-
czołem Ktosiula!!!
Przyszłam ci sie pochwalic dniem wczorajszym...bo w odróznieniu od ciebie mi wszystko ładnie i płynnie wychodziło..hyhyhy(nie mówie tego złosliwie)
no ale byłam tam na tej siłowni...no cóz.Siłownia to chyba za duzo powiedziane...bo jest tam atlas czy jak to sie zwie,kajak...tez nie wiem jak to sie fachowo nazywa....sztangi,no i jakas ławka zeby nogi podciagac...i rower stacjonarny..
ale nie bede wybrzydzac...wziełam i pojeździłam sobie na rowerku z 15 minut....pozniej z 10 min pocwiczyłam na tej ławce te nogi podnosiłam...nie wiem o co tam chodzi...moze tam trzeba sie dogóry nogami połozyc??zapytam sie jutro....no a na koniec na tym atlasie cwiczyłam ręce ...cycki...plecy...
dzis czuje sie jak nowo narodzona i zastanawiam sie kiedy poczuje pierwsze zakwasy:):):)
ale musze przyznac ze takie cwiczenia super działaja na psyche.
bo wrociłam do domu(po tym jak autobus od razu podjechał--hyhyhy)i nie tknełam juz nic do jedzenia(a w lodówce taki pyszny tort stał---wyrzuciłam go dzi zeby nie kusił)..
no to juz wszystko Agatko wiesz:):):)
cmokam cie soczyście.....i zycze miłego dzionka
-
Ktosiula :D
hehe, nie udało sie wczoraj poćwiczyć :P
nic, ćwiczenia nie zając, nie uciekna :lol:
Roleczko :D
super że poćwiczyłaś, i nie marudz, że mało sprzętu, bo to co tam jest to w zupelności wystarczy :D
no nareszcie sie wziełaś za ruch, bo weisz że bez tego ani rusz :P
pozdrawiam :D
-
No kurcze jakby już nie miała kiedy zachorować tylko teraz :P co za baba! Ale nie martw się nie mamy ci tego za złe - doskonale rozumiem... Pozdrowionka cieplutkie!!! :wink:
-
O dziękuje za wsparcie pyschiczne :D Umieram dziś na zakwasy brzucha :P Ale i tak pierwsze co zrobiłam po przebudzeniu to właczyłam dvd, i rach ciach na podłoge i brzuchy, brzuchy :D Jeszcze muszę poaerobikowac coś w domu, skoro na fitness nie pojde :( i jeszcze musze na kolokwium się nauczyć i ciasto dla misia upiec :D braknie doby!
Agulon pewnie że chłop rozgrzał, od tego oni są, od tego sa oni :D
Ago Ty zmijo, moglas sobie pocwiczyć a ja biedna, zawiedziona musiałam do domu wracać! Nigdy Ci tego nie wybacze :P:P :D:D:D
Rolka no elegancko, że u Ciebie elegancko :D I dziwne, że nie masz zakwasów, naprawde dziwne :P Musisz sobie te ćwiczenia rozplanowac jakoś w serie. Ze 3 serie po 15 powtórzen takim cięzarem, żeby pod koniec było Ci już naprawdę ciezko, a nie tak, żebys sobie bez niczego pykała. Na wstępie jak masz tam rowerek to rób 15 min rozgrzewki na nim, pozniej jeszcze ręcami pomachaj, a na koniec nie zapomnij o rozciąganiu! A jakbys miala jeszcze sile i czas to po treningu supr było by zrobic 30 min cardio na rowerze. Z takim treningiem byś nam zniknęła w kilka miesięcy :D
Pipuchna dzisiaj to się tak naubierałam na zajęcia zeby nie zmarznąć, że jak mały bałwanek wyglądałam. Lece poczytac co u Was! Chociaz wybitnie nie mam na to czasu...
