-
Hej!
Wiesz, niedobrze z tym brakiem okresu.... lepiej idź do gina, bo to, jak zauważyłyśmy wszystkie, poważna sprawa - oznacza, że organizm przeszedł na tryb jedynie "przyżyciowy" (stwierdził, że brak mu warunków na rozród) Sorka za podejście czysto biologiczne :? , ale ostatecznie jestem biologiem.
Poza tym ja również mam policystyczne jajniki i wiem, że bardzo długo walczyłam o normalny okres (od 12 roku życia, a teraz mam 20 i dopiero zaczynam przestawać brać leki) Acha i uważaj, nie straszę, a tylko doradzam, że wiele leków hormonalnych BARDZO niszczy zdrowie: np. Diane35 - wątrobę, Cilest - powoduje ostrą depresję (niby u 1%, ale zgadnijcie skąd o tym wiem :cry: ) a Evra - najbezpieczniejsza, bo plasterek, który omija wątrobę - tak jak WSZYSKIE powoduje, np. żylaki (tak mam, małe, ale mam :( )
Jakby Ci coś zapisywał, czego szczerze nie życzę, uważaj i zwracaj bardzo uwagę na to, jak się po tym czujesz.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za unormalizowanie cyklu
P.S. Niestety uważam, że póki sprawa się nie wyjaśni, powinnaś zaprzestać odchudzania... niezupełnie, ale postaraj się jeść więcej.
-
Andzia calkiem fajny ten twoj jadlospis, ale za zupe 400 kcal??!!! Co to za zupa byla??
Ponawiam pytanie: czy ktoras z Was ma pojecie jak zapobiec brakom okresu?? Czy 1000 moze byc bezpieczny, bez zaniku???
-
Hej :)
Jestem pod wrażeniem Andziu, naprawde dzisiaj jestem z Ciebie bardzo zadowolona :) Prawie 1400 :D Tak trzymaj!
dezzine, masz racje, najgorsze jest branie tych leków... No ale jeśli już się doprowadziło do takiego stanu, to trzeba ponieść tego konsekwencje...
espresso, mi własnie zanikł okres przy tysiączku... Wcześniej go miałam, bo właściwie jadłam wszystko (prócz słodyczy) :D właściwie to jadłam 3 posiłki... Na kolacje zawsze tylko mały jogurcik. Na obiad dosłownie wszystko (tylko w malutkich ilościach) począwszy od schabowego skończywszy na pizzy. I jakoś chudłam a okres był...
-
espresso to byl dosc spory talerzyk zupki kalafiorowej na wywarze z mieska ( yyy tzn gotowana na miesko, nie wiem czy wiesz o cho chodzi, ale mam nadzieje ze tak;p i w tej zupce byly jeszcze ziemniaczki pokrojone w kostke ) no i zupka byla zabielana;p takze wyszlo cos okolo 400kcal;P
-
wiesz mi sie wydaje ,ze ta zupka miala duuuuuuuuuuzo mniej kalori niz policzylas :):)
-
dokladnie nie wiem ile kcal miala ta zupka ale mysle ze cos kolo tego bo to byla duza porcja;p
dezzine ano niestety brak okresu to jest problem i to duzy i trzeba cos z tym zrobic, i powiem ci ze troche mnie przestraszylas;/ no ale tak czy owak lekarza musze odwiedzic;(
-
Braku okresu nie można lekceważyc, a to straszne prawda, że hormony to zabójstwo organizmu, więc jeśli można trzeba walczyć o okres siłami natury;)
Widzę grubasku, że dziś dietka wyszła idealnie, więc moje gratulacje:)
-
Okres zanika od głodowego żywienia. Głodowe żywienie to może być i 1000 i 2000, zależy jak dla kogo, ile spala, ile potrzebuje na przeżycie. Do odchudzania wystarczy jeść jakieś 300-500 kcal mniej niż potrzebujemy. Większe ograniczenia są niewskazane i niebezpieczne. Obliczycie sobie podstawową przemianę materii, wkalkulujcie aktywność (trening trzy razy w tygodniu to już jest aktywność średnia) i od tego odejmijcie nie więcej niż 500. Przy czym jak zwiększa się zużycie o 500 dziennie, to dieta zostaje bez zmian. Linki, do rozsądnych tekstów na temat odchudzania podałam u boxerka o tutaj. Polecam, bo chyba ten 1000 modny tutaj, to najlepsza droga do problemów i jojo :( w większości przypadków.
-
Ja jestem na 1000 kcal i sie dobrze czuje i z okresem tez nie mialam problemow (pisze nie mialam bo teraz biore tabletki i teraz to musi byc) ale to w duzej mieze zalezy od organizmu i trzeba probowac i dostosowac dietke specjalnie dla siebie :)
-
Hmm... zupa aż tyle? Ja jak zjem więcej, to daje jej maksymalnie 300-350kcal. Pięknie było, zresztą jak zwykle u Ciebie :D