Matko kochana, czemu zes to mowila, teraz Monia sie tam przejedzie i zabije cukiernika i kto bedzie takie pysznosci robil??????? :lol: :lol: :lol: :lol:
Ach !! do Andrzeja JA WCALE NIE SPISKUJE!!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Matko kochana, czemu zes to mowila, teraz Monia sie tam przejedzie i zabije cukiernika i kto bedzie takie pysznosci robil??????? :lol: :lol: :lol: :lol:
Ach !! do Andrzeja JA WCALE NIE SPISKUJE!!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
No Aga może Grażka Ci pozwoli liznąć kawałek różowego :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: bo jak a diecie to trzeba po kawałku co by limitu kalorii nie przekroczyć :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Maggusia jak monia będzie jechala do Ciiebie to złóż zamówienie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
żarty....... gdzie? Ja dziś na Mokotów jadę za godzine :D :D :D
Monisia mówisz masz:
Pracownia:
Cukiernia A. Cieślikowski & M. Trojanowski
ul. Gajdy 30d, 02-878 Warszawa
tel. fax 022 643 96 22
Punkty sprzedaży:
"GALERIA URSYNÓW"
Al. Komisji Edukacji Narodowej 36
tel. 0 500 079 220
"GALERIA MOKOTÓW"
ul. Wołoska 12
tel. 022 541 31 62/ 0 22 541 36 28
"BLUE CITY"
ul. Aleje Jerozolimskie 179
tel. 022 311 73 44
"E. LECLERC"
ul. Ciszewskiego 15
tel. 022 331 32 65
CUKIERNIA
Pracownia - Hurt. ul. Gajdy 30d
tel. 022 643 96 22
CUKIERNIA
Bartycka 24/26, paw. 113
tel. 022 651 07 29
CUKIERNIA
Braci Wagów 22, paw. 8c
tel. 022 648 19 44
CUKIERNIA
ul. Wałbrzyskiej róg Puławskiej
tel. 0 510 087 852
Uwaga uwaga wypiłąm już: czerwone cztery , zieloną cytrynową, 2 kawy i zabieram się za nowość Lipton Forest Fruit Tea ładnei zapakowana a relacja później :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: w kazdym razie z siklnią już nie wyrabiam :roll: :roll:
:lol: :lol: :lol:
Skladam zamowienie Monia :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobrze, że ja mam daleko :roll: :wink: :wink:
No ja tez mam daleko za daleko :lol: :lol: :lol: :lol: i nawet z lenistwa to by mi się iść nie chciało :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
No a co ta nasza nowo upieczona 30 tka poarabia???????????????????????????????
KLUB RYCZĄCYCH 30-tek im. Dieta .pl
DYPLOM
Honorowej Ryczącej 30
Otrzymuje
Grażynka –gg27
„RYCZENIE” NIE JEST PRZYPADKIEM! „ RYCZENIE” JEST UMIEJĘTNOŚCIĄ!
Zapewnia:
Spokój sumienia
Umiejętność współżycia z ludźmi
Kondycja fizyczna
Celowe życie
Ekonomiczna niezależność
Samorealizacja
Prezydent klubu Gospodarz spotkania Przewodniczący spotkania
Maggy 75 Maggusia i reszta ryczących
ja tę forest fruit już piłam. pycha jest!!!!
zamówienie odnotowane
jak tak sobie będę porykiwała przez najbliższy czas, to też dostanę taki dyplom. :lol: :lol: Tyle, że od ryczących 40-stek :lol: :lol: :lol: :lol:
Buuuuuuuuuuuu to ja bede misiala na taki dyplomik poczekac jeszcze 8 latek :? :? :? :? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ale mloda dupa jestem jeszcze , co nie??????????????? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
z racji tej młodości to skoczysz po jakiś procent doo sklepu jak tu Grazka przyjdzie to trzeba toast wznieść :wink: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez maggy75
No ja mysle, ze Grazka juz od rana chlodzi co trza :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
o Boziu - takie mam kochane koleżanki - tak sie starały, a ja mam mały młyn w pracy.... Ale jeszcze kilka dni i będzie lepiej.... Dziękuję za wsparcie w trudnych ;) chwilach..... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Dziękuję za ciacho, (tort w szczególności - Aga różowe może być twoje :). No i ten dyplom - jestem zaszczycona:) Chuba wydrukuję i powieszę w kuchni na szafce obok wycinanki na sznurku (prezent od mojego synka) :) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Chyba lecę do sklepu coby jakieś picie przygotować - lepiej późno niż wcale prawda?