-
No Ktosiula..powoli zaczynam odczuwac..na łydkach...jak chodze to mnie nogi bola...ale bywało gorzej...ze nie mogłam wstac.
jeny chciałam z toba poagadac a tu Grzes mnie napada....
chciałam tylko powiedziec ze postaram sie zrobic jutro to co mi dzis napisałas...z tym rowerkiem przede wszystkim:)
bardzo zalezy mi głownie zeby zeszło mi z tyła i ud....pozniej z brzucha
a na koniec z rąk..bo sie telepia jak galareta
-
Łaaaaaaaał Ktosiula, nareszcie se linka wciepłaś w podpis :D:D:D Ale jak o mnie chodzi to możesz skasować, Ty nie wiesz że się wchodzi w "zobacz swoje posty" i tam są wszystkie wątki, na które zaglądasz?! :P :lol:
Jak już robisz ciacho to weź mi też machnij, bo mi się nie chce wybitnie, a poza tym nie umiem się zdecydować :P A jeszcze taki przepis znalazłam tu na diecie na chudy sernik, brzmi smakowicie, i teraz to dopiero mam myślenie :roll: :P
A ja dzisiaj mykam na dance, uwielbiam te zajęcia, już się nie mogę doczekaaaaaaaaaać! :D
-
Nie ma dla nas ciasta! Odchudzamy się :D kurcze napewno trochę chapne :P bo nie byłabym sobą :oops: ale jednak jutro upiekę, powinnam się wyrobić, więc dzisiaj sobie zaoszczędze tych kalorii :P
Powodzenia tam na dance, nóg sobie nie połam :P ja z wiadomych względów tylko w domu poskacze, nie lubie tak, tym bardziej jak domownicy są na miejscu, a są :? ale co zrobić mus to mus.
Wpadłam na chwilkę bo mam coś wybitnie zaczopowany mózg i nic z patofizjologii już mi nie chcę wejsc do głowy, a musi... odmóżdże się troszkę na forum i będe jak nowa 8) :lol: :lol: :lol:
-
KLIK KLIK KILK
i juz jestem!!
Ktosiula co ci sie dzieje z mózgiem>????Moze za duzo sie uczysz co??????
Lepiej pogadaj z biedna roleczka kluseczka która tak siedzi przed tym kompem,oko jej sie zamyka a kawy nie ma kto jej zrobic...poza tym perspektywa dzisiejszego dnia mnie osłabia...
zaraz ma przyjsc ciotka zeby napisac jej podnaie (bo nie wiem czy ci mówiłam ale ja ostatnio znudów wsyztsko wszytskim pisze---pozwy,podanie,listy motywacyjne,cv)---ale dzis ostatni bo musze odpocząc...no i..ta ciotka przyjdzie ,pozniej moja siostra,pozniej moja kuzynka(inna niz wczoraj0..pozniej bede sama bo mi wraca z pracy pozniej bo dostał nowe zadania i musi je rozkminic...
o ja biedna rolka
a kto obiad zrobi?bo ja taka jestem towarzyska ze chyba mi czasu na takie rzczy nie starczy...
hahahahahahah
a wieczorem jade pocwiczyc...
Ty,Ktosiula.A moze ja cos zle cwiczyłam ze mnie prawie nic nie boli??????
hmmmm
no nic
dzis zrobie tak jak mi wczoraj pisałas i bardziej sie wczuje:):)
buziaki słonko i zycze miłego dzionka
-
Ojoj Ktosiula, ale to przecież nie dla nas :D Wcale nic nie zjemy przecież 8) :P
A tak serio to ten weekend będzie dla mnie wielką próbą :P Smakołyków muszę narobić cholerka, bo inaczej nie wypada, ale czy ja dam radę się powstrzymać jak już je zrobię i zostanę z nimi sam na sam? :roll: Strach się bać :D
Ja dziś dołączę do Twojego klubu zaczopowanych mózgów jeśli pozwolisz :lol: Czeka mnie nauka od rana do wieczora, jutro też, i pewnie skończy się także nocką z czwartku na piątek ;) Ech, ciężkie życie :D
Buzi, udanego dnia i dużo siły przy murzynku :D I złóż Miśkowi życzenia ode mnie :P :D
-
dla mnie ten weekend to tez bedzie wielka proba :roll: :roll: uda nam sie musimy byc sliczne ;)