Dorcia - ona ma tego świadomość zapewne większą niż większość oglądających. Nie powiem - pracowała ciężko, ale taniec to nie tylko wytrenowane ruchy - do tego trzeba mieć jakiś dryg jeszcze. Jej według mnie tego brakuje. Ja jej ruchy odbieram jako wyuczone zestawienie kroków - brak mi tam lekkości, jakiegoś takiego wczucia. Nie miałam takiej przyjemności patrzenia jak w poprzednich edycjiach na Maseraka i Foremniak, Cichopek/Hakiel, Mroczek/Piotrowska i kilka innych par. Wogóle ta edycja była taka jakaś wystudiowana - nie było tej radości tańca.
Zakładki