Wersja do druku
Agus chcialabym cwiczyc waiderka ale jakos nie moge sie wziasc za to :? :? :roll: :roll: :roll: :roll: daj mi kopa ;) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: kurcze dzis chyba zrobie ten pierwszy dzien ;) ale to pod wieczor :P teraz mam duuuuuuzo pracy z domciu :P
cześc kobietki :lol:
Ja to dziś wstałam z takim powerem, że hej. Robota mi sie w rekach pali, juz prawie cale mieszkanko wysprzatane na błysk, zaraz bede wieszać pranie, obiadek przygotowany, a potem prasowanie mnie jeszccze czeka. Szorowalam zlew zymś żrącym :? bez rekawiczek, bo nie chcialo mi się szukać i mnie palce swędzą i pieką :roll: :evil: nawet male ranki są :x no nic od tego sie nie umiera.
Nie mam pojęcia skad tyle sily dziś we mnie ? a kilosik mam mniej, zaraz musze poprawić tikerka :D A wczorj mąz mi powiedzial, ze mam twardszy brzuch od niego :shock: i że widać jak się zmniejsza :shock: :shock: oj jak sie ucieszylam :D :D choćby się zkichać to skoncze tego Weidera.
A dziś bylo grzecznie
śniadanko: pomidorek i pół ogorka, dwie wasy z serkiem smietankowym ciniutko posmarowane + czerwona herbatka
drugie sniadanko bedzie brzoskwinia i troszke płatków z mlekiem
obiadek pół ziemniaczka i cztery łyzki kapusty (bez zasmażania )
deser banan
kolacja
płatki fit z mlekiem :P
Mam nadzieje ze będe sie trzymac planu :P
Ago ja sama nie wiem, jak to się stalo, że tak szybko sa efekty :?: może dlatego, ze mam w miare dobre nastawienie do tych ćwiczeń? Widze, ze Pipuchna też chetna na Weidera, może razem zaczniecie i bedziecie na wzajem się mobilizować? co? bede wam bardzo kibicować :P
Tiffany witam Cię :P napisz coś więcej o sobie
wiesz co cwicze waiderka dzis :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: tez scem miec twardy brzuchol :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
aaa i gratuluje kiloska mniej ;) SUPER !!!!!!!!!!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Dziekuję bardzo, teraz zrobie małej mleczko, a potem poprawie tikerka :lol:
jarominuś w takim razie oswiadczam wszem i wobec, ze zmobilizowalas mnie do Weidera :!: :!: :!: :D :D :D
Ewcia - zaczynamy obie razem, oki?
jejjjuu ales Ty energiczna babka :shock: ale powiem Ci, ze i ja czasem budze sie z takim powerem :arrow: to kwestia dobrego snu :roll:
faktycznie obroty dzis mialas wieksze niz moja pralka :lol:
ale powiem Ci, ze Ty troszke za malo jesz kochanie.. :?
ile to kcal.. liczylas? wg mnie za malo!! pamietaj, ze zbyt malo to tez nie jest dobrze - zebys slaba nie byla sloneczko i aby jojo sie nie czepilo :roll:
Gratuluję spadku wagi! :)
Mi jakoś ciężko idzie, jutro ważenie, zobaczymy... Ale nie czuję, żebym schudła jakoś. Czas pokaże :)
Pogodnej środy!
:P
Hejka !!!
Edytko skarbie no pewnie ze cwiczymy ;) (tylko kiedy?)
anczoks ja stanelam na wadze to bylo 51.7 dzis a czuje ze moje cialko jest mniejsze ? :roll: :roll: dziwne co nie? :roll: :roll: :shock:
W sumie odczucia ważniejsze niż paręset gramów.
Musimy być wytrwałe :)
Witajcie kochane
Ojj jak sie ciesze, ze Ago i Pipuchna beda ćwiczyć, no super sprawa :P Wczorajszy power poszedl sobie ode mnie dziś w sina dal i dziś leniwa się zrobiłam :roll: Zaraz nakarmie małą i idziemy na spacer, moze świeze powietrze dobrze mi zrobi.
Ago ja chyba nie jem za mało, ale musze zeczywiście choc jeden dzień przeliczyć i zobaczyc jak to wyglada z kcal. Wczoraj poszłam z męzem na kawe (gorzka i bez śmietanki) bo bylismy na spacerze z wózkiem, ale jak tylko usiedlismy to mala tak zaczęla plakać, ze prędko musielismy sie zwijać :?
A kolacja nie byla wg wczorajszego planu, bo zamiast płatków były dwie parówki i dwie wasy :?
Strasznie chciało mi sie wczoraj słodkiego, oj okropnie :roll: i zjadlam sobie batonika :? ale takieo fit, gdzie były same ziarna z miodem. Nie za dobry, ale przynajmniej odrobine slodki :wink:
Anczoksiku, jak dzisiaj Twoja waga? a moze i Ty spróbujesz Weidera?
jarominku a ja jednak bede sie upierac i żądam, coby Paniusia policzyla te kalorie, bo cos mi sie wydaje, ze jest ich zdecydowanie za malo :!:
zwlaszcza przy aktywnym trybie zycia, bo nie powiesz mi, ze Hania nie urządza Ci jazd, spalasz sporo kcal wiec naprawde musisz jesc wiecej :D
musze uciekac, bo obiad trza podgrzac, zaraz rodzina sie zjedzie :roll:
a co do weiderka to od dzis zaczynamy! Ewcia do roboty :!: :lol:
Witaj Maleńka!
Siedzę sobie z lampką dobrego wineczka, troszkę mi smutno i myślałam, że może cho Ciebie tu dopadnę...
a tu echo.. nikogo..
poczytałam sobie Twój wątek i jestem z Ciebie BARDZO DUMNA!!!!!!!!!!
Maleńka, jak tak dalej będziesz szła to będziesz chudsza niż przed ciążą. Tylko nie przesadź. Pamiętaj, że jak będziesz dostarczac za mało kalorii to możesz miec jojo..
Czego wcale Ci nie życzę.
... no to piję to winko, dalej siama... :( :(
pa
nom, jarominus pamietaj, ze mariki to madra dziewczyna i chce dla Ciebie dobrze. Jesli nie sluchac mnie, postaraj sie posluchac jej :lol:
prosze ladnie jesc, bo taka piekna mama, musi byc zdrowa przede wszystkim :!: :D
Ago wie co pisze!! :wink: :lol:
X Cebula surowa szt. 90g 1 32,00
X Ogórki surowe średnio 100g 0,5 5,00
X Pomidor szt. 200g 1 34,00
X wasa sezam kromka 20g 2 66,00
X Ziemniak gotowany szt. 150g 1 93,00
X Kapusta słodka gotowana średnio 100g 1 27,00
X Bigos średnio 100g 2 256,00
X Parówka drobiowa szt. 40g 1 83,00
X Platki Fitness opakowanie 100g 1 354,00
X wasa sezam kromka 20g 1 33,00
X Mleko 2% tłuszczu szklanka 240g 1 112,80
X Serek homogenizowany małe opakowanie 100g 1 85,00
X Banan bez skórki szt. 150g 1 120,00
W sumie kalorii: 1 300,80
Ago zliczyłam wczorajszy dzień i myśle, że jest ok, :lol: I chyba krzyczeć na mnie nie będziesz :P Jem ladnie, ale nie wariuje i najwazniejsze, nie chodze glodna :!: A mój tryb życia nie jest jakiś tam aktywny, gorzej będzie jak mała bedzie chodzić, to wtedy bede musiala za nia biegac tu i tam, a teraz lezy sobie spokojnie w łozeczku, a jak ide z nią na spacer to nieraz przycupne na ławce w parku z ksiązka, a nie latam jak dzika :wink: A jak tam Twoje Weiderkowanie? ja dzis mam 12 dzień.
Tak tak Mariki do madra dziewczyna i nalezy jej słuchac bezwzglednie !!!! (oczywiście Ago tobie tez nic nie brakuje :lol: ) Wiesz Mariki, dumna to ty mozesz być ze mnie dopiero jak ładnie schudne, a narazie to jeszcze dłuuuga droga przede mną :? Mam tylko nadzieje, że dam rade i że głupie jojo mnie nie dopadnie. Wiem, że zdrowie najważniejsze i nie odchudzam sie za wszelką cene.
Zaraz nakarmie Hanuśkę i idziemy na spacer
To miłego spacerku, słonko!
a dumna to i tak z Ciebie jestem, bo Ty dzielna dziewczyna jesteś!!! :)
Mariki nie zawstydzaj mnie dziewczyno :oops: bo jak nie schudne, to będzie klaapa na calej lini :lol:
schudniesz czy nie dla mnie jesteś NAJLEPSZA :D
a ja wierzę w Ciebie, a do ludzi mam nosa, zobaczysz że zlecą te kilosiki
Mariki :oops: Kurcze, ale sie zagadałam :shock: wylacze tego kompa, bo nigdy na ten spacer sie nie wybiore :? :roll:
No to lec!!
