chciałam, już mie chcę :?
nie będę robić ciast ani ich jeść.
Poza tym dzień dobry
Wersja do druku
chciałam, już mie chcę :?
nie będę robić ciast ani ich jeść.
Poza tym dzień dobry
ja na razie też nie robię :lol: do odwołaniA :? :? :? WLAZLAM DZISIAJ NA FRANCE I PO ŚWIĘTACH PÓŁTORA KILOGRAMA WIĘCEJ :roll: :roll:okropne :roll: Ale wiecie co jest dziwne :?: Pomimo tego, że przybrałam na wadze, wchodzę we wszystkie swoje ciuchy i nic mnie nie gwałci :?
ale przepis i tak sobie skopiowałam :wink: tak na wszelki wypadek :lol: :wink:
zaslinilam sie :P
mam takiego stresa, że mi nawet zdziebko ślinki nie kapnęło :?
Dzień dobry :D Tylko witam się expresowo i spadywuję :wink: :lol:
Ale przepisy wzięłam "na potem" :wink:
no dobra, też skopiowałam, ale dopóki nie osiągnę swojej wagi, to ich nie zrobię.
Mam super pomocną rodzinę:
"Ale zrób sobie jeszcze jedną kaanapkę, to za mało"
"Świeże bułki przyniosłam, zrób sobie". "Nie, to nie, łaski bez"
Bez komentarza
Monia, a czasami nie jesteśmy rodziną :?: bo tak, jakbym moich słyszała :?
mam doła :? :?
Oj dziewczyny, łepki do góry i nie dac się rodzince :!:
Ja w swięta zamiast "jak ty schudłaś" usłyszałam "coś źle wygladasz" :? na to ciocia ciągnąc wuja za rękaw marynarki syknęła "cicho, ona się odchudza!" :? :? :? :wink:
A mówiłyście, że nie ma głupich żeby na wagę wchodzić ;) A co to za straszenie?
Ponieważ już kończę pracę to życzę Wam wspaniałego weekendu - w końcu wiosennego. Święta miały być takie, ale nie ważne - przynajmniej nie zmarnujemy takiej pogody siedząc przy garach :)
wiecie, przed chwilą podliczyłam mój wczorajszydzień jedzeniowy i ... pomimo że kontrolowalam w miarę wyszlo mi 1800 kalorii. Więc nawet nie chcę myśleć, ile tego było w święta, gdy nie kontrolowałam :lol:
Jeeeeeeeeeeeeeeśśśśććććććććććććć ććć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Dorotka, pewnie, że jesteśmy rodziną :) Takl samo ryczymy. ALe jak się wzięłąm znowu, bo i inne rzeczy usłyszałam, nie powiem, przykre bardzo, to się wkurzyłam i zawzięłam, że się nie dam. To właśnie na grilla do przyjaciół jadę. Postaram się nie żreć
Dzien dobry w upalna niedziele 8) 8) 8) 8)
Piekna mamy pogode wprost upalna 8) 8) 8) wczoraj na termometrze ( ale w sloncu ) pokazywalo 32 stopnie, w cieniu bylo o wiele przxjemniej bo "tylko" 26 :wink: :wink: :wink: ale tak szczerze mowiac jak dla mnie to na polowe kwietnia ogromna przesada takie temperatury , 20 bylo by OK :wink: :wink: :wink: ale ja nie marudze wcale :wink: :wink: lepiej tak niz zimno, wiatry i deszcze 8) 8)
No to podciagnelam a teraz spadam :wink: :wink:
Aha, dieta.............. hmmmmmm ........... powiem tylko: grill
:lol: :lol: :lol: :lol:
Ciągnę z 7 (!!!!) strony....
Ja muszę powiedzieć, że w miarę ok weekend przebrnęłam..... Pracowałam cięzko w ogródku, a wczoraj byłam na przejażdżce rowerowej (ok 20 km po lesie). Było wspaniale - pysk mnie piecze ( łapię mahoń ). I o dziwo nie chodzę okrakiem i nikt mi nie musiał siodełka z tyłka wyciągać. Jednak trening domowy coś daje :)
Dużo fajniej się jeździ w terenie na prawdziwym rowerze niż w domu. I jakoś szybciej te kilometry wskakują i prędkość łatwiej osiągnąć. No po prostu wspaniale było ....
A po tej przejażdżce poczułam się taka smukła, że sie pomierzyłam i wcale nie było wesoło :
najgorsze jest - biust 88 (-5 ostatnio chyba tyle miałam w podstawówce :evil: )
talia ( hmmm tak się nazywa to miejsce) - 68
opona na wysokości pępka - 81
tyłek w najgrubszym miejscu - 91
udo lewe 51
udo prawe 50
łydki po 32
szyja 32
ramię w najszerszym miejscu 25
pod biustem 75
Wszystko byłoby w porządku, ale ten biust????? Zresztą jakie w porządku - nic mi nie ubywa... :twisted: Ale nie przybywa też więc jest ok :)
Grażka, :? :? :? a co Ty chcesz od piersiowych centymetrów :?: :? Są ok 8)
Ale żeby tak zaraz minus pięć??????
Tereska się robię.... ;)
No dobra - jeszcze nie ma tragedii, ale zszokowałam się, że aż tyle naraz.... Odkąd pamiętam t omiałam co najmniej 90. Ze 4 razy się wczoraj mierzyłam... A może mi się utrząchnęły na tym rowerze??
