Hmmm... Głodzę się, jak już pisałam, od 26 i nie miałam żadnych problemów ze zdrowiem, zaczęłam intensywnie uprawiac sport, uczyc się (nareszcie, na Boga !)... Nie chcę jeśc wszystkiego, wyrzuty po 'bombach' i tak będą mnie prześladowac, nie konsumuję też mięsa i w sumie odżywiam się głównie warzywami.


1000 kcal? Chryste, może na wakacjach, kiedy będę pewna, że i tak wszystko spale z naddatkiem. Teraz, kiedy zdarzają mi się całkowicie siedzące dni, niekiedy pada i ogólnie są chwile, gdy nie mogę biegac etc. obawiam się, że tysiak położyłby wszystie moje efekty... Tym bardziej, że, póki co, jem tak mało