wiecie, przed chwilą podliczyłam mój wczorajszydzień jedzeniowy i ... pomimo że kontrolowalam w miarę wyszlo mi 1800 kalorii. Więc nawet nie chcę myśleć, ile tego było w święta, gdy nie kontrolowałam :lol:
Wersja do druku
wiecie, przed chwilą podliczyłam mój wczorajszydzień jedzeniowy i ... pomimo że kontrolowalam w miarę wyszlo mi 1800 kalorii. Więc nawet nie chcę myśleć, ile tego było w święta, gdy nie kontrolowałam :lol:
JeeeeeeeeeeeeeeÅ›Å›Å›Å›Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä‡Ä ‡Ä‡Ä‡Ä‡!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Dorotka, pewnie, że jesteśmy rodziną :) Takl samo ryczymy. ALe jak się wzięłąm znowu, bo i inne rzeczy usłyszałam, nie powiem, przykre bardzo, to się wkurzyłam i zawzięłam, że się nie dam. To właśnie na grilla do przyjaciół jadę. Postaram się nie żreć
Dzien dobry w upalna niedziele 8) 8) 8) 8)
Piekna mamy pogode wprost upalna 8) 8) 8) wczoraj na termometrze ( ale w sloncu ) pokazywalo 32 stopnie, w cieniu bylo o wiele przxjemniej bo "tylko" 26 :wink: :wink: :wink: ale tak szczerze mowiac jak dla mnie to na polowe kwietnia ogromna przesada takie temperatury , 20 bylo by OK :wink: :wink: :wink: ale ja nie marudze wcale :wink: :wink: lepiej tak niz zimno, wiatry i deszcze 8) 8)
No to podciagnelam a teraz spadam :wink: :wink:
Aha, dieta.............. hmmmmmm ........... powiem tylko: grill
:lol: :lol: :lol: :lol:
CiÄ…gnÄ™ z 7 (!!!!) strony....
Ja muszę powiedzieć, że w miarę ok weekend przebrnęłam..... Pracowałam cięzko w ogródku, a wczoraj byłam na przejażdżce rowerowej (ok 20 km po lesie). Było wspaniale - pysk mnie piecze ( łapię mahoń ). I o dziwo nie chodzę okrakiem i nikt mi nie musiał siodełka z tyłka wyciągać. Jednak trening domowy coś daje :)
Dużo fajniej się jeździ w terenie na prawdziwym rowerze niż w domu. I jakoś szybciej te kilometry wskakują i prędkość łatwiej osiągnąć. No po prostu wspaniale było ....
A po tej przejażdżce poczułam się taka smukła, że sie pomierzyłam i wcale nie było wesoło :
najgorsze jest - biust 88 (-5 ostatnio chyba tyle miałam w podstawówce :evil: )
talia ( hmmm tak siÄ™ nazywa to miejsce) - 68
opona na wysokości pępka - 81
tyłek w najgrubszym miejscu - 91
udo lewe 51
udo prawe 50
łydki po 32
szyja 32
ramiÄ™ w najszerszym miejscu 25
pod biustem 75
Wszystko byłoby w porządku, ale ten biust????? Zresztą jakie w porządku - nic mi nie ubywa... :twisted: Ale nie przybywa też więc jest ok :)
Grażka, :? :? :? a co Ty chcesz od piersiowych centymetrów :?: :? Są ok 8)
Ale żeby tak zaraz minus pięć??????
Tereska siÄ™ robiÄ™.... ;)
No dobra - jeszcze nie ma tragedii, ale zszokowałam się, że aż tyle naraz.... Odkąd pamiętam t omiałam co najmniej 90. Ze 4 razy się wczoraj mierzyłam... A może mi się utrząchnęły na tym rowerze??
Grażka, one pewnie mają tyle samo 8) Tylko ich kształt jest troszkę inny, stad pewnie ta różnica 8) nie czarujmy się, cycki najszybciej nam więdną ...Boże... powiedziałam to... mnie się też niby "przykurczyły" :wink:
Tyle, że ja mam górę mocno rozbudowaną. Tak, że choć jest mniej , to i tak wydaje się, że jest tego dużo :wink:
o matko..... to ja taka zwiędła .... lecę kupować kremy, żele i najważniejsze masaże, masaże.... tylko to mnie uratuje przed wyglądem starej murzynki, indianki czy jak jej tam... Chodzi o zwisy skarpetowe mało ozdobne.... :wink: :wink: :wink: