Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

Matko, chwilke mnie nie bylo i juz na 2giej stronie wyladowlaysmy, ale te dziewczyny maja tempo w pisaniu na to wyglada, ze my sie albo starzejemy i nie nadarzamy za innymi alebo.......... poprostu i to jest chyba to MY PRACUJEMY!!!!!!

A co ja chcialam napisac????? acha juz wiem

Spadam, dziewczyny juz przyszly i jesc wolaja, ja zdarzylam popakowac prezenty i schowac na szczescie tez a teraz firany prasowac, i chalupe pucowac

No to jeszcze raz ZDROWYCH I WESOLYCH SWIAT , MNOSTWO PREZENTOW POD CHOINKE no i jakbym nie dala rady to SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU 2007

Zrodzony na sianie, w półmroku stajenki,
śpi w ramionach Marii Jezus malusieńki.
Świętą noc złocista gwiazda opromienia.
Gromadzą się wokół przyjazne stworzenia.
Lulajże Jezuniu snem cichym, szczęśliwym.
Obdarz nas radością i szczęściem prawdziwym.



Idzie zima, idą święta,
każdy człowiek to pamięta.
Więc życzę Wam radości,
zdrowia, szczęścia, pomyślności.
MAŁO jadła, dużo picia
oraz długie lata życia.

Pa dziewuszki jakby mnie nie było jeszcze raz wszystkiego naj........wszystkim razem i każdej z osobna.Trzymajcie się cieplutko

Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie, niech WAS Aniołek ode mnie uściśnie.
Na wigilijnym stole opłatek położy i w moim imieniu życzenia złoży: by zbliżające się Święta Bożego Narodzenia przyniosły radość z tego co jest, nadzieję na to, co przed nami, uśmiech i pogodę ducha na każdy dzień nadchodzącego Nowego Roku

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

RYCZACE MOJE UKOCHANE WSZYSTKIE!!! Ja Was sciskam Swiatecznie najmocniej jak umiem i zycze spokojnych Swiat

Aby wszystkie dni w roku byly tak piekne i szczesliwe, jak ten jeden wigilijny wieczor. Aby Twoja twarz i twarze Twoich najblizszych zawsze rozpromienial usmiech, a gwiazda Betlejemska prowadzila Was ku szczytom.

i oby waga była łaskawa....

oj, kurka uciekacie już wszystkie
no to postawię jakąś kawkę, to może tym Was chociaż na chwilkę przyciągnę

Życzę pełnych miłości świat!!!

oj dziewczynki, alez miałam zwariowane dwa dni. na szczęście wczoraj i dziś się jacys uczniowie jeszcze trafili, do świnki coś wpadło
szukaliśmy prezentów dla moich rodziców. o rany, straszne, prawei traumatyczne przeżycie.
ale za to, kupilismy dobie prezent. tak, jak wam pisałam, my zawsze kupujemy sobie coś wspólnego. chodził za nami notebook, aparat cyfrowy (za mną cały czas klawisze chodzą, ale jeszcze pochodzą). no i w rezultacie pojechaliśmy do Sknerozero (czyli Saturn w arkadii) i... kupiliśmy sobie na raty cyfróweczkę. ojojoj, ale zdjęć niedługo będziecie oglądać

wspaniałych świąt, spełnionych marzeń i dużo dużo zdrowia