Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

wiecie co mi sie stało przed chwilą najpierw wywrócił mi się kubek pełny cappucino z blatu ekspresu i zalał całą kucheneczkę, a zaraz potem, gdy robiłam drugi raz pobrał za mało kawy do młynka(chyba 1/3 porcji) i tak rozciapał w kubek jakoś nijak i w dodatku siuski ...musiałam robić 3 kubol i ten już wyszedł tak jak należy

Dorcia przecież w piatek to chyba sklepy normalnie czynne ja tam jeszcze nic zupełnie nie mam i jakoś się nie stresuję

Dusia na pocieszenie Ci powiem ze u nas sklepach już sie zaczyna głupawka mój jechał z miasta kazłam zakupy zrobić i dobrze bo nie wiem czy bym przezyła te sklepy dzisiaj zgłupieli czy co jak by wojna miała być to by komunikaty podawali co nie przecież jutro tylko niby zamknięte ale piątek już normalnie u nas wściekli się czy co to było przed 9 rano co bedzie potem jak wszystko z pracy wypełznie

Dorka widocznie miałaś nie pić możezatrute było albo co

U mnie grill zaplanowany na jutro.
W piątek nie pracuję więc luzik.
Ale ludzie to ogłupieli. Jeden dzień nie mają sklepu otwartego i robią z tego tragedię.

Dorka szał juz sie zaczał uważaj może się urwij bo kiełbasy braknie

Nooo i co Ty biedna będziesz jeść?
Tzw. cudzesy? zapach smażeniny z obcego grilla?

A Majeczka to gdzie łoperuje czy cuś

No dziewczyny, pogoda cuuudna! Czy ktos wie, ile kalorii moze miec pasztecik - taki kupowany w sklepie, z mięskiem, długości mizernej - ok. 7 cm??? Bo pojecia nie mam! Ale pyyyyszny był!
Teraz moze warto na grejpfruty sie rzucic? Dużo błonnika i czegoś tam...
Ale nieuprzejma jestem, powinnam o dobie cos napisac... hm...
Zatem co najwazniejsze: 165 cm wzrostu (ale NIGDY nie rozstaje sie ze szpilkami ) i 58 kg wagi.
Bylo 85, jest 58 - taki maly przwrót. No, w sumie nie taki maly... Ale dumna z siebie moge byc, tylko jeszcze marzy mi sie 55 - taka podrecznikowa waga czyli wzrost minus 110.
Razem raźniej, wiec powinno sie udac. Co to sa te trzy kilogramy...
Pozdrawiam wszystkich walczacych

ooo...jaki szczuplak nam sie trafił, a jaki ma wynik gratulujemy

w piątek podjadę do kauflandu i tam zrobie jakies zakupy na jutro to dzisiaj po pracy po drodze coś kupię - z głodu nie padniemy. Mam jakąś porcje schabu, karkówki zamrozoną, jakieś wędliny tez. Tylko brak mi serków i mleka oraz warzywek ale to w każdym sklepie kupię dam radę...mam w tyłku szał zakupów

łoooo a już myślałam, że pulpecik się tutaj zapodział... a to kolejna laseczka