostowania...
ja mam "high hair'' z welli :wink:
ja generalnie proste wlosy mam, ale codziennie prostuje :lol:
niszcza sie niszcza wlosy od prostownicy, niestety...
moze niedlugo zainwestuje w jakas lepsza prostownice.... :roll:
hej Jenny,
zmien ten ticker zmien jesli ma Cie zmobilizowac bo cos sie obijasz :P i jeszcze zwalasz wine na forum :P nieladnie nieladnie
moi rodzice mieli juz bardzo dawno temu 25 rocznice :P chyba 2 lata temu :P
o tak! mnie tez sie podobaja proste, ale uwazam, ze w kreconych jestes aniolek i szkoda niszczyc ich na codzienne zabiegi :roll:
zostanie Ci potem takie siano na glowie, bedziesz zalowac, ze tak je zniszczylas.. Na imprezy czy wyjscia se trzasniesz i po sprawie :D
hejo :roll:
eh nie mam czasu, by na spokojnei tu zajrzec... :]
ważyłam sie rano: jest 64 i bardzo mi z tym źle :( bardzo :? przede wszystkim w brzuchu :?
i jest on duzy. tak go potrafie wypchnąć, ze masakra :?
i wiecie, zdecydowalam, ze zrezgynuje na jakis czas z forum.
nie chce ''odwalać'' wizyt u Was.
jakos brak nastroju u mnie.
i w ogóle internet musze ograniczyc, bo pierwsze co robie jak wracam do domu: to wlączanie gg, sprawdzanie poczty i takie tam :roll:
no i musze sie wziąć ,dupa. od niewiadomo jakiego czasu sie zabieram do odchidzania :?
chcialam pojsc do dietetyczki, ale Mama stwierdzila, ze po co?
sama musze sie wziąć w garśc, mam w sumie diete zaplanowana... i nikt za mnie przeciez nie schudnie...
... no moze (nawet nie moze tylko na pewno...) ma racje...
buziole :**********
dla
Agaska, Ago, Kitolki, Corsic, Pipuchny, Guil, Juem :)
to wymyslila :roll:
a po co chcesz znikac z forum ?
niemadly pomysl :P
wpadnij do mnie, wkleilam zdjecia to sie usmiechniesz jak zobaczysz jakie glupie :lol:
współczuję wagi jenny :? to jakiś paradoks, że czasem dziewczyny zaczynają się odchudzać z niższą wagą niż mają bo jakimś czasie "na diecie"Cytat:
Zamieszczone przez Jenny88
no ta dieta w cudzysłowie, bo to zazwyczaj pseudodieta, ale i tak suchar, bo jakbyś w ogóle nie zaczęła, to chyba byś teraz ważyła mniej, tak? dobrze kojarzę? z jaką wagą startowałaś?
trudno, może bez forum będzie Ci lepiej (tzn. ja w to nie wierzę :P ), ale życzę Tobie, żebyś sobie wszystko poukładała według Twojej myśli.
dużo osób ostatnio odchodzi z forum :roll: szkoda :cry:
a mama ma rację- dietetyczka za Ciebie nie schudnie. ale może być pomocna, bo będziesz chciała na każdym spotkaniu jej pokazać, że chudniesz, będziesz się wstydziła nie chudnąć, więc będziesz się pilnowała :) w każdym razie ja tak miałam :)
ale jeżeli o mnie chodzi, drugi raz do dietetyczki bym się nie wybrała :P
buziak na szczęście ;) i powodzenia :*
hej Jenny,
no skoro tak zadecydowałaś to ok, ale wiedz, że na forum jesteś zawsze wyczekiwana!!
no wlasnie mobilizacja zalecy od nas. ale jest ciezko.. :roll:Cytat:
chcialam pojsc do dietetyczki, ale Mama stwierdzila, ze po co?
sama musze sie wziąć w garśc, mam w sumie diete zaplanowana... i nikt za mnie przeciez nie schudnie...
... no moze (nawet nie moze tylko na pewno...) ma racje...
no wlasnie, co jest nie tak z naszym odchudzaniem? :?
zadna tak naprawde nie chudnie, jakbysmy w jakims zakletym kregu tkwily :roll:
czas to przerwac i wziac sie za siebie :!:
jenny :!: :D ale obiecaj, ze zajrzysz czasem, by napisac chocby tylko u siebie co u Ciebie slychac, co? :roll:
co tam Jenny? jak żyjesz? :D
pozdrawiam :*
hej Kochane :* :)
u mnie jakos leci. Dzieki, ze odpisałyście :)
buziaki dla Was: Agasku :) Corisc :) i Ago :)
ważę teraz 62,5 :]
ojjjj tak, Agasku, masz racje, to jakiś paradokś. wielki paradoks. ważyłam wtedy 56 :] zawsze miałam brzuszek. zawsze byłam z siebie niezadowolona. ale waga wtedy nie była przecież taka zla! no cóz, czlowiek uczy sie na swoich hm "błędach" :]
dzisiaj robilam sobie w domkciu aerobik 55min.
codziennie sie rozciągam.
tylko ta motywacja, jest z nią lepiej. ale chciałabym mieć WIEKSZA motywacje do odchudzania :)
a co u Was :) ?
buziaki dla Was :)
mam nadzieje, ze z Wasza motywacja jest lepiej... :P :)
heh tak to jest, człowiek nigdy nie ma do siebie zdrowego podejścia...a później wychodzi tak jak wychodzi... esh...
pozdrawiam :*
no nie wiem, ja bym się nie odchudzała, jakbym ważyła 58 kilo :lol:
chociaż kto wie, może i bym się odchudzała, bo wtedy chciałabym być chuda, a nie zgrabna :P teraz 58 to mój cel i jak tyle będę miała, to będę mega szczęśliwa! niestety przede mną jeszcze prawie 1o kilo :roll:
wiem jak wyglądałam przy 58 kilo i tyle mi starczy :D
gratuluję wagi!!! co robisz? jakaś konkretna dieta? ćwiczenia? czy po prostu jesz mniej?
z moją motywacją nie jest dobrze :roll: bo szczerze mówiąc nie przeszkadza mi jakoś szczególnie to jak wyglądam... no trochę przeszkadza :roll: ale nie myślę o tym za bardzo, oczywiście poza czasem, który spędzam na forum :roll: ;)
no to życzę powodzenia w dalszej walce! :D
miłego dnia :*
hej :)
ja rowniez gratuluje wagi....
ja jak wazylam 52 kg to bylam z siebie zadowolona :roll: :wink: (nosilam wtedy rozmiar 38, nigdy chyba nie zeszlam nizej niz 38 :roll: )
tzn nie bylam jakas super chuda, bo przy moim wzroscie - 156 cm powinnam wazyc chyba mniej niz 50 kg, zeby byc naprawde szczupla, ale to 52 mi wystarczalo...
i wtedy myslalam, ze wszystko mi wolno, bo przeciez jakas gruba nie jestem i jak przyjechalam do Wloch to na obiad makaron, na kolacje makaron +ogrom slodyczy.... na efekty nie musialam dlugo czekac :x ....
ja mysle, ze jedynym sposobem na wygrana z nadprogramowymi kilogramami jest konsekwencja :roll: --> ja czest pilnuje sie dopoki nie zauwaze, ze stracilam 2 kg, wtedy odpuszczam... nie wiem - to jest silniejsze ode mnie :roll: ....
no i jedzenie wieczorem, tez silniejsze ode mnie, chociaz staram sie nie jadac zbyt duzo na noc...
nie zawsze mi wychodzi :roll:
ale dlugi post wysmarowalam :shock:
milej niedzieli :wink:
buziak
hejo :*****
dzis nowy, lepszy dzień :)
Noemcia ojj no wychodzi jak wychodzi... . :] niestety! :(
Agassku 10kg to sporo. chcesz tyle zrzucić. i ja również. dlatego myślę, że trzeba miec PLAN. założyć sobie że za tydzien będzie -05,kg.
wiesz, staram sie mniej jeść. ale te pierwsze kg spadły szybko bo to byly takie juz hm, jakby to opisać. jak już wazyłam te 64 to czułam sie taka hm ''napompowana'' napeczniala. Kurcze no, rozumiesz o co mi chodzi? trudno to opisac :P no i te 1sze kg szybko spadły :)
widzę za każda z nas wspomina, jak ważyłam tyle to było tak i tak...
Guil a smaruj długie posty :D :D :D
no tak, jak sie człowiek zagalopuje to potem mowi "o cholera, kiedy przytyłam tyle!" :]
eh a kto jest temu winien? MY SAME :? :twisted:
dlatego musimy sie pilnowac. niedlugo SYLWESTER i nie chce na ost chwile soe odchudzac
albo dzien przed sylwesterm płakac ze nie mam co na siebie wlozyc............
tak, konsekwencja. najgorzej i najtrudniej jest ZACZĄĆ walkę :)
a, hehe wiecie co mi ostatnio tata powiedział? :P
bo ja mam problem, duuuzy problem z podjadaniem
i tak mówię do niego "Tatoooooo co ja mma poradzić?:( czemu ja tak podjadam?"
a moj tata na to:
"Z tego wynika ze jestes zadowolona jak wygladasz, bo jakbyś chciala schdunąc to bys tak nie podjadala" LOL :P :lol:
no coś w tym podjadaniu jest :D dobrze zauważone :]
hah...10 jak 10...ja mam 25 :D
och, anielico, brać się za dietę, ale szybko :twisted: dokładniej chodzi mi o rozsądne odchudzanie 8) 8) 8) jak kto woli. hę, na szczęście nie mam problemu z wieczornym podjadaniem ani chętka na słodkie :lol: wieczorem nie jem, nawet jak miałam napady ,to nie później niż o 22 coś szamałam :roll: a w nocy nigdy :!: :evil: nawet jak pracowałam w piatek/sobote noc, nie jadłam nic, no i nie chciało mi się, a i nie miałam czasu :roll: :twisted:
cześć Skarbciu :D
schudniesz :D
ale widzę, żę idzie ci równie ciężko jak mi :roll:
waga zamiast spadać to raczej do góry ciągnie :?
ale ja sie już zebrałam do kupy :D
a Ty ??
cwicz, bo to bardzo wazne, nawet jak masz dołki, a włąsciwie to przede wszystkim wtedy, bo ruch daje energię do życia :D
wiem to po sobie :D
wczoraj trochę poćwiczyłam, krew zaczeła szybciej krążyć i czułam się swietnie
dzisiaj też poćwicze :D
całuski :D
hej Jenny :)
u mnie z motywacja to problemu nie ma ale silnej woli i mobilizacji do cwiczen mi brakuje.. :roll: :roll:
ja tam w sumie nie przejmuje sie sylwestrem bo dla mnie to taka sama impreza jak kazda inna ale rzeczywiscie lepiej by bylo miec co ubrac ;)
hej jennolek :D
ja z kolei mam motywacje, mam checi, ale sil brak :?
a Ty jak? troche lepszy nastroj kffiatku? no ja mysle! nie tul uszu po sobie, tylko piers w przod, dupka w tyl i podbijaj swiat :D :D
hej Kochane :*****
troche nowości u mnie co do dieta.pl :) (ticker, temat ;) )
zajrzę do Was na spokojnie poźniej!
chcialam powiedziec, ze ŻYJE ;)
mialam dziś egz ze skrzypiec, ale na szczęście tylko na zaliczenie :-) :) :)
no, co do wagi. to osiągnęłam swoje hm... APOGEUM? tak to nazwę :)
tak, APOGEUM :P :? :?
pare dni temu waga pokazała...
65kg :oops: :oops: :oops: :oops:
ale jest lepiej :) ważę 64 ufff :P
mam pomiar tłuszczu dokladny. po mnie naprawde nie widac ile mam kg.
co do zaw tluszczu. powinno być 20-26% a u mnie yyyy 31,5 :? Hmmmm
wstaje rano i się rozciagam
do grudnia chce ważyc minimum 61/61
bużki dziewczynki :***
przepraszam, że dziś nie wejdę do Was...
wybaczcie :*** :)
buziole raz jeszcze :)
do grudnia? toż to 3 dni zostały... :roll:
tak czy siak, trzymaj się i walcz :) nie ma się co przejmować, tylko trzeba brać sprawy w swoje łapki :) muaa :*
no rozpędzasz się Jenny :P
następnym razem jak sie zjawisz to powiesz, że dobijasz do 70 :wink:
ja ci poradzę szybko, zanim sie tu Agassek zjawi
ja jem zupe kapuścianą :lol:
i chudne :mrgreen:
i do Wigiliii jem tą zupe i do sylwestra chce mieć tyle co ty teraz :lol:
całuje i trzym sie :D
gratuluję zaliczenia czegoś tam
noooo to ja tez sie dorzuce, ta zupa to obrzydliwa jest, ale jakies cudowne dzialanie ma, dziewczyny chudna na niej, ze strach :roll:
no to se sama ugotowalam to swinstwo i teraz zjesc tego nie moge, to nie na moj wysublimowany gust :lol:
ja nie wiem do jak okropnego zarcia one sa przyzwyczajone, ale jak na moje wyrafinowane kubki smakowe - sama ohyda :lol:
a Ty jenny zajrzyj tu, skoro juz wpadlas i szumu narobilas :D
Jenny, bierz się do kuby, bo Cię Kitola przegoni i wstyd będzie, zobacz jaka ona złośliwa jest :P ale czasem to pomaga :)
tylko nie słuchaj jej z tą zupą... serio, serio :P
jej coś odbiło i teraz wszystkich próbuje przekabacić, ale bądź twarda. wróć do diety, którą rozpisała Ci dietetyczka i będzie super!
a jak na studiach :) nadal zadowolona?
powodzenia :*
hehe Agassku biorę sie do KUBY ;) ;)
nie no, ja tam się Kitolki nie boje :twisted: :twisted:
a na 70kilosków Aniu nie masz co liczyć :P :P :P :P :P :P :P
i żadnych OKROPNYCH ZUP a feeeeeeeeeeeeeeeeeeee :P
Ago oj narobilam szumu i zajrzę do Was :D :*
Noemcia chyba nie wiem co pisałam :P nie, że do grudnia tylko przez grudzień :) żeby pod koniec roku było 61/60 :D o, o to mi chodziło ;)
Agassku na studiach fajnie :D może nie jestem suuuper zachwycona ale jest ok.
wczoraj byłam na imprezie. kolezanki mieszk wynajmują eh troche przesadziłam .... :P
buziaki :***