Pa pa
spokojnie, spokojnie, bez euforii :lol: najlepsza to jestem ja :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez mariki
a jarominek zaraz za mna :P moze tak byc :?: :twisted: musi :twisted: :P
a teraz Wam powiem, ze obie jestescie kochane i dzielne, bez wzgledu czy uda Wam sie schudnac czy nie. Najwazniejsze byscie byly zdrowe i szczesliwe, a dobra waga to oczywiscie doskonaly dodatek :D
Czesc Jarominko!
Dziekuje za zainteresowanie :) Nie pojawiam sie bo nie mam netu jeszcze a chodzenie jest juz dla mnie trudne wiec nie latam do kafejki. Dzis udalo mi sie pod kogos podlaczyc, ale we wtorek bede miec juz net na stale, wiec nadrobie wszelkie zaleglosci.
ZA 3 i pol tygodnia mam termin. Zobaczymy jak to bedzie. Czuje sie ok ale boje sie porodu, chociaz coraz mniej bo z kazda chwila jestem coraz ciezsza i bardziej obolala. Waze juz 82 kg! Przytylam w sumie 22 kg. Mam nadzieje, ze uda mi sie to w miare szybko zrzucic. Chce karmic piersia i po porodzie przejsc na lekkostrawne zarelko. A po pologu cwiczyc. Zobaczymy czy dam rade i czy znajde czas.
A jak u Ciebie? To juz ponad 2 miesiace minely od Twego porodu. Alez ten czas leci.
Koncze. W przyszlym tygodniu wpadne na dluzej :)
Buziaki
Ago uwielbiam Cie, wiesz? :lol: :lol: twoja szczerość nie zna granic :wink: . U mnie dziś za oknem szaro buro, więc chyba nici ze spaceru, to troche pogadam z Wami :P
Chcialam wczoraj wieczorkim z Wami popisać, ale tak rozolała mnie głowa, ze zaczęłam z tego wszystkiego wymiotować, jak kot. Oj dawno mnie tak głowa nie bolala, ale to pewnie te moje migreny znowu sie odzywają, przez ciąze ich nie bylo, a teraz znowu gryyy :x
Modułku fajnie że zaglądsz :P Ty już na ostatnich nogach :wink: Fajnie, że od wtorku będziesz miala stały dostep do netu, jupi 8) zaraz poczytam sobie co u Ciebie na Twoim watku :lol:
Jarominko, przykro mi z powodu tych migren... Nie da się nic na to poradzić? :(
Mimo pogody życzę pogodnego dzionka w serduszku :)
Anczoks witaj
Niestety niewiele mozna poradzic na te moje migreny, byłam nawet u neurologa, ale niewiele mi pomógł, bo to sprawa dziedziczna, babcia, mama, teraz ja ... ale od tego się nie umiera :wink: :wink:
U mnie troszke słonko zagląda do okna, biore sie za pranie
A dziś bylo tak:
śniadanie: kilka łyżek serka waniliowego i wasa z szynką, po wczorajszych rewolucjach żołądkowych jakoś nie mam apetytu ...
Hej mamuśka!!
Oj, ja też mam straszne migreny. Jak tylko zaczynam czuc, że się zbliża to MUSZĘ wziąc prochy, bo inaczej... 3 dni wyjete z zyciorysu
AGO bardzo CIę lubie, ale mało znam, także dla mnie "lepsza" jest Jarominka :roll:
Pozdrawiam Was laseczki
i moja "M A I S I A" też :lol: (tak o sobie mówi ta moja mała rozrabiara)
Witam wieczorkiem
Jestem przez caly dzień jakaś "wypluta" taka do niczego :roll: ale przyszla @ i sprawa sie wyjasniła. Na domiar zlego Hania jakaś dzisiaj placzliwa, wyje i wyje i nie umie jej uspokoić :roll: juz mnie ręce bola od tego ciąglego noszenia i lulania :evil:
a z jedzonkiem bylo tak:
obiadek kawalek rybki smazonej, pól ziemniaczka i surowka (dużo surówki)
kolacja serek wiejski, wasa i platki z mlekiem (duża miska)
Mariki przezlodka musi być Ta twoja Maisia :P :P
hej kochane!
zaraz.. zaraz..!!! czy Wy odebralyscie na powaznie moje zarty?
toż to ja zartowalam :shock: :oCytat:
spokojnie, spokojnie, bez euforii najlepsza to jestem ja
a jarominek zaraz za mna moze tak byc? musi !
