-
STUDENTKI łączmy sie!:-)
Jest topik dla trzydziestek,a wiec dlaczego i nie dla nas . Zapraszam wszystkie studentki To niekoniecznie topik dla odchudzających sie! Piszmy tu o sobie, o naszych studiach, problemach, dietach, sposobie zycia, nawykach zywieniowych, jak dbamy o swoje cialo O wszystkich o czym tylko chcemy Zero ograniczen .Pozdrawiam!
-
To może ja pierwsza
Własciwie to moje odchudzanie gubo jest związane ze studiami
Zaczełam studiować od października... wieczorowo zajęcia piątek, sobota reszta dni siedzenie w domu na tyłku i siedzenie nad ksiażkami ... noi chyba wiadomo jak to sie skończyło, w szkle to chocia te 3 razy w tygodniu miałam wf a tu studia i zero ruchu i mi przybyło od października do stycznia 5 kilo - przed studiami tez byłam gruba ale moja waga była stała a tak zaczeła roznąć. No wiec mamy maj ja jestem lżejsza o 15 kilo tkamiędzy nami to nie pamiętam ile miałam lat kiedy tyle ostatnio ważyłam. Jednak jak to mawiają trzeba osiągnąć dno żeby móc się z nigo podnieść. Wiec dla mnie te kilogramy extra z powodu studiów były sygnałem - bierz sie za siebie Tak wogle to mi pomogła ta strona i forum ale żby dojrzec do myśli o odchudzaniu na serio potrzebne były mi te studia w sumie to wysżło mi na dobre jestem na prostej drodze do gubienia kolejnych kiloskow, kolejny rok studiów rozpoczne jako laska
-
Hejka !!
Sama od dwóch lat jestem studentką. Studiuję dziennie filologię rosyjską...język rosyjski od podstaw - dzień w dzień nauka...jeden dzień przerwy..zaległości Ostanio mam lekkie załamanie związane ze studiami, a mianowicie...nie jestem pewna czy chcę to dalej studiować - jakoś tak..za bardzo się tam chyba męczę - a dodatkowo, na moim uniwerku otwierają w tym roku mój wymarzony kierunek - kulturoznawstwo , może stąd te wahania
Oczywiście ze względu na tryb studiów - mam baaardzo mało czasu dla siebie...ale zawsze znajdywałam czas, aby w trakcie nauki cosik zjeść..i tak w ciągu dwóch lat przytyłam prawie 20 kg Na szczęście oprzytomniałam w porę..i jestem na dobrej drodze
Bużka, Wam kochane studentki!!
-
Witam was Drogie Studnetki heh
Ach no tak, wszystkie dzielimy ten sam los Ja jestem na 1 roku filologii angielskiej, i tu jestem pewna ze to nie pomyłka Od wielu lat angielski to moje zamilowanie Studiuje dziennie, cale szczescie, bo dla mnie dzien bez studiów to wielka proba Jak siedze w domu to caly czas ochote cos podjadac Mam 170 cm i 60 kg, nie odchudzam sie, ale wiadomo,kazda z nas ma swoje male kompleksy Codziennie cwicze, nie jem kolacji A teraz- sesja... To tak naprawde moja pierwsza prawdziwa sesja, i strasznie sie tego boje. Jeszcze dochodzi tęsknota za domem Wtedy to ciezko skupic sie na nauce No ale nic to,jak bedzie mi cos jeszcze lezalo na wątrobie ( a znając mnie na pewno tak bedzie ) to sie wyzale Buziaczki:*
-
No cześć kochane, nadchodzi kolejna "filolożka" Tym razem iberystka hehe U mnie to też nie pomyłka, pokochałam język, kulturę i temperament Hiszpanów ładnych parę lat temu i do dzisiaj mnie trzyma A język rosyjski mam jako drugi język, i to akurat niestety była pomyłka (narzucona odgórnie). Jeśli chodzi o moją dietkę to także jakoś specjalnie dużo mnie nie jest, ale jest kilka obszarów, gdzie mogłoby być mniej (nam kobietom chyba zawsze coś nie pasuje ) - stąd dieta 1000 kcal i ćwiczonka. Obecnie na wadze zastój i tak mnie to wkurza, że nie umiem się skupić na nauce, a sesja niestety już się zaczęła No nic, liczę po cichu, ze jutro coś ruszy - i z wagą, i z nauką Tymczasem zmykam już do łóżka, bo niemiłosiernie mnie ssie w żołądku Dobranoc studentki
-
Wiecieco dziwne ze ruski nie cieszy sie popularnościa Mnie odgurnie narzucono go w liceum ( tja narzucono, do tej klasy sie w wymarzonym liceum dostałam to juz nie było co wybrzydzać)cięzki jezyk, tylko tu oczywiście problem jak przez trzy lata sie z tym męczyłam to szkoda żebym zapomniała, a jeszcze umiem "spikac" po angielsku i "szprechać" po niemiecku. Wszystkiego mi szkoda bo przez ten rok zadnych jezyków nie miałam ( wieczorowe to tylko niezbędne zajecia są) Bo chyba jzeyków obcych człowiek nigdy nie przestaje sie uczyć. Moze w tym roku na dzienne sie przeniose i wtedy bede miała. Jednak póki co martwi mnie ta sprawa.
-
Yuki...ja się może wytłumaczę...kocham ten język (tzn. rosyjski) tylko dla mnie to troszkę za dużo jak na naukę rosyjskiego....brakuje mi bez przerwy wolnego czasu, chęci i motywacji do czegokolwiek..jak zmienię kierunek z filologii na kulturoznawstwo...to i tak będę się uczyć tego języka(jakiś lektoracik zapewne), bo jest piękny
-
Veris ja po pierwszym roku zmienilam kierunek na inny :P
lepiej to zrobic po I roku niz potem,albo mozna i 2 kierunki studiowac :P
na pewno sobie poradzisz,mozesz dziekanke wziasc na rosyjskim jak ci bedzie ciezko
na wsyzstko znajdzie sie rozwiazanie
ja na I roku wazyłam 64kg przy 160cm wzrostu
ale sie zwazielam i schudlam do 52
tak ladnie wygladałam
w sumie to ja cale zycie bylam grubsza
i tak tyje troszke potem chudne,
ale teraz musze schudnac i utrzymac juz ta wage
jestem juz zadowolona bo wiem ze nikt nie powie opisujac mnie
ta gruba albo ta grupsza z 2grupy :P no wiesz ktora...
-
a wiesz kaczuszka że mnie zawsze martwiło jak mnie inni opisuja mówiąc o mnie. Dalej mnie to zastanawia czy już jest lepiej i nie opisuja mnie per "gruba" Na studiach wszyscy zauważyli że mnie ubyło. Jednak chyba zeby w świadomości ludzkiej utrwalił się mój lepszy chdszy obraz wymaga czasu. Moi znajomi z podstawóki i gimnazjum zawze mnie jako taką postrzegali. Czekam dnie kiedy to nie ja będe tą najgrupszą w klasie, grupie itp...
-
Veris rozumiem to że kochasz rosyjski i jednocześnie w pełni rozumiem że może ci byc cięzko. Wszyscy mówią że ruski to zrozumiesz, ze nie trudny bo taki podobny do polskiego Juz wiem jaki to "łatwy" język. Mnóstwo tabel z odianami czesowników, przypadków okoliczników że aż głowa boli.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki