Strona 1 z 73 1 2 3 11 51 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 727

Wątek: Bober po diecie,czyli CO ROBIĆ, ŻEBY NIE PRZYTYĆ?

Mieszany widok

  1. #1
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Bober po diecie,czyli CO ROBIĆ, ŻEBY NIE PRZYTYĆ?

    Cześć i czołem.

    Kilka z Was mnie już stąd zna, ale i tak napiszę "kilka słów o sobie"
    Jestem Aśka. Studiuję polonistykę. Kończę 3 rok. Zawsze byłam za gruba, choć z powodu wzrostu nie bardzo się to rzucało w oczy - mówiono o mnie raczej "pulchna", albo "nieco przy kości", a rzadko kiedy właśnie "gruba". Zawsze jednak owe słowa tak samo boleśnie mnie raniły i obiecałam sobie: JA WAM, CHAMY, JESZCZE POKAŻĘ! SCHUDNĘ TAK, ŻE ZOBACZYCIE!
    No i minęła podstawówka... Liceum... Na wadze pojawiło się 80 kg i spokojnie rosło... W wakacje po pierwszym roku studiów poszłam na Kopenhaską. Ile radości sprawił fakt, że ważyłam nagle, po 13 dniach, 73 kg i spodnie na mnie wisiały, wszyscy się zachwycali figurą, etc. A że w ciągu roku przytyłam ok. 10 kg to już mało istotny szczegół... Za drugim razem schudłam na kopenhaskiej do 76 kg i się wkurzyłam (że niby tak mało) Więc? Zaczęłam jeść. Efekt? ZNów nieco ponad 80 kg... Dopiero w tym roku, w marcu, gdy ujrzałam moją kuzynkę, zawsze sporo grubszą ode mnie, wyglądającą jak laska nieziemska postanowiłam, że TEŻ TAKA BĘDĘ. Dowiedziałam się od Marty, owej kuzynki, że stosowała dietę MŻ i NŻ, i biegała 3 razy w tygodniu na aerobik.

    Tak się zaczęła moja przygoda z dietowaniem i tym forum. Przeszłam na ok. 1000 kcal (czasem 800, czasem 1100...), zapisałam się na aerobik (3 razy w tygdoniu po godzinie, czasem chwileczka na siłowni), kompletnie odstawiłam chleb i słodycze, zaczęłam jeździć rowerkiem (dopóki mi go nie ukradli 3 dni temu () i schudłam 13 kg. Od 6 marca do połowy maja.

    Dziś - mam mega problem. Chciałabym powoli wracać do normalniejszego żywienia. Powoli zwiększam racje żywieniowe - jem ok. 1100-1200 kcal dziennie. Efekt? Na wadze znów 68 kg... Nie wiem, dlaczego, mam nadzieję, że to przejściowe. Do tego - dopadają mnie ostatnio napady głodu. Dziś np. pięknie się trzymałam, po czym rzuciłam na czekoladki, ptasie mleczko, razowy z kiełbasą... I wylądowałam na 2000 kcal... Dlatego od jutra znów wracam do diety i bardzo proszę o wsparcie. Chciałabym znów stracić ten cholerny kilogram i spokojnie, nie licząc wszystkiego jak głupia, wracać do normalności.
    Mam nadzieję, że mnie wesprzecie...
    Będę tu pisać, co zjadłam, jak ćwiczyłam, etc., a także postaram się oduczyć codziennego wskakiwania na wagę

    Pozdrawiam Was mocno!!!! Tak czy siak, dzięki, że jesteście na tym forum, bo to pomaga, jak diabli. Ale i uzależnia

  2. #2
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    No widze ze dietkuejsz od dawna ale mama nadzieje ze teraz unikniesz juz jojo i my ci w tym pomozemy:d staraj sei stopniowo dodawac np co tydzien 100kcal i tak dojdziesz do swojego zapotrzebowania energetycznego no i oczywiscie nie przestawaj cwiczyc bedzie dobrze
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  3. #3
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, grubasku. Dzięki za odwiedzinki. Będę ćwiczyć i będę zwiększać o 100 kcal, ale najpierw zrzucę ten kilos wstrętny co tak nagle mi przybył. Zobaczymy, jak mi pójdzie...
    W piątek się zważę... Buzi.

  4. #4
    Awatar Minewra
    Minewra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    JAK SIE CIESZĘ,ŻE MASZ SWÓJ WĄTECZEK :P

    oj te jo- jo to straszna rzecz........ale będę trzymać kciuki żeby Cię nie dopadło :P

    ja sama sie już teraz boję co będzie potem zawsze wracało z dokładką

    ale się nie damy!!! o!!

    pozdrawiam :P

  5. #5
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Heyy Sil !
    Wreszcie własny wateczek masz ! hih skuuper

    Suonko ja też dzisiaj dużo wszamałam.. takie mam chyba wyrzuty sumienia chociaż w głebi serduszka staram się ich nie mieć ..
    Tak bardzo chciałabym ładnie dodawać i wreszcie wyjść z diety, nie przejmowac sie tak bardzo tym co jem, kiedy, ile, czy to suodkie czy nie.. Po prostu wrócić do normalniejszego życia.
    Mój organizm zaczyna się domagac wiecej jedzenia- to się czuje. I teraz boje się że kilogramy wróca z nawiązką

    Qrcze musi nam sie udac wyjsc z diety !
    I pozostaniemy laskami! i nie przytyjemy ! ooo !

    Trzeba być dobrej mysli i tyle ..


  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    KOCHANA siljesellasje!!!!!
    Częściowo odpisałam ci już na moim wątku! Nie przejmuj się tym że masz trudności z wyjściem z diety, bo utrzymanie wagi jest ZNACZNIE TRUDNIEJSZE niż samo odchudzanie! A dieta MŻ (którą sama stosuję i pomaga mi małymi kroczkami ale i z dużymi jak dotąd efektami wychodzić z bulimii!!!!) jest tak naprawdę dieta na całe życie!!!! JEDZ WSZYSTKO W MAŁYCH ILOŚCIACH I CZĘSTO (5- nawet 6 posiłków dziennie), UNIKAJ SŁODYCZY (ale nie broń się aż tak przed nimi! ) I TŁUSTYCH POTRAW A PRZEDE WSZYSTKIM RUCH!!!!!! A stworzenie swojego wątku to bardzo dobry pomyśł- dzięki temu będziesz miała kontrolę nad tym co jesz! Posłuchaj Kochana! Na prawdę ja wiem że ciężko się jest na to przestawić, ale DA SIĘ NA PEWNO! Aha- Waż się co najwyżej RAZ w tygodniu! Wyznacz sobie że np. będziesz to robić w poniedziałki! Koniecznie! Z dnia na dzień waga może trochę skoczyć bo masz np. nadmiar wody w organiźmie, więc ważąc się codziennie najadesz się niepotrzebnych stresów!!!

    3MAJ SIĘ! NA PEWNO BĘDĘ TU CZĘSTO LOOKAĆ!

  7. #7
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Grubaniu, nawet nie wiesz, jak Twoje słowa mi pomogły. Dziękuję CI, kochana. Tez mam nadzieję, że ten wątek mi pomoże i jakoś wspólnymi siłami dam radę wyjść z chorego podejścia do sprawy. To, co napisałaś u siebie, o tym wyobrażeniu szczupłej (a tak naprawdę wciąż szczuplejszej) sylwetki, jest właśnie tym, na co choruję... Obsesja zamiast się zmniejszać, raczej się zwiększa. Ale spokojnie. "Koko dżambo i do przodu"
    Już czuję, że mam nowe siły. Dziś było źle, ale jutro będzie dobrze. I pojutrze. I przez kolejny tydzień. A ważyć się będę zawsze w sobotę po aerobiku. Czyli rano. O!
    W ogóle, dzięki dziewczynki, za odwiedzinki

  8. #8
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie

    JO-JO mowimy nie
    Poprostu uważaj na to co jesz i trzyamj się tych 1200 na maksa przez tydzień..potem 1300.. nie może być źle :d
    A te 68 to pewnie mały wypadek przy ważeniu i tłuszczyk się nigdzie nie odłożył..
    Jaką ja mam ochotę na ptasie mleczko.. o jaaaaaa...

    3mam kciuki za CIEBIE :*:*:*:*
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

  9. #9
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja mam ochotę na snicersaaaa

    ooo matkooo ! xD

    Powodzenia jutro !
    heh trzeba chyba rozpoczac akcje Jo-jo mowimy precz ! :P

  10. #10
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    siljesellasje witam w nowym dniu mam nadzieje ze bedzie udany
    Miłego dnia
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

Strona 1 z 73 1 2 3 11 51 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •