no pieknie:D tak trzymac:D
milego wieczorku;*
Wersja do druku
no pieknie:D tak trzymac:D
milego wieczorku;*
Dzieki grubasku(chociaz teraz to juz napewno nie grubasku :D ).
A tak w ogóle jak tam u was dzisiaj?? Bo u mnie nawet spoko zjadlam 1050 kcal i spaliłam ok 400 tylko nie cwiczylam dzisiaj tylko kręciłam hula-hipem i dużo łaziłam, prawie przez cały dzien.
Pewnie wszyscy zajęci byli dzisiaj przyygotowaniami do jutrzejszego zakończenia roku :D
Ale od jutra juz macie wakacje. Ale ja juz mam to za sobą już od ponad miesiaca mam wakacje. Trzymajcie sie ciepło i piszcie czasem.
Aha jutro sie zwaze i zobaczymy czy zastój minał.
Cześć dziewczyny. Czemu nikt się nie odzywa?? Jak tam dietka??
Bo u mnie spoko . Zjadłam na 1100 kcal i spaliłam koło 600 kcal. Tylko od dwóch dni nie wykonywałam cwiczonek w domku tylko hula-hop i 6 weidera, ale poprawie sie i jutro bede cwiczyc.
A co do wazenia sie to wazylam sie ale mam jakas dziwna wage i nie wiem w koncu ile waze, raz mi pokazuje 57 a raz 60. ja nie wiem co sie z nia dzieje. Zwaze sie normalnie w poniedzialek i wtedy wam powiem ile mi wyszlo.Trzymajcie sie ciwplutko. Fajnie by było jakby tu ktoś od czasu do czasu wpadał.
Witam;*
moja waga tez jest zwariowna;P czekamy na relacje z poniedzialkowego wazenia:D na pewno bedziesz miala siem czym pochwalic:D
milego dnia;*
Cześć dziewczyny. Sorki że mnie nie było tak długo ale wczoraj nie miałam jakoś kiedy się wpisać a dzisiaj cały dzionek spędziłam na działce na świeżym powietrzu.
Wczoraj wyszło mi na 1070 kcal zjedzonych i 600 kcal spalonych. A dzisiaj miałam 1700 kcal zjedzonych i ok 1080 kcal spalonych bo jezdzilam na rowerku, grabila, wkonywalam 6 weidera, hula-hop i tak wyszlo. Moze troche za duzo kcal zjadlam bo bylo tam troche chipsów, ciasteczek i kompotu ale nie przejmuje sie tym bo czuje sie lekko i wiem że duzo spalilam. Jutro jest ważenie. Boje sie troche bo chcialabym zeby bylo mniej i mam taka cicha nadzieje ze bedzie bo ten tydzien byl bardzo dobry.
Zobaczymy jutro. Nawet jak waga pokaze tyle samo a obwody sie zmniejsza to tez bedzie sukces bo vedzie to znaczylo ze miesnie m sie wyrabiaja dlatego waga nie spada.
A jak tam u was?? Czemu się nie odzywacie??
Ps. jutro tez mam cizki dzionek wiec pochwalic sie wpadne dopiero wieczorkiem. rzymajcie sie dietkowo. Pa pa pa. Miłej nocki.
Witam;*
ja trzymam kciuki za to dzisiejsze wazenie:D mam nadzieje ze bedzie pieknie:D
Cześć dziewczyny. Sorki ze wzoraj nie byłam ale wieczorkiem bylam tak zmęczona że poszłam spać. Jak tam wam idzie dietka?? Szkoda że nikt nie pisze jak mnie nie ma :(
Co do ważenia i mierzenia to się trochę zdołowałam. Pokazało pół kilo mniej albo wcale bo z tą wagą to nie wiem. Myślalam że jezeli waga sie nie spisala to chociaz w wymiarach bedzie mniej ale tez centymetr nie pokazal nic ciekawego. Tylko 1 cm mniej w każdym miejscu. W sumie- 6 cm. Myślałam że bedzie wiecej. Trace powoli nadzieje że uda mi się schudnąc do 55 kilo do 11 lipca. tak bardzo bym chciała a potem do końca lipca ważyć 52 kg. Pomóżcie troche i wesprzyjcie mnie na duchu bo powoli trace nadzieje ze i to forum mi pomoze bo malo kto do mnie pisze.
Cześć.Szkoda że nikt nie pisze. To będe pisac sama do siebie. Wkońcu jest to pamiętnik.
Dzisiaj zjadałam na 1220 kcal i na prawie 1300 kcal spaliłam. Wydaje mi sie niezle. Mam nadzieje ze w nastepnym wazeniu bedzie juz mniej. Mam zamiar jutro sie zwazyc z ciekawosci, tylko jedna rzecz mnie martwi. Od kilku dni nie wiem czemu mam wydęty brzuch. Trzymam się dietki, cwicze, nie zbliza mi sie okres. Nie wiem czym to moze byc spowodowane. Moze dolegliwosciami z zzolądkiem bo w poniedzialek wymiotowalam przez migrene. Macie takie cos?? Jak tak to czym to jest spowodowane?? I jak mozna sie tego pozbyc zeby nie byl taki wydęty?? Pomóżcie.
Szkoda że nikt nie pisze. Trzeba będzie sobie samemu radzic chociaż moja silna wola troche słabnie bo dzisjiaj załapałam małego doła i miałam wrażenie że jestem bardzo gruba i ze malo co schudlam. Dzien kiedy ktos powie mize schudlam bedzie jednym z szczesliwszych dni w moim zyciu, jak narazie nikt mi tego nie powiedzial jeszcze. A jak tam u was dzisiaj??
Ja wyszlam na 902 kcal zjedzone i 420 kcal spalone wiec jest spoko chyba :D
Fajnie by było jakbyscie czasem pisały.
Widzę ze wciaz nic nie pisze. Szkoda. Będe sie sama wspierac :(
U mnie dzisiaj spoko zjadlam na 900 kcal i spalilam na 450 kcal. Mialam isc na rower ale nie zabardzo mi sie chcialo a poza tym pogoda do dupy. Tylko dzisiaj cwiczonka, 6 weidera i hula-hop. A co tam u was??
No i nie poszłam na rower. Zjadłam jeszcze dodtakowo do 1300 kcal bo wypilam jeszcze kole z puszki, ale nie czuje sie jakos zle.Wydaje mi sie ze dzisiaj dzien byl dobry.
Witam;*
jak dzis dietka idzie;>?
Cześć grubasku. Fajnie że wpadłaś. Sorki że do ciebie też nie wpadam ale nie bardzo mam czasu tyle zeby przeczytac tyle postów co jest w twoim wątku. Mam nadzieje ze nie bedziesz mi mieć tego za zle. U mnie dietka dzisiaj dobrze mimo ze zjadlam pizze bo mialam na nią ochotę,a poza tym dawno juz pizzy nie jadlam. (zjadlam tylko polowe).
W sumie wyszlo mi na 990 kcal zjedzonych i ok 600 kcal spalonych wiec mysle ze jest niezle. Niestety nie jezdzilam dzisiaj na rowerze ttylko pocwiczylam 6 weidera, hula jop i inne cwiczenia oraz domowe czynnosći.
A jak tam dzisiaj u ciebie dietka??
Hej jak tam u was dietka??bo u mnie narazie ok 400 kcal, na obiadek mam kurczaczka i ogórek. Chciałabym sie troche wyzalic. Złapalam dzisiaj troche dola i czuje sie taka gruba ze najchetniej nic bym nie jadla bo mam wrazenie ze kazda zjedzona rzecz odklada sie w postaci tłuszczu. Jest to spowodowane tym co mi moja mama powiedziala. Powiedziala ze nadal jestem grubsza od siostry a mi sie wydawalo ze jest inaczej. To jest niesprawiedliwe. Ona nic nie robi, normalnie je i jest szczuplejsza ode mnie. A ja musze trzymac diete,cwiczyc i meczyc sie. Przez to zlapalam dola i zaczynam watpic w sens mojej diety pomimo ze widac roznoce od poczatku odchudzania w mojej sylwewtce( przynajmniej ja widze). Sorki ze tyle sie rozpisalam ale musialam to wydusic zsiebie. Mam nadzieje ze was nie zanudzilam. Fajnie by bylo jakby ktos odpisal. Wpadne wieczorkiem i zobacze jak wam idzie. Pa trzymajcie sie.
Widzę że jednak nadal nikt nie pisze. Trudno. Powoli trace wiare w to forum ze pomaga bo od dluzszego czasu nikt na moje posty nie odpisuje. Nie wiem dlaczego.
Napisze jednak jak dzisiaj dietka bo to jest pamietnik. Zjadłam dzisiaj na 1330 kcal a spalilam ok 1070 kcal wiec mysle ze nie jest zle. Jutro mam wazenie i mierzenie i troche sie teog bojhe. Nie chce by waga pokazala tyle samo albo wiecej tylko mniej.
Witam;*
na pewno bedzie pieknie po tym wazeniu i mierzeniu:D
Hej po ważeniu nawet nawet chociaż waga pokazała tylko pół kilo mniej. Myślałam ze bedzie więcej. Liczyłam ze do końca lipca będzi 52 kilo przynajmniej ale w takim układzie jak tak wolna waga mi zlatuje to raczej nie będzie tak dobrze. Ale pocieszeniem są wymiarki. Z każdego miejsca ubył mi 1 cm a z talii nawet 2. Myślę że to przez hula-hop.
Mam pytanie do ciebie grubasku. Jakie cwiczonka wykonujesz zeby tracic tluszcz a zeby sie mięśnie nie robiły??
A co do dietki to dzisiaj zjadłam na 1120 kcal i spaliłam 615 kcal. Myśle ze nie jest najgorzej. A jak u ciebie??
Hej jak tam dzisiaj?? Bo u mnie nawet dobrze.Dzisiaj zjadlam na ok 1700 kcal bo zamówilismy sobie pizze i akrat mialam ochote na nia wiec sie nie ograniczalam. Ale tez sporo spalilam ok 1150 kcal na rowerze i na spacerze. Postanowilam po radach dziewczyn z forum zamianic cwiczenia fizyczne na rower, biganie i rolki. Na rowerze juz jezdze a do rolek i biegania narazie sie zbieram ale w koncu zaczne. Z cwiczen zostawie tylko 6 weidera i hula-hop, bo zauwazylam ze na nogach straszne miesnie mi sie robia wiec nie bede robic cwiczen na nogi. Lepszy rower i rolki.
Miałam dzisiaj pocwiczyc hula-hopem ale nie dam rady bo tak sie spalilam i ciezko y bylo. Pozniej tylko zrobie sobie 6 i koniec. Chcialabym zeby ktos jednak napisal.
Szkoda ze nikt nie pisze. Widze ze nie mam co liczyc na to forum bo nikt nie chce mnie wspierac. Nie wiem dlaczego. Nie wiem co jest ze mna nie tak ze nikt nawet nie chce sie do mnie odezwac na moim pamietniku. Szkoda ale i tak bede pisac.
Dzisiaj zjadlam na 1120 kcal i spalilam ok 260 kcal. Wiem malo, ale caly dzionek prawie spedzilam na opalaniu i pozniej juz nie chcialo mi sie isc na rower. A hula-hopem tez od wczoraj nie krece bo sobie brzuch spalilam i mnie boli jak krece. Napiszcie jakie sporty uyprawiacie??( jesli ktokolwiek to czyta)
um... ja czytam :) sama przestalam pisac - bo mialam wrazenie, ze malo komu sie chce czytac moje *******y. zakonczylam "odchudzanie" . wpierniczam slodycze, pije alkohol, generalnie uzywam sobie. mam to wszystko gdzies :D -
jesli chcesz - moge do Ciebie wpadac i Cie wspierac - jesli naprawde tego potrzebujesz :* buziaki ;)
eee tam niezalamuj sie zaraz takimi *******ami ,ze nikt nie czyta etc. Moj pamietnik tez nie cieszy sie zbytnio popularnoscia ,ale ja to robie glownie dla siebie ,lepiej mi z tym ,ze cos napisze i mam to zapisane i pozniej moge to sobie poczytac ,mi jest naprawde z tym lepiej ,a od czasu do czasu ktos wpadnie to sie milo robi czlowiekowi :lol:
Mowie Ci :)) powodzenia i niepoddawaj sie :wink:
Dzięki dziewczyny że odpisalyscie. Juz myslalam ze nikt nie napisze.
never1give1up1 czemu sie zalamalas i jak piszez masz to wszystkow dupie?? Napewno nie jest tak zle i mozesz wrocic do dietki. Potrzebuje wsparcia wiec jakby ci sie chcialo to mozesz tutaj zagladac czasem.
boxerekk dzięki za dobre slowa. W sumie masz racje. Robimy to dla siebie ale z drugiej strony jak wiesz ze ktos to czyta i ktos dolacza sie do ciebie to jest milej. Dzieki za powodzenia i tobie rowniez zycze powodzenia. Postaram sie wpasc na twoj pamietniczek.
A co do dietki to zjadlam dzisiaj na 870 kcal i spalilam 1160 kcal. A jak tam u was??
Chcialabym sie was ajakie sporty uprawiacie w taka pogode albo jakie cwiczenia wykonujecie.
Dzisiaj zjadłam
- grahamke z szynką i pomidorem
kawalek ryby panierowanej
2 kromki chleba bialego
surówkę
2 brzoskwinie
kajzerke z szynka sierem i ketchupem
Spalone:
- 55 minutek rowerku szybkim tępem
6 weidera
20 minutek spacerku
robienie zakupów
plywanie troszke w jeziorze
W sumie wyszlo mi zjedzonych 1270 kcal i spalonych 1060 kcal wiec mysle ze jest dobrze.
