-
No dzisiaj to juz myslalam ze umre. Kurcze ja jestem wciaz glodna - pije wode, staram sie czyms zajac, ale sie nie moge powstrzymac - moze Wy macie jakis dobry sposob? No, ale to nie koniec moich męk na dzisiaj - poszlam na step fatburner, myslalam ze umre - 60 min, po ktorych wyszlam zlana potem, no ale musze przyznac szczesliwsza :)
Lezka - zrobilam sobie wieczorem ten naprzemienny prysznic, tylko chwile, bo moje cieplolubne cialo, az sie wystraszylo, że tak je potraktowłam, ale kurcze cos w tym chyba jest..........
-
Co do tej sennosci, to mam tak od jakiegos czasu, ale tak sobie mysle, ze jak sie organizm przyzwyczai do diety i bedzie dostawal same dobre skladniki to moze mu przejdzie :) ?
-
Annaise, na pewno przejdzie, organizm się oczyści, zaakceptuje nowy styl odżywiania i poczujesz się o niebo lepiej :P
Co do tłumienia uczucia głodu, to gdy byłam na dC, stosowałam "metodę pasty do zębów".
Gdy tylko poczułam głód, myłam usta mocno miętową pastą do zębów i od razu robiło mi się lepiej.
Nie wiem, jak to działa, ale działa.
Spróbuj.
Poza tym możesz sobie kupić błonnik w proszku, np. taki jak ten:
http://www.kami.med.pl/images/img/bl2d.jpg
i dosypywać go do picia czy jedzenia, pomoże trochę stłumić uczucie głodu.
Jest naturalny, z korzenia cykorii.
-
przeczytałam twój watek i tak sobie pomyslałam, ze problemy miałam na poczatku takiej jak ty. No identiko! Cały czas chodziłam głodna. Zanim przystapiłam do generalnego ataku na wage miałam przygotowany - codziennie! - gar gotowanej marchewki, ja ją bardzo lubie. W napadzie apetytu żarłam do bólu, aż mi uszami wychodziło.
Albo kupowałam takie mieszanki warzywne gotowe w worach i do gara o do brzucha i tak w kółko oszukiwałam zołądek. I musze ci powiedzieć, ze waga tez wtedy schodzi.
albo zacznij jesć wszystko gotowane - nic smarzonego.
Jak lubisz chleb to rób tosty ale bez masła.
albo odstaw na poczatek tylko ziemniaki i staraj sie cos innego w zamian, u mnie marchewka gotowana robi za ziemniory.....
albo, albo, albo ................ od czegoś zacznij, wyeliminuj jakikolwiek tuczący produkt.
Choć jeden na poczatek, plissssssssss....................
Zajrze tu do Ciebie jeszcze.............postanów cokolwiek i napisz koniecznie, rzucanie wszytkiego na raz nic nie da.
-
Oj, ja też ciągle głodna chodzę. Na okrągło. W żołądku już się czuję najedzona a uczucie głodu pozostaje...i mi po prawie 1,5miesiąca diety nie przeszło. ALe każdy reaguje indywidualnie...
A ten błonnik to faktycznie Kasiu pomaga? Ile kosztuje?
Jeszcze co do pasty miętowej- tak samo działa mocno miętowa guma do żucia. Nawet podwójnie, bo żując gumę do mózgu dociera informacja- żuję jedzenie!
Buźki!
-
No to tak jak obiecalam - pierwszy sukces, wiec zakladam strażnika wagi :) Od razu się przyznam, że 2 kg równo to nie schudłam, ale mi ułamki nie chciały wyjść :) No wiem, że pewnie to woda, a nie tłuszczyk, ale co tam - lżejsza jestem i tyle :) Bardzo się cieszę i bardzo Wam dziękuje za wsparcie, bo bez Was pewnie bym zrezygnowała po pierwszych 4 godzinach.
-
Jeni, ten błonnik kosztuje ok. 30-32 zł, ale jest bardzo wydajny.
Ma postać proszku i stosuje się nie więcej niż 2 łyżeczki dziennie.
Jest skuteczny.
Co do pasty do zębów, to ja musiałam jej używać w trakcie dC zamiast gumy do żucia, bo gumy były zakazane :roll:
Ale rzeczywiście pomysł z gumą jest na pewno prostszy :D
-
No to postanowione - jutro do pracy zabieram szczoteczke i pastę. A co do gumy to nie jest tak, ze bardziej chce sie jesc?
-
No właśnie też się zastanawiam, bo czy żucie gumy nie pobudza do pracy naszych soków trawiennych i nie powoduje jeszcze większego uczucia głodu?
Sama nie wiem, bo nie lubię żuć gumy, wolę tik-taki 8)
-
Kasiu, a mam do Ciebie pytanie dotyczace tego błonnika
1. czy kupie go w aptece?
2. jaka jest jego kalorycznosc- bo ja dosypuję sobie otręby do jogurtu, ale one są kaloryczne jednak