Jakie zdjęcia :?: :? dlaczego ja nic nie mam :?: :?: to ja tutaj chcę posyłać lada dzień nawet moje podłogi , a Wy o mnie zapominacie :?: :?: :?
Wersja do druku
Jakie zdjęcia :?: :? dlaczego ja nic nie mam :?: :?: to ja tutaj chcę posyłać lada dzień nawet moje podłogi , a Wy o mnie zapominacie :?: :?: :?
Witajcie kobitki
sorki ze mnie nie było ale mam zwolnienie jest super słonce,zajmuje sie w koncu soba i dziecmi
nawet jak na bladi jestem opalona na brazowo
chce wykorzystac ten czas bo dzieciaki w piatek wyjezdzaja
no i jak widac waga sie ruszyła
Ewcia, idziesz jak burza :lol: :lol: :lol: GRATULUJĘ :D :D :D :D
no nie wiem czy jak burza ale dziekuje
jak wróciłam to was rozsmiesze
Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle kobieta zaczyna mówić o nowym drinku.
Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby go skosztował. Chłopak się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy: "Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. "Chłopak,pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała. Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki,
aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej słono-zwarzono-gorzki smak paraliżuje jego przełyk. To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem.
Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda''
Ja sie ciesze że włosi wygrali :D
Ja przytargalam dzis do pracy jabłka i kawałek arbuza na 2 dni ostatnio jak bylismy u znajomych mieli czeresnie tak nadziane miesem, ze nie zjadlam ani jednej, chyba odpuszcze w tym roku :D
Ewcia gratuluje.
Czuje że mam miesnie :D
Ewcia ---->>> :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
I ja też oczywiście GRATULUJĘ :!: :P
dzieki kobitki
mam nadzieje ze kawał was nie zniesmaczył
Ewcia , kawał super... już go sobie zakodowałam w głowie, żeby sprzedać dalej :lol: :lol:
Gosia, czereśnie mają to do siebie, że są faszerowane... jest na to sposób: nie zaglądać co się je :lol: ewentualnie zalać je na 10-15 minut wodą i uciekają skurczybyki jak szalone z owoca :lol: