informuję, że jeszcze troszkę i pędzę sobie do domciu :lol: dzisiaj będę szybciutko :lol: :lol:
Wersja do druku
informuję, że jeszcze troszkę i pędzę sobie do domciu :lol: dzisiaj będę szybciutko :lol: :lol:
wpadam znów na chwilkę. i...lecę na chór :)
oświadczam, ze minął właśnie drugi dzień bez grama cukru :lol: :lol: :lol: :lol: i ...jeszcze nie ciągnie :lol: :lol: :lol:
czesc ryczace :D :D :D :D :D :D nieeeeeeee no wcale mnie to nie wzrusza, ze od dwoch dni nie moge za wami nadgonic trzydziestu stron :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
To, ze w dniu mojego wylotu w Hamburgu lalo, to nie MOJA wina :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Trzymalam do samego Gdanska :lol: :lol: :lol: :lol: Ale fakt, ze ledwo co dobieglam do ubikacji na lotnisku :lol: :lol: :lol: :lol: A to wszystko dlatego, ze na samolot prawie sie spoznilam, bo mi dwa pociagi uciekly i wpadlam dokladnie 4 minuty przed zamknieciem "bramki" :shock: :shock: :shock: :? :? :? I ze stresu, przez cala podroz nie poszlam sie wysikac i dopiero w Gdansku, po wyladowaniu jakos odetchnelam i wtedy mi sie zachcialo WSZYSTKIEGO :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobra! Jestem - wrocilam - i swinia taka jestem, ze zostawilam Wam tam w Polsce dwa kilogramy...no co! myslalam, ze moze sie komus przydadza...juz specjalnie je tak daleko wywiozlam, zeby do mnie nie wrocily :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Tag, my Ci te 2 kilogramy tłuszczu DHL-em poslemy i to szybko :lol: W Niemczech znajdziesz na pewno ch etnych na nie :lol:
A teraz kawka na ten mgliście rozpoczęty dzień :lol:
http://thumbs.dreamstime.com/thumb_9...57204INwLr.jpg
a'propos mgły: niedaleko nas mają psa na łancuchu i ... dzisiejszej nocy bidak zabił się o budę, bo nie trafił w wejscie :lol: :wink:
TRZY BOBRY :)
Mmmmmm..... kawucha pycha :) Dziewczyny - tempo macie zawrotne....
Ja na dodatkowe 2 kg nie reflektuję - dziękuję mam swoje :D Chętnie oddam w dobre ręce :)
Miłego dnia Wam życzę i lece do pracy.... trochę dziś mam na głowie, bo muszę zorganizować transport lotniczy do Israela
pa
Dzien dobry :D
I ja kawy siorbnę :wink:
Jakoś kurka ostatnio czasu na ryczenie brak :roll:
Bobry, bobry :lol: :lol: :lol: :lol:
To ja za kawuchne dziekuje, Dorotka :D :D
A ja mam pomysla, jak juz Aldonko organizujesz ten Transport lotniczy to wrzuc jeszcze te 2 kilo od Taggi co w Polsce bidulka zgubila, Twoje zbedne, Dorci ten marny jeden co sie od niej odczepic nie chce, Baski tez i w ogole nasze wszystkie niepotrzebne nam kiloski :lol: :lol: :lol: :lol:
AAAAAAAAAAAAAA i bym sie zapomniala spytac, a czasem do Libanu nie przygotowujesz transportu?????????? Szwagra bym Ci podrzucila :lol: :lol: :lol: ale bez biletu powrotnego prosze :lol: :lol: Wiem, Swinia jestem ale on tez 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol:
Bo Agnieszka to jest jak z czekoada, jak dluzej jej nie jesz to wtedy lepiej smakuje :lol: :lol: :lol:
Maggunia, ja tam ciasta mogę nie jeść i rok i zarazem jeden dzień i za każdym razem, gdy po nie po sięgam to z taką samą rozkoszą pakuję je w dziuba :? :? :? :? to chyba ze mną coś nie tak :wink: :wink: