Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

Grażka, z formy się nie wylało i wszystko było ok. To był chyba przepisik na małą blaszkę (ale wydaje mi się, że 3/4 szkl. oleju to za dużo). Widzę, że w Twoim przepisie proporcje są podwojone a oleju jest tyle, ile w tym moim Ale było dobre...
A z Twojego przepisu skorzystam na pewno ale za jakiś czas, bo na razie nie biorę się za żadne wypieki

No to mnie uspokoiłaś - mogę się wziąć za robotę. Miłego dnia wszystkim

400 g Piersi z kurczaka
62 g zupy cebulowej z torebki ( w proszku )
1/8 l mleka
4 lyzki smietany ( najlepiej niskotluszczowej lub poprostu zamienic na 4 lyzki mleka )
400 g pieczarek
sol, pieprz
125 g ryzu

Piersi z kurczaka umyc, osuszyc i wlozyc do wysokiej formy zaroodpornej, lekko posolic i popieprzyc.Swieze pieczarki umyc, osuszyc i pokroic w grube plastry, a nastepnie wylozyc na piersi z kurczaka.
Zupe cebulowa wsypac do miseczki iwymieszac mlekiem i smietana. calosc wylac na piersi z kuczaka i piec w rozgrzanym piekarniku przez 35 min w temp. 200 stopni C.
Od czasu do czasu mieso polewac sosem cebulowym aby mieso nie bylo za suche W miedzyczasie ugotowac ryz.

SMACZNEGO

Przepis na 3 porcje - jedna porcja ma 375 kcal

Jest przezemnie przetestowane i naprawde pyszne i sycace

Maggunia, to z samego przepisu brzmi już smacznie

W sobotę robiłam pierogi ruskie i .. moje małe dziecko przez całą niedzielę jadło tylko pierożki
Mięsko. zupki, chlebki, bułeczki przegrały z pierogami ale dzięki temu, moje dziecko pierwszy raz chyba w życiu cały dzień mialo coś w brzuszku, bo na codzień jest strasznym niejadkiem

Bo to jest serio pyszne

Dorka, Laura tez nie nalezy do dzieci, ktore chetnie do stolu siadja ale to chyba normalne w tym wieku, Michelle zmienila sie jak zaczela chodzic do szkoly, appetyt rosl jej z dnia na dzien a moze poprostu tez polubila jesc

A najlepsze z wszystkiego jest to, że moje dziecko w domu nie jadłoby przez cały dzień, natomiast w przedszkolu (gdy je w grupie) prosi o dokładki, więc teraz cieszę się, że jest to przedszkole, bo przynajmniej brzuszek jest pełny

A Baska to dzis nawet nie ma ochoty przyjsc tu troche przewietrzyc, przeciag by sie jakis przydal, duszno tu cos

Dorka, bo wiesz co, dzieci to w ogole chyba lubia jak jest duzo ludzi przy stole, moje to jak jest jakas impreza rodzinna to normalnie odejsc od stolu nie moga, az czasem musze je do zabawy pogonic, bo nic tylko by jadla i jadly

Maggunia, u nas to tak potwornie wiało do dzisiejszego poranka, że pewnie sądzi, że nie trzeba wietrzyć jak znam życie, to pewnie wpadnie jak po burzę lada chwila, zrobi wicher i poleci dalej

Moje dziecko, jeśli są imprezy w domciu też nie jada najlepiej mu to idzie w przedszkolu. wychodzi na to, że powinno być czynne przez 7 dni w tygodniu