Grażka, one pewnie mają tyle samo 8) Tylko ich kształt jest troszkę inny, stad pewnie ta różnica 8) nie czarujmy się, cycki najszybciej nam więdną ...Boże... powiedziałam to... mnie się też niby "przykurczyły" :wink:
Tyle, że ja mam górę mocno rozbudowaną. Tak, że choć jest mniej , to i tak wydaje się, że jest tego dużo :wink:
o matko..... to ja taka zwiędła .... lecę kupować kremy, żele i najważniejsze masaże, masaże.... tylko to mnie uratuje przed wyglądem starej murzynki, indianki czy jak jej tam... Chodzi o zwisy skarpetowe mało ozdobne.... :wink: :wink: :wink:
bry... to kawki dzis nikt nie zapoda?
Grażka, ja się tam smaruję różnymi specyfikami i ... jak tylko przestaję to od razu zaczynają się tworzyć, jak to powiedziałaś, "zwisy skarpetkowe" :wink:
ale musimy pamiętać, że z tym przyciąganiem ziemskim jest u nas nieco inaczej niż u babeczek, które nie mają dzieci :lol: :wink:
oczywiście z korzyścią dla tych drugich :lol: Za miłość macierzyńską jakąś cenę w końcu trzeba zapłacić. Nie ma nic bezinteresownie na tej ziemi :lol: :lol: :lol:
Już wszystko wiem - jak miałam oponę podbiustową większą, to one miały się na czym opierać, a teraz pełen zwis.... Dobrze, że mi się nie opierają o oponę okołopępkową :wink: :lol: :lol: :lol: To by była dopiero porażka.
Mam w pracy koleżankę superzgrabną i taką zawsze zadbaną, taką na tip-top zawsze - ona twierdzi, że 80% jej piersi to gąbka. Zawsze jak się gorzej czuje to prosi: "dziewczyny, tak się słabo dzisiaj czuję , jakbym zasłabła i przyjechałaby karetka to weźcie mi wcześniej wyjmnijcie te gąbki, żebym się potem wsydzić nie musiała". Tak mnie to zawsze śmieszy i poprawia humor. Śmieszna jest ta nasza Edyta.
no, nie oszukujmy się, nasze biusty to już lada chwila kompot z suszonych śliweczek będzie. :?
Tym optymistycznym akcentem, dzień dobry i spadam popracować :)
hmm... suszone śliwki :?: :?: :?: cos mi się to nie podoba :? :? :?
:lol: :lol: :lol: :lol:
Piękny kwietniowy dzień. Las, ćwierkanie ptaków, gdzieniegdzie przebiegnie sarenka, w tle słychać stukanie dzięcioła. Nagle z lasu wyłania się potężna chmura kurzu, która w szaleńczym tempie przemierza las. Zwierzęta w popłochu uciekają. Tumult, hałas, nic nie widać. Aż wreszcie chmura zatrzymuje się na leśnej polanie, kurz powoli opada. Na polanie dziesiątki, setki jeży... Sapią, dyszą, łapią oddech. Tylko jeden, który prowadził tabun, błogo się uśmiecha i z zachwytem odwraca się do pozostałych:
- O kurcze! Jak mustangi, nie?!
Nie cierpię suszonych śliwek ;( .... W ogóle nie przepadam za suszem od Świąt Bożego Narodzenia - w moich ulubionych figach suszonych znalazłam żywą larwę, taką tłustą białą i miała taką czarną kropeczkę na głowie (albo tyłku) - chyba hinduska jakaś :wink:
Już wolę suszone śliwki niż melony w siatce.....
zjadlam pysznego tosta od wita, który ma z 600 kalorii i tym sposobem mam juz na liczniku 1000 kal :?
o rany, ta larwa to fu.... :?
Witam :lol: :lol: :lol:
ależ piękna wiosna 8) 8) 8) tak mogłoby być przez cały rok 8) 8) 8) ubóstwiam wiosnę :lol:
a teraz kawka :lol: http://www.alittlegourmet.com/images...ttemachine.jpg
Pierwsza do expresu!
Dzień dobry :]
Mało mnie bedzie bo mam najazd hiszpanów :?
mnie dzisiaj też zdecydowanie mniej, bo ciągnę za siebie i koleżankę :lol: :wink: co nie znaczy, że do nas nie zajrzę :lol: :lol: :lol:
Hej :)
Pogoda super.... Tylko te pyłki :evil: ... Czas się "odpajęczyć"... Jestem dziś umówiona u fryzjerki.... jeszcze tylko na wizytę do kosmetyczki i zrobię się na bóstwo... (jeśli mi to pomoże) - buahaha....
wpadam do nas , a tu taka cisza :? :?: co jest :?: :shock:
Idę jutro rozmawiać o podwyżce, zobaczymy, co usłyszę w odpowiedzi :?
Dorka, trzymam paluchy mocno zaciśniete.
oby poszło dobrze :? bo jak nie to chyba będę zmuszona szukać innej pracy. niestety z tego co teraz mam, ciężko utrzymać rodzinę :? :? :?
dzień doberek :lol:
coś się za oknami chmurzy :?
a tak w ogóle to gdzie jesteście, jak Was nie ma :?: :?: :?:
Własnie a ja sie wybralam bez wierzchniego okrycia bo moj maz stwierdzil ze cieplo jest...
Bedzie musial po mnie przyjechac ;]
Dzien dobry, ta kawa na mnie podzialala :lol: :lol: :lol:
U nas tez zimno, tylko 15 stopni i wieje :? :? :? ale pocieszam sie ze tak ma zostac tylko 2 tygodnie 8) 8) 8) a potem SLONCE; SLONCE I Jeszcze RAZ SLONCE!!!!! no i oczywiscie ciepelko :lol: :lol: 8) 8) 8) tak pocieszaja w radio ale jak to zwykle z ta pogoda jest to same wiemy :wink: :wink: :wink: :wink: