Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

A widzisz Goska, jednak znalazlas wyjscie awaryjne to masz sopsob na Weiderka, a swoja droga PODZIWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!! o 5.20 WOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Bosh, Kasia jakie dobre.
Gosia, a Ty na bezsenność cierpisz?

No nie lubie spac, ale o 6:40 musielismy wyjechac do pracy, to byla jedyna szansa zeby tego 6W odbebnic... A pozatym uswiadomilam sie ze przez kilka nastepnych dni bede spac do 9 wiec sie przemoglam
Mam zgode na nowy ekspres...

Jezuuu Gosiaaaaa......no tego to sie po Tobie nie spodziewalam Juz myslalam, ze przy ognisku bedziesz noga machac, a tu takie rzeczy od rana!!! Co ja gadam "od rana" - W SRODKU NOCY!!!!

no to jesteś miszczunio! pora jest tak barbarzyńska dla mnie, że nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić. To już wolę o 5.40 licząc od wieczora, ale nie od wstania
Dziewczynki, lecę na tę obeicaną działkę. jadę tam sama pierwszy raz, nigdy nie patrzyłam na drogę. jade autobusem. jakbym się do jutra nie odezwała, to znaczy, że zaginęłam w akcji

Beverly, to se nitke przywiaz do klamiki i dopiero do autobusu wsiadaj cobys nam sie nie zapodziala tam gdzies w warzywach!!!!

Monika, kompas bierz

dobrze ze maz sie nie obudził... bo chyba na badania by mnie wysłał...

Dzień doberek
całe szczęście, że nikt nie zabrał mi sękacza Uwielbiam go

Gosia, po ile powtórzeń juz lecisz z panem W ( oj , dalej jak sobie o nim pomyślę, to mnie trzepie z obrzydzenia )

20 powtórzeń - mam juz go serdecznie dość !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!