ladnie.. : ) a ja nie potrzebuje wracac do diety - jest mi dobrze ze soba ;) pozdrawiam i czekam na dzisiejszy raport ; *
Hejka Aniu :wink: Ja juz wrocilam....i na szczescie nie przytylam w Irlandii, choc troche sie tego obawialam. Wrecz przeciwnie :!: Schudlam 2 kilo, trzymalam sie dietki, i duzo sie tam ruszalam. Maz mnie nie poznal na lotnisku :lol: hehe...ale byl zachwycony moim wygladem i nie mogl sie na mnie napatrzec. Te dwa tygodnie byly super. A do mojego pamietniczka tez ostatnio malo kto sie wpisuje, wiec nie jestes jedyna :wink: Widze ze ostro wzielas sie za cwiczenia...hmmm...a ja sie cos rozleniwilam, moze dlatego ze cale dnie spedzam z corką teraz i wieczorem jestem taka umeczona ze juz nie mam ochoty na zadne cwiczenia. Takie male dziecko potrafi skutecznie wymeczyc :lol: A co do dietki to nalal sie trzymam...chociaz od czasu do czasu pozwalam sobie na jakis smakolyk :wink: No ale widze ze ty tez czasem sobie zjesz cos dobrego :D No i fajnie :!: :D ..nie mozna sobie przeciez wszystkiego odmawiac, nam tez sie cos od zycia czasami nalezy :wink: Trzymam za ciebie kciuki bardzo mocno, zebys jak najszybciej osiagnela swoj cel...i nic sie nie mart, ja tam zawsze cos naskrobie w twoim pamietniczku :wink: Pozdrowionka gorące i buziaczki przesylam :wink:
Cześć Mawika fajnie ze jestes z powrotem. Wiedzialam ze mąż cię nie pozna. Zazdroszxcze ci tego wyjazdu i twojego sukcesu, ze udalo ci sie schudnac bo mi cos ostatnio nie zabardzo idzie. Zaczynam się w tym troche gubic. Mam nadzieje ze pokierujesz mnie troche jako doswiadczona dietkowiczka :D
A co do cwiczen to nie jest tak kolorowo bo wtedy akurat mi sie chcialo cwiczyc a dzisiaj np nie chialo mi sie nic i nic nie zrobilam nawet zaprzepascilam po 19 dniu 6 weidera bo stala sie dla mnie zbyt monotonna. Masz jakies cwiczonka na plaski brzuszek ale zeby nie byly bardzo dlugotrwale i monotonne.
W ogole nie wiem co juz robic z dietka. Mimo ze jestem juz 2 miesiac na diecie to zaczynam sobie powli nie radzic. Nie wiem cy dobrze się odchudzam. Dodam ze musze jesc na obiady to co mama ugotuje i czasami jest to ryba w panierce albo jakies kluski. Nie wiem jak sie mam odchudzac. I do ruchu nie wiem jaki mam wykonywac bo coraz bardziej nie chce mi sie nic robic. W taki upal to sie nic nie chce. A wciaz sama jezdzic na rowerze to troszke smutno bo niezabardzo mam z kim. Mialam zaczac biegac ale nie mam zabardzo gdzie. Troche sie zdolowalam. Pomyslalam sobie ze raz na jakis czas mozna sobie zrobic odstepstwo od diety i jesc to co sie chce i dzisiaj tak zrobilam zjadlam 2 batoniki , bake rollsa i butelke 2 litrowej coli, ale nie czuje sie az bardzo zle, bardzo pelna, tymbardziej ze od ponad miesiac juz nie robilam sobie takiego dnia.
Jutro postaram sie juz normalnie wrocic do dietki chociaz bedzie ciezko bo w niedziele mamy sniadanie i obiady rodzinne, a jak jestem na dzialce to na kolacje sa jeszcze kielbaski z grilla i tak jutro na sniadanko bedzie omlet z warzywkami, szynka i serem a na obiad piersi z kurczaka z grilla, ziemniaczki i buraczki tarte na zimno.
Postaram sie jutro isc na rower ale chcialabym tez jakies inne sporty wkonywac tylko nie wiem jakie.
Sorki ze tak sie rozpisalam, ale musialam to z siebie wyrzucic. Mam nadzieje ze cie nie zanudzilam. Bardzo sie ciesze ze wpadlas spowrotem . Mam nadzieje ze podzielisz sie ze mna jakimis radami dotyczacymi odchudzania zeby dobrze to robila i wreszcie osiagnela cel. Pozdrowionka i buziaczki. :wink:
Aha w sumie wyszlam dzisiaj na 1900 kcal zjedzonych i 100 kcal spalonych, wiem malo ale tylko lazilam do sklepu i na spacerki dzisiaj.
Witam Cie Aniu na Twoim pamietniczku. Po pierwsze: to wcale mnie nie zanudzilas swoim pisaniem, w koncu po to mamy te swoje pamietniki zeby moc sie wygadac, bo widomo ze wtedy jest troche lzej. Jezeli Cie to pocieszy to ja tez przezywalam takie kryzysy podczas odchudzania, na samym poczatku. Ale teraz juz sobie z tym radze. Musze Ci szczerze powiedziec ze z tymi batonikami i butelka coli to nie bylo zbyt mądre, nie wolno Ci sie tak zalamywac, musisz byc silna. Pomysl sobie w ten sposob: czy naprawde warto dla tych 10 minut przyjemnosci z jedzenia batonikow, potem sie meczyc z wyrzutami sumienia, i psuc sobie dietę, marnowac to na co tak ciezko pracowalas?? Ja wlasnie zawsze w ten sposob sobie mysle jak mnie korci na jakies zakazane jedzonko. Ze to jest tylko kilka minut przyjemnosci z jedzenia, a potem wcale nie czujesz sie lepiej, i jestes zla na siebie ze dalas sie skusic. A co do obiadkow ktore Twoja mama przygotowuje, to tez nie jest wielki problem. Jak masz na obiad rybkę, to popros mamę zeby Ci ja usmazyla bez panierki, albo upiekla w piekarniku, bo taka tez jest pyszna. I staraj sie nie laczyc miesa z ziemniakami. Jedz zawsze obiad z dwoch skladnikow: mieso i surowka. A jak czasem masz jakies kluski, to zjedz ich po prostu mniej i wtedy tez bedzie ok :wink:
Jezeli chodzi o cwiczenia, to wcale Ci sie nie dziwie ze nie chce Ci sie samej jezdzic na rowerze czy biegac. Mi tez by sie nie chcialo tak. Ja mam na szczescie w domku rowerek stacjonarny wiec nie musze wychodzic zeby jezdzic, tylko pedaluje w domu przed telewizorem. Ale sa tez inne sposoby na sport. Staraj sie duzo chodzic, duzo i szybko. I nie wiem czy lubisz tanczyc...bo ja bardzo lubie, i dlatego jak siedze w domu, to wlaczam sobie glosno ulubioną muzyke i tancze. A to tez jest bardzo dobre cwiczenie, spala sie tyle samo kalorii co na rowerze. Poza tym skacze na skakance kiedy tylko mam wolna chwilkę. Staram sie dobierac takie cwiczenia zeby byly przyjemne i nie monotonne. A juz najlepszym cwiczeniem jest plywanie, bo wtedy pracują wszystkie miesnie, wiec puki jest ladna pogoda to korzystaj, choc na basen czy gdzies nad wode i plywaj. Jezeli chodzi o cwiczenia na brzuszek to ja tylko hula hopem krece, i powiem Ci ze skutki są juz :wink:
No a wracajac do dietki, to lato jest przeciez najlepsza pora, jest duzo swierzych warzyw i pysznych owocow, ktore mozna jest bez ograniczen :wink: No i przede wszystkim pij duzo duzo wody...bo to jest podstawa dobrej i skutecznej diety :!:
hmmm...mam nadzieje ze Ci choc troszke pomoglam. Poradzilam Ci to co wiem z wlasnego doswiadczenia. Trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj sie i badz silna...bo naprawde warto. Zobaczysz jaka bedziesz szczesliwa jak dojdziesz do celu. Ja juz jestem szczesliwa....i wiem teraz ze decyzja o odchudzaniu byla najlepsza chyba decyzja w moim zyciu :!:
Dzięki Mawika za słowa wsparcia. Podniosłaś mnie na duchu. Faktycznie to jest dobry sposób aby radzić sobie z pokusami. Wypróbuję go. Ale dlatego tyle zjadłam bo stwierdziłam (teraz wiem że głupio) że raz na mieiąc należy mi się zjeść co tylko chce. Teraz tego żałuję. Dzisiaj tez nie było za najlepiej. Zjadłam troche omleta z dodatkami(ser żółty, szynka, pomidor, ogórek), potem kawałek piersi z kurczaka z grilla, toszke ziemniaczków i buraczki tarte, a na kolacje kilbaske z grilla z ketchupem z kromeczka jasnego chleba z pomidorkami o ogórkami. Musze sie przyznac ze zjadlam kilka chipsow i wafelków. :? A co do nie mieszania ziemniaków z miesem to raczej to u mnie nie wyjdzie bo jakby w mojej rodzinie to jest normalka i zawsze jak jest drugie dane to są ziemniaki albo chleb. Mam z tym ciężko właśnie, ale musze sobie z tym jakoś poradzic. Do tej pory sobie jakoś radziłam i nie było najgorzej. Nie odbijalo sie to na mojej wadze bo schudlam.
Jutro mam dzień ważenia i boje sie go strasznie bo po tych wybrykach nie chce zeby waga pokazala wiecej lub tyle samo. Chce zeby pokazala mniej, ale właśnie sie boje ze bedzie wiecej lub tyle samo.
A co do sportu to kręciłam hula-hopem ale od kilku dni przestalam bo pogoda mnie do tego zniechecala. A ile juz krecisz hula-hopem i ile minut dziennie i w jakiej porze dnia?? Wieczorem czy rano jak jest tak gorąco?? 6 weidera tez przestalam wcozraj robic bo byla zbyt monotonna i nudząca. Zastanawiam sie czym ja zastąpić, jakimi ćwiczeniami, masz jakies fajne??
A tańczyć uwielbiam. Od stycznia do czerwca chodzilam na kurs tanca solowego latino-disco i taki wycisk nam dawal ze szok. Na dyskoteki tez lubie chodzic i sie wyszales przy techno ale nie mam zabardzo z kim sie wyszalec bo moja kumpela jesli juz da sie wyciagnac na dyske to che tanczyc tylko na wolnej sali, na rnb. Jak bede miala troszke czasu i wolny domek to sobie potancze. A do czego tanczysz do plytek czy do tego co leci w telewizji na kanalach muzycznych?? A co do plywania to u mnie w okolicy kryte sa zamkniete a chcialam isc, a na otwarty sama sobie nie pojde poplywac. Ta sama sytuacja z jeziorkiem do ktorego mam 15 minut autobusem. Fajnie masz ze masz rowerek stacjonarny w domku. Ja nikestety nie mam, ale staram sie mobilizowac do samodzielnej jazdy na rowerku. Dzisiaj bylam i jedzilam kolo godzinki. Mam jeszcze pytanko czy podczas dietki calej biegalas, uprawialas jogging??
Dzięki wielkie mawika naprawde. Bardzo duzo mi pomoglas i mam nadzieje ze bedziesz mnie dalej wspierac. :D Chcialabym osiagnac sukces i byc taka szczesliwa jak ty teraz. Jak narazie jest to najdluzsza dieta w moim zyciu i w miare racjonalna, tak uwazam. Dzieki wielkie za wsparcie i zapraszam do dalszego sledzenia mojego wątku :D
Dzięki Mawika za słowa wsparcia. Podniosłaś mnie na duchu. Faktycznie to jest dobry sposób aby radzić sobie z pokusami. Wypróbuję go. Ale dlatego tyle zjadłam bo stwierdziłam (teraz wiem że głupio) że raz na mieiąc należy mi się zjeść co tylko chce. Teraz tego żałuję. Dzisiaj tez nie było za najlepiej. Zjadłam troche omleta z dodatkami(ser żółty, szynka, pomidor, ogórek), potem kawałek piersi z kurczaka z grilla, toszke ziemniaczków i buraczki tarte, a na kolacje kilbaske z grilla z ketchupem z kromeczka jasnego chleba z pomidorkami o ogórkami. Musze sie przyznac ze zjadlam kilka chipsow i wafelków. :? A co do nie mieszania ziemniaków z miesem to raczej to u mnie nie wyjdzie bo jakby w mojej rodzinie to jest normalka i zawsze jak jest drugie dane to są ziemniaki albo chleb. Mam z tym ciężko właśnie, ale musze sobie z tym jakoś poradzic. Do tej pory sobie jakoś radziłam i nie było najgorzej. Nie odbijalo sie to na mojej wadze bo schudlam.
Jutro mam dzień ważenia i boje sie go strasznie bo po tych wybrykach nie chce zeby waga pokazala wiecej lub tyle samo. Chce zeby pokazala mniej, ale właśnie sie boje ze bedzie wiecej lub tyle samo.
A co do sportu to kręciłam hula-hopem ale od kilku dni przestalam bo pogoda mnie do tego zniechecala. A ile juz krecisz hula-hopem i ile minut dziennie i w jakiej porze dnia?? Wieczorem czy rano jak jest tak gorąco?? 6 weidera tez przestalam wcozraj robic bo byla zbyt monotonna i nudząca. Zastanawiam sie czym ja zastąpić, jakimi ćwiczeniami, masz jakies fajne??
A tańczyć uwielbiam. Od stycznia do czerwca chodzilam na kurs tanca solowego latino-disco i taki wycisk nam dawal ze szok. Na dyskoteki tez lubie chodzic i sie wyszales przy techno ale nie mam zabardzo z kim sie wyszalec bo moja kumpela jesli juz da sie wyciagnac na dyske to che tanczyc tylko na wolnej sali, na rnb. Jak bede miala troszke czasu i wolny domek to sobie potancze. A do czego tanczysz do plytek czy do tego co leci w telewizji na kanalach muzycznych?? A co do plywania to u mnie w okolicy kryte sa zamkniete a chcialam isc, a na otwarty sama sobie nie pojde poplywac. Ta sama sytuacja z jeziorkiem do ktorego mam 15 minut autobusem. Fajnie masz ze masz rowerek stacjonarny w domku. Ja nikestety nie mam, ale staram sie mobilizowac do samodzielnej jazdy na rowerku. Dzisiaj bylam i jedzilam kolo godzinki. Mam jeszcze pytanko czy podczas dietki calej biegalas, uprawialas jogging??
Dzięki wielkie mawika naprawde. Bardzo duzo mi pomoglas i mam nadzieje ze bedziesz mnie dalej wspierac. :D Chcialabym osiagnac sukces i byc taka szczesliwa jak ty teraz. Jak narazie jest to najdluzsza dieta w moim zyciu i w miare racjonalna, tak uwazam. Dzieki wielkie za wsparcie i zapraszam do dalszego sledzenia mojego wątku :D
Wysłałam dwa razy bo nie wiedzialam czy ten pierwszy wpis sie pojawil bo cos dziwnego olawilo mi sie w okienku. Aha zapomnaialam napisac ze zjadlam dzisiaj na 1100 kcal a spalilam ok 600 kcal.
Czesc Aniu. Ciesze sie ze Ci troche pomoglam :D W kocu po to mamy to forum zeby sie wspierac :wink: a juz odpowiadam na twoje pytanka :)
A wiec: co do hula hopu, to krecilam przed wyjazdem jakies 2-3 tyg. chyba i na czas wyjazdu przestalam, a teraz znowu krece, zawsze wieczorem, bo rano mi sie nigdy nie chce w takie gorąco. W pasie mam coraz mniej centymetrolw, ale nie wiem czy to od diety czy od hulahop :wink:
Co do tanczenia, to ja tancze przy plytach, przy swoich ulubionych piosenkach. Ale program muzyczny, taki jak np. MTV to tez dobry pomysl :wink:
No i ja nie biegalam w ogole poczas diety, bo nie miala z kim i gdzie....a poza tym odradzam ten sport, bo sie brzydkie nogi robią, bardzo szybko wyrabiaja sie miesnie na nogach....wiem to z wlasnego doswiadczenia, bo chodzilam kiedys do sportowej szkoly i codziennie musialam biegac...i mialam nogi jak facet.. :roll: ..hehe..takze odradzam biegania :wink:
Pozdrowionka i buziaczki, postaram sie jeszcze puzniej zagladnac...bo teraz ide na sniadanko.
A tak w ogole to pytalam Cie wczesniej czy masz jakies swoje zdjecie...bo strasznie jestem ciekawa jak wygladasz :D
Hejka, sorki ze wczoraj nie pisalam ale nie mialam jakos czasu. Dzis tez dzionek caly zabiegany i nie wiem czy wieczorkiem zdaze wejsc na kompa i napisac czy nie bede bardzo padnieta. Dzisiaj mam wyniki z matury a potem musze leciec zawiesc dokumenty na uczelnie a nie wiem o ktorej to bedzie, bo nie wiem ile bedzie trwalo rozdawanie wynikow.
Wczoraj dietka do wieczora ladnie szla ale wieczorem zjadlam hamburgera(domowego robionego, dawno go juz nie jadlam) i wypilam z litr coli. Wiem zle ale nie potrafilam sie powstrzymac i znowu moje slabosci wygraly a silna wola przegrala. Dzisiaj mialam tez ochote na tego hamburgera na sniadanie jak szykowalam tacie ale wytrzymalam i sie nie skusilam i naszykowalam sobie tylko grahamke z szyneczka i pomidorkiem. Na obiad mam zamiar zjesc kluski z sosem grzybowym z kubka knorr bo nie mam innego pomyslu na obiad a na obiad jest pomidorowa ktorej nie lubie.
Co do biegania to moze masz racje, to nie bede probowac i zaczynac. A wykonujesz jakies cwiczonka na brzuszek?? A hula-hopem ile minut dziennie i naraz kręcisz??
Dzisiaj sobie pokrece i potancze troszke :D A jak bede miec troszke czasu wieczorkiem to pojde na rower.
Co do zdjecia to gdzies mialam aktualne(twarzy, robione u fotografa), sprobuje poszukac i jak bede miala chwilke to wkleje?? A wlasnie jak sie wkleja zdjecia??
A ty masz jakies aktualne swojej sylwetki po odchudzaniu??
Mawika.. nie moge sie z Toba zgodzic co do biegania ! jakie brzydkie nogi po bieganiu ?! co Ty mowisz ! ja mam nogi jak marzenie ! wszyscy mi zazdrosza - a wszystko przez bieganie ! naprawde ! w lydce mam 34 cm.. jest zgrabna.. ladnie umiesniona - nie tak jak faceci - tylko ladnie, zgrabnie, bardzo dziewczeco :) ale to tez pewnie jest uzaleznione od czlowieka - niektorym pasuje to, drugim tamto :) ja sobie bardzo chwalilam bieganie - do czasu .. jak mi zaczely piersi malec.. - juzn ie biegam.. teraz staram sie troszku przytyc :))) i zaczac jeszcze raz ;p - tylko, ze wolniej ^^
To ja już końcu nie wiem jak to jest z tym bieganiem. Biegać czy nie biegać??
Wpisze moją dzisiejszą dietkową spowiedź:
Zjadłam grahamke z szynka i pomidorkiem, potem kilka buleczek sniadaniowych, na obiad gorący kubek knorra a na kolacje skusilam sie na hamburgerka domowego robionego( znowu) ale juz ostatni raz. Od jutra żadnych grzeszkow. Skusilam sie na nego poniewaz dzisiaj duzo jezdzilam na rowerku, cwiczylam i krecilam hula hopem a takze spacerowalam. To by bylo na tyle. Wpisujcie jak tam wasza dietka.
Cześć dziewczyny. Wiem ze tropche sie zaniedbalam i nie pisalam, sama nie wiem czemu, moze mi sie nie chcialo a moze nie miala odwagi pochwalic sie moimi slabosciami i moimi dietkowymi dniami. Ale od dzisiaj staram sie lepiej chociaz do konca mi to nie wyszlo, bo wypilam z litr koli ale wliczylam ja do limitu i wyszlo mi ok 1400 kcal ale tez kolo 450 kcal spalilam bo bylam dzisiaj na baseniku poplywac. Mialam isc jeszcze na rower ale jakos mi sie nie chcialo. W sumie jakakolwiek forma ruchu jest lepsza niz zadna. Nie powinnam sie dolowac bo oprocz baseniku krecilam jeszcze hula-hopem i cwiczonka na brzuszek zrobilam. Ale czuje sie jakas pelna ociezala i gruba, nie wiem moze to przez zblizajacy sie okres. Ale jak tak patrze na swoj wykres i na o ile sie odchudzam to stwierdzilam ze mam marny wynik bo tylko 5 kg w 7 tygodni. Niektorzy w ten czas traca 7, 8 kg. Boje sie ze nie zdaze schudnac do tego czasu co chce, tzn fdo pazdziernika do rozpoczecia studiow. Najlepiej chcialabym jak najwiecej schudnac do konca lipca bo w sierpniu jade na wies dor rodzinki i kuzynek z ktorymi sie nie widzialam prawie rok i chcialabym ich zaszokowac pozytywnie piekna figura ale powoli trace nadzieje ze mi sie to uda bo brzuch i uda sa ciagle grube.Mam do was pytanko jakie sporty i cwiczenia wykonujecie. jakie cwiczenia na brzuszek wykonujecie?? Mogłybyscie mi napisac wasz przykladowy dzien, jadlospis i cwiczenia?? Bylabym bardzo wdzieczna. :D
nie da sie podac dokladnego jadlospisu.. powiedziec Ci co masz jesc... ja proponuje zbilansowana diete - oparta na odpowiednich ilosciach BTW [bialko, tluszcz, weglowodany] . Jesli nie wiesz jak to ulozyc to polecam strone spotrowego forum dyskusyjnego.. nie wiem czy mozna linka podac .. http://www.sfd.pl
jesli bedziesz miala problem - moge Ci pomoc.
najwazniejsze to rano - duzo weglowodanow - im blizej wieczora tym mniej ! [ na kolacje najlepiej w ogole ! ] im blizej wieczora - tym wiecej bialka ! [ najlepiej samo bialko na kolacje ]
tluszcze w miare rowno o kazdej porze dnia za wyjatkiem kolacji [ nie wolno ich eliminowac - sa bardzo wazne podczas diety ! ]
warto tez wiedziec, ze
1 g bialka = 4 kcal
1 g weglowodanow = 4 kcal
1 g tluszczu = 9 kcal
a napewno zdazysz zrzucic do studiow - ja tez chce do studiow zrzucic ! :D ale mam jescze czas - u mnie to bedzie kwestia 3-4 kg - narazie musze jeszcze sobie pouzywac troszke [ tzn.,.. juz powoli przyzwyczajam organizm do diety - ale to stopniowo - bo wiadomo, ze co nagle to po diable ! ]
powodzonka ;*
Ja właśnie nie moge sie polapac z tymi weglowodanami, białami i tłuszczami. Jakie produkty to weglowodany, bialka i tluszcze?? Niektore przeciez zawieraja wszystkie 3.
A co do dzisiejszej diety to nie bede opowiadac b jest zle. powiem tylko tyle ze dzisiaj prawie caly dzien zle sie czulam z powodu kobiecych dolegliwosci i lezalam caly czas w lozku i nic nie cwiczylam, tylko troszke brzuszkow rano. A zjadlam kaloryczne sniadanie i wypialam cole. Za pae dni bire sie ostr znow za dietke tak jak ostatnio bez zadnych wpadek. Obiecuje.
Jak tam dzisiaj?? Bo ja sie czuje narazie dobrze. Dzisiaj nie mialam takich bólów jak wczoraj wiec sie cieszę i nie przeleżalam calego dzionka w łóżku ale tez nic nie cwiczylam. Tylko troche odkurzalam i sprzatalam pokoik. Ale dobre to niz nic. Spalonych mam ok. 130 kcal. Z dietka tez wydaje mi sie ze niezle. Na sniadanko grahamka z szyneczka i pomidorkiem, na obiad zurek z ziemniaczkami(troszke). Zjadlam jeszcze wafla ryżowego z dzemem, jogurt i 3 kawalki ciasta.( wydaje mi sie ze nie ma duzo kalorii). Aha skusilam sie na troszke chipsow jak pomagalam przygotowywac imprezke urodzinowa dla mojej siostry.
Ściąglam sobie dzisiaj 8 minut Abs na brzuszek i od poniedzialku zaczne cwiczyc nzamiast 6 bo jak dla mnie byla ona zbyt monotonna. Chcialabym sobie sciagnac jeszcze filmiki na uda i na tylek takie ale nie wiem gdzie ich szukac. Moze wy wiecie??
nooo ja dzisiaj dietke zaczelam - stwierdzilam, ze wole zaczac szybciej a wolnej zrzucac :D tak mysle, ze 0.5 kg na tydzien starczy :D - czyli 1kg do konca lipca ;) a w sierpniu z 2 kg we wrzesniu 1... i bedzie cacy :D
tez mialam bułke na sniadanie :DDDDDDD tez mialam zurek na obiadek :DDDDDD hihihi tez jadlam wafle ryzowe ;)))))) az nie mozliwe ;pp
dzisiaj pare brzuszkow i sklony w bok [ na talie ]
- moglabym Cie prosic o wrzucenie tego filmiku 8 abs na serverek jakis ? - sciagnela bym sobie i tez porobila...
a co do cwiczen na tyleczek.. i udka.. to .. hm.. - wiem , ze mozna ladne wymachy nogami robic w tyl :) - tak po 20-30 razy na 1 noge , a potem w bok tyle samo. podobno wystarczy 1 seria na dzien - i po miesiacu efekty widac :)
pozdrawiam :*