A i jeszcze - chyba jestem nienormalna - wiadera molestowałam o 23.30, a wstaję przed 5 rano..... Przecież ja zazwyczaj o 21-22 to już jestem zwarta i gotowa do snu.... Może to już klimakterium i spać nie mogę? Jakiś demencja starcza, otępienie?..... Chyba pójdę do lekarza, tylko beret moherowy znajdę....
Witam w srodku tygodnia :wink: :wink: :wink:
Zlapie sie zaraz za jeden z eliksirow mlodosci bo inaczej nie wyrobie, jestem dzisiaj jakas taka do du......... niczego :roll: :roll: :roll: polamana, kosci bola, leb rozsadza, oby to nie to co mysle, juz moj malz znowu " smiertelnie chory " a ja juz zeby zapobiec temu co ostatnio przechodzilam ( wiezienie przez prawie 2 tygodnie :roll: :roll: :roll: ) powiedzialam juz mu na zapas, zeby sobie pyty wyparzyl, Aspirynke lyknal w czas i do wyra poszedl, zeby sie wygrzac, bo na zwolnienie lekarskie nie ma co liczyc, przeciez niedawno byl na zwolnieniu i jak to by wygladalo gdyby znowu mial 2 tygodnie w domu siedziec :wink: :wink: :wink: No ja bym tego nie wytzrymala :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: tylko niestety cos czije ze mnie zarazil gad jeden :evil: :evil: :evil:
Walne sie zaraz na mate i wypoce razem z p. Weidrem te bakcyle :wink: :wink: :wink:
czeka mnie dzis duzo roboty i nie wiem ile mnie tu bedzie, postaram sie, zeby czesciej tu nochala wsadzic :wink: :wink: :wink:
Ach, na wage zapomnialam wlezsc, teraz to dopiero w sobote wladuje sie na france :wink: :wink: :wink:
Grażka, ja w amoku weiderowskim też ćwiczyłam w okolicach północy -1 w nocy. Teraz sama się dziwię, jak dawałam radę :lol: :lol: :lol: :lol:
Maggunia, mój chłop zdycha :? Jest teraz już naprawdę chory :? Wczoraj wygoniłam go kolejny raz do lekarza i z infekcji poprzeziębieniowej powstało zapalenie płuc.
Ale wiecie jak chorował tak na pół gwizdka był bardziej upierdliwy niż teraz.Miałąm po prostu 3 dziecko w domu. Obecnie siedzi cichutko pod kołderką, z dala od wszystkich, mało się odzywa, rusza, żeby tylko nas nie pozarażać. Taki chory chłop w domu to skarb :wink:
Acha :lol: :lol: :lol: Jjestem już po drugim dniu przyjaźniz Panem W :lol: :lol: :lol:
Oj gdyby mi sie tak chcialo, jak mi sie nie chce :? :? :? mam dzis jakis wsted do Weidera :roll: :roll: :roll:
Juz tez sie mentalnie przykladam do walki z Mr. Nudziarzem ( nawet jakos specjanie rezultatow nie widze, ok, zaladek mniejszy, talia sie wyrabia, ale zeby jakies miesnie bylo widac :? :? :? :? no chyba ze mam lustra w domu z salonu smiechu :wink: :wink: :wink: ) Ale znowu z drugiej strony, szkoda teraz wszystko walnac :wink: :wink: Pomecze sie do konca, moze wtedy cos bedzie widac :wink: :wink:
Dorka, moze i moj teraz na powaznie chory, ale to jekanie, stekanie :roll: :roll: :roll: oglupiec mozna, ale tylko jak my - kobiety - lekko nosem podciagniemy, to juz sie natzywa : no chyba chora nie jestes????? brrrrrrrrrrrrrrrrr :twisted: :twisted: :twisted:
Dorota :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ta babcia co tanczyla do Techno to mnie rozlozyla :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: mocara :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Grazka, te malenstwa sa przeslodkie i prosze, nie kus mnie, bo ja juz skonczylam produkowac dzieci, a one takie slodkie, ze....................... ale nie, nie , dosc, 2ka mi w zupelnosci wystarczy :lol: :lol: :lol: :lol:
Ide sie wyginac, co by na inne mysli wejsc :wink: :wink: :wink: :wink:
Dzień dobry :D
Drinio przed południem :shock:
A wlaściwie, czemu nie :wink: :wink: :wink:
czesc pijaki! lykne se z wami, a co! :wink: :wink: :wink: Na dziendobry :lol: :lol: :lol: :lol:
Kobiety! Wczoraj polazlam na basen - UWAGA! Pierwszy raz w zyciu :oops: :oops: :oops: :oops: W koncu majac te (prawie) 30 lat trzeba sie nauczyc plywac :oops: :oops: :oops: :oops:
Tag :lol: :lol: :lol: ja też nie umiem :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: panicznie boję się wody :lol: :lol: :lol: :lol: Do tego stopnia, że kiedyś będąć nad bardzo zasolonym morzem (gdzie ponoć wszystko pływa), mając prywatnego przystojnego ratownika na prywatność ...dupa kwas :? chyba nie muszę kończyć :?
Maggunia, mój jak widzi, że mnie coś łapie, mówi, że wcale tak kiepsko nie wyglądam i czy aby na pewno to choroba, bo może źle na mnie ciśnienie wpływa. A potem dodaje: " Kochanie, co będzie dzisiaj dobrego na kolacje ???' :lol: :lol: :lol: :lol:
nooo...ja tez mam paniczny lek przed woda :roll: :roll: :roll: Bylam wczoraj z moim Andym i on mowi, zebym stanela w wodzie i zanurzyla sie cala na 2 sekundy. A mi wystarczylo, ze mi woda dosiegala do szyi i juz sie niemal dusic zaczynalam :shock: :shock: :shock: Powoli jednak oswoilam sie. W dzecinstwie sie kilka razy topilam :? Czuje jednak, ze uda mi sie to przezwyciezyc. Narazie to nawet jak pod prysznicem stoje i woda mi leci na twarz to mam panike :?
Noooooooooooooo to ja tez sie zaliczam do klubu :lol: :lol: :lol: dopuki czuje grund pod nogami polywam, ale na glebsze wody za Chiny nie poplyne, dostaje paniki, ze mnie kurcz zlapie i na dno pojde, takze krotko mowiac, ja tez nie umiem plywac :oops: :oops: :oops: :lol: :lol: :lol:
Wlasnie przyszedl moj malz ( jak konczylam romans z Weidrem ) i powiedzial, ze lekarz zakladowy, kazal mu natychmist isc do lekarza :? :? :? :? No to laski, wiecie w czym sprawa :? :? :? :? chyba bede miala znowu mlyn w domu :? :? :? a niech sie wykuruje, ma chlopek jechac 12 i 13 marca na delegacje, to niech sie kuruje :wink: :wink: :wink:
No a teraz wlaze na stepper :wink: :wink: :wink: :wink:
A mojego rowerka nie ma :cry: A ja chcę już go dosiąść.... Ale kazali się dowiedzieć w tym tygodniu - w sobotę zajadę.............. Za 2 tygodnie wiader polegnie (czy niebieski kubełek może być mój?) i co ja będę robiła? może 8 minut abs? muszę coś wymyśleć.. Wiader ma jedną zaletę - nie trzeba przy nim myśleć, można sobie zamknąć oczy i mykać. A takie nowe ćwiczenia to co innego...
:? :? :? dzwoniła moja mama i ... postraszyła mnie i to zdrowo. Stwierdziła że mój z tymi objawami to może ma ...sepsę :shock: :shock: :shock:
ja wiaderko mykałałam przed ekranem tv i sobie zerkałam. Najbardziej pasiło mi w trakcie wiadomości, bo mogłam słuchać i nie oglądać. A coś treściwego w łepetynkę zawsze się pakowało. Bo te ćwiczenia jednak mózg przymulają :lol:
No to wyobraź sobie, jak się mordowałam ogladając film z napisami.... :lol: :lol: :lol:
Też mykam przed tv bo mi najlepiej na tym dywanie :)
ryknę ,łyknę i spadam :wink: :lol: :lol: :lol:
Czasu mam dzisiaj brak :shock:
Dorka a przypadkiem Twoja mama to nie ta sama co moja :roll: też jak mój był chork kazała mi obserwować i do szpitala jechać :?
Basen kocham ,kocham wodę w każdym wydaniu może ja w jakiś bagnach powinnam mieszkać :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: ale nie nawidzę nurkowac zawsze mi się wyydaje ,ze mi się do nosa tak naleje :roll: 8) 8) 8)
A ja dla odmiany uwielbiam pływac pod wodą - to cudowne uczucie lekkości 8) 8) 8)
Czasem to bym skrzela chciała, żeby łepetyny co chwila nie wystawiać :wink: :wink: :wink:
No i stalo sie :wink: :wink: :wink: trzymajcie sie moje rybcie, mnie bedzie raczej brak do nastepnej srody :? :? :? chyba, ze jakis cud sie wydazy i bede mogla tu slowko skrobnac :wink: :wink: :wink:
Badzcie dzielne i grzeczne :lol: :lol: :lol: to moze w srode z jakas niespodzianka wpadne :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Basia, nie wiem czemu Ty się boisz, że Ci woda do nosa naleci :? Przecież normalne, że będąc pod wodą to ta paskuda w każdą dziurę człekowi wlatuje :? :? :?
jeeeesteeeeem. jest ktoś jeszcze? Pingpongowałam się i u rodziców na obiadku byłam. teraz wróciłam :)
no pięknie, nikogo nie ma.
ale przeczytałam. i piszę.
sepsa?! nie przeginajmy, niedługo wszsycy zaczniemy panikowac na każde kichnięcie.
basen.. o rany... już w sobotę :) Ja to kocham, mogłabym w ogóle łba spod wody nie wynurzać, po prostu wyłaczam się wtedy. to jest niesamowite. a potrzebne mi teraz bo mnie myślenie męczy (ale to tylko do środy, potem sie uspokoję na parę miesięcy). ja już się nie mogę doczekać, jak do tych Niemców pojedziemy, bo tam zaraz po przyjeździe mamy na basen z bajerami w Bremen lecieć. A tam baseny fajne, Maggy Tagi, nie wiecie co tracicie. A właśnie, Magggyyyyyyy, to się cały czas zmienia, wczoraj usłyszałam, ze jednak dwie albo nawet trzy noce w Hamburgu. co ty na to? w razie czego krzycz, że nie! i nie ma sprawa, najwyżej się spotkamy, bo trzy noce to jednak sporo siedzenia na głowie komuś. niby w dzień nas nie będzie, ale zawsze to nocleg :? przemyśl.pls.
a w ogóle to idę zaraz śpiewać. o!
A mialam sie juz nie wpisywac :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Slawek snem chorobe pogania, to se rykne jeszcze szybko :wink: :wink: :wink:
Monia, nie panikuj, im wiecej czasa dla nas tym lepiej w jedna noc bysmy sie nie nagadaly :wink: :wink: :wink: tylko bedziemy musialy rozpracowac te dojazdy a po zatym sie o nocleg nie martw :wink: :wink: :wink: :D :D :D
W Bremie jest super basenicho, moja ciotka co niedaleko Bremy mieszka , jezdzi tam regularnie i za kazdym razem jest pod wrazeniem 8) 8) 8) a siedzi tu juz tez szmat czasu 8) 8) 8)
ja bylam na Ostseebad Damp na basenie tam to jest basen marzenie, praktycznie basen polaczony razem z morzem, zjezdza siue z zjezdzakni prosto w morze , uciecha nie z tej ziemi :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No ide teraz sie pobyczyc troche, zasluzylam sobie na leniuchowanie :lol: :lol: :lol: :lol:
o rany, ja chcę na taki z morzem. ale w zeszłym roku bylismy na jakims takim, chyba w łasnie w Bremen, co to sie na zewnątrz wychodzi, a tam na zewnątrz taka tuba z woda chyba na granicy zamarzania, ale fajnie było tam włazić:)
KAWA!!!!!!!!!!!!!!!!!! WSTAWAC SPIOCHY!!!!!!!!!!!
http://www.strykowski.net/kawa/Kawa_...niczki_250.jpg
Siema :D :D :D wiedzialam, ze to nalog :lol: :lol: :lol: choc na moment musze tu kichola wsadzic :wink: :wink: :wink: :wink:
tak mnie kusicie tymi basenami, ze chyba jak malz na nogi stanie , to sie z cala rodzinka wybierzemy :D :D :D :D
Wlazlam na france :wink: :wink: :wink: mila byla, nie powiem, spodobalo mi sie to co do mnie rano szepnela :D :D :D :D a ze dzis cierpie na chroniczny brak czasu, to padam na mate sie powiginac, bo jednak efekty sa 8) 8) 8) 8)