zasepilam sie jak przeczytalam posta mariki :D gdyby nie to, w zyciu nie pomyslalabym, ze mozecie te glupoty odebrac na powaznie :shock: jestem tak zakompleksiona, ze nigdy by mi to przez glowe nie przeszlo :D a poza tym uwazam, ze jestescie wspaniale i milion razy lepsze ode mnie :!:
spijcie dobrze i udanej soboty zycze :**
ale i tak se napisze dla zasady :P I'm the best :twisted: :P :wink:
bzdury opowiadacie, bzdury że hej ;lol:
toż wszem i wobec jest wiadomo kto jest najlepszy :lol:
nasze dzieciaczki Kubala, Hanusia, Maisia :lol: , cora Pipuchny i inne brzdące
zaraz potem Ago, Kitola, Jarominek i równocześnie Mariki i Pipuchna :mrgreen:
oj Ago, przecież one sobie jaja z ciebie robią :lol: :P
Ago kochana ty babo no? przeciez my wiemy, jak to z Toba jest złociutka, jesteś the best i już jak wszystkie dziewczyny na tym forum, rawda Kitola? Jestem pewna że Mariki też tak uważa. Niezłe gagatki z Was hi hi hi
Agulku nasz, NAJLEPSZY!!!
Przecież z mojej strony to zwykła przekora (niedobra mariki, nie dobra :roll: )
Tak naprawdę JA JESTEM NAJ....!
Przesy łam NAJLEPSZE buziole wszystkim naj.
Dobrej niedzieli, Jarominko! Jak sie masz, jak dietka i plany na ten swiateczny dzionek? :)
Pozdrawiam serdecznie!
Dzień dobry Jarominku :D:D :D
podobno tak za mną tęskniłyście :roll:
to ja tu wracam i nudzę sie na forum, już wczoraj rano wszystkie "zaległości (najwyżęj dwie strony) poczytałam i co ?? i nikogo nie ma, no ja nie zgadzam sie na takie traktowanie :evil:
mam czas, bo Kuba śpi, potem nie będzie mnie :roll:
dobra, nie marudzę :roll:
Jarominek a jak twoja migrena ?? już poszła sobie mam nadzieję ??
ale z drugiej strony przydaje sie, bo sama pisałaś że nie masz apetytu, to i szybciej schudniesz :wink:
ale tak naprawdę to chciałabym żeby cię nie bolało :(
Mariki przekoro mała :lol:
aleście nabrały Ago :lol:
brawo :D 8)
nom dobra, przyznaje sie - dalam sie nabrac :twisted: ale to tylko dlatego, ze mariki napisala to tak powaznie, ze pomyslalam, ze odbierze mnie jak jakiegos zadufanego dupka :roll: a ja se lubie tak pogadac :roll: :mrgreen:
Jestem wieczorkiem
Terz mało pisze, bo pogoda śliczna i na spacerki chodze, dziś bylo 6 godzin spacerkowania, 3 do południa, 3 po południu :lol: I skusilam sie dziś na cole, ale wypiłam pól butelki czyli 250 ml :roll: poza tym jest ok.
śniadanie
mała miseczka platków z mlekiem
drugie sniadanie
jabłko, nektarynka
obiad dwie wasy i troche lecza (zrobiłam barczo pikantne i nie da się dużo zjeść :wink: )
deser cola :roll:
kolacja sałatka: pomidor, pól ogórka, kawałek cebulki, dwie wasy
Więc bylo ładnie prawda?
Kitolek, moja migrena poszla sobie, ale nie zapeszm, zeby to diabelstwo znowu nie przyszlo :roll: Dietkowo wzorowo :P I dalej Weidera męcze 8) i fajnie, ze daje rade, choc juz bardzo cięzko ... ehh
Witaj najlepsza Mariki :mrgreen:
Anczoks :P niedziela była fajna, po południu wybrałam się do roddziców z małą, ale własciwie to byl spacer z mamą w tamtych okloicach. Bardzo duzo spaceruje, mam nadzieje, że choć troche schudne :P
Ago widze, że ty juz na forum byłaś :P I gadaj gadaj ile wlezie, bo ja bardzo lubie Cie czytać :P
jarominus ano bylam bylam wczesniej, ale powiem Ci, ze jakos nie bardzo mam ochote siedziec na forum :?
za dnia tez bylam, ale tylko czytalam. Lubie Was czytac, ale miewam ostatnimi czasy dolki i nie lubie siebie.
Nawet na seks stracilam ochote, bo czuje sie taka nieatrakcyjna :oops: Misiek mnie atakuje :wink: a ja robie uniki :oops: czuje jak mi przeszkadza kazdy skrawek mojego tlustego ciala.
Od jutra zaczynam glodowke. Mowie powaznie. To chyba jedyna szansa skurczenia mojego opaslego zoladka :? czytalam na ten temat troche i jestem gotowa :roll: :wink: a wytrzymam zapewne do 10.900 rano :lol: :lol:
ale sprobuje :!: :D czytalam, ze zdrowe i wskazane w celu pozbycia sie zlogow w organizmie. Wierze w to, bo to logiczne. Jak myslicie?
ojj jak Ty duzo spacerujesz! juz Ci pisalam, ze chwila moment i bedziesz super laska! :mrgreen:
ciesze sie, ze migreny poszly w las. Bol glowy to chyba z najuciazliwszych dolegliwosci, prawda?
Witam
Ja mam dzis tyle checi do odchudzania, ze szok :lol:
Po pierwsze wlazłam w galoty, które byly sporo za małe i cczekały na "lepszy moment"
po drugie zmieściłam sie w spódniczke, która kiedys kupilam, jest sliczna króciuśnieńka biała, wprawdzie jeszcze trosze wystaje tu i tam, ale nie jest źle i najwazniejsze, że podobam się sobie. Jak tak policzyłam to od momentu porodu scchudlam już 9 kg no, ale nie ma się czym tak bardzo zachwycać, bo wiadomo, że troche wazylo dziecko, wody plodowe łozysko i takie tam, ale i tak nie jest źle. Ach jaki dziś humor świetny mam
Ago wiesz ja jakoś nie jestem dobrze nastawiona na głodówki. Raz spróbowałam pierwszy ddzień jakoś przeszło i drugi tez a na trzeci to myślalam, że żezre wszystko co jest w lodówce razem z lodówką :oops: Nie moglam sie powstrzymać od jedzenia :oops: I nie wazne było co jem byle duzo, duzo, duzo jak juz skonczyłam ucztowanie to się załamalam, ze jestam taka słaba i ie potrafie panowac nad sobą i mialam takiego dola, ze hej. Na mnie takie glodówki działaja fatalnie. Może ja jestem jakiś dziwny przypadek, moze u Ciebie będzie lepiej, jednak ja jakoś nie polecam tego typu odchudzania. Chyba bede sie upierać, ze ćwiczenia Weidera sa lepsze, fakt nudne to cholerstwo, ale skuteczne. Napisała co wiedziała :P Dobra ide dalej prasować, bo żelazko mnie wzywa :P
Papaki :P
mariki zapomnialam przeslac Ci wczoraj buziaka, za to ze nie okazals sie takim potfforeem :P :lol: :wink:
jarominus no wiem, ze to dosc kontrowersyjny sposob zrcania kg. Sama soro krzycze jak ktos chce tak restrykcyjnie podejsc do diety, ale ja nie widze zadnego rozwiazania dla siebie. Za cholere woli silnej nie mam i codziennie utwierdzam sie w tym przekonaniu.
Jestem zla na siebie bo to glupota, nie ma rzeczy niemozliwych. Pomysle nad tym, bo chcialabym chudnac przede wszystkim zdrowo.
A Tobie strasznie zadzroszcze tej checi do dietkowania :o co Ty jesz, ze masz tyle energii? skoro przy normalnych obrotach robisz 6 kilosow dziennie z Haneczka, to ja nie wiem jaka Ty pielgrzymke dzisiaj zrobisz :shock: :lol:
Ja sam a nie wiem skad dziś tyle siły we mnie? moze to przez to słonko, ktore do mnie do mieszkanka zalada? Pooda cudna, aż nie chce się stękac i uzalać tylko chwytać życie garściami. Nie myśl sobie, że ja caly czas taki skowronek jestem, bo tez mam dni, że czuje sie jakby ktoś przepuscil mnie przez maszynke. W ogóle tak jakoś fajnie mi dzisiaj, bez powodu.
Z tymi 6km to chyba troszke przesadzilaś , bo ja spaceruje 6 godzin, a czasem jak mnie nogi bola to siedze w parku na ławce i czytam ksiązke. a jak nie ma pogody to w domu sie kisze. Ale jak jestem poza domem to nie mysle o jedzeniu i jest ok.
Dobra ide prasować, bo za godzine musze Hanie karmić
aaa a mnie sie pomerdalo i myslalam, ze to 6 km :o :shock:
:lol:
ok, prasuj, a ja zaraz wyciagne swoja zachomikowana :twisted: sterte i Ci podrzuce, nawet sie nie zorientujesz :!: :lol: