To ja też pozdrawiam z samego rana. Dzisiaj muszę się sprężać w pracy, bo zamierzam o 13 zbiec do kosmetyczki....
Masz rację Batory, moje kontakty (czysto teoretyczne) z dietą pana Montignac spowodowały, że jak najbardziej wierzę w mechanizm chudnięcia poprzez jedzenie produktów o obniżonym indeksie glikemicznym, ale w życiu nie udało by mi się non stop odmawiać sobie świeżych, białych bułeczek z masełkiem i serem żółtym, czy parówki z chlebem, choćby razowym. Nie mówiąc już o kawie i piwie.....Ale dziewczyny na forum pięknie chudły kiedyś i teraz jedząc wg metody Montignac. Aby schudnąć zawsze trzeba zdecydować się na jakieś wyrzeczenia, ale każdy powinien wybrać najkorzystniejsze dla siebie. Och, jaka ja jestem dobra w teorii.....![]()
![]()
Zakładki